Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aguś1984

ślub - sierpień 2010..kto jeszcze??..

Polecane posty

Cześć kobietki :) U Was tez taka zima? U mnie sypie, że hej. Rano były kiepskie drogi. Mamy już za sobą nauki :) poszło gładko, szybko, żadnych wykresów do zrobienia ;) Ale w sumie fajnie, że babka opowiedziała szczegółowo o cyklu. Teraz będę miała dużo wolnego to będę miała dużo czasu na rozejrzenie się za suknią, zaproszeniami itp. Dar_ia przez zimę włosy się niestety niszczą, jeszcze jak czapkę się nosi, elektryzują. Mi fryzjerka też powiedziała, że mam podniszczone i dlatego nie zafarbowała mi całości, tylko odrosty. Ale jak podcięłam i stosuję ich odżywkę to są już lepsze, gładsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laski. U mnie taka zawierucha ze moj men rano piechota poszedl do roboty bo zaspy po kolana a samochodem nie szlo przejechac a ze my mamy wyjazd z baramy az 200 metrow od domu no to zanim by odsniezyl to juz doszedl do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, u mnie też biało i ciągle sypie, bleh mam już dość zimy. u mnie nauki ruszają od lutego, więc mam nadzieję, że mojemu P. podpasują zmiany w pracy i uda nam się je dokończyć. w marcu chcemy iść na kurs tańca a od kwietnia roznosić zaproszenia. tak sobie zaplanowaliśmy na razie przygotowania. byłam w nd u nas na targach, ale raczej w celu poszukiwań garnituru dla mojego, no i koleżanka chciała dla siebie rozejrzeć się za suknią. trochę się obawiałam, że coś mi wpadnie w oko, ale tylko się przekonałam że podjęłam dobrą decyzję kupując wcześniej, bo nic mi się nie spodobało. natomiast koleżance tak - więc wczoraj w salonie gdy ona mierzyła i kupowała, miałam okazję pogadać ze sprzedawczyniami, okazało się, że co lepsze suknie mają już porezerwowane mocno na przód tzn. do października, i po targach dużo sukien im zeszło. muszę się rozejrzeć za obrączkami, bo za 2 tyg. idziemy je zrobić, a nic mi się nie podoba, albo mojemu.kurczę będzie ciężko. miłego dnia dziewczynki wam życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotografia małopolska śląsk
Fotograf - mamy wolny termin 14 sierpień 2010 Fotografia Ślubna Małopolska Śląsk www.bednarczyk.org.pl zapraszamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki cos nam forum podupada :-( Mam bardzo zly czas, nie chodzi o milosc bo to akurat jest i to bardzo duzo niestety sprawy finansowe. Wyglada na to ze matka mojego ma w dupie nasze wesele i jak obiecala kase tak ma to teraz gleboko w powazaniau :-( Moj sie podlamal bo glupio mu pozyczac od moich rodzicow kase niewiedzac kiedy bedzie w stanie odac, wyjazd za granice nie wypalil. Ciezko mu sobie wyobrazic zaczac zycie z dlugami. Ja go uspokajam mowie ze czesc napewno oddamy z prezentow no nie wiem wydaje mi sie ze na 70 osob to 5 tys sie uzbiera(nie posadajcie mnie o to ze licze na zwrot kosztow wesela to nie o to tu chodzi) No to zostanie nam jakies 7 do splacenia. On jest przejety bo do maja 2012 splacamy kredyt za samochod, oboje sie uczymy a ja na dodatek nie moge znalezc pracy. Caly czas mu tlumacze ze nigdy nie wiadomo ze moze akurat znajde prace a wtedy z moich wyplat szlo by na wesele. On sie zalamal psychicznie nie daje rady. Chcialabym zreygnowac z wesela ale wtedy jego matce i jego siostrze wyszlo na ich, one od poczatku nie chcialy naszego wesela bo jak ktos moze miec wymarzone wesele jak one tego nie mialy. Nie wiem co mam robic puszcze totolotka za 100 zlotych moze akurat gdzies cos trafie ja juz naprawde nie wiem. Jestem w tej chwili zalosna bo ludzie nie maja za co jedzenia kupic a ja przezywam jakies tam wesele ale naprawde potfornie sie czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariolka_krejzolka
