Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zalamana 46latka

Moje dziecko bedzie mialo dziecko

Polecane posty

Gość
Do autorki Matka jest sie cale zycie,ja uwazam ze dzieciom nalezy pomagac zawsze kiedy tego potrzebuja, szczegölnie w tak trudnych sytuacjach jaka zaistniala.Mysle ze duzo winny niestety jest w rodzicach,nie rozmawiacie z dziecmi na wiadome tematy,a pözniej macie szok.Aczy pani sie naprawde zastanowila co te biedne dzieciaki przezywaja,a szczegölnie dziewczyna,jak ona sie czuje z tym wszystkim? jak bardzo czuje sie zagubiona i opuszczona przez wszystkich.Wie Pani jest takie powiedzenie cyt. Ile dasz? tyle dostaniesz spowrotem ! Chodzi mi o zwykla milosc,ktörej tak bardzo wszyscy pragniemy.Niech Pani tych dzieci nie zostawia samych i bez pomocy,prosze sie wobec nich zachowac odpowiedzialnie,ma Pani okazje.Pokazac synowi jak bardzo go pani kocha jak wazny jest dla pani, a znim jego dziewczyna, to ona szczegölnie potrzebuje bratniej duszy.Prosze mi uwierzyc,warto inwestowac w dzieci , bez wzgledu na to czy zawiodly nas czy nie.Pisze to wszystko,bo wiem ze dzieci nigdy nie zapomna co pani dla nich zrobila.To czy dziewczyna jest tak, a nie inaczej ubrana nie ma znaczenia,czesto pod tymi szmatkami kryje sie wspanialy czlowiek.Pisze to wszystko bo mialam podobna sytuacje.Dzis moje dzieci sa gotowe za mnie zycie oddac,ze nie zostawilam ich pod mostem.Odwdzieczyli mi sie juz sto krotnie.Chociaz wszystko robilam z milosci do syna i nie czekalam na nagrode.Jestem dumna ze tak sie zachowalam .A moje wnuki za mna przepadaja ,a ja je ubustwiam .Pozdrawiam ,zycze pojecia trafnych decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram za pozno
100% racji... na tym polega życie - jest działanie, jest konsekwencja, prawdopodobnie błąd wychowawczy polegał na wyręczaniu synka, widać gołym okiem, że od tego miał mamusię.... gdyby było inaczej, to nie prosiłby mamusi żeby porozmawiała z tatusiem, bo się boi.... trzeba było go uczyć, że się ponosi konsekwencje, jak się coś zmaluje, widocznie tego w domu zabrakło teraz to radzę inwestować w przyszłość córki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"popieram za pozno"...Chyba sobie kpisz? Nigdy go z niczego nie wyreczalam.Mąż zawsze byl surowy i konsekwentny dlatego najpierw przyszedl z tym do mnie,co wcale nie oznacza,ze ja go non stop po głowce głaskałam.On uprawial sex..nikogo nie zabil a dziewczyna sama chciala. ZOFIARA-Jestes w bledzie.Wiem,ze warto inwestowac w dzieci.Ale ja nie moge synowi pomoc do takiego stopnia jakby tego chcial.Przeciez ja mam corke na studiach i od 20 lat kredyt hipoteczny! Mamy przeznaczona kwote na jego studia,a ja tez przeciez musze zyc za cos.Corka teraz pracuje,ale w roku szkolnym nie ,bo sama skonczylam prawo i wiem jak ciezki to kierunek,ile zajmuje czasu na nauke. I powtarzam jeszcze raz. Nie wyreczalam syna w niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaalalalaaa
Załamana pomóż im- to jedyne co możesz zrobić. Niech idzie na studia zaoczne- do pracy. A Ty pomagaj się tym maleństwem opiekować, bo niby czemu jest winne to dzieciątko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zofiara ma rację
musi być wspaniałą matką. A Ty autorko pomóż na tyle na ile możesz- nie odwrócisz już nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akademiczka 12345
jak bedziecie tak narzekac, biadolic, wytykac bledy to mozecie doprowadzic do mysli samobojczych o ile nie realizacji tego czynu. dopiero bedziecia zalowac swojego postepowania. mlodzi ludzie nie mysla perspektywicznie. dla nich wazna jest chwila. ta chwila zapomnienia zadecydowala o ich zyciu. a ile takich przypadkow trafia sie starym doswiadczonym ludziom? ich chwila zapomnienia dala nowe zycie. u mnie w rodzinie inna chwila zapomnienia przyniosla smierc. ciesz sie tym co jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe czy to wogóle
