Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dlaczego pytamm

CORAZ WIĘCEJ KOBIET KTÓRE DLA FACETA POŚWIĘCĄ DZIECKO/DZIECI...

Polecane posty

Gość Dlaczego pytamm

Coraz więcej kobiet, ktore dla faceta poświęcą dziecko/dzieci... Mam na myśli sytuacje, gdzie kobieta ma dzieci i nagle poznaje faceta i jej odbija, widzi ze facet z dziecmi się nie lubią itp ale jest facet, pobzyka ją i jest dobrze... co sie dzieje z kobietami, przeciez milosc do dziecka powinna byc bezgraniczna, bezwarunkowa i nie powinna byc nigdy przyciona zadna inna miloscia... ehhh... wczoraj moja znajoma , ktora ma dziecko oswiadczyla mi, ze poznala sobie chlopaka , spotykaja sie od miesiaca ale on nie lubi jej synka ( dziecko z wpadki , nigdy nie byla z jego biologicznym ojcem) wiec chyba zostawi go u babci a sama przeniesie sie 30 km do innej miejscowosci zeby byc blizej swojego nowego mena... i znam coraz wiecej takich przypadkow... kobiety co z Wami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisicali
Jejeje jakas masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kazda kobieta kocha bezgranicznie dziecko... tym bardziej jesli to wpadka, z kims o kim chciałyby zapomniec. Co innego kiedy dzieciak rodzi sie z miłośc, jest długo wyczekiwany... jesli kobieta jest młoda to po prostu chce sobie zycie jeszcze ułożyć. Nie każda to matka polka ktora do 80 bedzie dziecku nosek podcierac. Nie kazda lubi i kocha, nawet własne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego pytamm
i to mnie wlasnie przeraza. Czemu ludzie ludziom gotują ten los? jesli nie kocha, niech odda komus kto pokocha! :( a nie, ze dziecko jest popychadlem jej i jej nowego chloptasia , tak mi szkoda tego malego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adssfbrkjg
Ale co tu dziecko winne , ze mamusia przez chwile nieuwagi je urodzila? Trzeba byc moim zdaniem bardzo okrutnym, zeby tak postępowac. Nie umiem pojąc, jak osoba nie kochajaca swojego dziecka moze kochac kogokolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego pytamm
Oczywiste , ze nie wszystkie, mowimy o konkretnych sytuacjach. Owszem znam tez kobiety, ktore nie sa z ojcami biologicznymi swoich dzieci , maja nowych facetow , ale ci nowi doskonale sie dogaduja z ich dziecmi i kochaja jak wlasne... tak powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlatego wlasnie uwazam
ze tabletki tuz po powinny byc latwiej dostepne i aborcja legalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie znam w moim otoczeniu takich matek dlatego to co piszecie jest dla mnie matrixem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ile kobiet usuwa ciąże? moze ona nie mogła? nie miała kasy? rodzina zabroniła? nie wiadomo - moze gdyby była taka możliwośc to by to zrobiła? a moze potrzebuje czasu by pokochac? dlaczego dziecko ma byc ograniczeniem w spełnaniu swoich marzen? widzisz, ona jeszcze czegoś od życia pragnie, nie chce sie poswiecic dla dziecka. Nie kocha go tak jakby pewnie całe społeczeństwo tego chciało. A moze ona nigdy nie chciala zachodzic w ciąże? moze ta wpadka to była najgorsza rzecz jaka sie jej przytrafiła? niewiele osób pokochuje dziecko ktorego sie nie chciało. A oddac do domu dziecka? wiesz jak ciezko adoptowac malucha? to gorsze niz wychowywanie z dziadkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego pytamm
