60 DNI bez słodyczy!! START 30,08,09

Hej! Od dziś nie jem słodyczy tzn: czekolady, batonów, chipsów, ciastek, dróżdzówek i słodkich bułek, chrupek, cukierków itp. Jest już taki topik na forum ale oni zaczynali na początku wakacji i ich cel to 100 dni. Więc postanowiłam załozyc swoj! :) Kto ze mną?

Ok fajny pomysl ;] wrzucam do ulubionych. Zycze powodzenia ;))

Miss czesc ;) i wzajemnie :D

ja tez sie postaram

Fajny pomysł, ja niestety nie mam aż takiej silnej woli - albo za duży ze mnie łakomczuch, trzymam kciuki

ale już dziś zjadłąm parę wafelków... no, może od jutra? Mam pytanie: czy cukier np do kawy też eliminujecie? bo mnie z tym będzie najcieżej. czy zastąpic go słodzikiem? Z tymi słodyczami to nie tylko nadprogramowe kilogramy i waleczki tu i ówdzie, ale też stasrzenie sie skóry - cukier zabija włókna kolagenowe...

powodzenia:)

Zamiast słodzika do kawy radziłabym cukier trzcinowy, bo słodzik to sama chemia

ja cukru nie uzywam ani do herbaty, ani do kawy, jedynie jesli mam herbate z cytryna to troxche cukru dam, ale to sie zdarza raz na tydzien. Moim problemem sa bardziej slodkosci, od dzis znowu regularnie biore chrom

hahaha baby i tak nie wy3macie. rzucicie sie na słodycze ze zdwojonym głodem. zakazany owoc lepij smakuje. lepiej sobie nie zakazywac bo sie wtedy chce :D i nie jestem kaszalotem pozdrawiam

Cześć złośnica89, witaj kajka88 jeśli jednak dałabyś się skusić to Zapraszam :D ja się zgadzam z kajka, lepiej cukier trzcinowy (on jest taki brązowy, o lekkim posmaku wanilii) zamiast słodzika :) Samojed nie masz racji :D orgaznim jak się odzwyczai od słodyczy to nie będzie miał na nie tak bardzo ochoty, kwestia silnej woli ... :) OK ja też od jutra!!... :D ale na 100%

ja też sie przyłączam, jestem na diecie więc mi to dobrze zrobi :P

ja też jestem na diecie, ale słodyczy sobie nie odmówię... pozwalam sobie na małe co nieco do 150 kcal dziennie;) to wcale nie jest dużo, a czuję się o niebo lepiej;) wszystko jest dla ludzi:D

ja sobie dzisiaj postanowilam ze wlasnie przestaje jesc slodycze, i tak rodze na dniach i przy karmieniu nie bede ich jadla a teraz juz zaczne zeby sie przyzwyczaic nie odloze do porodu tylko slodkich napojow bo czasami mam ochote, ale reszta slodyczy odpada, herbaty tez nie slodze

Castorina Trąbka witajcie :D ;)) i powodzeniaa :D

Nancy :) i nawzajem :P Mam nadzieje, że nie dostanę napadu :D:D i nie pójdę do sklepu po czekolady :D

No dziewczyny od dziś już na 100% zero słodyczy, lodów! ZACZYNAMY!! :D:D Powodzennia! Piszcie jak tam dni mijają ;)

Zaczynamy! Ja jak będę chciała coś słodkiego to zjem owoc po prostu A co z kisielami i budyniami?

U mie dziś jak najbardziej dobrze :) Narazie nie chce mi się słodyczy :) Może dlatego, że jem sobie warzywka i owoce :) Właśnie, Nancy, jak myślisz, budyniów i kiślów (tak to się pisze? :P ) też nie jemy? Bo z budyniami to ok, nie lubie :P ale kisiel.. :D

złośnica89 : po stopce patrzę że mamy takie samiutkie cele :):) Powodzenia :D

ja tez bez slodyczy, zaraz jem obiad: piers z kurczaka w przyprawach smazona na odrobinie oleju na patelni grilowej i do tego salatka:)

moze ten topic ozywimy i bedziesz tu pisac o naszych zmaganiach z dieta? Masz jeszcze jakies inne postanowienia niz niejedzenie slodyczy?

dla mnie nie jeść słodyczy to katorga! właśnie jestem na diecie od niedawna więc nie jem słodyczy. najgorzej jest na jakichs imprezach typu imieniny/urodziny bo jak tu odmówić kawałka ciasta :-o kupcie sobie chrom to nie bedziecie mieli ochoty na slodycze :-D

Ja znowu jak widze slodycze robi mi sie niedobrze:( od nigdy za nimi nie przepadalam, dlatego jestem szczupła a chcialabym troszke przytyć...eh...

złośnica89 : pewnie :D mż, ruch (skakanka, rowerek stacjonarny, ćwiczenia rozciągające), zielona herbatka, chrom, dużo warzyw i owoców :):) Różowa Pomadka: dokładnie takie imprezy są najgorsze.. :( Opalone Ciałko : co ja bym dała żeby nie przepadac za słodyczami :):)

najgorzej jest chyba na początku bo nie ponieśliśmy jeszcze żadnego trudu ale później ja mam coś takiego że nie wezmę nic słodkiego czy niezdrowego/tuczącego do ust bo właśnie szkoda tego wysiłku i poświęcen :-)

dokładnie, pierwsze dni, tygodnie są najgorsze, potem jakoś leci :)

Witajcie, dziewczynki. Mnie pierwszy dzień mija jako tako. Kawa bez cukru nie bardzo mi wchodzi, ale to przecież używka, wiec moze i jej nie będę piła... Chociaż rano musze mieć jakiegoś wspomagacza. Pudełko z ciastkami w szafce... Nie muszę jeść. U mnie też sie imprezy szykują... Wesele (ciasta mozna nie jeść,a le lody po północy?...), 4x imieninki typu ciociowego (czyli z pokazem nowych wypieków:-( ) Tak sobie myślę, ze ile dni bym nie wytrzymała, to i tak będzie to mały sukces. Podjęcie nowego wyzwania. A na głód słodyczowy polecam płatki owsiane - mnie to pomagało. A co do tego cukru trzcinowego - skoro bez słodyczy, to i bez niego, prawda? :-)

Heeeeeeeeeeeeeeeeeeej dziewczynki!! ;** jak się tu ożywiło hehe to chyba przez brak przytłaczających mózg słodyczy :D hehe - budyn kisiel, takich rzeczy nie je się codziennie, zresztą one głownie albo z wody albo z mleka są, ja bym z nich nie rezygnowała, o ile nie jecie ich codzień :D -annawioletta, cukier trzcinowy, jezeli ktos musi slodzic to lepsze to niz bialy cukier, w owocach tez sa cukry i w wielu inncyh produktach ze wszystkiego nie mozemy zrezygnowac, moge sobie dac reke obciaz ze jedna lyzeczk a tego cukru do kawy czy herbaty albo kisiel raz w tygodniu o niebo mniej zaszkodza niz czekoladki, chipsy na imprezach!! :D

a ja dziś tez calkiem dobrze sie czulam :_) a moja dieta, hm ja jeszce jestem na drodze przemyslen.. sama jeszce nie wiem a co to ta dieta mż?? :))