hej dziewczyny! ida współczuję Ci takiej sytuacji. ja nie ukrywam, że nasze wesele sponsorują i współorganizują rodzice. tylko w moich stronach to jest normą i wręcz mój ojciec by się obraził, gdyby nie mógł jedynej córce wesela wyprawić. oczywiście pewne rzeczy opłacę sama, ale na pewno nie byłabym wstanie zrobić wesela z własnej kasy, bo jej praktycznie nie mam. dlatego rozumiem, że macie doła z powodu braku kasy, a jednocześnie chcecie, żeby wesele było takie jak sobie wymarzyliście. życzę Ci szybkiego znalezienia pracy, bo to, że teściowa zmieni podejście chyba nie nastąpi z tego co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natusia_
Proszę zagłosujcie na moją walentynkę: www.ilovemilka.pl/vD8AD7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki mariolka, u nas to tez jest norma i tym bardziej nie rozumiem dlaczego 2 swoich dzieci pomagala doslownie ze wszystkim a u nas wogole robi jeszcze problemy normalnie wyc mi sie chce bo to wszystko nie wyglada tak jak sobie wyorazalismy juz mnie to nie cieszy:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prosze was kobiety pocieszcie mnie bo ja juz rozmyslam rozne rzeczy mysle nawet o odwolaniu wesela i tylko slub w kosciele bedzie , normalnie jakiegos dola zlapalam na maksa naprawde lzy mi naplywaja do oczu bo czuje sie taka malutka wobec tego wszystkiego i wcale mnie to nie cieszy poki moj myslal tak jak ja ze damy rade to sie ciesylam ale wczoraj cos w nim pekloja juz nie daje rady, dlaczego sa ludzie ktorzy tak bardzo zle nam zycza ? nigdy nikogo nie urazilam zeby przeze mnie plakal to dlaczego ja musze plakac przez takich ludzui?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idelajda nie wiem co ci poradzić wiesz na zdrowy rozsądek najlepszym chyba rozwiązanie m było by skromne przyjecie skoro nie chcecie zaczynać życia z długami. Ale wiem,że sama po sobie ,że ślub się ma raz w życiu i ciężko jest zrezygnować i sama pewnie bym tego nie zrobiła.Dodaj swojemu otuchy, różnie w życiu bywa raz jest lepiej raz gorzej. kiedyś może on będzie mogl pomóc twoim rodziców. Najważniejsze : nie martwcie się do wesela jeszcze sporo czasu,może znajdziesz pracę,może wygracie w totka:) napewno sie wszystko ułozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wiesz co na twoim miejscu kopnęła bym teściową w dupę i nawet jak zmieni zdanie to ja bym nawet złotówki od tego babsztyla nie wzięła. I nie przejmuj się ,że liczysz na kasę z kopert ,my tez liczymy ,że jakaś część się chociaż zwróci tym bardziej ,że nikt nam do wesela złotówki nie doloży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od wczoraj tez chodzę wkurwiona , bo moja teściowa tez mnie caly czas dołuje.Zero uczóc w tej kobiecie. nie dośc ,że kasę ma ,córeczce robi wesele na 120 osób,nam nie daje złotówki a najbardziej by się chciała rządzić i decydować. jedliśmy właśnie drugie śniadanie i mój się z nią strasznie pokłócił.Powiedział jej kilka słów i bardzo dobrze może w końcu się odwali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wszystko jest bardzo trudne, moi rodzice powiedzieli zebysmy sie nie martwili o pieniadze ze wszystko bedzie ok, ale moj czuje sie nie swojo i troche go rozumiem, nie