Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pamelkawit

mamuśki na diecie

Polecane posty

Hej:) U mnie dziś znów 1300, abedzie więcej, bo zamierzam się na talerz zupy jarzynowej:D Lecę może jeszcze zajrzę paaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A więc dzisiejszy mój jadłospis śniadanie owsianka 400kalori 2śniadanie serek wiejski ze szczypiorkiem 150kalori obiad 2jajka, pół papryki, większe pół szklanki maslanki 180 plus 35 plus 90 = 305 podwieczorek pół serka wiejskiego plus 3plastry ananasa 160 kolacja szklanka maslanki 120 Razem 1135kalori

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mogę się przyłączyć? mam 5cio miesięcznego synka i od porodu przytyłam 7 kg:( Bo ciągle jem... Karmię go piersią, ale jem prawie wszystko i niestety w dużych ilościach :( Łakomczuch ze mnie straszny. Ale muszę się wziąć za siebie, bo waga coraz większa... 28 lat 163 cm 92 kg :( cel - 60 kg dieta - nie mam pojęcia jaka. Przede wszystkim MŻ... Choć to będzie straszne trudne, bo ciągle chodzę głodna aktywność fizyczna - głównie spacerki, podnoszenie ciężarów (obecnie prawie 7 kg;)), no i może brzuszki uaktywnię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Dziewczyny! Witam nowe koleżanki na diecie :) Zaczęłam dzień od kawy i.. wafelka..:/ Taką miałam ochotę na coś słodkiego,że się powstrzymać nie mogłam.. Dzisiejszy jadłospis: śniadanie: owsianka przekąska: jabłko obiad: tuńczyk z sałatą przekąska: nektarynka kolacja: kefir z ziołami oczywiście do tego herbatka zielona, czerwona, herbatki ziołowe i woda :) A popołudniu wyskoczymy z mężem na rowery :) Życzę wszystkim miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry🌻 Ja właśnie wcinam owsianke i pije kawke:) an.na jasne że mozesz się przyłączyć, ale Ty chyba nie masz dużo do zrzucenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane! an.na witamy Cię w naszych skromnych progach :) jak to jest z tym karmieniem??? ja jak karmiłam małą to schudłam 13 kg...a jak przestałam karmic ( jeszcze karmię ale tylko w nocy) to przytyłam...widocznie kazdy przypadek jest inny :) Matysiu Ty wafelka z rana a ja pierwszy raz od 3 miesięcy wtrymoliłam bułę z parówą :( bardzo dietetyczne...wiem...ale dzis mam taką nerwówe od rana...zaraz lecę do mojej przyjaciólki do szpitala...biedaczka już 2 dobę rodzi i nie może urodzić...w końcu zdecydowali sie na cesarke...lekarze...brrrrrrrrrrrrrrrrrrrr :( trzymajcie sie dziewuszki później do Was zajrzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pebi87 >> no ja mam do zrzucenia bardzo dużo, bo ponad 30 kg!! Ale pomalutku myślę, że mi się to uda, szczególnie, że już kiedyś zrzuciłam prawie 40. No, tyle że wtedy pod okiem profesjonalisty i wymagało to bardzo dużo czasu i pieniędzy. A i jednego i drugiego teraz u mnie jak na lekarstwo... pamelkawit >> wszyscy się właśnie dziwią, że zamiast chudnąć, mi waga rośnie... Ale powód jest prosty - obżarstwo. Ja ciągle jem i to bez przesady. Podgryzam, przeżuwam, podjadam... Ciągle mnie ssie w żołądku. A mój synek jest tylko na piersi... Właśnie boję się co to będzie jak zaczniemy wprowadzać inne posiłki, wtedy dopiero zacznę tyć. Dlatego chcę wcześniej zacząć i przygotować organizm. Stąd moja wielka prośba... Może możecie zaproponować mi, co mogłabym jeść, by schudnąć? Widzę, że wiele z Was je owsiankę. Ale taką zwyczajną na mleku? Co jeszcze? Może wiecie co można podgryzać w międzyczasie by nie było tuczące za bardzo? Bo do tego mam największą skłonność niestety. Choć tak zastanawiam się, czy to właśnie tego nie zwalczyć przede wszystkim... pamelkawit >> i jak przyjaciółka? napisz proszę. bidulka wymęczyła się na pewno strasznie. Ale mam nadzieję, że już może przytulić swoje maleństwo:) pozdrawiam cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
