Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

Gość Anamarija
Ja właśnie skończyłam pisac z tym drugim, z którym się umowilam. Fajnie nam się pisalo. Ostatnio zauważyłam, ze coraz lepiej nam się rozmawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i gitara, tak trzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anamarija
On ucieszony, bo prawdopodobnie w niedzielę się spotkamy. A jutro wraca z Berlina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anamarija
I juz potwierdzone. Jutro się widzimy. Jak wrócę, to zdam relacje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anamarija
Hehe. No i ze spotkania nic nie wyszło. Wczoraj zaczęliśmy ustalac co i jak, ale nie dokonczylismy. Mieliśmy spisać się dzisiaj, ale on się nie odzywal mimo, ze od rana byl aktywny na massengerze. Czekalam do teraz, no ale bez przesady. Jesli wyobrazal sobie, ze napisze mi w ostatniej chwili "juz jade" i ja na g**** będę się w biegu szykowac, to się grubo pomylil :). Odpisalam mu grzecznie: "Hej, słuchaj. Nie odzywales się. Niczego w końcu nie ustaliliśmy, to ja uznaje, ze nasze dzisiejsze spotkanie jest nieaktualne. Ide w takim razie do koleżanki. Miłego wieczoru życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anamarija
Na faceta nie ma co czekać. Juz się tego nauczylam. Jeśli raz się pokaze facetowi, ze jest sie na kazde zawołanie, to on potem takiego dziadostwa się nauczy. Mam nadzieję, ze mój przyjaciel szybko pojmie, ze jak chce mnie zobaczyć, to powinien się ze mną umowic konkretnie dzień wcześniej. A nie na ostatnią chwilę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anamarija
A ten moj się odezwal. Jest w gnieznie w szpitalu psychiatrycznym. Jutro wychodzi. A z tamta zakonczyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anamarija
Wczoraj trochę pisaliśmy. Wrocil do domu, wymeczony. Dzisiaj wraca do normalnosci. A w szpitalu byl na detoksie, bo przez problemy prawie wpadł w alkoholizm. Teraz zamierza isc na terapie jeszcze, zeby juz w ogóle nie pic. I niby deklaruje, ze chcialaby się ze mną spotkać, ale najpierw chce trochę stanac na nogi. Ogarnąć siebie i sprawy w firmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anamarija
Zastanawiam się tylko, jak długo mu to może zająć i czy ja w ogóle chce się spotykać z kimś, kto ma problemy z alkoholem :(. Choć serce nadal swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anamarija
Widze chyba, że temat upadl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anamarija
To ja napisze, co dalej u mnie. Kontakt mamy, ale ja trzymam się na dystans, bo po tym całym roku, to już się boje, ze znowu on moze zmienić zdanie. I tak jest chyba lepiej, bo kontakt dobrze jest odnawiac stopniowo. On chciał czestszego, zebysmy smsy w ciągu dnia wymieniali, ale ja chwilowo mam cos z telefonem i nie mogę. Ale to akurat dobrze. Nawet mu napisalam, ze juz tak przywyklam do tego, że mamy kontakt raz na miesiąc, ze częściej nie potrzebuje :). A co. Niech trochę on pozabiega;). Oczywiście go wspieram i podbudowuje na duchu. Jest zdeterminowany. Chodzi na terapie. Ciągle mówi, ze chce się ze mną spotkać, ze najchętniej to juz by przyjechal, ale jeszcze nie jest z nim tak dobrze, jakby chciał i najpierw chce się doprowadzić fo porządku. W piątek mamy niby podjac decyzję odnośnie spotkania - sam to zaproponował. I nawet przypomnial mi o tym wczoraj. Ale jeśli będzie chciał spotkac się na szybko, to trochę zamierzam jeszcze go wstrzymać. Nie chcę tak szybko dawac się na tacy. Niech trochę pozabiega o mnie najpierw. Potem bardziej doceni :). A ponadto po tym, co namieszal przez caly ten rok, to ja tez chce być pewna, że to nie jest tylko jego kolejny wybieg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakas ty naiwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On cię skrzywdzi , a ty sama się pchasz w szpony wilka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naucz się że w tych czasach nie ma miłości , ty z siebie dasz wszystko a on i tak cię wymieni na jakąś inną , dla facetów miłość to ich własne zadowolenie ,kobieta się nie liczy wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anamarija
