Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oluuusia

MAJÓWKI 2010

Polecane posty

Witam rano, * dziś 3 dzień po terminie, ja nadal 2 w 1 i ciągle nic się nie dzieje...jeszcze parę dni temu nie pomyślałabym,że moim marzeniem będą SKURCZE, albo ODEJŚCIE WÓD...naprawdę staram się pozytywnie myśleć, ale psycha mi siada:( Wczoraj wieczorem oczywiście przysiady, potem zjadłam pól puszki ananasa(też wyczytałam,że jest dobry na przyspieszenie porodu), ciepła kąpiel z masażem sutków, sex...i NIC. Myślę, że na niektórych może to działa, ale na innych nie i dziecko jak będzie chciało to wyjdzie wcześniej, a jak nie to nie. * dressmaker-84 gdzie Ty mieszkasz, że masz tak piękną pogodę, że zdążyłaś się opalić?:):):) Ja w centralnej Polsce, a tu leje, leje i leje...:( gdyby chociaż trochę słonka było to też humor inny by był, a tak... * Agnes3d jak już wcześniej pisałam, mój mąż jest na zwolnieniu od tygodnia, bo skręcił nogę, został mu jeszcze tydzień zwol., ale szef podobno wkurzony,że go nie ma (niestety pracuje u prywaciarza-branża budowlana i mało kogo obchodzą jakieś zwolnienia itp.)i dziś postanowił pojechać do pracy. Boimy się, bo ja jeszcze nie urodziłam, może dopiero w przyszłym tyg. to nastąpi, a on wtedy będzie musiał wrócić do pracy i nie będzie mógł nawet ze mną przy porodzie być i leżeć w szpitalu, nie mówiąc już o pierwszych dniach w domu...miał wziąć 2 tyg. urlopu od momentu kiedy, by się zaczęło...a teraz dupa. Naprawdę nie wiem jak to będzie...:( Wszystko się wali... * Tak zazdroszczę już WSZYSTKIM rozpakowanym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie jestem zmeczona i niewyspana buuu... nocne wstawanie mnie wykancza. maly podczas przewijania lubi sobie zrobic kupke i siusiu i wtedy pozamiatane. wycieranie, przebieranie a on wrzeszczy w nieboglosy. poki co karmie tylko piersia. maly nie placze, wiec chyba sie najada. dziewczyny, czy wychodzicie czasem same z domu? kto zostaje z dzieckiem? ja mam juz dosc. chcialabym wyjsc chociaz do drogerii, ale maz boi sie zostac sam z malym, bo mowie, ze cyca mu nie da, wiec bedzie krzyk. przewinac przewinie ale nawet nie probuje przebrac dziecka, bo sie boi ze krzywde mu zrobi. jak radza sobie z maluchami Wasi mezowie? czy tez macie taki duzy apetyt? ja nawet w ciazy tyle nie jadlam, co teraz. zjadlabym konia z kopytami. przestrzegacie diety? ja nie jem czekolady. orzechow, zieleniny, fasoli, grochu, smietany, cebuli. cytrusow. poza tym to jem wiekszosc rzeczy. normalne kanapki z wedlina, serkami, pomidorem, pije mleko, jogurty z platkami i rodzynkami, dzem z porzeczki, na obiad mieso gotowane. najbardziej to mi brak czekolady, bo juz w ciazy nie moglam jej jesc. rana po cc nadal mnie boli. z plamieniem jest roznie. juz myslalam, ze sie skonczylo a tu niespodzianka i znow jest. raz mniej raz wiecej. nam pediatra przepisal cebion, devikap i lakcid. jak czesto trzeba chodzic na wizyte do pediatry? nie wyznaczyl nam kolejnej, ale chyba trzeba chodzic na wazenie? co tydzien? bylyscie juz u ortopedy? my chyba jutro sie wybierzemy. oby wszystko bylo ok z bioderkami. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zieloneszkielko ja mam tez gorset i jest świetny. Skora gdzieś znika i brzuszek robi sie płaściutki. Niestety położna kazała zaczekać z noszeniem do końca połogu, żebywracających na miejsce narządów nie ściskać ;P Powiem wam, ze teraz załuję, że nie rodziłam zimą! Młody w nocy jeszcze jak cie mogę, ale koło 5 jak tylko robi się jasno to wychodzi chyba z założenia, że dłużej spać absolutnie niewypada, bo w końcu dzień wstał. Wrrrrrrrrrr. No i mamy po spaniu :( Jedo dupsko dalej odparzone. Kartoflankę sypie na rowka kilogramami, ale jakoś dużo lepiej nie jest. Wcześniej myslałam, że zasusze syudokremem, ale on nawet tego zaczerwienienia nie pyknął :) Wróciłam zatem do babcinych sposobów no i mój kartofel musi jakoś to znieść. A ryczy jak ryczał. Często i ze wszystkich sił. MASAKRA! Oczywiście wszystkie znajome , które mają dzieci tweirdzą, że ich tylko jadły i spały. Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr! Dobra. jakoś udało mi się zrobić i zjeśc śniadanie. Zębów i łba chyba juz nie zdążę wymyć, bo młody znowu jęczy:) Aha! A bez męża się da jakoś, choc trudno. Mój non stop w rozjazdach, a na weekendy na zajęciach z podyplomówki, także Daro ojca widuje od swieta :( Cieżko jest, ale mam grupę wsparcia w postaci bandy ciężarnych z ćwiczeń, które mnie nawiedzaja z pierogami i zupami:) Kochane:) Nierozpakowane mamuśki! Cieszcie się ostatnimi chwilami w dwupaku. I pożerajcie wszystko co tylko chcecie! waga po porodzie leci na łeb na szyję. U mnie już na przedciążowym poziomie:) Kto wie, może uda mi się nawet schudnac huhu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! Dzisiejszej nocy czulam silny bol plecow i dolu brzucha, nie byly to skurcze tylko taki ciagly bol i to dosc silny. Teraz nie czuje tego bolu, tylko od czasu do czasu skurcze w posladki i pachwiny. Maz ma dzis wolne, wiec mam nadzieje ze cos sie zacznie dziac:) Dzis jest termin z usg:) Milego dnia pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja zazdroszcze dziewczynom które już urodziły. U nas został jeszcze tydzień(25 maja) ale jakoś nie wydaje mi się żebym urodziła w terminie. Brucho wysoko czop też jeszce siedzi. tylko od czasu do czasu jakieś skurcze się pojawią. No ale cóż śmiejemy się z mężem że jedno dziecko jest wcześniakiem to drugie będzie przenoszone. A tak już chciałabym mieć moją kruszynkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hallo. izi66- Ja mieszkam w Anglii, i u nas pogoda jest boska. Cały czas świeci słonko a na stronach internetowych zapowiadają już od paru dni deszcze ale im się coś to nie sprawdza:-). Dzisiaj mam wizytę u położnej, zobaczymy co powie. Trzymajcie się cieplutko. Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zieloneszkiełko byłam wczoraj u ginekologa. Zbadał, powiedział że wszystko ok, mam lekką grzybicę. Przepisał Pimafucin. 14.05 minął mi termin, jakdo czwartku mała się nie pospieszy to na piątek mam skierowanie do szpitala. Nie wiedziałam że tydzień po terminie wysyłają do szpitala, myślałam że dopiero po 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez mnie dzis cos brzuch w nocy bolal juz drugi dzien w sumie, ale tak dziwnie.. w dodatku snilo mi sie ze zgubilam czopa i bylam taka szczesliwa, niestety nic takiego sie nie wydarzylo w rzeczywistosci :( Tak jak Izi moge napisac ze nigdy bym nie przypuszczala, ze moim marzeniem bedzie odejscie wod i skurcze, no i ze moze sie przysnic cos takiego jak czop:) ostatnie dwa dni mam takie, ze Mlody sie tak pręzy ze naciska glowa mocno na dol i tak sie czuje jakbym miala zrobic dwojeczke heheh tez macie takie cos? :) moze sie szykuje do startu :) Wczoraj mimo pogody maz wyciagnal mnie na spacer wieczorem, bo juz siedzialam taka zblazowana ze szkoda gadac, od razu poczulam sie lepiej :) A i zakupiłam sobie na allegro jeszcze gorsecik tak tu polecany i termometr dla dziecka taki do uszka, bo jeszcze nie mialam zadnego i mi sie przypomnialo :) faktycznie te ostatnie dni trzeba zaszalec z jedzeniem, bo pozniej to ciezko :) ja uwielbiam ostre jedzonko, takie ze az dym uszami idzie, wiec teraz sie z nim zegnam i ciagle cos tam podjadam, a i McDonalda tez musze zaliczyc jeszcze :) miłego dzionka Mamusie i Dwupaczki!