Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mallgos

STARAM SIĘ O DZIDZIUSIA

Polecane posty

lekarz zrobił szybkie usg...powiedział, ze pecherzyk ciążowy jest...około 3/4 tygodnia...mam przyjść za 4 tyg wtedy bedzie wiadomo czy jest serduszko i czy sie wszystko dobrze rozwija... że mam na razie nikomu sie nie chwalić, zeby potem nie było jakby co :o ale juz mówi moge w sumie pogratulowac :P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno wszystko będzie dobrze. :) Kurde, ale to oczekiwanie jest strasznie męczące. :) Najpierw czekasz by się w ogóle udało, potem jak się uda czy będzie w porządku i tak już do końca życia ciągle coś. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do moich objawów ciąży to: szykowało sie wszystko jak na mega bolesny okres!! bolało mnie podbrzusze tak jak zawsze w pierwszy dzien okresu, czyli dosyc mocno, ale okresu było brak, bolały piersi (i nadal bolą) i tez tak jak przed okresem, a może nawet bardziej :o no i ogólnie gorsze samopoczucie... popołudniami chce mi sie spać...i czasem sie zdrzemne pół godzinki... i apetyt mam lepszy chyba, ale w ogóle nie mam ochoty na słodkie - co u mnie jest ewenementem ;) teraz sie modle, by za 4 tyg było wszystko ok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klempa piekna hisotoria! Doslownie sie lezka w oku kreci! W szczegolnosci jak piszesz o rekacji meza! Cudnie! Waikiki nic sie nie martw, wszystko bedzie dobrze, dbaj teraz o siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny za wsparcie :) staram sie myśleć tylko i wyłącznie pozytywnie :) Klempa super sie czyta twoją historię...Twój się wzruszył...a mój ma rogala na gębie i tak powtarza pod nosem "będe tatą" he he głupol...chyba nie może uwierzyć ;) ale i w Twoim i w moim przypadku zajście było w m-cu, gdy sie mało kochaliśmy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to biore na wstrzymanie :D:D:D:D A jak wczoraj powiedzialas mezowi? Jaka byla reakcja??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem dzeiwczynki,ze najgorsze jest te myslenie czy przyjdzie cz nie.Te oczekiwanie i wmawianie sobie za kazdym razem mdłosci,zawrotow glowy :( Moniq nie martw sie nie jestes sama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Dołączę się do was. My planowaliśmy dziecko już od ponad roku, ale staraniem tego nie nazwę bo kochaliśmy się bez zabezpieczenia i nie celowaliśmy w dni płodne ani nic. I nie wyszło. Zaczęłam się martwić bo przez tak długi czas to trudno żeby ani razu się nie udało. Miałam też problem z jajnikami - zespół PCO więc to też brałam pod uwagę. Wzięliśmy ślub w sierpniu i stwierdziliśmy że zaczniemy się starać już na poważnie, liczyliśmy że zajmie nam to ok pół roku minimum :) We wrześniu celowaliśmy w owulacje ale nie robiliśmy sobie żadnej nadziei :) więc na spokojnie bez fanatyzmu nawet nie nastawiałam się na dziecko. Na początku października miałam silne bóle w podbrzuszu, do tego stopnia że dopiero 2xnospa+apap pomagały. Poszłam kilka dni później do ginekologa bo zaczęłam się obawiać że coś może być nie fajnie, szczególnie że skoro chcemy starać się o dziecko to wypadałoby żebym była zdrowa. Ginekolog przypisał mi luteinę na wywołanie okresu (spóźniał mi się jakiś tydzień ale to akurat u mnie jest normalne) i kazał za tydzień jak okres się nie pojawi zrobić test ciążowy. Nie wytrzymałam i zrobiłam po 3 dniach. Nie mogłam uwierzyć => 2 wyraźne krechy :) Pobiegłam do sklepu kupiłam 2 małe skarpeteczki i wrzuciłam do nich teścik po czym dałam mężowi nic nie mówiąc. Mój mąż uhahaany bo baaardzo chciał mieć dziecko. Nie mógł uwierzyć :) Byliśmy już na pierwszym usg - w 5 tygodniu narazie było widać jedynie pęcherzyk płodowy z ciałkiem żółtym. Teraz jestem w 6tygodniu 4 dniu ciąży. Jutro idziemy na kolejne usg i mam nadzieje że zobaczymy bijące serduszko naszego maleństwa. Termin z moich obliczeń to połowa czerwca 2010 :) Się rozpisałam - mam nadzieję że nie zanudziłam. Witam się raz jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waikiki super:) Ale radocha,wstawac codziennie rano z taka mysla:) Pewnie kazdy dzien jest cudowny i udany Super mezulek w 7dmym niebie hihih :) Powiedzieliscie juz rodzicom i tesciom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem z Wrocławia. A coś więcej... hmmm... mam 25 lat, pracuje, studiuje. :) I obecnie czekam do 3 miesiąca ciąży bo podobno wtedy mdłości mijają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mdłości mam od końca tamtego tygodnia :/ Raz mi się zdarzyło tylko spotkanie bezpośrednie z WC. Ale już mam kilka sprawdzonych sposobów które może nie powodują że mdłości nie mam ale trochę zmniejszają ich nasilenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Dorko. :) Waikiki, mój też tak łaził i cieszył wafla. :) Do tej pory pomyka dumny jak paw, a jak się ubieram to każe mi zakładać obcisłe bluzki, żeby brzuch było widać. Jak ubieram coś luźniejszego to mi gada, że w tym worku na ziemniaki jego dzidziusia nie widać. :D Wariat. :) A jeszcze zobaczysz jak Ci brzuszek trochę podrośnie jak Twój zgłupieje. :) Wtedy też facet zaczyna pomału w to wszystko wierzyć. Bo w ogóle ciąża dla chłopa to jest totalna abstrakcja. :) Madziorko, witaj i gratuluję. :) A co do mdłości to nie nastawiaj się, że wraz z minięciem trzeciego miesiąca Ci miną. :) Mnie męczą nadal, ale na szczęście już bez efektów specjalnych przy porcelanie łazienkowej. :D Ostatnio nawet mówię do Męża: "Wiesz, wcale nie ma tej poprawy samopoczucia, którą mi obiecali". "Kto ci obiecał??" - zapytał Mąż. A ja na to, że książki. :D :P Śmiał się ze mnie pół dnia. