Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zalamana 46latka

Moje dziecko bedzie mialo dziecko

Polecane posty

załamana nie obwiniaj się że do tego doszło to nie jest Twoja wina to że chłopak jest doinformowany to jedno a chwila namiętności i hormony to drugie.. wystarczy chwila zapomnienia.. ot racja po tym co czytałam że dziewczyna może i ładna ale lansuje się i tapetuje to taka małolata może wpadła z Twoim synem a moze nie to trzeba wziasc pod uwage testy DNA sa wiec warto skorzystac wiesz moze byc tak ze dziecko nie bedzie Twojego syna ale chlopak moze byc w niej zakochany ze postanowi z nia wychowac nie swoje dziecko.. roznie to bywa i wg mnie trzeba wziasc pod uwage reakcje rodzicow.. ty jako matki syna no i rodzicow panny, ktorzy chyba nie wiedza jak za bardzo rozpiescili swoje dziecko widac ze na wszystko pozwalali skoro imprezuje i pali.. ot tak wychowali dziecko jak zaszla w ciaze to bee i sie wypieli to ty jako matka syna zachowalas wiecej powagi i nie wypielas sie na obojga mysle ze syn to doceni i wie ze moze na matce polegac.. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadarka 1l
prawde mowiac niektore dzisiejsze gimnazjalistki wygladaja i zachowuja sie jak pelnolatki ale rozumek z podstawowki. a ona nawet jak urodzi to nie bedzie siedziec z dzieckiem w domu. skoro pali i baluje to nauka jej nie w glowie. moze jej rodzice powinni adoptowac to dziacko? sama nie wiem co lepsze. znam pary studenckie ktore mieszkaja w akademiku i wychowuja dzieci. samotne matki tez tam sa. uczelnie pomagaja im. ale tego trzeba chciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mickejka
szczerze powiedziawszy myślałam ,że faktycznie chodzi o dziecko. 18/19 lat to mało i wiem że dla Ciebie jako matki to jesczez dziecko ale w świetle prawa jest już pełnoletni. skoro podjął decyzję o współżyciu i konsekwencjach jakie są z tym związane to powinien sie teraz wywiązywać z tych zobowiązań. to,że tak a nie innaczej rozpoczął dorosłe życie nie znaczy jeszcze że zmarnował swoją szanse. Jeśli tylko naprawdę będzie chciał "wyjśc na ludzi" to uda mu się skończyć studia i osiągnąc to o czym marzy , a jednocześnie być dobrym ojcem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LOKA.. Przeciez nie potepiam tylko tej dziewczyny.Pytacie,wiec ja odpowiadam.A mysle,ze dziewczyna oklamuje nas,bo tak by to wygladalo po jej postepowaniu.Moj syn pomijajac to,ze sie z nia przespal,zachowuje sie odpowiedzialnie.Rozmawialam z nim.Chce pojsc do pracy.Serce mi peka,bo zrezygnowal ze studiow;(,ale trudno,jest dorosly.Ktos napisal,ze Adam ma zamieszkac sam itp..Chyba wiecie ile teraz kosztuja mieszkania..Nawet wynajem.Ja mam duzy dom,pomiescimy sie wszyscy. Adam byl u tej dziewczyny.Ojciec go pognal.Wiec poszlam ja.Oni powiedzieli,ze Alicja ma skonczyc szkole a dziecko idzie po narodzinach do domu dziecka.No i w tej sytuacji nic nie mozemy nic zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadarka 1l
w tej sytuacji moze oni wiedza ze to nie jest dziecko twojego syna skoro nie upieraja sie przy wspolnym wychowywaniu go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 46-latko
chyba żartujesz z tym domem dziecka???????!!!!!!!!!!!!!!! Czyli rodzina dziewczyny to zwykły margines!!! A jeśli to "Wasze" dziecko - pozwolisz na to???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalamana- pytalam czy rodzice dziewczyny sa ludzmi na poziomie, poniewaz po kilku Twoich wypowiedziach o nich i o Alicji, ktore przeczytalam, zastanawialam sie jaki oni beda mieli wplyw na rozwoj akcji (ze tak powiem). Po tym co doczytalam dzisiaj... wlasnie! Chyba nie mam wiecej pytan :( Maluszka do domu dziecka? Zakaz spotykania sie z Adamem? jednoczesnie pozwalaja corce na imrezy a mloda pali? (fakt, moga nie wiedziec). Ty sie starasz, martwisz, choc serce Ci sie kroi myslisz racjonalnie- to moja osobista opinia, ale rodzice Alicji rowniez maja prawo glosu i prawo podejmowania decyzji za swoja nieletnia jeczsze corke, tym samym za byc moze Twojego wnuka/wnuczke. Stad pytanie o ich pozim jako ludzi, nie pytalam czy sa bogaci, jak mieszkaja itp.. Widze, ze teraz martwisz sie tym czy Adam faktycznie jest ojcem. To tez zrozumiale po "rozswietleniu" sytuacji. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 46-latko