An.na nie spojrzała w stopke. Ja jem teraz 5posiłków dziennie o regularnych porach, ćwicze godzinę codziennie, pije 3zielone i 3czerwone herbaty, półtora litra wody:) a co jem to ograniczam węglowodany, rano jem tylko taki posiłek węglowodanowy jak owsianka, on daje energię na cały dzien, później serki wiejskie, jajka, maslanki, kefiry, pierś z kurczaka, wątrobke, warzywa i trochę owoców:) Na przekąski to wcinam papryke, ananasa, pomidora, jabłko itp. Pamela współczuję koleżance ja miałam to szczęście że bóle miałam 3godziny a rodziłam 15minut:) A co do karmienia to ja na początku schudłam z 5kg, ale później przytylam 13kg:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzidziuś śliczny !!!:) i duży!!!! strasznie się męczyła, ponad 24 godz miała bóle, rowarcie na 10 cm i nie mogła urodzic...:( w końcu zrobili cesarkę... przyznam się że dziś całkiem zawaliłam dietę:( jutro już się biorę w garsc...po raz tysięczny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dziś całkiem OK - bez grzeszków, jeśli nie liczyć Big Milka po 19:P. W sumie max. 1350 kcal; obiad późny, ale zdrowy - pieczona pierś z buraczkami i sałatką z brokułów, pomidora i fety(polecam!!!). Jutro jadę w delegację; idę przygotować ciuchy. Pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pebi87 >> Twoje wyniki są oszałamiające. Gratuluję dokonań i dziękuję Ci za wskazówki:) A ile masz dzieci i w jakim wieku? Bo ja nie jestem w stanie wygospodarować całej godziny na ćwiczenia... A mam tylko jedno dziecko, ale bardzo absorbujące;) Przeważnie w ciągu dnia jesteśmy na spacerku, w domu tylko karmienie i znów na świeże powietrze - korzystamy póki jest pogoda, a i mój brzdąc mniej się nudzi:) A jak już uśnie mi w ciągu dnia w domu, to wtedy biorę się za szybkie sprzątanie, szybki obiad, pranie itd. No ale może im mój synek będzie starszy, tym więcej będę miała wolnego czasu. Powodzonka dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam dodać Pebi87 >> ja też miałam skurcze przez 3 godziny, a cała akcja porodowa trwała 15 minut:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was! Wczoraj miałam zwariowany dzień i nie znalazłam chwili żeby usiąść przy kompie :( ale już wracam do rzeczywistości...:) an.na ja właśnie więcej miałam czasu jak brzdąc był mały...nadal jest malutka ale teraz to dopiero daje mi w kość...po powrocie z pracy do wieczora uwiązana przy mojej nodze i naprawdę ciężko jest cokolwiek w domu zrobić a o ćwiczeniach to na razie mogę pomarzyć...poprostu nie daje rady. Jak mała uśnie to ja wtedy w gary i te inne zajęcia pani domu ;) a potem prysznic i wyro....i tak w kółko .... dziewczynki ja już po śniadaniu. Dziś serek wiejski z ananasem i czerwona herbatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem wróciłysmy niedawno ze spacerku:) Ja robię różnie ćwiczenia. Czasem rano po śniadaniu, czasu popołudniu jak mała śpi lub wieczorem jak już pójdzie spać:) Teraz idę ja uspic odezwe się później:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja lecę w gary...ale mi się nie chce :( ale coś tam muszę jeszcze upichcic dla mężulka na razie pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieńdoberek :) jaka u Was pogoda? u mnie pada i zimno...:( ja już po śniadanku. Dziś zjadłam twaróg ze szczypiorkiem miam,miam,miam :) Co tam u was jak dietki? buziaki na cały dzień. Później zajrzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) No i jestem z powrotem:) trochę zmęczona po delegacji. Rano stanęłam na wagę i oczom nie wierzę: 64 kilo!!! Nie wpisuję tego w stopkę, bo nie wierzę, że się utrzyma. Przez te 2 dni naprawde malutko jadłam, i do tego nieregularnie - po prostu nie miałam kiedy - i pewnie stąd te 64. Dziś śniadanie takie sobie, ale zjadłam, bo mąż zrobił: chleb biały wiejski 1 kromka z serkiem wiejskim i warzywami - niby spoko, ale na chlebie było sporo masła:/ Potem mały lód kręcony - po zakupach:D Zaraz parę klusek leniwych. Wieczorem impreza - trzymajcie kciuki, żebym sobie nie pofolgowała;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marycha 18
hej dziewczyny ja mam 4 corki w roznym wieku .Dwie to bliżniaczki maja 9 lat .Potrzebyje zgubic 10 kilo..Glownien z brzucha i to mi bardzo doskwiera. Maż mi to ciagle wypomina że jestem niereprezentatywna. Myśle że sie mnie wstydzi. Bardzo mi z tego powodu jest przykro.Musze sie wziąść za siebie .Poradżcie cosik.Licze na was!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marycha 18
hej dziewczyny ja mam 4 corki w roznym wieku .Dwie to bliżniaczki maja 9 lat .Potrzebyje zgubic 10 kilo..Glownien z brzucha i to mi bardzo doskwiera. Maż mi to ciagle wypomina że jestem niereprezentatywna. Myśle że sie mnie wstydzi. Bardzo mi z tego powodu jest przykro.Musze sie wziąść za siebie .Poradżcie cosik.Licze na was!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marycha 18