jego dziecko. Może gówniara jest cwana i znalazła jelenia. Porusz temat badań genetycznych po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do postu wyzej.Wstyd mi,ale tez sie zastanawiam czy to w ogole jego dziecko...Podpytalam syna kiedy z nia spal.Jutro pojade z nia do swojego ginekologa.Prosila mnie o namiar do dobrego,prywatnego lekarza.Zaproponowalam jej,ze jutro ja zawioze do swojego.Wzielam urlop w pracy.Jakos musze z tym wszystkim ochłonąć. Jezeli syn sie nie myli to wychodzi na to,ze to juz 2 miesiac..Pierwsza moja mysl gdy zobaczylam..Nie wiem co sadzic o tej dziewczynie.Dzis zaprosilam na obiad jej rodzicow.Moze cos wskuram.Przeciez nic nie da sie juz zrobic.Dziecko sie urodzi a im rzeba pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego nie wie nikt
może to naprawde nie jego dziecko. Może okaże sie, że termin kiedy oni spali ze sobą nie zgadza się z wiekiem ciąży. Trzymam za to kciuki bo tak byłoby lepiej. Skoro dziewczyna ubiera się wyzywająco nawet teraz, to co było wcześniej.. Może dawała na prawo i lewo i postanowiła za ojca uznać kogoś, kto jej zdaniem pomoże. A może ona już była w ciąży jak spali ze sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak naprawdę
to lekarza obowiązuje tajemnica i w sumie nie wiem, czy mógłby ci takie rzeczy mówić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jaka to tajemnica ? Przeciez ja tylko bede chciala znac termin porodu.A tak w ogole przeciez one sa na zdjeciach USG.Takze jesli nie bedzie chciala mi pokazac albo w ogole wziac z soba zdjecia to juz bede wiedziala,ze albo ona to nie moj wnuk,albo sama nie wie czyje to dziecko,albo po prostu nie jest w ciazy? No nie wiem sama,ale po co mialaby robic z siebie idiotke i klamac.Odezwe sie po rozmowie z jej rodzicami.Troche mnie to stresuje.Nie wiem czy jej ojciec przyjdzie,ale matka powiedziala,ze na pewno.Zaraz powinni byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akademiczka 12345
pamietaj, ze moze tak sie zdarzyc ze za ok.20-30 lat wlasnie ona bedzie ciebie podmywala i podawala wode z lekami. czas szybko leci sama wiesz o tym bo pamietasz syna malego niedoswiadczonego. dobre chwile szybko sie zapomina bo sa codziennoscia ale zadre w sercu pamieta sie cale zycie. zycze troche wyrozumialosci i opanowania. mimo wszystko nie chcialabym byc na twoim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam 16 lat jak zaszłam w ciaże. Moja mama 35 . To nie jest koniec swiata. Oby dwoje z ojcem dziecka skończylismy studia. Nie jestesmy razem od jakis 6 lat ale nie żałuje. Kocham mojego synka.Dzis ma 12 lat i jest oczkiem w głowie oby dwoch babć.To nie jest żadna tragedia.Głowa do góry. dacie sobie rade. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka 321
obserwuj tą dziewuchę i uważaj na nią bo dzisiejsze dziewy są cwane i tylko patrzą gdzie tu sie mozna dobrze urządzić czyimś kosztem. Nieraz to bywa i tak że chłopak jej nawet kijem nie dotknie a ona obwieści światu ze jest z nim w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chcial sie zabawic to sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem po rozmowie z jej rodzicami.To byla tragedia.Na szczescie udalo mi sie wybic im z glowy aborcje...Przeciez to nieludzkie...Nie wiem co bedzie dalej.Mimo sprzeciwow młoda i tak pojechala do domu.Na razie maja zakaz spotykania sie.Troche to smieszne...Teraz,po fakcie trzymaja corke w domu a tak to imprezowala co weekend...Syn boi sie,ze juz jej nigdy nie zobaczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka 321
taaa jasne nie zobaczy.... a co sami niby będą dzieciaka chować? jeszcze dobrze bedą was nachodzić wszyscy troje... że dziecko musi mieć ojca i tym podobne banały....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akademiczka 12345
anulka - a co bys radzila matce tej dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bułka z szynką i z masłem
Rodzice dziewczyny są ludzmi na poziomie? Jakie odniosłaś wrazenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalamana 46laka