napisz coś jeszcze - to wszystko układa się jak scenariusz dramatu obyczajowego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjt
powiedz mu to jeśli nie uważałeś jak robisz, to rób jak uważasz co za kretyn na gumy nie ma ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez przezywam rozterki chociaz moja sytacja jest lepsza od autorki. moj syn student 20 lat zakochal sie w 25latce pracujacej po studiach. wlasciwie to ona uwiodla jego i jest nim zauroczona. ciagle podkresla ze on jej sie b.podoba ze jest madry i ma piekne swiatowe nazwisko.znaja sie juz 2 lata a od roku sa razem. ona sama tez jest piekna madra kobieta i nam sie tez podoba.ale czy taka znajomosc ma przyszlosc. ona mysli juz o rodzinie a on dopiero zaczal studia. ja mysle realnie o ich przyszlosci. sama mam kochanka duzo starszego ode mnie bo moj maz rownolatek juz nie interesuje sie sexem /zreszta nie tylko o sex chodzi/. zona mojego adoratora tez wczesnie bo po porodzie odsunela sie od wspolzycia i tak jest jej dobrze. wiec co bedzie z mlodymi za 30-40 lat. mnie glownie jest jej zal bo syn sobie poradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dopuszcze do tego,by dziecko poszlo do adopcji.Wystapie do sadu o badania DNA jezeli rodzice i ona sami sie nie zgodza.Niestety,ale nikt nie ma prawa do tego dziecka procz jej rodzicow.Jezeli oni zdecyduja,ze dziecko ma tam pojsc to pojdzie...Takie jest prawo,nasze polskie..niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama.nie.wiem.jak.to.jest
a jezeli sie okaze ze to dziecko jest twojego syna to czy on ma prawo go zabrac z tego domu dziecka. a moze mozliwa jest wersja rodziny zastepczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 46-latko
przepisy przepisami - to teraz...ale NA PEWNO nie może być tak, że biologiczny ojciec dziecka nie ma prawa do niego jeśli alternatywą jest oddanie do domu dziecka (to nie to samo, co oddanie do adopcji!). Na razie dziecka dopiero oczekujecie, więc jest sporo czasu na wszelkie ruchy. Nie wyobrażam sobie, żeby cywilizowana rodzina, o prawidłowej strukturze emocjonalno-psychicznej dopuściła do oddania maleństwa do placówki opiekuńczej! Chryste to horror jakiś!! A swoją drogą to tamci rodzice chyba zażartowali...prawda? Jeśli nie - to chyba jest jakaś hołota?! - dziwić się, że panienka wiecie tak swój żywotek. Życzę Ci, żeby to wszystko okazało się koszmarnym snem, ciąża - "fałszywym alarmem", a Twój syn przejrzał na oczy i omijał takich ludzi szerokim łukiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co wiem, to domniemany ojciec może wystąpić do sądu o ustalenie ojcostwa i wtedy ma prawa do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co wiem ojciec sam może wystąpić o ustalenie ojcostwa. Jest jeszcze dużo czasu, wszyscy oswoją się z tą myślą. Będzie dobrze. Jeśli Twój syn jest dobrze wychowany to i dziecko będziecie dobrze wychowywać. No cóż czasami tak bywa, na poczatku jest ciężko, ale czas idzie do przodu i dobrze Wam się ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie,ze wystapi.Pisalam w poscie wyzej..Ale juz pisalam,ze polskie prawo ma wiele luk i to glownie od jej rodzicow bedzie zalezalo.A sad moze sie nie zgodzic na nasza prosbe.Ale w naszym przypadku sie zgodzi ;) Martwi