waga : 75 kg cel;63 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Na imprezie było super:) Tylko że po 24 już usypiałam; jeszcze nie wypoczęłam po delegacji.. Z jedzeniem byłoby OK, gdybym nie wzięła dokładki sałatki i nie zjadła kilku małych wafelków. Może to w sumie nie było dużo, ale staram się w ogóle nie jeść po 19-20, więc jak dla mnie katastrofa. Zważę się we wtorek, bo dziś pewnie bym się przeraziła, a przez 2 dni przynajmniej część się rozejdzie po organizmie. W ogóle gadałam z przyjaciółkami i coś im tam wspomniałam, że liczę kalorie i zamówiłam sobie wagę kuchenną; stwierdziły, że to schizo. Mnie to liczenie i ważenie porcji wydaje się całkiem rozsądne, skoro założyłam sobie jakiś cel... Mykam do kościoła. Wypiłam kakao, po mszy zjem jajecznicę; w planach mam rower i wieczorne bieganie... Trzymajcie się, papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Marycha co tu Ci poradzic...:) każda z nas była już na jakiejś diecie z większym lub mniejszym skutkiem...ale najlepiej wychodzi chyba nam mż czyli mniej żrec;) napiszę Ci co jem a czego sie wystrzegam, a więc: jem- gotowane mięso z kury, indyka, cielęcine, ryby ale duszone albo gotowane, jogurty, kefiry, chude wędliny, parówki drobiowe nie jem- chleba, ziemiaków, staram się nie jeśc słodyczy , żadnych gazowanych rzeczy, zero smażonego , alkohol okazjonalnie ( chociaż uwielbiam piwko :) i trzeba pic duuuzzzzzo wody, czerwoną herbatę do tego i ruch jeśli preferujesz i masz czas. To tak w telegraficznym skrócie...;) dołącz do nas i spróbuj zrzucic parę kilo. Zaprqszamy a gdzie reszta odchudzaczek?????????? meldowac mi sie tu!!!!!:) buźki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agguńka84 dobrze że liczysz kalorie i kontrolujesz co i o której jesz i że w ogóle masz do tego głowę;) koleżanki pewnie ważą po 45 kg i dlatego Cię nie zrozumieją... ja już po śniadaniu...dziś maślanka truskawkowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikaro
hej! czy ja też mogę sie przyłączyć? mój synek dziś kończy 3 miesiące, po porodzie zgubiłam od razu 10kg, ale od tego czasu przybyło mi jeszcze 2:/ i obecnie mam 67kg:( głównie w brzuchu i biuście się zagnieździły kilogramy. Tak jak an.na karmię piersią i też mam ogrooomny apetyt, do tego jem rzadko a duże porcje, bo korzystam z chwili na zaspokojenie głodu kiedy mały zaśnie;) Mój cel to 55kg do końca roku (czyli chyba racjonalnie dość), największy problem to zmobilizować się do ćwiczeń i ruchu, znaleźć czas i energię;)) Mam pytanie do Was, liczę kalorie i zastanawiam się jaka ilośc jest racjonalan przy karmieniu piersią, żeby nie doprowadzić do niedoboru witamin. Myslałam o 1600-1700kcal dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikaro oczywiście że możesz dołączyc:) przy karmieniu to chyba trzeba uważac na diety żeby dzidziuś nie miał niedoborów i TY również...chyba musisz poradzic się kogoś bardziej doświadczonego:) ale zawsze można odrzcic słodycze i smażone i to już troche pomoże i dzidziuś kolek nie będzie miał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikaro
ja smażonego nie jem w ogóle, tylko właśnie na slodkie mam czasem napad kiedy czuję się słabo, a poza tym jem wszystko tylko w mniejszych ilościach bym chciała, o regularności posiłków raczej nie mam co marzyć;) Na "produkcję" mleka organizm zużywa około 700-500kcal dlatego myślę że ilośc 1700kcal dziennie jest ok (żeby dla mnie pozostał 1000-choć tak prosto to pewnie nie działa;P ) i ruch ruch przede wszystkim... Widzę, że macie naprawdę ogromne sukcesy za sobą, zazdroszczę:) Czy któraś z Was stosowała jakąś dietę podczas karmienia tak małego dziecka które odżywia się tylko mlekiem mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie stosowałam diety jak córeczka miała 3 miesiące ale o dziwo wtedy właśnie chudłam :) od dnia porodu do poł roku schudłam 13 kg....no a potem znowu waga w górę niestety :( teraz daje cyca małej tylko w nocy ale to jest raczej takie ciumkanie niż jedzenie :) a gdzie reszta moich kobitek się podziała? mam nadzieje że mnie nie opuściłyście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
itam Mamusie, czy można do Was dołączyć? Jestem Mamą 4miesięcznego synka, w ciąży przytyłam 20kg!, schudłam 17 szybko, ale jakoś mi się przytyło trochę znowu, co najgorsze, wszystkie kilogramy są w brzuchu ( i trochę w biuście), więc koszmarnie to wygląda, taki zwisający flak... trochę podłamujące staje się patrzenie w lustro... diety na razie nie mam, bo w zasadzie jak mam czas, zeby coś zjeść, to wcinam co popadnie, może macie jakieś szybkie sprawdzone dania mało kaloryczne?? i czy na ten brzuch to można brzuszki czy lepiej coś w stylu bieganie? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×