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnes3d: ja urodzilam 6go maja i jak narazie jem wszystko na co mam ochote(nawet pierogi z kapusta jadlam),faktem jest,ze sie nie przejadam ciezkostrawnymi potrawami,ale po trochu jem wszystkiego.W szpitalu powiedzieli mi,ze jesli dla dziecka nic nie jest i nie zauwazylam,ze po czyms co zjadlam jest mu niedobrze to moge jesc wszystko.Oby sie nie przejadac ciezkimi potrawami.Dziecko od malego trzeba do wszystkiego przyzwyczajac:-)))) Narazie z moim szkrabem nie mam duzych klopotow,je normalnie,spi nawet po 3-4godziny,w nocy tez nie jest zle:-)))) Jedyne co mnie narazie martwi to to,ze duzo jej sie ulewa,ale moze to dlatego,ze duzo je???? Nie wiem,boje sie zeby to tylko nie byl refluks pokarmowy:-((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie znowu jest troszku na odwrót...Malutka w nocy śpi ciągle a w dzień robi sobie krótkie drzemki i lezy i ogląda albo cyca chce :D Wczoraj była połozna i powiedziała że malutka za mało przybiera :( ważyła 2900 a wczoraj 2990... A je duuużo. mooże nie najada sie moim pokarmem?:( Kasiah- a dajesz po każdym jedzeniu bobaska na ramie do odbicia? Wtedy powinno sie mniej ulewać albo wogóle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam Oleńkę na ramieniu po kazdym karmieniu,tylko,ze czasem jej sie nie odbija i po dlugim czasie klade ja do lozeczka na boczku. Zreszta zawsze klade ja na boczku,bo boje sie zeby mi sie nie zachlysnela. Moja malutka tez najchetniej lezalaby tylko przy cycu. Dzisiaj byla u niej pielegniarka i powiedziala zeby starac sie dawac jej jesc co 2-3godziny,nie czesciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a jak to jest z ta pielegniarka srodowiskowa, ja trzeba wybrac przed porodem, czy po prostu one wiedza ze dziecko sie w rejonie urodzilo i po prostu przyjda, nawet jak wczesniej nie wybierzesz? Bo ja zadnej nie wybieralam jak cos i teraz nie wiem czy przyjdzie czy nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam majóweczki! Agnes3d u mnie trzeba było zgłosić do ośrodka zdrowia, że się wyszło ze szpitala z dzieckiem i po paru dniach przyjeżdża położna środowiskowa. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze mówiac (a raczej piszac) nie wiem jak to jest w Polsce z ta pielegniarka srodowiskowa,bo jestem za granica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnes- oni w szpitalu powinni dac ci taka kartke i z ta kartka idziesz do osrodka gdzie chcesz zapisac maluszka i z tego osrodka przychodzi do ciebie połozna :) Seta- vitaminke K do końca 3 misiaca a D mi jeszcze nie powiedziała. :) narazie mam podawać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnes ja też mam czasami takie odczucia jak mi mała główką na dół naciska, wogóle od paru nie mam problemów z zaparciami, co przedtem było moją zmorą. Mnie dziś od rana znów brzuch mulił jak na okres i twardniał co 15 min i już myślałam że będę męża z pracy wzywać, ale jak wstałam z łóżka i pochodziłam to ból brzucha minął a skurcze są co ok godz. To już trzeci dzień jak mnie męczą te skurcze przepowiadające więc może by się wkońcu coś zaczęło, a tu znów nic:( Jutro mam wizytę u lekarza to zobaczymy co powie. Dziewczyny a może nasze dzieciaczki czekają na lepszą pogodę, nie wiem jak u was ale u nas na zachodzie jest strasznie, zimno 8 stopni tylko, wieje i pada deszcz. Aż się nie chce na spacer wychodzić. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bry!!!!!! Ogłaszam że katar mamy za sobą i Pani Dr wczoraj powiedziała że Jaś zdrów jak rybka :D DO tego zważyła go i Mały ma już 4kg :D:D:D znaczy cyc mu służy skoro przez 17dni przybrał 900g i to w czasie stanu chorobowego :P chyba my zreglamentuję cycka bo będzie kloc jak nic i ciekawe kto go wtedy będzie nosił? Mi już plecy siadają po wczorajszym dniu bo był nieco na rączkach, miał kłopoty z brzuszkiem i ogólnie ostatnio ma problem z zaśnięciem :( Tylko w ciągu dnia, jak już zaśnie to śpi. Ma taką potrzebę ssania że smoczek to za mało a ja go na cycu trzymać nie będę! No i klops. Mam nadzieję że to przejściowe i Jaś wróci do swego grafiku sprzed kataru - tzn 2 cycki co 3 h, ewentualnie 1 cycek co 2h ale zasypianie bez problemu i kupki i bąki też. Dziś mu zapodałam INFACOL bo jest na wzdęcia, kolek póki co mój Malec nie ma i oby tak zostało !!! Mąż mój dzielnie został z Małym już dzień po wyjściu ze szpitala, w odwecie był co prawda mój Tato ale dali radę :P Przewija Jaśka i przebiera sam (wolniej mu to schodzi ale to normalne, trening czyni mistrza ;) ) Kąpiemy go razem ale On go trzyma. Lubi go odbijać po cycku i ogólnie leżeć z Małym na swojej piersi na tzn "żabkę". Jestem zadowolona z tego jak sobie radzi, bo nigdy nie miał kontaktu z takim maluszkiem. Mleka mam tyle że jak Młody wypuści cycka to mi kapie - mam takie kapki że szok.......... :P:P:P Problem z butelką tylko bo te AVENTA mu nie podchodzą i póki co wychodzę tylko zaraz po zatankowaniu Jasia i niedaleko i nie na dłużej niż 1,5h. Ale zawsze to coś. Pogojona jestem już prawie nówka sztuka, kość ogonowa jeno doskwiera ale i to coraz mniej. W pas się chyba zaopatzrzę poporodowy i zaczynam już pomału ćwiczyć :) Dziewczyny a konsultowałyście dokarmianie dzieci mlekiem sztucznym z lekarzem? Jakie są przesłanki by to czynić? Cobym wiedziała jak coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ponownie, byłam po zwolnienie, dostałam tylko do czwartku:( i jak nic się nie zadzieje do tego dnia to w piątek mam zgłosić się do szpitala. Kurcze myślałam,że do niedzieli chociaż dostanę i wtedy jakby coś to w poniedziałek się stawię, no ale cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEj dziewczyny:) Mam chwilkę, to się odezwę:) Agnes3d- ja nie musiałam nic załatwiać w sprawie położnej. Zapytano mnie w szpitalu przed porodem, do jakiej przychodni należę, sami potem zawiadamiają, że urodziłam i nie trzeba położnej wybierać, sama daje znać. U mnie była na razie tylko raz ale zpaowiedziała się też w przyszłym tygodniu i dobrze, bo pani bardzo miła, dużo się od niej dowiedziałam o pielęgnacji malutkiej, swojej własnej, pokazała, jak pielęgnować pępuszek, żeby kikut szybciej odpadł, doradziła w sprawie potówek itp. zdjęła mi szwy. Mam do niej jeszcze kilka pytań więc dobrze, że wpadnie do nas jeszcze. Ale to w warmińsko- mazurskim- jak jest w innych regionach Polski to nie mam pojęcia. Poza tym dziś miałam u siebie wizytę patronażową lekarza dziecięcego, nie myślałam, że przyjedzie do mnie do domu. Fajnie, bo nie muszę się już sama fatygować do przychodni z Malutką. Pani doktor zbadała Lenkę i jest wszystko w porządalu:) Co do witaminek---mi położna kazała dawać ( mam i D i K w kapsułkach) aż się skończą opakowania a potem to zdecyduje pediatra na wizycie. Broneczka- a brzuszki będziesz ćwiczyć? bo ja to na razie się boję o moje wnętrzności i poczekam chyba do końca połogu, jak już to jakieś przysiady... Infacol też mam ale na razie nie podaję bo niby jest od 1 miesiąca życia, chociaż jak się jakaś kolka przydarzy to zapodam. Bo ty mu dajesz na wzdęcia, a po czym poznajesz, że malutki ma wzdęcia? Bo moja