Nie sa to ludzie wyksztalceni,ale przeciez nie moge ich za to oceniac czy sa na poziomie czy nie...Nie sa ubodzy,nie piją..Maja tylko jedno dziecko.Warunki mieszkalne srednie...2 pokoje,kuchnia,lazienka-ale po co im wiecej? Jest ich tylko troje.No,ale nie widze tam jej z dzieckiem.Obawiam sie,ze dziewczyna bedzie chciala tam mieszkac,by nie byc pod moja kontrola.Syn mowil,ze jego kolega widzial ja wczoraj na imprezie..Juz mam najgorsze mysli,do tego dziewucha pali.Czekam na nia,moze przyjdzie,moze jej pozwola jechac ze mna do lekarza.Mysle nad tym co zrobic..Pytalam syna wprost czy jest pewien,ze to jego dziecko,powiedzial,ze chyba tak,ale nie byla dziewica jak on szedl z nia do łozka :/ To straszne chyba..Przeciez jej nawet kobieta nazwac nie mozna a juz sypiala z facetami..:( Ciekawe co jej matka sobie mysli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojarada
musisz chyba dość ostro postawić sprawę - albo dziewczyna poważnie traktuje temat, albo... stało się, wpadka jest, ale w ślad za tym nie tylko wasze zaangażowanie, wasza pomoc, ale przede wszystkim ich. Imprezy (bez syna?), papierosy, tak wczesne aktywne uprawianie seksu (z niejednym chłopakiem) rzeczywiście źle o niej świadczy. I tak, o ile wczoraj śledząc topik zżymałam się na wypowiedzi czy to na pewno Twój wnuk...tak dziś... Bo wiesz, może się przytrafić - bez względu na wiek - różnie bywa, ale jeśli Twój syn nie był pierwszym (mimo b.młodego wieku), a teraz jeszcze bywa...więc cholera może rzeczywiście... Jasne, otwarte, szczere postawienie sprawy...albo.. Miłego dnia i mądrych "ruchów"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym proponowała
żeby Twój syn powiedział jej, że nie ma pewności że to jego dziecko. Więc póki ona tego nie udowodni (badania DNA po porodzie) on uznaje, że dziecko nie jest jego i tyle. Myślę, że smarkula nie ma pojęcia z kim wpadła i szuka sponsora na opiekę medyczną, wyprawkę itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co ja mysle? Ze to naprawde nie jego dziecko..Teraz,po Waszych opiniach upewnilam sie,bo..Smarkula myslala,ze rodzice ja pogonia,to znalazla sobie na imprezie "jelenia" i pomyslala,ze on ja utrzyma...Ale ze zobaczyla,ze chociaz matka jej nie odtracila to zmienila front,wie,ze matka da jej pieniadze i nas ma juz w nosie.No i wiedziala,ze jakby zamieszkala u mnie( a taki byl plan) to by nie zapalila i na impreze nie wyszla...Najgorsze jest to,ze syn jest w niej chyba zakochany:(..Pojechal nawet do jej domu..Moja corka byla w szoku jak jej powiedzialam o tym wszystkim.Wkrotce wraca do domu(dorabia za granica w czasie wakacji)..Ona ma dobry wplyw na Adama,moze mu przetlumaczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym zaproponowała - po takim tekście chłopak powinien zostać wytrzaskany po pysku przez dziewczynę, jej matkę i ojca :P W sumie wychodzi taniej niż badania DNA :P Autorko - pomijając wszystkie inne aspekty to mam takie pytanie - Twój syn jest pełnoletni i to na nim spoczywa obowiązek utrzymania rodziny itp. itd. Ty możesz POMÓC ale na pewno nie masz prawa wychowywać jego dziewczyny i nie Ty będziesz decydować gdzie i z kim zamieszkają. Może to bolesne ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja historia tak
bardzo przypomina mi moje własne życie tylko z drugiej strony. Ja miałam 17 lat jak zaszłam w ciążę z 19 latkiem. Z tą różnicą, że ja byłam dziewicą i szaleńczo kochałam tego czlowieka tak, że poszłabym za nim w ogień. On ma tylko matkę, która nic na to nie powiedziała a moi rodzice byli załamani, wiem, że bardzo ich rozczarowałam, że cierpieli, pokładali we mnie wielkie nadzieje. Ale dzięki temu, ja postanowiłam, że mimo tego ich nie zawiodę i wyjdę na ludzi. Pomagali mi bardzo, skończyłam liceum, poszłam do pracy - mój mąż też (bo wyszłam za niego). Kiedy zaczęlam pracę, stać mnie bylo przy pomocy rodziców na studia zaoczne. Teraz mam 29 lat, dwoje dzieci, tytuł mgr ekonomii, stanowisko kierownicze, własne mieszkanie - jestem szczęśliwa i kochana. Mój mąż nie skończył studiów ale tylko dlatego, że nie chciał, jest pracownikeim fizycznym ale ma bardzo dobry zawód i nieźle zarabia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loka..
Wiecie co ja mysle? Ze to naprawde nie jego dziecko..Teraz,po Waszych opiniach upewnilam sie,bo.. Autorko masz 46 lat a nie nascie!!! Opinie obcych ludzi decyduja o tym, jak i co myslisz??? Krytykujesz dziewczyne, moze spojrz na swojego synka bardziej krytycznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×