Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oluuusia

MAJÓWKI 2010

Polecane posty

A mój Krzysiu ma niestety problem z zaparciami - stosuję już kropelki, syropek, herbatkę z kopru włoskiego, ale nic nie pomaga, więc w ostateczności muszę mu pomagać czopkami glicerynowymi, ale i one zaczęły coraz gorzej działać. Na początku tak ładnie spał i aniołek był z niego, a teraz przez te zatwardzenia często płacze, w nocy potrafi budzić się co godzinę, nieraz chodzę jak zombie :( :P a głowa z niewyspania to tak mnie boli, że czuję się jakby mi ktoś łopatą przywalił :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*baaja, karmisz butelka? *nie wiem w koncu ile przytylam, bo 10 kg na plusie zostalo. Nie wiem tez kiedy zgubie ten balast, poniewaz jem BARDZO duzo ostatnio. Rozstepow nie mam, tylko brzuch w ktory wcieram dalej krem na rozstepy.. *dziewczynki, jakich producentow herbatek uzywacie?Probuje znalezc cos bez cukru ale jak dotad nic. *nie wiem co jest ze moja mala kladzie glowke na jedna strone, czy wasze maluchy tez maja swoja ulubiona pozycje, czy to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baja ja mam to samo, tez wygladam jak zombie, moja nie placze ale za to steka caly czas, nawet przez sen, strasznie denerwujace to jest. Niezapominajka slyszalam ze trzeba przekladac dziecku glowke na rozne strony zeby nie spalo caly czas na jedenj bo moze jakis odksztalcen dostac czy cos takiego nie wiem czy to prawda, ale ja przekrecam. Slyszalam tez o takim czyms ze u duzo niemowlakow robi sie jakis maly guzek i dlatego leza na jedej stronie, najlepiej jak bedziesz u pediatry to zapytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w sobotnie popoludnie:) nadal czekam, wczoraj bylam u poloznej i powiedziala mi, ze wszystko ok ze mna i dzidziusiem. Jak przez weekend nie urodze to w poniedzialek mam kolejna wizyte. Wydaje mi sie, ze im bardziej chce porodu tym bardziej oddalam go od siebie:( Wiele majowek juz ma 'spore' dzieciaczki, ktore pija koperek itd. a moj skarb jeszcze nie wie co go czeka na swiecie:) milego dnia pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo:)) a ja od wczoraj z Pawłem w domu... porod przez cc znioslam gorzej niz 1. lekarz staral sie ciac b.nisko abym w bikimni mogla kicac ale teraz nie mam jak majtek zalozyc zeby szwa nie podraznic.wponiedzialek ide na zdjecie. sam przebieg porodu jak kiedys, wenflon, kroplowaq z woda (bo ja mam moczowke i pije ok 10l wody dziennie inaczej robi mi sie slabo wiec musieli mnie nawadnia) i2 z czyms tam :P potem znieczulenie podpajeczynowkowe. anestezjolog superasny, tutaj +wiekszy niz w moim 1 porodzie bo tam byl jakis niedoslyszacy dziadek i na dodatek b.niemily. olczywiscie bol cewnika ale po porodzie nie bylo go czuc do czasu wyjecia, bo potem to ciezko przez 2 dni zrobic siusiu ;) ale i tak wiekszosc z was to wie. swoja droga musze nadrobic co naskrobalyscie,ale jakos mi sie nic nie chce .... mialam troche problemow z blizna i musze ja traktowac octeniseptem, ale w poniedzialek sie dowiem czy wszystko ok z nia i maja mi ten szew sciagnac :) A teraz o Pawle. ur 16.5 miał 3660 i 57cm w 39tyg.:) ogolnie ciche wiekszosc czasu spiace i ew rozgladajace sie dziecko. marudzi tylko przynajmniej na razie z tych oczywistych powodow, czyli kupka i papu. A je i z cyca i z butelki. jest leniwy jak to niedzielne dziecko, ja mam duzo pokarmu, az mi cieknie ale on tylko 2 razy pociagnie z 1 i 2 i mu starza wiec mu jeszcze butle wsadzam a pokarm odciagam bo com zrobic :) Ale jest +-ok. Jedyny problem to kupka bo mam wrazenie ze od 2dni ciezko mu sie wyproznic, robi ja raz dziennie ale czesto sie nameczy. macie na to jakies domowe sposoby albo cos slyszsalyscie? Buzka, na razie musi starczyc, fotki sa na moim profilu na razie ale jak znajde chwile weny to na majowki tez wrzuce.