po_rade

Często podejmowałam rozmowę z nim na ten temat, ale on tego nie rozumie. Dlatego tutaj pisze. ja to rozumiem, tyle, ze jest pewien problem - co z tego, ze ja rozumiem? :-)

Ale mówiłaś mu konkretnie o swoich potrzebach czy tylko lekko je sugerowałaś?

to dlaczego mu o tym nie powiesz? ma sie domyslic, tak? Mówię mu o tym i odnosze wrażenie jakbym rzucała grochem o sciane. On mnie nie potrafi zrozumieć w tym temacie. siedziałby tylko w domu, a ja chce jeszcze korzystać z zycia :(

Ale mówiłaś mu konkretnie o swoich potrzebach czy tylko lekko je sugerowałaś? Wprost mu mówiłam, że mi takie zycie nie odpowiada. np. Jednego dnia rzuca propozycje wspólnego spedzenia czasu, a nastepnego dnia nie wywiązuje się z tego , jest mało konsekwentny.

To może Ty ten czas zorganizuj zamiast czekać aż on to zrobi. Zakomunikuj mu, że np. jutro idziemy tu albo będziemy robić to.

a ja to mam problem :(( i kto mi pomoże, kto mi doradzi...??

Co do siedzenia w domu. Chce siedzieć w tym domu sam czy siedzi z Tobą?

Sukienko- tak właśnie robie, proponuje np. wspolny wpad do kina, kolacje itp. a on stwierdza, ze nie ma na to ochoty, ze woli siedziec w domu. powiedzcie szczerze- to nie ma sensu?

Sukienka, czmu nie zaglądasz juz na topik dla samotnych 30-tek?

'powiedzcie szczerze- to nie ma sensu?' Ale Ty to wiesz czy szczerze się pytasz? Nie wiem jak reagujesz na te jego odmowy wyjścia ale jak fochem to zmień strategię i spróbuj go jakoś miło podejść. Jeżeli tak jak Szczery napisał jest domatorem to może być ciężko, ale jak to się mówi: nie ważne gdzie - ważne z kim. A jak będziesz miała ochotę gdzieś wyskoczyć to zawsze możesz np. z koleżanką. No chyba, że traktujesz częste wyjścia z nim jako podstawę i coś niezbędnego do prawidłowego funkcjonowania związku.

albo to sciema, albo nie masz swojego rozumu cos sie nie dodaje - dwa miesiace razem, "wielka milosc", kompletnie ci nie pasuja jego zainteresowania, nie spedzacie razem czasu to zapytam wprost dlaczego z nim jestes?

to niestety nie sciema :( i zadałeś mi kluczowe pytanie, na które nie potrafię odpowiedzieć...

nikt za ciebie nie odpowie

dziękuje za wypowiedzi

Ech :)

http://www.youtube.com/watch?v=HmQ9-NT_wC4&feature=related :D

Czy facet, który zdradził raz, zrobi to po raz kolejny?

Czy facet, który zdradził raz, zrobi to po raz kolejny? jak mowilem, nie mam szklanej kuli next

next floor

a ty jestes sekretarka szczerego? czy laczy cie z nim niewidzialna wiez przyjazni kafeteryjnej , ze tak sie udzielasz. probujesz go nasladowac ale z mizernym skutkiem. tworzycie tu towarzyswo wzajemnej adoracji- niedobrze sie robi. Nagle jacy uprzejmi. A ty sukienko jestes nudna jak flaki z olejem. Ale widac szczery cie tak zauroczyl, ze postanowilas udzielac rad. JA pierdole dziewczyno te twoje rady to marna kopia szczerego, ktory jest zarozumialym bufonem, sadzacym,ze zjadl wszytskie rozumy. ten moralizatorski ton, sarkazm, wymadrzacie sie a tak naprawde guzik wieci o ludziach tu piszacych, o problemach z jakimi sie borykaja na codzien. Wasze podejscie jest dramatycznie zenujace.

dziekuje za podniesienie topiku i chetnie odpowiem na ten fragment: Wasze podejscie jest dramatycznie zenujace. poprosze, pokaz mi swoj wartosciowy, pelen przenikliwosci i empatii post, chetnie sie podszkole

ja bardzo przepraszam, ale dziś przypadkiem nie jest kolej na topik grzeczny??? zs nie dziękuj za podniesienie jak to robię ( jak to leciało??) po starej znajomości

:-) nie dziekuje

bardzo lubie te piosenke :-)

powiadasz że Cię hipnotyzuje ? piosenka?

czasem zamiast walczyc trzeba zaakceptowac

zaraz tam upupic, zaakceptowac cos czego zmienic nie sposob

jak zwal tak zwal - nazwij to zdrowym rozsadkiem i tez bedzie git :-)

spoko spoko dzien po dniu, powoli odhaczaj swoja liste :-)

tylko uwazaj, bo moje rady moga ci zaszkodzic :-) jakby co to zwale na ms