mnie to,ze syn wzial wszystko za bardzo do siebie..On oswoil sie z mysla,ze bedzie ojcem.I chyba trudno bedzie mu sie pogodzic z tym,ze to moze nie byc jego dziecko..Moze pomyslicie,ze jestem glupia,bo w latach 60 rodzona..Ale nie wyobrazam sobie tego jak mysli wspolczesna mlodziez..Gorzej-nie mysla! Uwazaja,ze dadza rade,skoncza szkole..ale niestety nie dzieki sobie tylko rodzicom,opiece spolecznej..Ja mimo swojego wieku zyje wspolczesnie..Ja sama sypialam z mezem przed slubem,ale uwazalismy,bo kiedys bylo tak-jak przed slubem dziecko to szybko trzeba bylo brac ten slub,niewazne czy to z ojcem dziecka czy nie,wazne by wstydu nie bylo.Teraz nastolatkowie maja tyle mozliwosci antykoncepcji..Kiedys tego nie bylo..Stalo sie w kolejce po chleb i maslo godzinami z kartkami a nie po prezerwatywy...Dlatego dziwi mnie jak ktos ma 7 dzieci i nie pojdzie wstawic tej spirali albo po recepte na tabletki :( Bo niby spirala droga..Ale przeciez utrzymanie dziecka jeszcze drozsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suśnia
ale tak to niestety jest - mlodzi spieszą sie do doroslosci bo wydaje im się ,ze jest taka " fajna " - że nareszcie będą mieć prawa . A tu niespodzianka - prawa sa ale sa też obowiazki - i dopiero jak to pojmuja są dopiero dorośli . A z moich obserwacji wynika ,ze - niestety :(- doroslośc to wiecej obowiazkow niż praw .Ale wszystko to dotarło do mnie jak już bylam mocno w " latach ":) Wiem ,ze piszę trochę nie na temat - ale śledze Twój topik od początku - wiernie Ci sekunduję i własciwie wszystko co chcialamm powiedzieć - już zostalo powiedziane przez innych :)Jest jeszcze sporo czasu do rozwiazania , sytacja może sie zmienić jeszcze nie raz -i mam tylko nadzieję ,ze dziewczyna nie naraża swoim zachowaniem zdrowia dziecka - choć latanie po dyskotekach i palenie i Bóg wie co jeszcze - na pewno mu nie pomagają .Może warto poruszyć także ten watek w rozmowach z rodzicami dziewczyny. Bo to dopiero byloby nieszczęscie -przez swoją głupotę wywoląć u dziecka chorobe na progu życia - co mam nadzieję - nigdy sie nie stanie - pozdrawiam autorkę i " doradców ":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suśnia -nie pozwole by ona skrzywdzila dziecko.Bylam u jej rodzicow.Rozmawialam z jej matka.Zaprzeczala,mowila,ze Ala weekend spedzila w domu.Dziewczyna zreszta tez.No dobrze,mniejsza o to. Alicja nie zgadza sie na badania plynu owodniowego,ktore mozna wykonac by sprawdzic czy to moj wnuk.Maz moj sie nie wtraca.Nie pochwala zachowania tej dziewczyny,rozmawial z jej ojcem.Poszlismy na kompromis.Zgodzili sie,by dziewczyna jezdzila do mojego lekarza,ale nie chca pozwolic jej mieszkac.A tam naprawde nie ma warunkow...Nawet nie ma ogrzewania :( Takie to wszystko obskurne..Ale matka jej jest naprawde dobra kobieta.Wydaje mi sie,ze maz ja bije.Rozne pogloski o nich slyszalam,ale nie bede na tym opierac faktow..to tylko plotki :( Zal mi jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama tez
sluchaj, nie dziwie sie ze dziewczyna nie chce wykonac tego badania,przeciez ono jest zaliczane do badan inwazyjnych i moze niesc za soba powiklania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama tez
"Istnieje również możliwość przeprowadzenia testu na ojcostwo w okresie prenatalnym. Wiąże się to jednak z ryzykiem poronienia. Badanie płynu owodniowego w celu ustalenia ojcostwa wykonuje się jedynie, gdy diagnostyka prenatalna, a zatem amniopunkcja, mająca na celu wykrycie zaburzeń lub nieprawidłowości, już została zalecona." Ja w ciazy nie zgodzilam sie na amnipunkcje ze wzgledu na to wlasnie ryzyko,ograniczylam sie tylko do nieinwazyjnych badan prenatalnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama tez