ja aborcji nie popieram , po prostu uwazam, ze jak kobieta nie chce dziecka, niech urodzi i odda, rozumiem aborcja jak dziecko to wynik gwaltu , to rozumiem doskonale, kto by chcial dziecko miec z jakims zboczencem... a nie uwazacie ze lepiej po prostu sie zabezpieczyc niz potem borykac sie z dzieckiem ktorego sie nie chce? czemu te dzisiejsze baby sa takie durne ( oczywiscie nie kazda , sama jestem obieta :) ) i jak wpadną to pokazują palcem " to on mi zrobil dziecko! " i alimenty itd a dziecko to mebel, niepotrzebny i zawadzający, a wstyd sie go wyrzec bo co ludzie o mnie powiedza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem za aborcją,bo coraz więcej jest dzieci w domu dziecka,lub porzucanych obok śmietnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego pytamm
verdine20 nie rozumiem , czemu jej bronisz. Mogla usunac , sama mi opowiadala jak jej lekarz proponowal , ale ona nie chciala, malec jej zaczal przeszkadzac dopiero jak dotarlo do niej, ze biologiczny ojciec z nią nie będzie i jest z nim sama, a z dzieckiem ciezko sobie kogoś znaleść itp. Owszem ma prawo sobie ukladac zycie, ale jak sie kuzwa robi dziecko to bierze sie za to odpowiedzialnosc , a nie buduje swoje szczescie na jego nieszczesciu i niedoli .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego pytamm
fakt, procedury adpocyjne strasznie skomplikowane , za dlugo to wszystko trwa... i oczywiscie kosztem dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego pytamm
dlaczego niby nieodpowiednim? lepiej oddac niz zabic. Widzisz mojej mamie proponowano aborcje, tez jestem z wpadki i jakos sie nie zgodzila ( mialaby za co , spokojnie). Juz wtedy, jak bylam w jej brzuchu mnie kochala mimo , ze wiedziala ze jej zycie bedzie ciezkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bronie jej. Próbuje CI wytłumaczyć ze nie kazda kobieta jest stworzona do wychowywania dziecka, myslisz ze kazda ktora ma malucha kocha go bezganicznie? wlasnie ze nie. Jest wiele takich ktore po porodzie odkrywaja ze nic nie czują do malucha. Ona moze jest jedna z nich. Widzisz, mogła usunąc ale nie chciała, liczyła na pomoc faceta ale ją olał. Załamała sie. Teraz chce zyc. Takie życie. A dom dziecka nie jest najlepszym pomysłem. Dzieciaki latami czekaja na adopcje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodzi mi o aborcję tylko o przypadek który opisałaś jestem za aborcja zdania nie zmieniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
Rozumiem, że kobieta chce sobie jeszcze ułożyć życie, ale dlaczego kosztem własnego dziecka? Jak będzie czuł się maluszek traktowany jak popychadło i zawalidroga? Jeżeli kobeta podjęła decyzję, ze uprawia seks, to trzeba się liczyć z tym, ze będzie z niego dziecko, którym sie trzeba zająć, zapewnić mu byt i wychowanie. Dorosły, odpowiedzialny człowiek potarfi przewidzieć konsekwencje swojej decyzji a potem je ponieść. Zdecydowała sie urodzić dziecko, to jej OBOWIZKIEM jest dziecko wychować. Dla tej osoby nie mam żandego usprawiedliwienia. Jeżeli nie chce dziecka, niech się zrzecze praw i odda do adopcji a nie traktuje jak niepotrzebny mebel. A swoja drogą zawsze zstanawia mnie, dlaczego zwrot "ułożyć sobie życie" = "wyjść za mąż". Czy nie można ułożyć sobie życia bez faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt, procedury adpocyjne strasznie skomplikowane , za dlugo to wszystko trwa... i oczywiscie kosztem dzieci. o to wlasnie chodzi, aborcja nie bylaby potrzebna, gdyby ulatwic adopcje dzieci, przez osoby naprawde pragnace dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bukaa nie kazda kocha dzieci, nie kazda to matka polka, nie kazda widzi siebie w roli matki. autorka taka własnie jest. Dla niej dziecko to nie cud boży. To po prostu maluch, ktorym trzeba sie zajmowac, przez ktorego mijaja najlepsze lata zycia. Tak trzeba było sie zabezpieczac ale stało sie. Teraz juz nic nie da sie odwrócic. Moze gdyby miala wsparcie ze strony ojca dziecka jej zycie wyglądałoby inaczej. Ona jest słaba i nie daje sobie z tym rady. Takich kobiet jest wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego pytamm