czasem się napina i płacze ale bardzo rzadko i nie wiem o co chodzi, może to to? Czy może podajesz zapobiegawczo przed jedzeniem? To na tyle:) Lecę uzupełnić płyny przed karmieniem:) Pozdrówki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEj dziewczyny:) Mam chwilkę, to się odezwę:) Agnes3d- ja nie musiałam nic załatwiać w sprawie położnej. Zapytano mnie w szpitalu przed porodem, do jakiej przychodni należę, sami potem zawiadamiają, że urodziłam i nie trzeba położnej wybierać, sama daje znać. U mnie była na razie tylko raz ale zpaowiedziała się też w przyszłym tygodniu i dobrze, bo pani bardzo miła, dużo się od niej dowiedziałam o pielęgnacji malutkiej, swojej własnej, pokazała, jak pielęgnować pępuszek, żeby kikut szybciej odpadł, doradziła w sprawie potówek itp. zdjęła mi szwy. Mam do niej jeszcze kilka pytań więc dobrze, że wpadnie do nas jeszcze. Ale to w warmińsko- mazurskim- jak jest w innych regionach Polski to nie mam pojęcia. Poza tym dziś miałam u siebie wizytę patronażową lekarza dziecięcego, nie myślałam, że przyjedzie do mnie do domu. Fajnie, bo nie muszę się już sama fatygować do przychodni z Malutką. Pani doktor zbadała Lenkę i jest wszystko w porządalu:) Co do witaminek---mi położna kazała dawać ( mam i D i K w kapsułkach) aż się skończą opakowania a potem to zdecyduje pediatra na wizycie. Broneczka- a brzuszki będziesz ćwiczyć? bo ja to na razie się boję o moje wnętrzności i poczekam chyba do końca połogu, jak już to jakieś przysiady... Infacol też mam ale na razie nie podaję bo niby jest od 1 miesiąca życia, chociaż jak się jakaś kolka przydarzy to zapodam. Bo ty mu dajesz na wzdęcia, a po czym poznajesz, że malutki ma wzdęcia? Bo moja czasem się napina i płacze ale bardzo rzadko i nie wiem o co chodzi, może to to? Czy może podajesz zapobiegawczo przed jedzeniem? To na tyle:) Lecę uzupełnić płyny przed karmieniem:) Pozdrówki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki mam jeszcze pytanie: termin porodu miałam na 15 maja, zwolnienie dostałam jeszcze do 20 maja. W piątek mam zgłosić się do szpitala i załóżmy,że jeszcze parę dni tam poleżę i nie urodzę to mogę ubiegać się o zwolnienie szpitalne???Kiedy ono jest wystawiane, dopiero po wypisie ze szpitala?Bo ogólnie do zakładu pracy trzeba w ciągu trzech dni dostarczyć zwolnienie, a gdyby mi przysługiwało to nie chciałabym, aby zakład pracy zaczął mi liczyć macierzyński od piątku. Czy jest ono też płatne 100%? Dzięki za wszystkie odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł majóweczki :) Broneczka jak twoje bobo tak pięknie przybiera, to absolutnie nie dokarmiaj go juz niczym. Malucha łatwo przekarmić butla, a od tego krótka droga do kolek. Pozamiatane wtedy :) Mój młody też wydaje się byc wiecznie nienażarty, ale położna tłumaczy, ze to po prostu silny odruch ssania (łapy wsadza to mordki aż po nadgarstki i sasysa!!!). U mnie sprawdza się (no może to za dużo powiedziane, ale na pewno probije :P) smoczek. Mój smok po dwóch tygodniach wazy 4300 (urodzeniowa 3750). Uh! rece mi siadają normalnie :( Izi. Jak jestes w szpitalu to chyba tez czas na dostarczenie zwolnienia sie wydłuża jakos albo liczy sie dopiero od wyjscia ze szpitala, ale pewna nie jestem. Macierzynski powinni zaczac naliczac dopiero po urodzeniu dziecka! Jeśli chodzi o położna, to w Zielonej Górze dostaje sie przy wypisie nr do położnych i trzeba samemu zadzwonic i sie umówić na wizyte. U mnie byla juz spoko babka dwa razy. Posiedziala chyba z godzinke, ale wszystko tłumaczyła, pokazywała i w ogole świetna sprawa taka wizyta położnej :) Szwy tez mam juz ściągnięte i