sluchaj, po porodzie to przeciez sad moze jej nakazac zrobienie badan DNA jesli Twoj syn wystapi z wnioskiem o ustalenie ojcostwa. Zreszta Ty chyba lepiej sie orientujesz w kwestiach prawnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc***
W czasach gdzie puszczanie sie na prawo i lewo jest uwazane coraz czesciej za cos normalnego przestaje sie dziwic gdy czytam takie historie. Pewnie wstyd Ci teraz wychodzic na ulice mamusku. Trzeba bylo wpoic zasady corce i krotko ja trzymac, a nie plakac po szkodzie !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko 1 procent
podobno ryzyko przy takich badaniach to 1%.Większe jest ryzyko, że dziewczyna ciąży nie donosi. Nie przesadzajmy z tym ryzykiem. Podobno takie badania przeprowadza się w szpitalach od lat i nie było ani jednego przypadku powikłania. Sprawa jest rozdmuchiwana, żeby zniechęcić kobiety do tych badań, bo w przypadku wykrycia wad rozwojowych kobieta może zechcieć usunąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suśnia
można też podejśc do tego w taki sposób jak rodzice Alicji - skoro nie chcą badań i jesteś pewna że to nie dziecko Twojego syna - a poszlaki na to wskazują - to zapowiedzieć wprost - na nas nie liczcie .Zadnej kasy ,zadnego wspomagania ,zadnej pomocy . Jak sie dziecko urodzi - zrobić testy DNA i wtedy się okaże czy jest sie o co martwić .Wiem ,ze to trochę nieludzkie ,ale mam wrazenie ,ze temat -czy to dziecko mojego syna - zaczyna sluzyć do emocjonalnego szantażu . Jak sie trochę rodzina dziewczyny i ona sama uspokoji izaczna myśleć trzeżwo to jestem pewna że sami sie do Was odezwą i to nie raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w lazience zawsze jest pojemnik wypelniony prezerwatywami. kazdy moze z nich korzystac tak jak waciki patyczki i inne kosmetyki. teraz zwrocilam szczegolna uwage na to bo nic nie ubywa. syn mowi ze sam kupuje w aptece bo te w domu sa przeterminowane. ulzylo mi bo wiem ze sie zabezpiecza. duzo zalezy od trzezwosci umyslu nie tylko dzieci ale i rodzicow. nie pisze tego pod adresem autorki tylko tak ogolnie. jej sytuacja zwrocila uwage na ogrom problemow jakie niesie niespodziewane maciezynstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suśnia
abc*** - nie pal tyle -albo też daj nam zapalić - bo jak widze odlatujesz- - a co ma z tym wszystkim wsponego Jej corka ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego tak walczysz o potencjalnego wnuka? Niech małolata zrobi z nim co chce, jak chce oddać, niech odda. Chce wychować, niech wychowuje. Znam takie wyzyskiwaczki, zachodziły w ciazę, by uciec z domu, zapętlały swoich kościelnych mężów, a potem gziły się na lewo i prawo, a dziecko chował tatuś-rogacz. Tego nie chcesz dla swojego syna. On zasługuje na normalną kobietę, a nie na niezrównoważoną lolitkę, która z niejednym już spała. On z nią nie będzie szczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamella
nie gadajcie bzdur że ryzyko wynosi tylko 1% i nikt w szpitalach nie pamięta takiego przypadku, bo ja leżąc w szpitalu widziałam 3. Dlaczego takie niskie dane się podaje? ano dlatego, że nikt nie prowadzi absolutnie żadnych statystyk dotyczących przyczyń poronień - a jeśli osoba sama nie zgłosi tego do placówki, gdzie przeprowadzano badanie, to niby skąd szpital ma wiedzieć? takie badania nie mają teraz żadnego sensu, dodatkowo - są nieźle płatne, powyżej 1500 zł. zamiast się ekscytować, wpieprzać w życie dziewczyny i jej rodziny i dyrygować co kto ma zrobić - najwyższy czas przestać histeryzować i czekaj spokojnie na rozwój sytuacji. Jak im się kasa skończy, to szybko sobie przypomną o tatusiu i o należnych alimentach Na razie - nikt cię o pomoc nie prosi, wręcz nikt jej sobie nie życzy, więc przestań się wchrzaniać w najwyraźniej cudze sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×