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klempa, przy takim zachowaniu meza widac ze tez bardzo pragnal dzidzi i teraz jest dumny! Poczekaj jak si urodzi, to dopiero bedzie :D:D:D Tak to jest ze jak sie tak strasznie czeka, to pozniej sie to bardziej docenia! Ja wiem ze jak nam sie uda, to oboje bedziemy najszczesliwsi na swiecie! I nie bedzie istotne, czy mam mdlosi czy nie, najwazniejsze aby wszystko super bylo! No i ukochany pewnie bedzie sie ze mna obchodzic jak z jajkiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"No i ukochany pewnie bedzie sie ze mna obchodzic jak z jajkiem " Dorka to prawda :) Mój mąż łazi za mną i non stop np. pyta się czy nie jestem głodna, lub na co mam ochotę... albo robi mi jakieś owocowe koktajle :), wychodzi częściej z psem (bo ja nie moge się przeziębić :| - jakbym nie mogła się ubrać cieplej ;) ), zaczął sprzątać - co dla mnie bylo wieeeelkim zaskoczeniem bo wcześniej to nie mogłam się doprosić żeby cokolwiek w domu zrobił :) Nie lubie się tak czuć bo niepełnosprawna nie jestem ale z drugiej strony nie chce przyzwyczajać go że mogę wszystko sama bo się chlopak przyzwyczai i później nie będzie pomagał :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj madziarka25 gratulacje :) klaudusia nie powiem,bo szczęśliwa jestem...ale żeby tak cudonie było, to nie, bo samopoczucie mam coraz kiepściejsze :o mąż sie cieszy ale chyba tak jak ja jeszcze tego nie czuje do końca...nie może uwierzyć ;) rodzicom jeszcze nie mówię...poczekam do nastepnego usg az bede pewna że jest wszystko ok... Madziarka no pierwsze 3 m-ce sa podobno najgorsze pod względem samopoczucia...potem to mija i wtedy tylko już waga dokucza :D podobno na mdłości dobrze gruźć migdały :D Klempa no dobre w worku nie widac dzidzi :D he he he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziarka to super ze sie tak zajmuje! To wazne wydaje mi sie aby wiedziec ze ma sie takie wsparcie i ze maz tez sie martwi i w ten sposob chce jakby we wszystkim uczestniczyc! Cudnie! Waikiki a czemu samopoczucie marne? Mam nadzieje ze szybko sie poprawi i jak brzusio zacznie rosnac, zobaczycie malenstwo na usg to uwierzycie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
waikiki :) na mdłości to oprócz migdałów to herbatka z cytrynką lub herbatka miętowa :) też pomagają. Co do usg to spokojnie na pewno wszystko bedzie oki :) najważniejsze to nie martwić się na zapas. Dorka a ile wy się już staracie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od stycznia tego roku :( kilka cykli nam wypadlo, bo bylismy w rozjazdach. Ja nie mieszkam w pl ale mam swoja zaufana gin wiec do niej jezdzilam, bo mam pco wiec biore rozne leki na stymulacje cylku. No i tak leci miesiac za miesiacem. Kilka miesiecy temu mialam przez to troche dola, ale teraz juz wyluzowalam i poprostu czekam z nadzieja ze na nas tez przyjdzie czas! Bo wiem ze bedzie taki dzien ze bede miala dwie kreseczki :D:D:D A ty ile sie staralas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorka ja też miałam zespół PCO wydaje mi się że torbiele na jajnikach były powodem brania tabletek antykoncepcyjnych. Przestałam je brać w lutym 2008 i od tamtego czasu kochaliśmy się bez zabezpieczenia. Dopiero po ślubie celowaliśmy na owulacje - kupiłam testy owulacyjne i udało się za pierwszym razem. Z tym tylko że ginekolog jak byłam na początku października powiedział że torbiele się wchłonęły. Powiedział też że organizm do "normalności" po odstawieniu antykoncepcji dochodzi do siebie nawet rok czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to super! tylko pozazdroscic :):):) Ja kilka razy robilam testy owu, monitoring i wszystko super, ale jakos sie nie udalo :( Najwyrazniej nie czas jeszcze na nas! W styczniu jedziemy na wakacje, wiec moze tam sie wyluzujemy i zaskoczy :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorka wakacje to super pomysł :) Jak się nie nastawiasz i wyluzujesz to na pewno się uda :D Poza tym może na wakacje już pojedziecie we 3 ;) bo jeszcze 2-3 cykle przed wami :) trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaaakie puchy ,nikt wieczorkiem nawet nie zajrzal.. Acha to ja juz rozumiem staranka pewnie sa grane :) No ciekawe ktorej teraz sie uda ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×