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Auuuuuuuuuuuuuuaaaa! moje plecy Auuuuuuuuuuuuuuaaaa! moje piersi Auuuuuuuuuuuuuuaaaa! moja ....a :D :D z przeogromna radoscia oznajmiam, ze 19.05.10 o 15.30 przyszedl na swiat Jaromir. Szczescie Moje mialo 52 cm i 3970 gram (!). Synus jest przecudny. Mimo, ze porod jak kazdy inny do przyjemnych nie nalezal i po porodzie wszystko boli jak ... to moge takich Jarkow z tysiace urodzic. Reszte opowiem chetnie, jak sie wyspie, bo mimo, ze on duzo spi i raczej mam mozliwosc, to ciezko mi zasnac, ale teraz to nie ma co i ide korzystac. dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabela833, Mielonna gratulacje :) dorodne chłopaki z tych Waszych dzidziusiów :D A u mnie bez zmian :O nawet dzis skurczykow zadnych nie ma :( dzien po terminie.. ile jeszcze takich dni? niby staram sie cieszyc tymi dniami, ale ciagle w podswiadomosci jest ta mysl kiedy i to meczy strasznie... Paulus3d jedyny dwupaczek z Ciebie co dzis sie odezwał :) mam nadzieje ze nie zostalysmy same na polu walki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka ja też nadal 2w1 :-( dzisiaj jednak postanowiłam aktywnie spędzić dzień - może to coś pomoże pojechaliśmy na działkę i wzięłam się do pracy: powycierałam kurze na wszystkich parapetach, umyłam podłogę na całym tarasie, no i skosiłam trawę na działeczce - potem padłam ze zmęczenia na leżaczku i ... wyglądam jak raczek - co prawda brzucholek miałam w cieniu ale nogi nad kolanami czerwone jak buraki - a Zuzi jak nie było tak nie ma a 25 zbliża się wielgarnymi krokami noce nadal prawie bezsenne i problemy - mega problemy z oddawaniem moczu - między 5 a 10 razy w nocy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* gratulacje dla seventy88, tease27, monikidyr, mielonny oraz izabeli833!!! * jak słusznie agnes3d zauważyła,że nie ma tabelki uzupełnianej na bieżąco:), bo ja też się ROZPAKOWAŁAM...:):):) moja PATRYCJA urodziła się 19 maja o godz.5:40, jej waga to 3520g, a długość 58cm. Co do samego porodu i innych rzeczy to opiszę jak trochę się ogarnę i dojdę do siebie, bo dziś wyszliśmy ze szpitala. W skrócie sam poród to pikuś w porównaniu do połogu i innych rzeczy...chyba mam depresję poporodową...:( KWIETNIOWE MAMUSIE: Martuśka83....07.04.2010.. Gubin....26....synek........?/?................? magdalunka...10.04.2010...Toruń....39....Jurek....... ?/? ........(35t2d) misia1990.....13.04.2010...Bielsko...19....Antoś.......2800g/?..(37t6d) Oluuusia.......16.04.2010...Cz-owa...27....Lenka.......2850g/?........? aganiok79.....19.04.2010...Gdynia...30....Aleksandra..3750g/?....(39t) baaja........22.04.2010...Przemyśl.24...Krzysztof..2730g/52cm(36t5d) OlciaCK........23.04.2010...Kielce....23.....Julia....... .ok.2400g/?......? Pralinka34....23.04.2010...ok.W-wy...35...Borys...2320g/49cm(24t6d) Estera0904...26.04.2010...Hrubieszów...17...Amelia......3020g/52cm.. Bergamotka81.27.04.2010...Kraków...28...Kacper....3650g/ ?....(40t) Broneczka25...28.04.2010...Gdynia...27....Jaś.....3300g/ 55cm...(39t) kirsten2.........28.04.2010...de.......30....Florian..3720g/52cm...(39t) Maniocha .....29.04.210...Warszawa...27...córka...2970g/52cm.(39t) Anda76..........30.04.2010.Dąbrowa G..33.KINGA...3150g/56cm...(39t) MAJOWE MAMUSIE: Zuziaa1987.....01.05.2010...Szczytno..23...Lenka...3200g/ 52cm...... wi82..............01.05.2010...Ełk...27...Sebastian...3260g/56cm...(38t) niezapominajka1101..02.05.2010..CA..30..córka...3100g/51cm...(36t) gryfnofrela......02.05.2010...Katowice..26.Tymon...3100g/51cm..(39t) Kojoneczka.....03.05.2010...Zielona G...28.Darek...3750g/56cm..(39t) Justysia125.04.05.2010..Goręczyno..25.Aleksandra.2900g/51cm(39tc) terka83...05.05.2010...opolskie...27...córka...3250g/54c m...(38t5d) Kasika79...05.05.2010...?...........?.....Michaś...3900g /58cm...(39t) Seta052010.....06.05.2010...Elbląg...24...Dawid....3200g/55cm...(40t) Demi1982 .......06.05.201...Sopot...27...Filip........4009g/...?.... (39t) gitanita...06.05.2010.ok.Krakowa.25.dziewczynka.3240g/52c m.(39t) szubi....06.05.2010...Cieszyn...20...Roksanka...3100g/52cm...(39t5d) roxi200....06.05.2010....J-bie....27.... Marysia....3500g/56cm....(40t) kasiah21...06.05.2010....BXL.....26... Alexandra...2890g/48cm.....?.. Kaja21...06.05.2010...woj. śląskie...27...synek...3800g/?..........?..... wiki 27...06.05.2010...D-ca............synek....2940g/55cm....... ..(38t) Anna MAgdalena...11.05.2010...Łódź...35...Staś...3700g/56cm.. .(39t) zieloneszkiełko..12.05.2010..Kraków..24..Bartosz..3700g/57cm..(39t) Dagus83.......12.05.2010...Tychy...26...Asia...2850g/49cm ..........? Paulina_UK....13.05.2010....UK....20....Olivia Gloria....3650g/?....