Skoro każdy jest taki sam i dla każdego liczy się tylko jego własne zadowolenie, to trzeba by do końca życia byc samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:27 nie każdy taki jest ,twoj taki jest a to różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie z nim spokój... To co on robi jest po prostu śmieszne, a Ty jak głupia się cieszysz, że poświęca Ci trochę uwagi. Miej trochę szacunku do samej siebie i znajdź kogoś kto będzie Cię szanował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw trzeba nauczyć się szanować samą siebie. Pobyc trochę samej i dopiero myśleć o innym a nie z deszczu pod rynnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anamarija
To chyba moj ostatni wpis. On na razie musi dojsc do siebie, poza tym ma problemy w firmie, nie wiadomo czy nie będzie musiał zamknac, no i nie chce mnie mieszac w swoje życie. Chcial itrzymywac kontakt, ale tylko telefoniczny. Nie zgodziłam się na to. No i tyle. To chyba definitywny koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś desperatka, tyle ci powiem , pchasz się w związek z kimś kto cię nie chce ,można się bardziej znizyc, trzeba mieć własne życie a nie być bluszczem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś tym zalosnym typem kobiety dla której facet to centrum galaktyki ,on wyczuwa twoją toksycznosc i ma cię dość ,takie lazenie za kimś jest męczące dla niego , miłość można budować tylko razem bo jeśli tylko ty za nim chodzisz to znaczy ze masz żałosna obsesję z braku pasji i zajęcia ,weź się za coś a nie przesladuj go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anamarija
Nie przesladowalam go. Nigdy sama do niego nie pisalam. Kiedy milczal miesiąc, to ja tez milczalam. Nie zaweacalam mu glowy. Za każdym razem to on pisal i wmawial mi wielka milosc. Chyba tylko się mna bawil. Albo sprawdzal czy jeszcze mi zależy. Ja nigdy za nim nie lazilam. Przypuszczam, ze osoby piszace wyzej nie przeczytaly moich wcześniejszych wpisow nawet. A on okazał się toksyczna osoba. Zerwalam z nim kontakt i teraz pozostaje mi tylko zapomniec i znaleźć sobie kogoś normalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anamarija
I teraz to już sama się zastanawiam czy to moje uczucie, to nie jest jedynie wspoluzaleznienie od alkoholika i jego pijackich, zmiennych nastrojów ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie piszesz do niego pierwsza ale ma cię na pstrykniecie palcem jak za przeproszeniem suke, skoro za nim nie latasz to po cholerę piszesz pierdyliard postów o nim , dziewczyny ci radziły wziąć się za porządnego faceta to płaczesz za jakimś koslawcem , chyba ma kupę forsy bo się uczepilas jak rzep

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tobie to nigdy na nikim nie zależało chyba naprawdę. Bo kiedy komus zależy, to próbuje o to walczyć. Widac nigdy nie kochalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anamarija
Juz nie placze. Zerwalam z nim całkowicie kontakt. I pomalu mi przechodzi. Zrozumialam, ze z nim w tej chwili nie daloby się zyc i tak. Przez swoj alkoholizm stal się toksyczny i lepiej, żeby teraz byl sam. Chciałabym go wspierac jako przyjaciółka, ale nie dam rady. Dla mnie lepiej będzie po prostu o nim zapomniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anamarija
Juz nie placze. Zerwalam z nim kontakt całkowicie. I pomalu mi przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anamarija
Już nie placze. Zerwalam z nim kontakt całkowicie i pomalu mi przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:19 a dlaczego ma się bić o kawałek gooffna ? Z tego co czytam on nawet kopa w doope nie jest wart ,powinna mu w mordę napluc a nie walczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×