Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zalamana 46latka

Moje dziecko bedzie mialo dziecko

Polecane posty

Gość anulka 321
załamana--- ten mój kuzyn o którym pisałam wyżej nie miał problemów w sądzie, nic sie nie przeciągało, formalność A i też chłopak miał plany też chciał iść na dzienne studia, jeszcze pół roku temu z takim zapałem mi opowiadał że rozkręci bardziej działalność, będzie wtedy go stać na pracownika a sam będzie studiował... nie wiedział jeszcze wtedy co go spotka, ktoś wyżej napisał że syn autorki zniszczył dziewczynie edukację, ja tu widze odwrotnie to ona mu zniszczyła, bo będzie sobie siedzieć za spokojem w domu bo "przecież ma dziecko" i sama nie będzie sie uczyć i jemu uniemożliwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luśkamluska
przecież dziewczyna też może iść do szkoły zaocznej , są licea zaoczne są wieczorowe , nie musi siedzieć w domu i tracić szkoły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka 321
ale ona nie chce (mam na myśli dziewczynę mojego kuzyna nie przyszłą synową autorki), ona poczuła ze sie ustawiła, wprowadziła sie z reklamówką ciuchów do umeblowanego domu, teraz tylko niech jej tylko babcie jedna z druga kupią wózek łozeczko ubranka wanienki itp duperele, kuzyn na życie zarobi a ona będzie siedzieć i wpier***ć I jeszcze jaka zazdrosna gówniara, nie może chłopak ani przez tel pogadać ze znajoomymi bo jak to dziewczyna to czemu tak długo rozmawiał itp...zamiast się podstosować to jeden wielki foch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Załamana, znamy prawo i to o strony praktycznej w przypadku ciąży dziewczyny sąd niemal obligatoryjnie wydaje zgodę, wcale takie sprawy się długo nie ciągną, to jedne z najkrótszych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak w ogole nie ma mowy o slubie.Oboje nie chca...Poszli teraz do jej rodzicow..Strasznie sie denerwuje.Za bardzo wzielam to do siebie...Maz jest zawiedziony,smutny-zal mi go :( Sama czuje sie bezradna w tej sytuacji..A Alicja postanowila,ze zrezygnuje ze szkoly a jak dziecko podrosnie to pojdzie do wieczorowki :) I ja ją w tym popieram,bo nie wyobrażam sobie,by miesiecznym dzieckiem opiekowała sie niania...Przeciez takie dziecko potrzebuje matki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 46-latko
a powiedz autorko - jak oni się zachowują, co mówią, jak mówią, ciekawi mnie, bo powiem Ci - nie miej mi za złe - wiem, że to bardzo poważna sprawa, ale jakoś mnie to wszystko rozczula i trochę śmieszy - takie dzieciaki, jak .....to się umiały, a teraz trzeba to prowadzić, pomagać jak...dzieciom. Czy one są upokorzone całą tą sytuacją, czy się wstydzą, wykazują "dojrzały" stosunek do tematu, boją się ? jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za późno
Skoro syn sam chciał iść na studia i sam je sobie wybrał, a teraz to zaprzepaścił w taki głupi sposób, to znaczy, że nie potrafi pokierować właściwie swoim życiem, wyznaczać sobie celów i dążyć do nich. Normalnie jak człowiek obierze sobie jakiś cel, np. kupno samochodu, to oszczędza i nie wydaje pieniędzy w głupi sposób, bo wie, że jeśli je wyda, to nie będzie miał na kupno auta. Tak samo twój syn, jeśli chciał iść na studia, to powinien myśleć, że leząc z dziewczyną do łóżka bez zabezpieczenia, może zrobić jej dziecko, a to utrudni mu lub uniemożliwi osiągnięcie celu. Nieodpowiedzialny szczeniak po prostu. Teraz byłabym wobec niego surowa. Ma poradzić sobie sam, ma odczuć na własnej skórze jak wygląda dorosłe życie. Niech idzie na studia i do pracy i niech zarobi na SWOJE dziecko. Jeśli pójdzie na zaoczne, niech w wakacje pracuje na opłacenie czesnego. Pomagałabym w minimalny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za późno
Syn autorki pewnie stwierdził, że seks może uprawiać bo dzieckiem już nie jest :D A teraz mamusiu, tatusiu pomóżcie i co powie tata, ojej! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koziołka
A ile czasu są ze sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 46-latko
