No dobra ubranka są ale jak się je zestawia?!

Ponoć nie ma głupich pytań więc wprawdzie może w końcu znalazłabym informacje sama ale wolę zapytać was. Za jakiś czas moje dziecko przyjdzie na świat i trzeba je będzie ubrać. Powiedzmy że mam już śpioszki, półśpioszki, pajacyki, kaftaniki, body i co tam jeszcze. Potrzebuję teraz wiedzieć co właściwie się ze sobą zestawia i w jakiej kolejności wkłada, jak również ile warstw ubranek potrzeba niemowlakowi urodzonego późną jesienią/zimą. Mam też parę luźnych pytań. Czy ciepłe, włóczkowe butki pzydadzą się czy to tylko taka ozdoba ( np. http://www.agugu.com.pl/product_info.php?products_id=5154 ) ? Czy body bez nogawek i stopek w ogóle ma rację bytu dla noworodka urodzonego zimą więc tak samo i skarpetki? A, i w czym właściwie zwłaszcza noworodek śpi? W tych ubrankach które są przeznaczone też na dzień czy lepiej wybrać zestaw specjalnie na noc i co to powinno być (śpiochy i kaftanik czy coś innego)?

Hej! Nie myślcie o zawracaniu sobie głów wyjaśnianiem mi wszystkiego od a do z, ale proszę, chociaż napiszcie jak wy zestawiałyście ubranka i czy np wkładając zimą kaftanik i śpioszki zakładałyście coś jeszcze (koszulkę na wierzch, skarpetki?) oraz w czym waszym dzieciom najlepiej się spało.

w łóżku, ze mną

I póki co, jeszcze taka kwestia. Przed nami pierwsze wyjście z dzieckiem zimą. Jest kombinezon. Ile czego założyć pod spód?

Fajnie że się podobało. Ale w czym spało? ;D

powiem tak ja urodzilam w pazdzierniku i tyle ile ubranek nakupilam to az glowa boli znosilo tylko czesc

na zime zawsze kombinezon

body dlugi rekaw spioszki lub rajstopki

do tego dresik

wiadomo czapeczka i rekawiczki teraz takie mozna kupic fajne kombinezonki naprawde jest co wybierac

Aha, dzięki! Czyli nic nie stoi na przeszkodzie żeby wkładać dwa ubranka, choć oba są zapinane w kroku... Zastanawialam się nad tym. Myślałam że jak np śpiochy, to już tylko koszulka. A w dzień jeszcze coś na wierzch? Sweterek, bluza?

Dresik pod kombinezon?

moje gg 12024109

jeżeli chodzi o ubranka na noc to ja uzywam tych, które dostałam a nie za bardzo mi się podobają :)

kazdy ma swoje sposoby ubierania. Moj urodzil sie zima,ale trudno porownywac te zimy do polskich. W kazdym razie przez pierwsze 2-3 miesiace ubieralam go w body(krotki rekaw,bez nogawek), cienkie skarpeteczki i na to pajacyk z dlugim rekawem-cienki bawelniany-nie bylo rozroznienia co na noc a co na dzien, takie ubranie dla noworodka bylo najwygodniejsze. Od mniej wiecej 3 miesiaca ubieramy go w pajacyki(pod spodem body) tylko na noc a na dzien ma inne ubranka. Odradzam wszelkie bluzy z kapturem do czasu az zacznie siedziec :) Co do kombinezonu to nie potrafie pomoc bo mial go na sobie tylko raz. Ale jest zasada zeby dziecku ubierac jedna warstwe wiecej niz samemu ma sie na sobie wiec moze tradycyjny zestaw body+skarpetki+pajacyk cienki+kombinezon....Ale nie moge sie w 100% na ten temat wypowiedziec bo mial go na sobie raz. Ja na spacery na pajacyk ubieralam mu zwykle spiworek(taki do spania) bo dzieki temu mial swobode ruchow. Czasami przykrywalam czyms. Przez pierwsze 2-3 miesiace bedzie liczyla sie przede wszystkim wygoda-maluszka i Twoja w zdejmowaniu i ubieraniu go-moze byc niecierpliwy ;) Nie polecam tzw. miniaturek doroslych ubran-spodenki, dzinsy. Dobre sa pizamki-dresiki,przynajmniej u nas sie sprawdzily, pod to body i na nozki skarpetki. Ale na pewno sa jeszcze jakies mamy, ktore doradza co na polskie mrozy na spacer, ja nie mam doswiadczenia :)