nawet zacynam jakoś siadać na rozerwanym poldupku. Mąz ucieszony poprawa liczy tygodnie do konca połogu ;P A tak poza tym, to mnie pogoda dobija. U nas ponizej 10 stopni i wieje na masakre. Nie pada, ale jest obrzydliwie. Siedze przez to z mlodym w domu i na łeb dostaje. daro już 15 dni na świecie, a poki co nie byl na spacerze!!!! balkon juz mu sie znudził :P Mnie zreszta tez. Słońca chcę!!!! albo chociaz temperatury przyzwoitej, bo juz od tego wszystkiego moja cera osiągnęła kulminację bladości i czekam tylko na telefon od producentów "Zmierzchu" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, u mnie zaczyna sie robic ciezko,nie wiem czemu mala robi sie strasznie czerwona i bardzo steka i sie przeciaga, na dodatek prawie caly czas, dzisiaj i wczoraj strasznie malo zjadla...masakra... jak bylismy na wazeniu to powiedzialam ze ona tak steka na to lekarka ze tak musi byc i ze niech sobie steka, latwo powiedziec ale jak sie patrzy na takie malenstwo ktore sie tak meczy a ty nic nie mozesz zrobic to przerabane. Nie wiecie mzoe czy to wzdecia czy jakies inne swinstwo? Myslalam ze jak dam jej herbatki to bedzie lepiej, to lekarka stwierdzila zeby jej nie dopajac niczym bo ona teraz ma jesc mleko zeby przybrac na wadze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcia mój młody też to ma. To najprawdopodobniej wzdęcia. U mnie troche pomaga masaz brzuszka i dociskanie do niego nóżek (tak kolankami) przed karmieniem. A po karmieniu koniecznie do odbicia albo niech się chociaz trochę uleje, bo to tez odpowietrza. I często na brzuchu w ciągu dnia kłaść. Nie powiem, żeby efekty były powalające, ale mam przynajmniej taką świadomość, że coś robię. Moj ma jeszcze dupe odparzona, wiec to dochodzi i spina go dodatkowo :( trzymam kciuki za pomyslne bąki :) damy jakos radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Dziewczyny za odpowiedzi w sprawie położnej :) Ja znow z pytaniem, bo teraz przed porodem nagle mnie naszło na 100 pytan do :) czy macie takie poduszki kliny dla Maluszków czy kładziecie je na płasko? sama nie wiem czy warto sie w taki klin zaopatrzyc czy moze odpuscic temat? wiem ze dobre dla dzieci ulewajacych ale czy korzystne dla kregoslupa i w ogole??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia ja mam taką rozpiskę ćwiczeń jak chcesz to zeskanuję i podeślę Ci na e-mail :) tam jest co i jak w poszczególnych tygodniach. Wzdęcia - ja myślę że to męczy mojego czasem, kolki to to nie są bo lekarka mówiła że kolki sa o tych samych porach i trwają długo i dziecko wtedy wrzeszczy jak syrena i jest czerwone i niczym sie nie da uspokoić. Mój miewa czasem - przeważnie jak wcześniej nie odbije dobrze właśnie. Czasem beka jak menel spod kiosku a czasem nic...:P no i wtedy trochę się pręży i płacze i szuka namolnie ratunku w cycku i jak go dostanie to dosysa się jakby go nie miał lata całe - tak nadpobudliwie wręcz i ja mu wtedy cyca zabieram bo to pogarsza tylko sprawę, robię właśnie rowerek nóżkami albo tak jak pisała kojoneczka nózki do brzuszka i tak parę razy i masuję Mu brzuszek i kładę przez kolano na brzuszku żeby nóżki luźno wisiały - czasem też klepie wtedy po pupce by skupił się na tamtej części ciała i się odpowietrzył :D to działa! Często po takiej rehabilitacji jak odkręci zaworek to leci i leci i pierdzi i pierdzi a potem strzela usmiech i zasypia :D Infacol podałam mu dziś przed jedzeniem, ale nie zamierzam tego na stałe praktykować :) Kojoneczka - mój też ssak taki ale najgorsze jest to że czasem smoczka nie umie zassać bo czeka aż mu coś tam głębiej wetknę jak cycka a smoka się plytko ssie i on