oj przestań "za późno" - nie wymagaj znowu od 18-tka aż takiej konsekwencji i powagi - pewnie, że byłoby lepiej Normalny chłopak miał wypadek przy pracy... A dorośli to znowu wszyscy tak skrupulatnie dążą do celu, rzeczywiście! Chłopak pochodzi z normalnego domu, ma poczucie bezpieczeństwa, nie musiał trząść się z nerwów dotykając dziewczyny. Każdemu może zdarzyć się chwila zapomnienia... ..i nie pytałam ciebie co "pewnie" stwierdził syn autorki Nie słuchaj 46-latko - pomóc trzeba, od tego jesteśmy matkami, nawet jeśli popełniło błąd czy coś się "nie udało". Przy Waszej pomocy mają szansę i skończyć szkoły, i zająć się małym, i w ogóle prawie normalnie funkcjonować, "docierać" się, poznawać w drodze do ewentualnego małżeństwa (bo chyba tak byłoby najlepiej). A czemu nie podać ręki, czemu ma być im gorzej niż może? Dla bliżej nieokreślonych pseudozasad! Osobiście pomagałabym w maksymalny sposób - zresztą troska, z jaką podchodzisz do tematu świadczy, że tak będzie. A jak małe przyjdzie na świat - zwariują wszyscy - zobaczycie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za późno
do 46-latko No niestety, dowód osobisty dostał, podobno w świetle prawa dorosły jest i odpowiedzialny za siebie. Niech się nauczy, że w życiu podjęte decyzje mają swoje konsekwencje i myśli się przed, a nie po. Pomogłabym tylko na starcie, a później w razie potrzeby, ale nie wyręczałabym ich we wszystkim, "bo to jeszcze dzieci". Większość trudów dorosłego życia i wychowania dziecka powinni ponieść sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do za późno
co ty bredzisz, co się nakręcasz? co ma fakt posiadania dowodu z odpowiedzialnością ?...no może w świetle prawa.. jakie decyzje? - przecież to wpadka nie decyzja... wyluzuj, skrzywdzili cię rodzice? Oczywiście, że poniosą większość trudów sami, ba! już zaczynają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy ta 17
nie mogła mu po prostu zrobić loda ? wtedy nie byłoby takich problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za późno
wpadka wzięła się z podjętej decyzji: iść do łóżka, czy nie iść, o to jest pytanie. Kto tu się nakręca. To ty mnie atakujesz. Ja tylko wyraziłam swoje zdanie. O ile wiem, wcześniej było kilka wypowiedzi podobnych do mojej i nikt nikogo tak nie atakował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie,ze pomoge synowi skonczyc studia-to moj obowiazek-jestem jego matka.Nie bede dla niego az tak surowa...A pieniadze na wnuka? Dam,jako babcia zafunduje cala wyprawke,ale nie bede non stop utrzymywac,przeciez on ma tez "tesciow"...Byli u moich "swatow"...Ojciec nie chce ogladac dziewczyny.Trudno,ochlonie,minie mu to.Mam nadzieje..Dzis dziewczyna przenocuje u mnie..W pokoju dla gosci.A ja juz chyba powoli sie oswajam.A co mowia mlodzi? Heh..Adamowi troche wstyd o tym rozmawiac wstydzi sie,ze uprawial sex...Zreszta ja sama wstydzilam sie rozmawiac o tym z rodzicami..Dziewczyna prawie w ogole sie nie odzywa.Siedzi z glowa spuszczona na dol.Pytalam ich jakie maja plany..zapewnili,ze na pewno chca tego dziecka..To juz jest plus-przeciez mogla usunac...Wtedy to bym sie zabila a nie zalamala..Mysle,ze beda dobrymi rodzicami.Troche mi ciezko rozgrysc tę dziewczynę...Jest wyzywajaco ubrana,ostro wymalowana,troche nie pasuje do mojego syna-ale coz,to jego wybranka..Choc nie wierze,ze spedza z soba reszte zycia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za późno
* oto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ZA POZNO" O co chodzi? Po czesci sie z Toba zgadzam,przeciez nie jest juz takim dzieckiem,wiedzial co oznacza sex..Ale nie moge go tak zostawic-to moje dziecko.A po za tym to moze zdarzyc sie kazdemu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 46-latko
masz podobne podejście do sprawy do mnie - trudno ich chwalić i głaskać po głowie, ale trochę szkoda, nie? to, że chcą dziecka dobrze o nich świadczy, będzie dobrze - pierwszy szok u wszystkich minie, rękę trzeba podać - przecież nie jesteście marginesem, żeby odtrącić, wyrzucić... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mwojcik
