Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aguś1984

ślub - sierpień 2010..kto jeszcze??..

Polecane posty

to stały numer mojego..w razie sprzeczki często słyszę - idź do domu, nie chcę sie na ciebie wkurzać..a co do bukietu to napewno pełny..nie wiem jak to opisac..z kwiatów ma się tworzyć kulka;)..mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi:)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok. ja się nie ruszam, bo i tak jestem przy kompie (w pracy :-p) i zerkam co jakiś czas:) Aguś ja też chcę taką kulkę :) tak na równo te kwiaty na okrągło, chyba róże, albo też z domieszką innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miłego dnia życzę - to widzę ze mamy podobny gust:)..ja tez jestem w pracy:)..dzisiaj luźniejszy dzień więc mogę sobie pozwolić na kafe:)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troszke za duzo soli ale dlatego sze sie spieszylam ;-) a ja o bukiecie mysle, mysle i nie wiem ale chyba storczyki i bukiet bedzie sie zlewal w dol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przez jakis czas tez myslalam o takim w dół..ale jak ogladam fotki tych kulek to nie mogę sie oprzec:)..najlepiej jak ogladalismy bukiety moj K. zagadał - ciekawe jak takim bukietem rzucać:p..strasznie sie zdziwił ze teraz rzuca sie welonem a młody krawatem:)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie naogladal sie filmow zagranicznych a tam panny rzucaja bukietem ;-) ja tez jak czasami poslucham swojego jakie on ma pojecie o weselach to czasami zagryzam wargi zeby sie nie nasmiewac ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak tam wasze tesciowe tez robia wszytsko zeby was zirytowac, i sprawic by ten tak dlugo oczekiwany dzien nie byl tym najwspanialszym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faceci to wogóle nie mają wizji ślubów ani wesel..wszystko dla nich jest zbędne i niepotrzebne..czasami mnie to tak wkurza..ja nie potrafię bez nerwów gadać z K. o przygotowaniach..zawsze czymś mi podniesie ciśnienie..a on ma chyba takie hobby ze jak jest w robocie to dzwoni do mnie i zaczyna sie spiewka o przygotowaniach..a jeszcze to, a tamto..dlaczego to nie załatwione, nic nie potrafisz zorganizowac..i wtedy afera gotowa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze cie to pocieszy ja tez tak mam z moim ja wynajduje rozne rzeczy a on tylko nie to mi sie nie podoba, albo taak to moze byc. Jak uslysze moze byc, to sie pytam ale ladne? a on no przecierz mowie ze moze byc, dla mnie moze byc to jak juz nie ma nic ciekawszego ale w moich ustach nie oznacza to rewelacji ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój się w sumie jakoś bardzo nie przejmuje, mówiłam mu ostatnio, że może warto kupić już wódkę bo moze być droższa po Nowym Roku, ale On ma czas.. ;) zaproszenia też raczej na mojej głowie będą, wybiorę kilka i pokażę Mu, które mu się najbardziej podobają :) Oni nie przywiązują do takich rzeczy jakiejś szczególnej wagi. A jak czytam o teściowych czasem to ja będę miała chyba naprawdę fajną. Moja nie powiedziała mi jeszcze złego słowa. Wiem, że mnie lubi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agus a tak wracajac do waszych sprzeczek to nie moze byc tak ze ty wychodzisz a na drugi dzien jak by gdyby nic sie nie stalo. Bo po slubie gdzie pojdziesz? lepiej nad tym popracujcie tez tak kiedys bylo u nas i jak zamieszklismy razem to jak jakas klotnia nie wiedzielismy co teraz, mieszkamy razem to niby gdzie on mialby pojsc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idelajda - to samo powiedziałam K..co bedzie po ślubie..też każe mi iść do rodziców..śmialiśmy się wtedy że do drugiego pokoju będzie wychodziła jedna osoba - na ochłoniecie:)..K. to nerwus..ale mam juz na niego sposób..nie odzywam sie jakis czas..i przechodzi mu..bo im wiecej probuje gadac i wyjasniac w danej chwili tym gorzej wychodzi..tylko wczoraj tak mnie wkurzył ze wyszłam..i jak zawsze od razu pisze po takich akcjach tak wczoraj sie zaparłam i nic..to on napisał..dlaczego nie dałam znac ze dotarałam, co robię itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milego.. na tesciow tez mozemy sie zamienic moj jest glupi i nudny nie chce sie go nigdy sluchac ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zartuje z tymi tesciami, choc gorzej chyba nie moglam trafic, ale wspaniale jest to ze moj nie zmusza mnie do sztucznych usmiechow i okazywania sympati skoro tego do nich nie czuje czasem prosto z mostu cos do nich wypale bo poprostu to ti tamto mi nie pasuje, nie wiem czy czytalyscie to co pislama z niebieska, ale moja tesciowa gada na nas do swojej rodziny ktora mamy zamiar zaprosic normalnie hamstwo, zebym tylko miala dowod ze nas obgaduje to rowno by sie jej dostalo (oczywiscie slownie choc sa momenty ze bym ja udusila) A najlepsze jest to ze moj ma takie same zdanie o wlasnej matce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanko, zdecydowałyście się już może czy będziecie zmieniać nazwisko na męża czy będziecie miały łączone swoje i jego bo ja jakoś nie umiem się zdecydować. Z jednej strony chciałabym mieć także swoje, a z drugiej z łączonymi to trochę kłopot bo potem już trzeba się tak podpisywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na swoich teściów nie narzekam - jeszcze;P..ale bedziemy razem mieszkac to pewnie jeszcze zajdą mi za skórę;P..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do nazwiska to jak chciałam z K. pogadać o tym to powiedział mi że ja i tak juz podjęłam decyzję..bo u mnie jest taka sytuacja ze K. ma siostrę - też Agnieszkę..i trochę lipa - dwie Agnieszki w domu o tym samym nazwisku..wiec chyba dopisze..tylko ze ja mam długie imię, swoje nazwisko no i K. tez ma długie nazwisko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bede miala jego nazwisko choc nie ukrywam ze fajnie by bylo gdyby zmienil na moje jego ma az 13 liter, moje 8 jako 2 czlonowe to jest pozniej klopot ze wszystkimi papierami dlatego juz niech bedzie jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadłam na pomysł, że będę sobie w domu głośno wypowiadać jak brzmi mojego imię tylko z Jego albo z moim i Jego :D Choć pewnie i tak mi to nic nie da ;p co do długości Jego ma 8 liter a moje 9.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to wogóle bajka z tym nazwiskiem..moje imię - 9 liter, moje nazwisko - 12 liter a nazwisko K. - 9 liter..K. juz sie kiedys zastanawiał jak ja sie bede podpisywała..nawet taki sprawdzian mi zrobił..mówi tak - a teraz podpisz się szybko..i oczywiście miejsce tez miałam ograniczone..ciężko było..powiem wam ze przy moim aktualnym nazwisku mieli problem ze zmieszczeniem dwóch imion i nazwiska na dyplomie..kobietka z dziekanatu śmiała sie ze niezle musieli sie nagimnastykowac informatycy zeby to zmiescic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×