wiem co mam zrobic z chcecia spotkalabym sie sama z ta glupia jedza i poweidziala jej to wszystko a jesli bedzie chciala dac to wiesz choc mowilam ze nie wezme to i tak wezme bo niby fdlaczego my do wszystkiego musimy dochodzic sami a jego rodzenstwo dostaje wszystko odgornie, ale przysiegam sobie ze po weselu juz nigdy tam nie pojde a nasze dziecko tez bedzie mialo znikomy kontakt z ta glupia pizda. Normalnie plone nienawiscia do tej kobiety kiedys sie martwilam tym ze cos jej jest ale teraz mam to naprawde w dupie, myslama tez ze jak bedzie taka potrzeba to zaopiekujemy sie jego rodzicami jak by co, ale teraz nie ma takiej opcji predzej ofddamy ich do domu starcow niz pozwolimy im na to by nam zycie zniszczyli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milo ze jestes nibieska ale ja naprawde juz nie wiem komu mam sie wyzalic przy mamie juz tyle razy plakalam ze nie chce aby ona tez sie smucila, mojego musze wspierac bo jak mu pokarze ze ja tez jestem slaba to juz wogole bedzie mu bardzo ciezko. Nie rozumiem przecierz ten okres powinien byc cudowny, sielankowy a u nas jest horrorem. przez to wszystko nie mam apetytu laze i poplakuje w kacie jak nikt nie widzi, naprawde jeszcze do wczoraj myslalam jakos to bedzie ale dzis juz nic nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idelajda bądź silna ,nie możesz pokazać swojemu,że cie sytuacja przerasta bo wtedy i on się podłamie jeszcze bardziej. Rozumiem,ze nie jest mu dobrze z ta sytuacja ale czasami trzeba schować dumę do kieszeni i nie ma się co wstydzić ,że twoi rodzice wam pomogą.. Wiesz ja mam ppodobną sytuację do twojej. I też sobie powiedziałam ,ze jak już w naszym domu zamieszkamy to teściowa niech sie tam lepiej nie pokazuje. Bo juz czasami zapowiada ,że na obiadki będziemy ja zapraszać. Zobaczy jak swinia niebo, niech ją córeczka albo synuś drugi zapraszają skoro im całe zycie pomaga a my na boku i na wszystko sami musimy zarobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idelajda rozumiem,że nie możesz znależc pracy.A byłas juz na stażu? bo wiesz kokosów to z tego nie ma no ale zawsze coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylam pol roku i teraz obecnie przyjmuja tych co pierwszy raz ida naprawde pruboje ale nic mi nie wychodzi :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milo ze probujesz mi cos doradzic, rozmyslalam przerozne rzeczy i naprawde nic. Wiem ze moi rodzice chocby na rzesach stana ale nam pomoga i ja czuje ze jak oni beda potrzebowali naszej pomocy to zrobimy dla nich dokladnie to samo, ale dla rodzicow mojego ja nie kiwne nawet palcem, jak on chce sie z nimi widywac to niech to robi ja naprawde nie zamierzam on o tym wie i mowi ze tez nie zamierza ich odwiedzac ani zapraszac, smutne to ze jego wlasna matkawbila by mu noz w plecy a przed obcymi zgrywa jaka to wspanial mamusia z niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha byłaś już;/ szkoda ,ze cię nie zostawili. ej ciężko z ta praca teraz z tego co słyszę. u nas w mieście tak samo i nie liczy się wykształcenie tylko znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze fajniejsze jest to ze przez ta babe psychika plata mi figle, sni mi sie po nocach ze zrobi wszystko by nie doszlo do slubu, kiedys jak z nia rozmawialm to mi powiedziala ze ona nam pomoze jak tylko bedzi emogla i co ja nie widze zeby choc raz nam pomogla, moj zaczal teraz szkole, ani razu nie zapytala jak mu idzie, czy moze potrzebuje jakiejs pomocy kompletnie nic, a przed kolezaneczkami chwali sie jaki jej syn madry i zaradny i ze jego narzeczona tez i takie tamona jest falszywa do szpiku kosci nie znam drugiej takiej osoby naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz co jakbym widział moją teściową .ostatnio tak się wkurzyła bo doszły do niej jakieś ploty od rodziny i sąsiadek z polski,że ona pomaga tylko drugiemu synowi i córeczce a my na wszystko sami.