Jak mozecie palic majac dzieci ?!!

Wlasnie byla u mnie wyplakac sie kuzynka. Zajmuje sie matka umierajaca na raka pluc :( Ciotka palila wiele lat Kuzynka jest skrajnie wyczerpana .. z oddaniem zajmuje sie matka a jednak ma do niej zal za to iz chorobe ma niejako na wlasne zyczenie. Przez to ze musi zajmowac sie matka nie ma wystarczajaco czasu dla wlasnych dzieci, ktore tez zreszta sa zdolowane choroba babci i tym kim teraz jest - wrakiem czlowieka :( Ciotka jest teraz w domu, dostaje juz morfine i w sumie zostalo tylko czekanie kiedy odejdzie (kuzynka mieszka u niej i sie nia zajmuje). Musiala zamknac wlasna dzialalnosc, pracuje maz a ona siedzi przy duszacej sie matce, zmienia pampersy, myje ... I tu moje pytanie do palaczek - czy taka przyszlosc chcecie zafundowac dzieciom i wnukom ? Czy ten cholerny nalog jest silniejszy od milosci dla waszych pociech? Wiadomo, rozchorowac sie mozna nie palac rowniez i byc zdanym na laske dzieci, ale wiedziec ze samemu sie to sobie zafundowalo ..

A ty myślisz że to osoby inteligentne zaczynają palić?

a Ty myślisz, że jej matka kilkadziesiąt lat temu wiedziała o szkodliwości palenia???? (wtedy ewentualnie sportowcom mówiono, że to pogarsza ich wyniki), czy myślisz, że była pewna że zachoruje na raka płuc i wiedziała, co to jest, ilu jest palaczy, którzy nie zachorowali :/ taki post świadczy przede wszystkim o nieprzystosowaniu do życia... Bo ja myślę, że ona zrobiła to specjalnie, żeby zmarnować życie swojej córce :/ Ja opiekowałam się swoją mamą kilka miesięcy (a właściwie lat, ale mówię o tym najgorszym okresie) i do głowy nie przyszłoby mi się żalić na to jakimś ludziom :/

a moj tato nie palil nie upijal sie, dobrze sie odzywial i tez na raka umarl takie zycie :( co nie znaczy ze popieram palenie, nie pale i nie bede palic :)

i co z tego ze KIEDYS nie wiedziala zobacz ile matek TERAZ pali i co , nie wiedza ze szkodliwe?! Jak dbasz o siebie i zachorujesz, trudno, nie ma na nic gwarancji ale to co innego!! Zacofanie :O

Mój teść palił 40 lat i teraz chodzi z dziurą w szyji bo usunęli mu krtań - Rak z przerzutami na węzły chłonne. Czekamy teraz na przerzuty .... to kwestia czasu. On o tym wie ale za swoja krzywde obwina nas - wszystkich dookoła -t ylko pytanie czy ktoś mu wsadzał te papierochy do gardłą - NIE ! sam sobie jest winien, moze kiedy zaczynał to nie wiedzial o szkodliwosci palenia ale jużod lat sie o tym mówi i gdyby skończył palić to może dziś nie siedziałbyna emeryturze i wyżywał sie na nas za swoje krzywdy.

ja tylko marychuanę paliłam (ale przestałam czekając aż liberałowie zalegalizują ten zielony susz). używki mi się znudziły bo poświęcam się tańcowi i wierszom teraz!

Kurcze nie wszystko jest czarne lub biale. Ja tam lubie zapalic sobie papieroska, choc teraz tego nie robie, bo ciaza. Moj tato palil 20 lat, potem rzucil i nie palil 10 lat, po czym zachorowal na raka pluc i umarl. Nowotwory powoduja rozne rzeczy, w jego przypadku byl to ewidentnie stres. Do autorki: Twoja kuzynka NIE MUSI sie zajmowac swoja mama, tylko pewnie chce i chwala jej za to. Ja dziekuje za kazda minute ktora poswiecilam mojemu tacie jak chorowal i umieral i nie przyszlo mi do glowy, zeby mu wyrzucac: dlaczego k*wa paliles te je*bane fajki? Mysle, ze nie ma co rozprawac co by bylo gdyby, kazdy ma mozg i moze wybieraz wiec kij Wam w oko idealni ludzie, ktorzy nie popelniaja bledow

moja kumpela paliła 20 lat, po czym rzuciła i natychmiast zachorowała na raka piersi skwitowała to krótko: - kurwa rzuciłam palenie, żeby nie dostać raka płuc, to mi się na cycki rzuciło...

autorko a Ty jesteś taka idealna? Niestety wszelkie używki mogą powodowac własnie takie skutki jak u Twojej ciotki, ale idąc Twoim tropem nie powinnyśmy jesc większosci rzeczy kupowanych w sklepie, bo mają w składzie całą tablicę Mendelejewa. A takim żarciem w jakiś sposób tez się świadomie trujemy! To też powoduje nowotwory!

do głupiaaa jesteś - nie oceniaj innych, jeżeli sama nie jesteś w identycznej sytuacji (a o prawie niemożliwe), co z tego że tyle matek teraz pali :/ wiem, że to jest bardzo szkodliwe, ja nie palę od roku, ale nie będę potępiała kogoś kto pali, palenie większości wyrobów tytoniowych nie jest zakazane w tym kraju i chyba w 90 paru % innych (jak nie 100%). Ja wiem jak trudno rzucić palenie, to jest nałóg, i trzeba z nim walczyć, ale do cholery nie potępiaj ludzi, którzy nie mają na to siły... krytykuj ich, mów im normalnym tonem, że jest to złe, ale daj im żyć :/ moja mama też paliła kilkanaście (jak nie 20 parę lat) i co miałam jej mówić, że mogła nie palić, to nie dostałaby raka!!!?? Żyj tak żeby nie było Tobie wstyd za Twoje zachowanie (chociaż szczerze przyznam, że mnie nie zawsze to wychodzi)

popieram wiśniową nalewkę i głupie tematy są częściej, dokładanie ideologii do nie wiadomo czego nie ma sensu :/