(40t) majóweczka ...13.05.2010...woj.śląskie...25...syn...3200g/56cm... seventy88...12.05.2010...Kielce...22...synuś Jaś...3250g/53cm...(39t) monikadyr...14.05.2010..ok.Białegostoku..32..Patrycja..3350g/57cm Tease27...16.05.2010...UK...27...Emilka...2965g/49cm...(39t) izabela833..16.05.2010...Sosnowiec...26...Paweł...3660g/57cm...(38t) mielonna...19.05.2010...Berlin...?...Jaromir...3970g/52cm...(40t) izi66...19.05.2010...Sieradz...29...Patrycja...3520g/58cm...(40t)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* gratulacje dla seventy88, tease27, monikidyr, mielonny oraz izabeli833!!! * jak słusznie agnes3d zauważyła,że nie ma tabelki uzupełnianej na bieżąco:), bo ja też się ROZPAKOWAŁAM...:):):) moja PATRYCJA urodziła się 19 maja o godz.5:40, jej waga to 3520g, a długość 58cm. Co do samego porodu i innych rzeczy to opiszę jak trochę się ogarnę i dojdę do siebie, bo dziś wyszliśmy ze szpitala. W skrócie sam poród to pikuś w porównaniu do połogu i innych rzeczy...chyba mam depresję poporodową...:( KWIETNIOWE MAMUSIE: Martuśka83....07.04.2010.. Gubin....26....synek........?/?................? magdalunka...10.04.2010...Toruń....39....Jurek....... ?/? ........(35t2d) misia1990.....13.04.2010...Bielsko...19....Antoś.......2800g/?..(37t6d) Oluuusia.......16.04.2010...Cz-owa...27....Lenka.......2850g/?........? aganiok79.....19.04.2010...Gdynia...30....Aleksandra..3750g/?....(39t) baaja........22.04.2010...Przemyśl.24...Krzysztof..2730g/52cm(36t5d) OlciaCK........23.04.2010...Kielce....23.....Julia....... .ok.2400g/?......? Pralinka34....23.04.2010...ok.W-wy...35...Borys...2320g/49cm(24t6d) Estera0904...26.04.2010...Hrubieszów...17...Amelia......3020g/52cm.. Bergamotka81.27.04.2010...Kraków...28...Kacper....3650g/ ?....(40t) Broneczka25...28.04.2010...Gdynia...27....Jaś.....3300g/ 55cm...(39t) kirsten2.........28.04.2010...de.......30....Florian..3720g/52cm...(39t) Maniocha .....29.04.210...Warszawa...27...córka...2970g/52cm.(39t) Anda76..........30.04.2010.Dąbrowa G..33.KINGA...3150g/56cm...(39t) MAJOWE MAMUSIE: Zuziaa1987.....01.05.2010...Szczytno..23...Lenka...3200g/ 52cm...... wi82..............01.05.2010...Ełk...27...Sebastian...3260g/56cm...(38t) niezapominajka1101..02.05.2010..CA..30..córka...3100g/51cm...(36t) gryfnofrela......02.05.2010...Katowice..26.Tymon...3100g/51cm..(39t) Kojoneczka.....03.05.2010...Zielona G...28.Darek...3750g/56cm..(39t) Justysia125.04.05.2010..Goręczyno..25.Aleksandra.2900g/51cm(39tc) terka83...05.05.2010...opolskie...27...córka...3250g/54c m...(38t5d) Kasika79...05.05.2010...?...........?.....Michaś...3900g /58cm...(39t) Seta052010.....06.05.2010...Elbląg...24...Dawid....3200g/55cm...(40t) Demi1982 .......06.05.201...Sopot...27...Filip........4009g/...?.... (39t) gitanita...06.05.2010.ok.Krakowa.25.dziewczynka.3240g/52c m.(39t) szubi....06.05.2010...Cieszyn...20...Roksanka...3100g/52cm...(39t5d) roxi200....06.05.2010....J-bie....27.... Marysia....3500g/56cm....(40t) kasiah21...06.05.2010....BXL.....26... Alexandra...2890g/48cm.....?.. Kaja21...06.05.2010...woj. śląskie...27...synek...3800g/?..........?..... wiki 27...06.05.2010...D-ca............synek....2940g/55cm....... ..(38t) Anna MAgdalena...11.05.2010...Łódź...35...Staś...3700g/56cm.. .(39t) zieloneszkiełko..12.05.2010..Kraków..24..Bartosz..3700g/57cm..(39t) Dagus83.......12.05.2010...Tychy...26...Asia...2850g/49cm ..........? Paulina_UK....13.05.2010....UK....20....Olivia Gloria....3650g/?....(40t) majóweczka ...13.05.2010...woj.śląskie...25...syn...3200g/56cm... seventy88...12.05.2010...Kielce...22...synuś Jaś...3250g/53cm...(39t) monikadyr...14.05.2010..ok.Białegostoku..32..Patrycja..3350g/57cm Tease27...16.05.2010...UK...27...Emilka...2965g/49cm...(39t) izabela833..16.05.2010...Sosnowiec...26...Paweł...3660g/57cm...(38t) mielonna...19.05.2010...Berlin...?...Jaromir...3970g/52cm...(40t) izi66...19.05.2010...Sieradz...29...Patrycja...3520g/58cm...