ludzie nie moga miec dzieci i jest mnostwo malzenstw ktore oczekuja w kolejce latami na malucha...wystarczy ze taka mamusia ( az mnie sciska jak to pisze) zrzeknie sie praw i maluch trafia do kochajacej i cieplej rodziny, gdzie jest rownie wazny jak jej pozostali czlonkowie i szanowany. Ten maly tej mojej znajomej taki slodki dzieciaczek... az mi sie plakac chce nad nim. verdine 20 Ty usilujesz mi wytlumaczyc cos , czego nigdy nie będe w stanie pojąć. Wybacz, ale ja nie potrafie zrozumiec kobiety, ktora nie kocha wlasnego dziecka, mimo ze sama jestem kobietą. Takie życie zgotowala sama sobie, ale jeste teraz odpowiedzialna nie tylko za siebie ale i za dziecko , wiec niech go nie krzywdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego pytamm
autorka taka własnie jest. Dla niej dziecko to nie cud boży. To po prostu maluch, ktorym trzeba sie zajmowac, przez ktorego mijaja najlepsze lata zycia.- o nie teraz to dziewuszko przegielas, nie znasz mnie a oceniasz?! pfff typowe! tego sie mozna bylo spodziewac, po Twoich wypowiedziach. Dla mnie dziecko nie jest meblem, zrobie je sobie gdy bede gotowa poniesc konsekwencje i bede miala odpowiedni w zyciu okres! takze zamilcz i pochopnych wnioskow nie wyciagaj! bo mnie nie znasz, a wielce prawisz wywody co ja mysle heh... to wiem tylko ja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczę, ludzie... niezależnie od tego, czy się dziecka chciało/nie chciało, planowało/nie planowało, podjęło tę decyzję świadomie, czy nie - to dziecku miłość rodziców się należy jak psu buda; a porzucanie swoje dziecka dla kolejnego faceta (czy podrzucanie go rodzicom) jest po prostu ZŁE... nie mówię, że ta babka jest złym człowiekiem - może od swojej matki nie dostała miłości, może być milion innych powodów - ale to, co robi jest jednoznacznie złe... i nie ma co szukać wytłumaczeń typu "nie każda się nadaje na matkę", "nie każda chce być Matką Polką", itd... to jest kwestia tego, jak ktoś wyżej pisał, że w życiu poza tym, na co ma się akurat ochotę są jeszcze obowiązki, rzeczy, które TRZEBA zrobić, sprawy, które TRZEBA załatwić... a jak się od tego ucieka, to się tylko ilość zła i nieszczęścia na świecie kumuluje i siebie samego zubaża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, oni nie oczekują latami w kolejce na dziecko. To procedury adopcyjne sa popierdolone - gdyby nie byłyu - domy dziecka nie byłyby tak przeludnione. Oni sami stważają problemy do adopcji. Poczytaj sobie troche, zanim dzieciak trafi do rodziny mogą minąc lata - maluch podrośnie a potem sa z nim same problemy. Tak jak juz ktos wyzej napisał - dzieci w pewnym wieku staja sie zamknięte w sobie, zbuntowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorka taka własnie jest. Dla niej dziecko to nie cud boży. To po prostu maluch, ktorym trzeba sie zajmowac, przez ktorego mijaja najlepsze lata zycia.- o nie teraz to dziewuszko przegielas, nie znasz mnie a oceniasz?! nie!! sorry :) miało byc ze ta dziewczyna o ktorej piszesz :) przeciez nawet nie wiem czy Ty masz dziecko czy nie! czesto zwracam sie do kogoś "autorko" wiec mi sie pomyliło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×