po_rade

jakos to przezyjesz hipokrytko

ale w swej laskawosci udziele ci ostatniej rady: napisz do kominiarza, trzymajac sie za guzik

Nie prosze kominiarza, tak jak Ty go nazywasz o maila, tylko Ciebie. Owszem, bez topiku przeżyję. Skończ, prosze ze swoimi złosliwościami i podaj mi maila. Bedę wdzięczna

hahahahhaha durnoto, ja nie chce twojej wdziecznosci, w szczegolnosci nic od ciebie nie chce next

"będę wdzięczna" - to miało być kulturalne. Rozumiem, że nie chcesz mojej wdzięczności, ok. ZS mam do ciebie ważną sprawę, a forum nie jest odpowiednim miejscem do rozmów na takie tematy. Czy korona z głowy ci spadnie, jak podasz mi swojego maila?

Dziękuję :)

:) lubie pomagac innym.

Szczery pewnie jest zły, ale trudno. Jakoś to przeboleję. Miłego dnia :)

17:00 [zgłoś do usunięcia]szczery ma maila w stopce " nastepna :) dzieki za po_rade, bede mial na nie-uwadze nick nadzieja8

szczery, a mogę liczyc na to, że mi odpiszesz?

odpisze Ci. zobaczysz. dogadacie sie :)

Nie odpiszę, trudno. Ja juz swój topik zamknełam. Wątpie zebym jeszcze na tym forum się udzielała. Dziękuję za pomoc :)

zzz napisz jak sie potoczyla twoja sprawa po tych 2 miesiacach

Dziewczyny nie krygujcie sie tak bo to zaczyna sztucznie wygladac. To chyba logiczne ze jak ktos umieszcza maila w stopce to chce aby do niego pisano. Jaki inny sens mialoby udostepnianie adresu swojego komunikatora w kazdym pisanym poscie? ZS jest wniebowziety jak jakas kobieta do niego pisze. Mozecie byc tego pewne.

Sluszna uwaga. Nie w stopce tylko w profilu.

zawsze szczery loguje się na kafe http://www.youtube.com/watch?v=gp2q91lpfFs&fe ature=related

to od ciebie arabeska unosi sie smrod niemytej cipy a pfu

:D

reaktywuje, a nuz ktos ma ochote o cos zapytac skoro ostatnio mam wiecej czasu

Ja poproszę: 10 lat koleżeństwa. Ja się rozstaję ze swoim facetem. On wspiera. Pewnego dnia znika, gdy już myślę, że coś jest na rzeczy między nami (nie byliśmy razem nigdy). Podobno nagły brak czasu. Tak znika, że nie mamy kontaktu długi czas. Odnowienie kontaktu - powtórka z rozrywki. Ten sam schemat. pytania: 1. Gdybym się z nim pogodziła, powtórzy się to 3 raz? 2. Gdy zaczynało się coś dziać, znikał - bo... nie dostał czego chciał, i się "obraził"? (ironnia) Pozdrawiam

a poproszę: 10 lat koleżeństwa. Ja się rozstaję ze swoim facetem. On wspiera. Pewnego dnia znika, gdy już myślę, że coś jest na rzeczy między nami (nie byliśmy razem nigdy). Podobno nagły brak czasu. Tak znika, że nie mamy kontaktu długi czas. Odnowienie kontaktu - powtórka z rozrywki. Ten sam schemat. pytania: 1. Gdybym się z nim pogodziła, powtórzy się to 3 raz? x nie do przewidzenia, ale po co probowac trzeci raz?? 2. Gdy zaczynało się coś dziać, znikał - bo... nie dostał czego chciał, i się "obraził"? (ironnia) x tylko on to wie, mowi sie, ze faceci sa prosci, ale z obserwacji wynika, ze wielu z nich ma syndrom zafoszonej ksiezniczki, ktora oczekuje, ze sie ksiaze domysli I teraz, jesli probowalas szczerze rozmawiac, nazywajac wprost swoje oczekiwania i watpliwosci a koles uciekal od rozmowy, to niech spier.la bo ani z niego przyjaciel ani potencjalny partner Jesli z kolei nie zadalas sobie tego trudu i tylko opierasz sie na domyslach to coz, sama ocen czy warto teraz o tym porozmawiac

Tak, próbowałam. Mówiłam wprost co czuję, czego oczekuję. Albo nie odpowiadał, albo wymijał, albo udawał, że nie widzi i odpowiadał na w ogóle nie znaczące pytania, które kiedyś padły. Pytasz, po co to sprawdzać? Już miałam Ci napisać po co, ale doczytałam: "ani z niego przyjaciel, ani potencjalny partner" Tak, myślę, że miał syndrom księżniczki (po Twoich słowach). Wszystko miało się opierać na domysłach. Wpierw oczywiście analizowałam, ale ja tak długo nie mogę. Zaczęłam pytać i mówić wprost. Doszło do awantury. Rozumiem, że na moim miejscu odpuściłbyś taką znajomość? ps: Bardzo dziękuję za swój punkt widzenia

Tak, proponuje nie poswiecac mu wiecej czasu niz analizie zwyczajow godowych waranow z komodo

:D Nie szkoda by Ci było tych 10 lat? W końcu, kiedy mi się trochę w życiu pozmieniało, jednak dostałam od niego wsparcie... Tylko pytanie: czy to było szczere wsparcie, czy wsparcie, bo chciał COŚ w zamian? hm...

:D:D:D:D:D:D

a nuz ktos zamiast wczytac sie w kolejna prowokacje ma ochote omowic jakis problem

Małżeństwo. Mieszkanie na kredyt. Spłacanie przez 5 lat. Rozwód. Wartość kredytu równa wartości rynkowej mieszkania. Jak będzie wyglądał podział?

tak jak sad ustali a niby k.wa jak?

po_rada godna miszcza

masz lepsza niuniek? jak ktos nie ma na tyle szarych komorek by wiedziec, ze kwestia rozwodu z podzialem majatku nie dokonuje sie na kolanie w alkowie tylko w sadzie to co ja moge :-)