(40t)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* gratulacje dla seventy88, tease27, monikidyr, mielonny oraz izabeli833!!! * jak słusznie agnes3d zauważyła,że nie ma tabelki uzupełnianej na bieżąco:), bo ja też się ROZPAKOWAŁAM...:):):) moja PATRYCJA urodziła się 19 maja o godz.5:40, jej waga to 3520g, a długość 58cm. Co do samego porodu i innych rzeczy to opiszę jak trochę się ogarnę i dojdę do siebie, bo dziś wyszliśmy ze szpitala. W skrócie sam poród to pikuś w porównaniu do połogu i innych rzeczy...chyba mam depresję poporodową...:( KWIETNIOWE MAMUSIE: Martuśka83....07.04.2010.. Gubin....26....synek........?/?................? magdalunka...10.04.2010...Toruń....39....Jurek....... ?/? ........(35t2d) misia1990.....13.04.2010...Bielsko...19....Antoś.......2800g/?..(37t6d) Oluuusia.......16.04.2010...Cz-owa...27....Lenka.......2850g/?........? aganiok79.....19.04.2010...Gdynia...30....Aleksandra..3750g/?....(39t) baaja........22.04.2010...Przemyśl.24...Krzysztof..2730g/52cm(36t5d) OlciaCK........23.04.2010...Kielce....23.....Julia....... .ok.2400g/?......? Pralinka34....23.04.2010...ok.W-wy...35...Borys...2320g/49cm(24t6d) Estera0904...26.04.2010...Hrubieszów...17...Amelia......3020g/52cm.. Bergamotka81.27.04.2010...Kraków...28...Kacper....3650g/ ?....(40t) Broneczka25...28.04.2010...Gdynia...27....Jaś.....3300g/ 55cm...(39t) kirsten2.........28.04.2010...de.......30....Florian..3720g/52cm...(39t) Maniocha .....29.04.210...Warszawa...27...córka...2970g/52cm.(39t) Anda76..........30.04.2010.Dąbrowa G..33.KINGA...3150g/56cm...(39t) MAJOWE MAMUSIE: Zuziaa1987.....01.05.2010...Szczytno..23...Lenka...3200g/ 52cm...... wi82..............01.05.2010...Ełk...27...Sebastian...3260g/56cm...(38t) niezapominajka1101..02.05.2010..CA..30..córka...3100g/51cm...(36t) gryfnofrela......02.05.2010...Katowice..26.Tymon...3100g/51cm..(39t) Kojoneczka.....03.05.2010...Zielona G...28.Darek...3750g/56cm..(39t) Justysia125.04.05.2010..Goręczyno..25.Aleksandra.2900g/51cm(39tc) terka83...05.05.2010...opolskie...27...córka...3250g/54c m...(38t5d) Kasika79...05.05.2010...?...........?.....Michaś...3900g /58cm...(39t) Seta052010.....06.05.2010...Elbląg...24...Dawid....3200g/55cm...(40t) Demi1982 .......06.05.201...Sopot...27...Filip........4009g/...?.... (39t) gitanita...06.05.2010.ok.Krakowa.25.dziewczynka.3240g/52c m.(39t) szubi....06.05.2010...Cieszyn...20...Roksanka...3100g/52cm...(39t5d) roxi200....06.05.2010....J-bie....27.... Marysia....3500g/56cm....(40t) kasiah21...06.05.2010....BXL.....26... Alexandra...2890g/48cm.....?.. Kaja21...06.05.2010...woj. śląskie...27...synek...3800g/?..........?..... wiki 27...06.05.2010...D-ca............synek....2940g/55cm....... ..(38t) Anna MAgdalena...11.05.2010...Łódź...35...Staś...3700g/56cm.. .(39t) zieloneszkiełko..12.05.2010..Kraków..24..Bartosz..3700g/57cm..(39t) Dagus83.......12.05.2010...Tychy...26...Asia...2850g/49cm ..........? Paulina_UK....13.05.2010....UK....20....Olivia Gloria....3650g/?....(40t) majóweczka ...13.05.2010...woj.śląskie...25...syn...3200g/56cm... seventy88...12.05.2010...Kielce...22...synuś Jaś...3250g/53cm...(39t) monikadyr...14.05.2010..ok.Białegostoku..32..Patrycja..3350g/57cm Tease27...16.05.2010...UK...27...Emilka...2965g/49cm...(39t) izabela833..16.05.2010...Sosnowiec...26...Paweł...3660g/57cm...(38t) mielonna...19.05.2010...Berlin...?...Jaromir...3970g/52cm...(40t) izi66...19.05.2010...Sieradz...29...Patrycja...3520g/58cm...(40t)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izi-- nie przejmuj sie, dasz rade!!! ja tez fatalnie czulam sie po porodzie. balam sie swojego dziecka, jego reakcji, placzu itp. nie potrafilam w pelni cieszyc sie z jego narodzin, bo przezylam po prostu szok. ale to mija! musisz to przeczekac, hormony przestana szalec i bedzie ok :) pamietam dni, kiedy ryczalam i mialam wyrzuty sumienia, ze nie jestem cala happy, gdy widze dziecko. to bylo straszne, ale minelo i kocham mego synka nad zycie. wiec nie lam sie i daj sobie czas na przyzwyczajenie sie do nowej roli i sytuacji. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* sorkki za tą potrójną tabelkę, ale coś wczoraj stronka mi się zawieszała * wi82 dzięki za słowa otuchy, wszystko to co napisałaś jest zgodne z moimi odczuciami, ale dziś po pierwszej noce w domciu, już jest troszkę lepiej, masz rację,że trzeba przyzwyczaić się do nowej sytuacji, w końcu to nowy członek w rodzince pojawił się :) i wszystko będzie podporządkowane jemu... * co do samego porodu...w środę 19 maja pisałam jeszcze ok.20-stej na forum, zaraz potem wzięły mnie skurcze tzn. nie byłam pewna czy to to, po prostu bóle takie miesiączkowe w dole brzucha, ale robiły się coraz bardziej regularne, bo co 10min. W tym czasie leżałam cały czas na łóżku i oglądałam seriale:), później ok 22 wzięłam kąpiel (jeśli skurcze są przepowiadające tylko to ustają po kąpieli,a jeśli porodowe to wzmacniają się)i u mnie tak było. Położyłam się jeszcze do łóżka ok 23 i próbowałam zasnąć, bo nadal nie byłam pewna czy to to i zaczęło się skurcze były już co 7-5min...o 23:30 pojechaliśmy na porodówkę. Przyjęli mnie o 24-tej, bo jeszcze jedna dziewczyna była przede mną. Po zbadaniu rozwarcie na 4cm, czyli takie jak od czwartku po ostatnim badaniu przez ginekologa, więc nie byłam aż tak dobrej myśli...ja się przebrałam w koszulę,mąż też (tzn. nie w koszulę:) tylko w jasne spodnie i koszulkę) i poszliśmy na salę porodów rodzinnych. Najpierw kucałam przy łóżku przy skurczach, potem miałam podłączone KTG, więc musiałam leżeć, ae dało radę. Potem lewatywa i przy niej poleciałam po 5min do kibla i tam spędziłam chyba ze 2 godziny...po prostu przy każdym skurczu leciało ze mnie ciurkiem,nie chciałam chodzić, bo bałam się,że coś zabrudzę...jak się później okazało to po prostu wody mi wtedy też odchodziły i dlatego też tak długo to trwało. Potem wzięłam prysznic, mąż mnie polewał wodą, a ja kucałam przy drabince przy skurczu. Następnie położyłam się na łóżku i przy skurczu łapałam za poręcz...mąż myślał,że śpię, bo cały czas miałam zamknięte oczy, a przy skurczach zapierałam się tej poręczy i nie krzyczałam nic. Przed 4-tą przyszła położna, po badaniu rozwarcie na 8cm:):):)po prostu SZOK, po niecałych 4 godzinach. Powiedziała, że jeszcze parę skurczy, więc z jakieś pół godzinki i będę rodzić:) wtedy przyszła druga położna i kazała usiąść mi na piłce i się bujać, jak przyjdzie skurcz to wtedy mocniej i dawałam radę. Mąż wtedy gadał sobie z nią w najlepsze...:), a ja się skręcałam, ale nie chciałam,żeby mnie masował czy trzymał, wolałam sama, ale cieszyłam się,że jest przy mnie...bo sama obecność naprawdę dużo pomaga. Później po 4-tej wskoczyłam na fotel do kolejnego badania i nie schodziłam już z niego. Parę skurczy było więc na fotelu. Potem zaczęły się parte(dla mnie najgorsze),nie miałam czasem tyle siły,żeby 3 parcia za jednym zamachem zrobić i wtedy to nie postępowało, ale położna mnie mobilizowała,że jeśli się nie skupię i nie będę dobrze przeć to mogę tu jeszcze parę godzin spędzić...,więc starałam się jak mogłam, choć przyszła chwila kryzysy,że nie dam rady i że nie urodzę, ale jeszcze parę partych i urodziła się nasza córunia...sam moment nacięcia krocza nie bolał (ukłucie po prostu), a wyjście główki też nie...później urodzenie łożyska jeden skurcz i już, a na końcu zszywanie. Dziewczynki DWUPACZKI, strasznie się bałam porodu, nie wyobrażałam sobie go itd, też miałam chwile zwątpienia,że nie urodzę itd., ale DACIE RADĘ, ZOBACZYCIE!!! Teraz trochę rad:) *weźcie sobie wodę ze sobą, mąż niech Wam zwilża usta, albo daje napić się z kapselka, bo ja miałam b.suche usta *piłka i prysznic okazały się fajną sprawą, więc też to wykorzystajcie * po porodzie: kupcie sobie podkłady higieniczne (ja chyba z 10 wykorzystałam tych na łóżko) i podpaski poporodowe (w szpitalu miałam 4 opakowania po 10 sztuk-wszystkie poszły) * koniecznie koło poporodowe do siadania, albo taka fajna poduszka kojec w kształcie litery c (ja ją miałam już w ciąży i spałam na niej) * do mycia mydło biały jeleń i tantum rosa w saszetkach(rozpuściłam 1 saszetkę w wodzie i wlałam do zraszacza-takiego do kwiatków i tym się psikałam) *co do majtek tych jednorazowych i wielorazowych...lepsze te drugie, bo są z siatki, więc przewiewne, zakładałam je, gdy chciałam gdzieś się przejść, tak to starałam się bez, co do jednorazowych to kicha, nie założyłam ani jednej pary, bo nie przepuszczają powietrza. Warto kupić też sobie takie zwykłe bawełniane w dużym rozmiarze, teraz je noszę, nie uciskają, a przepuszczają powietrze... i to by było na tyle mojej opowieści:) * mam jeszcze jedno niedyskretne pytanie:) do rozpakowanych, ile dni po porodzie oddałyście swój pierwszy stolec???czy musiałyście używać jakichś