(dom wesele itd) mojego brat i siostrzyczka dostali od mamusi mieszkania warte 150 tyś . A nam nawet złotówki nie dołoży się do budowy. I tak sie wzburzyła tymi plotkami jak ludzie mogą tak gadać. A mój do niej mów,ze przecież tak zawsze było i jest. A ona wielki oczy zrobiła. I dale tego nie rozumie. Nie wiem albo jest taka tępa albo taka udaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra nie bede cie nudzic moimi problemami powiedz lepiej jak tam u was przygotowania bo u mnie sama widzisz ze stanely pod znakiem zapytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co kieruje takimi ludzmi ja wiem ze bede jednakowo pomagla swoim dzieciom i nie wazne ze jedno potrafii sobie bardziej poradzic a drugie nie kazdy jest kowalem swego losu, dlatczego te zaradne dziecko ma byc odpychane bo sobie poradzi, tylko ze te poradzenie sobie wiaze sie z wielkimi wyrzeczeniami ktorych te niezaradne dzieci niezaznaja bo przecierz mamusia pomoze ech co za glupie zycie naprawde nie czaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz idelada takie to życie powalone ,niektórzy maja wszystko i kasę i szczęście i zdrowie a inni całe życie pod wiatr.ja to tez mam czasami dosyć. Tak nam jest przykro czasami,że ona nic nam nie pomoże.Rozumiem gdyby nie miała z czego no ale ma:/ I jeszcze kłamie nas bezczelnie prosto w oczy ,ze córce nie daje na wesele.Myśli ,że my jacyś głupi jesteśmy. ja już na weselu jej pokaże gdzie jest jej miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na weselu zamierzam kopletnie zlac tesciowa bede traktowala ja jak powietrze i zamierzam sie zajebiscie bawic a niech ja boli, a po weselu to ja jej naprawde pokarze i wtedy juz nie bede sie gryzla w jezyk. Wiem jak to boli bo u mnie jest dokladnie tak samo jak u was, tylko z tym ze my jeszcze do duzych rzeczy nie doszlismy byc moze to kwestia wieku. Wierze w to ze bedzie dobrze tylko nie wiem co mam zrobic zeby moj w to uwierzyl co mam zrobic zeby zrozumial ze bedzie super, ze moi rodzice nie wiedza problemu w tym ze nam pomoga, przykro mi jak widze ze on sie wstydzi za swoja matke przed moimi rodzicami. Moj ojciec skwistowal jej zachownaie takimi slowami"zgorzkniali ludzie nie lubia tych ktorzy sa szczesliwi w milosci i dlatego robia wszystko zeby to popsuc"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie marudzisz jak chcesz to pisz ale wiesz bezsensu takie nakręcanie tylko człowiek jeszcze bardziej się pogrąża. No my już raczej mamy pozałatwiane wszystko. Nie mamy tylko zamówionego samochodu.No ale na razie tego nie robiliśmy bo trochę szkoda na to kasy .może znajomy nas zawiezie No i oczywiście nie mam sukienki ale to zostaje niestety na lipiec. I zaczęłam się zastanawiać nad wypożyczeniem. jak byłam teraz w Polsce byłam w jednej wypożyczalni. Kilka sukienek mi sie spodobało. Cena ok.1200 zl ,nie trzeba oddawać do pralni ,wypożyczają na tydzień. i było naprawdę kilka ślicznych . do lipca jeszcze dużo czasu , zobaczymy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×