nie raz lepiej nie mieć wyboru chociaż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scaliiO nie
niech tylko młoda szkoły nie zawiesza bo sobie nie poradzi i do niej nie wróci niech skończy nawet w ciąży mówię że się da to się da więc musisz na niej wymóc bo co jej zostanie jak dziecko podrośnie to w tedy będzie mogła iść do pracy a nie do szkoły bo jest w tedy bardzo ciężka nawet zaocznie ale mówię da sie moja Dominika uczyła sie jak Julka spała w łóżeczku koło niej godzina 23 a ona przy książkach bo chciała zdać ten 3 rok technikum później maturę i co ma wszystko ale to się wiązało z mała dawka snu bo wszystko sama robiła mieszkała 40 km od mamy tylko mąż rano pracy a ona sie domem zajmuje a wieczorem książki.więc uszy do góry i sama nie jesteś bo gorzej dziewczyny maja tata młodej przemyśli sprawę i przyjemnie córkę z powrotem a jak nie to rozmowa z jej rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za późno
do załamanej 46-latki O nic nie chodzi. Po prostu wyraziłam swoje zdanie. To ktoś wcześniej mnie zaatakował, nie wiem, dlaczego. Nie uważam, ze trzeba ich zostawić samych sobie, w końcu normalnym małżeństwom z dzieckiem też rodzice pomagają. Wnuka trzeba kochać i pomagać im w razie potrzeby, ale jestem za tym, żeby nie wyręczać i utrzymywać ich od początku do końca. Rodzice nie mogą ponosić za nich konsekwencji. I podtrzymuję moje zadanie, że jeśli pójdzie na studia zaoczne, to powinien sam zarobić na swoje czesne, pracując w wakacje. Wielu młodych ludzi zarabia na swoje studia (szczególnie jeśli na bezpłatne nie poszli z własnej winy). Ale widzę, że ty wiesz co masz zrobić. I popieram cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaautorkooooo
wiesz dzisiaj sa inne czasy niz kiedys mysle ze jak rodzice dziewczyny ochlona poozmawiaja z nia na spokojnie i bede sie cieszyc razem z wami sama mlodob zaszlam w ciaze dzis corka ma 4 i pol roku ja 24 lata jestem szczesliwa mezatka i wiem ze mozna sobie jakos poradzic, choc przyznam ze na poczatku nie bylo latwo ale z czasem wszystko sie ulozy;) glowa do gory pozdrawiam cieplutko🌼 ps. autorko bede czytala topic pisz jak sie sprawy maja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nalegajcie na ślub, pomagajcie ale stójcie trochę z boku. Na pewno powinniście spotkać z rodzicami tej dziewczyny. Przed Tobą trudne wyzwanie, musisz właśnie teraz pokazać synowi na czym polega odpowiedzialność. Być może, nie będą kiedyś razem, czas pokaże. Ale powinnaś zrobić wszystko żeby młody poczuł się odpowiedzialny za to co się stało. To ich problem, muszą zmienić swoje plany - nie decydujcie za nich. Pozwól im podejmować decyzje i dyskretnie się przyglądaj. To trudne, ale masz szansę na to , że Twój syn wyrośnie na odpowiedzialnego człowieka. A i młodą macierzyństwo może zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuki123
hej ja mam dwoje dziennych studentów dzdzia będę w styczniu daję radę i tobię w styczniu i jest suuuper czego ci życzę a ja czekam na wnuka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuki123
a ślub jeszcze mają czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do za późno
"muszą, nie mogą, powinni"...a nie sądzisz, że to ich sprawa? każdy rodzic wie jak i ile ma pomagać swojemu dziecku - odpowiedzialności niekoniecznie uczy się nie pomagając, a wręcz przeciwnie..przykładem, tak jak i wszystkiego... ułatwienie startu zachęci ich do myślenia o wspólnym życiu i pokaże, że zawsze można sobie poradzić, nauczy także jak w przyszłości...pomagać swoim dzieciom i w ogóle innym...nawet jak się wpadka przytrafi...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za późno
do do za późno Bardzo cię zabolała moja wypowiedź. Nie wiem, co cię tak ubodło. Nie rozumiem dlaczego. Ja wyraziłam swoje zdanie (po to jest to forum), a autorka zrobi co uważa za stosowne. Inne osoby przede mną wypowiadały się w takim samym tonie i jakoś nikt ich tak nie atakował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...a czy
oni maja jeszcze zamiar uprawiać sex ? bo 2 wpadka to kaplica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×