czopków?dzięki za odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izi ja po 2 dniach dostałam czopek ale nic nie pomogł chyba była po prostu jakas blokada psychiczna bo bałam sie o szwy. Ale w 3 dobie jak mi je sciagli to w nocy pognałam do kibelka biegiem i udalo sie :):) Dziewczynki powiedzcie mi jak sobie radzicie z zatwardzeniem u maluszkow moj jest na tym sztucznym mleku i widze ze ma problemy musze mu czasami pomagac.No i ile razy na dzien wasze dzieciaczki robia kupke ??? A wlasnie te ktore karmia butla ile dajecie maluszkom tego mleka ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezapominajka moja tez sie kładła na jedna strone ale ja ciagneło cała ma dysplazje stawu biodrowego to sie zdaza u co 20 noworodka , nasza mała łapie wszystko co jest normalne ale zdaza sie nie u wszystkich noworodków. Teraz własnie lezy w takiej szynie aby jej te bioderka sie wyprostowały, przyczyna jest taka ze miała za mało miejsca w brzuchu , nas pediatra od razu pokierował do ortopedy na USG bioderek, bo czym predzej sie to wykryje tym szybciej wyleczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JAK JA DAWNO TU BYŁAM ! Jakoś teraz nie mam czasu . Dziewczyny jak chcecie śledzic nasze losy to na moim blogu jestem częściej (link w stopce) Ja już po cc całkowicie doszłam do siebie . Mała w nowym świecie chyba też :) Jest zdrowiutka i wogóle tylko wyskoczyły jej jakies krostki na buzi ;/ ... w poniedziałek konczymy miesiac ... ahhh jak ten czas leci :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedzielne elo:) gratulacje dla nowych matek polek:) dziś mój Tymko kończy caaaaałe 3 tygodnie:) mnie z kolei mija trzeci tydzień połogu i już jest serio git:):) teraz, z perspektywy czasu, mogę śmiało stwierdzić, że połóg był/jest dla mnie dużo gorszy od samego porodu, bo sama akcja trwała 18godzin a połóg tygodnie a też boli jak s... agnes - stopy o rozmiar większe grrrrrrrr. berta wielka stopa:) no i zonk z butami mam teraz, bo całe zacne obuwie mam do wymianki.. dziołszka, dajesz dajesz i się nie załamujesz na tym polu walki. jedz te big maci i spraw, że mi ślinka mocniej poleci i że pęknę z zazdrości, bo ja już nie mogę:D za chwil parę pociśniesz kubę i bedziesz stękała, żeś niewyspana i że pipka obolała hehe niezapominajka- 1.mi też dopisuje wilczy apetyt a anjgorsze jest to, że mam ochotę na rzeczy, których jeść nie powinnam. dla mnie dzień bez czekolady goplany mlecznej był dniem stracony a teraz? życie straciło sens.. czosnek, cebula, pikantne potrawy, eeeeeeh 2. mój też bardziej woli leżeć na lewym boku ale kładziemy go na przemian, by właśnie tych odkształceń nie miał (one nie są mitem tylko faktycznie występują u noworodków, które jeszcze nie mają twardej czaszki) izi - mnie też dopadłą deprecha, beczałam jak głupia ale po tygodniu przeszło.. i choć cieszyłam się jak oszołom i duma mnie rozpierała - radość z macierzyństwa odczulam dopiero po kilku dniach.. a jeśli chodzi o stolca pierdolca - ja zrobiłam w trzeciej dobie - wystraszona wizją czopka wsadzanego w gąszcz hemoroidów - samo wyszło:) seventy - ja podaję herbatkę koperkową - super udrażnia jelitka:) mój Tymi robi kupkę 5-6 razy dziennie ale z różną częstotliwością.. nieraz wali jedną kupę na godzinę i tak przez 3 godziny a potem dłuuuuuuuuuuugo nic i mu brzuchol wywala.. a jakie podajesz mleko? nam powiedziała lekarka, że warto zastanowić się nad zmianą w atkich sytuacjach. byłam na nan active, teraz na bebilon comfort dla dzieci z ulewaniem i kolkami i jest widoczna różnica:) no ale ja jadę i butlą i cycem więc sytuacja troszkę inna od twojej:) a mój wypija baaaaaaaaardzo różnie. przede wszystkim przystawiam go do cycków, dwóch, bo jeden to dla niego null:) a po opróżnieniu dwóch, jeśli se nie przytnie komarka na 20 minut (co u niego już i tak jest sukces), to podaje mu butlę - bywa tak, że zje 10ml a bywa i tak, że wytrąbi 90ml a za godzinę już go dopada mały głód:D nocami, gdy jestem mega zmęczona, przygotowuję mu tylko butlę i teraz to już 120ml (wg tego, co napisane na opakowaniu) ale też zjada różnie.. ciężarne - (potwierdzam, to co napisała izi) .wody to dużo zabierzcie, bo ja sama wypiłam podczas porodu ok 4litrów, a potem po 3 litry na dzień. ja waliłam z gwinta, nie