Body, jak najbardziej się przyda, z rękawkami i bez. Pajaca możesz załozyc na body, albo samego. Body najczęściej zestawia się ze spioszkami (taki pajac bez rękawków, zapinany jak ogrodniczki:):)) Zimą , dla mnie osobiście, wygodnie było wozić dziecko w wózku w rożku (tak do 2 miesiąca), takze kombinezony są niepotrzebne (wg mnie). Spał tez w rozku, w samym body. No, ale różne sa dzieci, moj był mały to sie w tym rozku długo mieścił. Przepraszam za chaotyczne pisani, mały domaga się uwagi.

Bardzo, bardzo wam dziękuję! Jakby ktoś zechciał coś dodać czy rozwinąć, też będę wdzięczna! Ale tak sobie myślę że jeśli planuję dłuższespacery z dzieckiem w wózku,czimą, to chyba jednak kombinezon jest najbezpieczniejszym rozwiązaniem, nie?

-body dla noworodka sa super, ale te zapinane na calej dlugosci, a nie wkladane przez glowe, bo lepiej zaoszczedzic dziecku niechcianych wrazen, - rajstopki to bardzo wygodne ubranko dla niemowlecia ( szkoda ze tak pozno na to wpadlam ) - kombinezon to tylko taki z podwojnym zamkiem w sensie ze ciagniesz za dwa suwaki na raz, przez co powstaje duza dziura i bardzo latwo sie ubiera szczegolnie noworodka, -kaftaniki sa be, bo zawsze sie roluja i nery odslaniaja - czapka koniecznie z oslonkami na uszy i wiazana pod broda

aha co do kombinezonu to ja mialam naprawde dobry bo oprocz tego podwojnego suwaka to jeszcze mial zamki po wewnetrznej stronie nog i mozna je bylo dowolnie przepinac wiec dla tyciego noworodka robilam spiworek a jak podrosl to przepinalam w normalne nogawki najlepsza zecz jaka do tej pory kupilam :)

Trzech facetów kawal zycia zbieralo na wyjazd do Kenii. Jedli suchy chleb, popijajac woda,w koncu uzbierali i wyjechali. Pewnego wieczoru jeden z nich mówi: - Moze napijemy sie wódeczki? Drugi: - No raczej! Trzeci sie wkurzyl: - To ja pól zycia prawie nic nie jem, nie pije,oszczedzam,zebysmy wyjechali... Zbieram na to, zebym mógl sobie pozwolic na zwiedzanie, na wycieczki... A wy wydajecie na wódkę?? pierdolę! - i obrazony poszedl spac. Dwóch wiec poszlo, kupilo 2 flaszki, opili sie zdrowo i wrócili do domu. Rano wstaja, patrza, a obrazalskiego nie ma.Wychodza przed kwatere... a tam lezy krokodyl - wielki, tlusty krokodyl z otwarta paszcza! A z tej paszczy wystaje głową tego trzeciego...Stoją tacy jeszcze niepozamiatani i jeden mówi: - Na wódke kurwa sępił, ale spiworek Lacoste...

Ja swoim do spania zakładałam zawsze pajace (chyba?) - tzn takie śpiochy z rękami i nogami. A rano przebierałam - sama nie chodzę w piżamie cały dzień i moje dzieci też nie chodzą. A na dzień zimą zakładałam body z długim rękawem, śpiochy i skarpetki. Rajstopki są super, ale nie tak od razu po urodzeniu. Na początek to najlepsze śpiochy które są w kroku rozpinane i z takim jakby klinem w środku, żeby nóżki były szeroko i na boki. Kapcie wełniane możesz założyć zamiast skarpetek, stópki szybko marzną. No i nie przegrzewać. Wiadomo, że jak zimą idziesz na spacer to masz w wózku jeszcze koc, a kombinezon na polarze, więc body + śpiochy wystarczą. Ewentualnie dodatkowy kaftanik na body