czasem nie może zaskoczyć, wtedy podaję mu swój palec -środkowy opuszką do góry i umiejscawaiam tą opuszkę w zagłębieniu górnego podniebienia - on wtedy ssie jak dziki i zasypia - to sposób pokazany przez położną w szpitalu. :) Olcia - może Twoja Mała też ma wzdęcia właśnie? agnes3d - ja mam klin dla Małego w łóżeczku bo balam się jak mi ulewał na początku często, taki nieduży o nachyleniu ok 30 stopni z gąbki. Ale często kładę go na płąsko całkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez zmian, 2w1 Dzis byłam u lekarza, mam zwolnienie na dwa tygodnie jeszcze jakby co... Byłam tez na ktg , małej serduszko bije równo miedzy 130 a 140, troszke sie powierciła, skurczyki takie malutkie , takie mini... nastepne ktg w czwartek jakby nic w miedzy czasie sie nie zadziało polozna mówiła ze to az dziwne ze drugie dziecko, 41 tydzien, skurczy nie ma, macica raczej miękka :( echhhh zmeczona strasznie dzis jestem i ogólnie jakos mi smutno :( dobrej nocy majówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Piszecie o wzdęciach i bólach brzuszka - u nas na razie nie ma takich problemów ale napisze jak miałam ze starszym synem. Urodził się dość spory i bardzo szybko przybierał na wadze. Lekarka zaleciła profilaktycznie podawać mu esputicon krople. Dawałam jak się tylko coś zaczęło dziać i był spokój. Polecam bo u nas się sprawdził w 100%! Dawałam kropelkę na smoczek i do buzi prosto. Odnośnie podusi - u nas śpi na płasko, na boczku zawsze. Poduszkę u starszaka miałam jak skonczył 1,5 roku. Układam Bartusia zawsze na boku, raz jednym raz drugim, podkładam mu pod plecki zwinięty kocyk żeby się nie przewrócił na plecki i tak spi. Na świadczeniach i zwolnieniach się nie znam więc nie podpowiem. Ale z tego co piszecie widzę że przepisy przepisami a praktyka swoją drogą;) Odnośnie smoczka - ja nauczona pierwszym dzieckiem kupiłam młodszemu aż 3 rodzaje smoczków żeby mieć coś w zapasie jakby mu nie spasowały inne kształty. Młodszy ma mniejszą potrzebę ssania niż starszy (pierwsze 2 miesiące to albo smok albo cyc albo ryk:P) ale i tak lubi taki smoczek: http://www.mambaby.pl/produkty_smoczki_0-2_miesiaca_mam_start.html Taki malutki jest i delikatny. Jak któraś się zastanawia nad zakupem jakiegoś smoka to polecam ten;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc! agnes3d - ja tez nie mialam poduszeczki dla corki, po jedzeniu zawsze ja ponosilam a potem kladlam na boku. dopiero jak miala 6 miesiecy to zaczelam podkladac pod glowke niemal ze plaska poduszeczke, ktora tylko tylko unosila glowke. Mysle, ze teraz jak juz w koncu urodze tez bede kladla mala na plasko:) Co do wzdec to mam duze doswiadczenie bo maja pierwsza corcia miala je dosc czesto, ja dawalam jej infakol na 10 minut przed karmieniem. Pomagal ale za to wiecej ulewala. Myslalam, ze to normalne ale teraz dowiedzialam sie ze czasami dzieci ulewaja po tym infakolu. Znajoma polecila mi espumisan dla niemowlat. Podobno slyszala wiele opinni ze jest lepszy i dzieci nie ulewaja po nim. Mieszkam w Anglii ale bedac w Polsce kupilam ten espomisan i zobacze jak bedzie:) Jeszcze, ktoras majowka pisala, ze jej maluszek robi sie czerwony, przeciaga i dziwnie steka:) Tez to przeszlam z corka, ale to nic powaznego, dziecko zaczyna wydawac rozne dziwieki, robic rozne miny i gesty:)ja czasami bylam w szoku co ona wyprawia ale minelo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziewczyny juz nie mam sily, nie wiem o co jej chodzi, lezy i steka, widac ze jest glodna, daje jej butle je 30, 40 ml i koniec... :( jestem zalamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×