z kapselka jak na damę przystało hehe .jeśli macie możlwość, to korzystajcie z dobrodziejstw prysznica, piłek, drabinek, worków sako itp. mnie pomagało, a gdy już nie mialam siły wstawać - poległam na łożu i tam se stękałam. .podpaski i podkłady na łózko - im więcej tym lepiej. .co do majtek, to ja mialam jednorazowe, ale gdy leżałam z łóżku - wietrzyłam moją małą, obolałą księżniczkę więc byłam na golaja:) majtasy ubierałam tylko wówczas, gdy musiałam powstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seventy moja tez miala problemy z robieniem kupy na poczatku, ale jakos minelo, daje bebiko, a wczesniej bebilon wiec moze po tym bebilonie nie mogla zrobic teraz robi 2,3 dziennie. Moja wypija tylko 60ml, normalnie jakby miarke miala, wiecej nie wcisnie, tyle ze co 2 godziny jakos, czasem co 3. A Wasze dzieciaczki ile jedza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gryfno ja daje NAN to hipoalergiczne bo takie juz dostawał w szpitalu i nie chce mu narazie mieszac w przyszłym tygodniu mam wizyte kontrolna to musze z lekarka pogadac o ewentualnej zmianie. No właśnie słyszałam o tej herbatce koperkowej ale nie wiem jaka kupic bo niby z HIPP jest od 1 tygodnia a z BOBOVITY dopiero od miesiaca i zastanawiam sie czym to sie rozni. Kurcze to mój robi jedną góra 2 kupki na dzien i to po duzych staraniach :( ale naszczescie nie placze przy tym ani nic wiec brzuszek raczej go nie boli może taki jego urok. Moj dostaje po 90ml tego mleka tak jak jest na opakowaniu i je tak co trzy godziny. A pomiędzy posiłkami staram się go przepajac glukoza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek był w szpitalu karmiony mlekiem NAN, ale miał zaparcia, więc ja jadę na bebiko - i też ma zapracia, moja położna uznała, że nie jest to wina mleka, że czasem dzieciaczki już tak po prostu mają i powiedziała, że po 2-3 miesiącach powinno minąć (ładne mi pocieszenie :P). Herbatkę koperkową mam z HiPPa, ale nic nie pomaga, przynajmniej u nas... A co do ilości zjadanego mleka to też różnie - najczęściej zjada ok. 60, ale zdarza się też, że 90, 120 albo tylko 30 ml. Powiedzcie mi jeszcze, czy jak za dużo zrobicie tego mleka, a dziecko zje malutko to czy dajecie je do lodówki o później odgrzewacie? Czy zawsze robicie świeże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, melduję się niestety nadal 2w1,4 dni po terminie.Dziś w nocy trafiliśmy na porodówkę,bo tak mnie od 19.00 łupało,że o 4 rano w końcu stwierdziłam,że nie dam rady i co?I dupa!Ja myślałam,że tak dzielnie przetrzymałam część porodu w domu a tu ZERO rozwarcia.Zresztą po tym jak mnie zbadała to stwierdzam,ze nie jestem w ogóle odporna na ból i next time już w aucie będę krzyczała o znieczulenie;) Takze jestem dziś obolała,wk...wiona i niewyspana a Melcia uparciuch ani myśli wychodzić... Zresztą i tak już jest bliźniakiem,więc obojętnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* no i teraz ja mogę też przyłączyć się do tematu mleczka i karmienia:) wprawdzie dopiero wczoraj wyszliśmy ze szpitala, więc niewiele mogę stwierdzić, ale podaje mleko NAN (w szpitalu takie podawali) i wsypuję 2 miarki czyli wychodzi na 60ml i nasza mała tyle w sumie zjada, czasem 50-55ml. Na pudełku napisane jest,że w pierwszym miesiącu 90ml..., ale wydawało mi się,że w pierwszym tygodniu życia to za dużo, bo w szpitalu malutko jadła do 40ml.A te mamuśki, które karmią butlą: wszystkie dawałyście od razu 90ml??? * co do częstotliwości karmienia to w szpitalu była karmiona co 3 godziny, pytałam o to lekarza czy trzeba tak wybudzać co 3 godziny, ona powiedziała,że nie ma co przesadzać, można też co 4-5 godzin-nie rzadziej oraz nie za często co 1-2 godziny. U Nas wychodzą tak 3-4 godzinki. Dziś w nocy jak dostała o 23:30 butlę to my jakoś przebudziliśmy się po 4-tej i daliśmy, bo mała spała...więc wyszło nawet 4,5. * co do kupki to narazie była 1...zobaczymy jak dalej. * gryfnofrela mam pytanko...Ty masz mieszane karmienie, a przy tym też trzeba podawać tą witaminę K i D???, bo wiem,że przy swoim pokarmie tak...K od pierwszych dni życia, a D od 8 dnia. U mnie 3 dobę po porodzie, coś tam w cyckach zaczęło się dziać, więc mimo wszystko próbuję przystawać...coś tam jest,ale malutko...laktaktorem też