Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marikkka

Nacinanie krocza

Polecane posty

Gość Marikkka

W najbliższym czasie chciałabym zajść w ciążę. Długo się nad tym zastanawialiśmy i przygotowywaliśmy (badania, literatura). Chciałabym Was zapytać drogie forumowiczki jak to jest z tym nacinaniem krocza? Rzeczywiście rutynowo nacinają? Jak personel reaguje na sprzeciw? Naturalne pęknięcie jest lepsze niż nacięcie? Czy to prawda, że poprzez nacięcie uszkadza się tkankę powodując trwałą "luźność" pochwy? Podobno po naturalnym pęknięciu pochwa wraca do normalnych "rozmiarów", a po nacieciu ma sie komplikacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co czytasz na ten temat, bo ja na jesien planuje przygotowania do zajjscia ;) takze tez bym chciala sie czegos dowiedziec, moze napisz cos na e-mail? bede wdzieczna... jakie badania , jaka literatura itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę,że lekarze wiedzą kiedy nacinać a kiedy nie. Moja koleżanka jak rodziła dziecko ponad 2 kg nie była nacinana, moje dziecko było bardzo duże, ponad 4 kg i byłam nacięta. Fakt bolą te szwy. A co do luźnosci, mysle ze naciecie nie ma tu nic wspólnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nacinają też jak poród przebiega bardzo szybko. mnie nacinali mimo iż dziecko ważyło trochę ponad 2 kg. ale to był poród ekspresowy. Koleżanka w tym samym szpitalu rodziła większe dziecko i jej nie nacięli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz nacinanie krocza jest standardowym zabiegiem , jak trafisz na porodówke musisz podpisac zgodę za nacięcie . podobno to dla wygody personelu medycznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdykam
kobiety! co wy tak sie boicie tego nacinania?! nie wiem czy wszedzie nacinaja rutynowo mnie nacieli, maly wazyl 2750, ladnie zszyli nacinanie w ogole nie boli, po prostu nie czuje sie bolu w tym miejscu, bo juz czlowiek jest obolaly, wiec szybki ruch skalpelem to "pikus" troche pieklo mnie przy szyciu teraz wcale nie jestem tam luzniejsza, wydaje mi sie, ze mam tak samo jak przed ciaza, maz potwierdza mysle, ze lepiej dac sie naciac, niz peknac krocze moze peknac w kilku miejscach, bardzo nierowno, nieregularnie... pozniej lekarz bedzie mial problem z zeszyciem tak zmasakrowanego krocza! a po prostym nacieciu jednak latwiej zszyc i zadbac sadze, ze mozesz poprosic o ochrone krocza, ale zaznacz, ze jesli mialabys peknac (nigdy nie wiadomo jak bedzie reagowalo Twoje cialo na porod), to lepiej niech nacinaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nacięcia nie wykonuje się
skalpelem!!!!!!!!!! nacięcie jest wykonywane specjalnymi nożyczkami!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez bylam nacinana.Samego ciecia nie czulam. Nie pytano mnie o zgode, taka byla koniecznosc. Jesli chodzi o luznosc to mysle, ze nie ma to zwiazku, ladnie zaszyja i po klopocie. Ja mialam z rana problem, bo mi sie szwy rozeszly, rana zle zrosla, co w konsekwencji doprowadzilo do ponownego rozciecia i szycia 3 miesiace po porodzie. dzis jednak nie odczuwam zadnego dyskomfortu. Mysle ze takie przypadki z komlikacjami to tez rzadkosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wychodzę z założenia ze po to jadę rodzić do szpitala, żeby oddać się w ręce ludzi doświadczonych. Wiem ze z kompetencjami lekarzy różnie bywa ale ja też się za znawcę nie uważam. Jeśli stwierdzili, ze lepiej naciąć to się dostosowałam. Mi mówili ze będą nacinać. Podejrzewam, że gdybym protestowała to nie nacięliby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdykam
mozliwe, ze nozyczkami, nie wiem nie bylam w stanie tam sobie patrzec, co mi robi lekarz :-P ale mysle, ze przedmiot, ktorym sie to wykonuje jest najmniejszym klopotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostu jak nie wiesz
to nie pisz głupot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandranikola
Mnie przy pierwszym nacinali skalpelem przy drugim nożyczkami a przy trzecim nie byłam wogóle nacinana tylko minimalnie pekłam na satrym nacieciu.miałam załozony wtedy jeden szewek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powtarzam że NIE nacinają
skalpelem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdykam
sandranikola pewnie wymyslila sobie ten skalpel ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×