próbowałam odciągać, ale narazie kiepsko. Ale nie chcę się poddawać i przed każdą butlą mimo wszystko dostawiam do cycka..., które mam ogromne. Normalnie nosiłam rozmiar 75-80 D/E...a teraz jest 90 F...macie jakieś dobre sposoby na pobudzenie laktacji?ja piję herbatkę laktacyjną * chciałam zapytać jeszcze o ubieranie:) teraz mała ma śpioszki z kaftanikiem, jest w beciku i przykryta kocykiem. Czy Wasze dzieciaczki też trzymacie w becikach, jeśli tak to do jakiego okresu czasu???kiedy można założyć coś na krótki rękawek??? * na pierwszy spacerek po 2 tygodniach tak?a werandowałyście wcześniej na balkonie???jeśli karmicie butlą to wychodzicie po karmieniu,żeby zdążyć na następne? ale pytań:) a dziś PIERWSZE KĄPANKO!!!:) * gryfnofrela zgadzam się z Tobą, poród krótki u mnie 6h:), a połóg trwa...u mnie dopiero 4 dzień, więc pewnie przez to ma się też te chwile zwątpienia itp...ja siadam tylko na poduszce lub tym kojcu w kształcie litery c, a chodzę jak kaczka..., ale przynajmniej super się śpi w swoim łóżku, a nie w tym szpitalnym * wiwas trzymamy kciuki!!!już niedługo będę Cię dopisywać do tabelki...:) * a jak agnes3d jest jeszcze z Nami???:)a malwi, selkunia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mojemu dawalam na poczatku 30 tak jak dostawal w szpitalu potem zwiekszałam az do 90 i tak teraz je caly czas. Jasiek przez dzien je co 3 godz ale w nocy dostaje ostatnia porcje ok 1 i potrafi przespac do np 7,położna w szpitalu mowila mi wlasnie zeby dziecku ktore jedzie na modyfikowanym robic w nocy ok 6 godz przerwy ale widze ze co szpital i polozna to inne zdanie na ten temat. Tak sie martwilam o te kupki a tu moj potomek mnie dzis zaskoczyl i juz 2 razy zrobil,ale zauwazylam ze najlepiej mu sie robi jak ma odsloniete nozki i moze fikac. Kurcze dziewczyny powiedzcie mi jak jest u was z pepuszkami moj ma juz ladniutki suchy czasem widze ze podkrwawia ale to podobno czasem sie zdaza przy odpadaniu. Troche sie boje bo widze ze jak robi kupke i sie napina to ten kikucik tez wychodzi coraz bardziej na wierzch. Co do witaminek to mi kurcze nic nie kazali dawac tylko poczekac do wizyty po 2 tyg i dopiero wtedy cos powiedza. Ja mojego ubieram najczesciej w koszulke i na to pajaca lub spiochy z kaftanem no i buciki na nozki te miekkie zeby stopki nie marzly.W rozku tez go trzymam bo latwiej tak go wziasc na rece ale jak sobie lezy to zawsze go rozpakuje troszke zeby sie hartowal a kocyk czy kolderka to tylko po kapieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jak to dwupak-wielorybek zaleglam wlasnie na kanapie z Karmi i sie relaksuje :D spacer zaliczony, małe sprzatanko tez, przyszykowałam pieknie łozeczko, przybornik zapełniłam tym co trzeba, seks tez byl, zaraz herbatke z malin wciagne i czekam ciagle :) Izi eheheh wiedzialam ze sie wypakowałas bo tak nagle zniknelas :D gratulacje Kochana i buziaki dla Malenkiej :* dzieki za opis porodu i rady co zabrac na porodowke :) z tego co wiem to na spacer mozna wyjsc wczesniej niz po 2 tygodniach jak wszycho jest ok :) Gryfnofrela to dupa z tymi stopami bo ja czuje ze mi tez troche urosly bo mnie cisna niektore buty, dobrze ze lato to jakies sandaly to paluch troche moze wystawac ;) Czuje ze mnie tez deprecha poporodowa moze troche dopasc, bo w ciazy czuje sie wysmienicie, choc nigdy nie narzekalam na jakies szczegolne doły, to przed ciaza bylam chyba jednak bardziej podatna na jakies hustawki nastrojow, a teraz nic mnie nie lamie, wiec boje sie ze ten spadek hormonow bedzie dla mnie okrutny po porodzie, no ale mam nadzieje ze szybko sie zbiore do kupy :D No to na polu bitwy zostalysmy: Ja, Wiwas, Dodka, Paulus3d, nie wiem jak tam Karina, Kotik, Zola, pije trampki, Dressmaker, Selkunia??? dajcie znaka laseczki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona........
Dziewczyny pomóżcie:( Większość z Was już urodziła( sn). Ja 3tyg temu urodziłam córeczkę (poród siłami natury). W miejscu nacięcia krocza i w środku wyczuwam grube blizny.które są bardzo twarde, nie wiem czy to normalne czy tak juz zostanie? Nie chcę nie potrzebnie robić paniki u lekarzea,dlatego najpierw Was zapytałam:( Z góry będę wdzięczna za odpowiedzi. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgłaszam sie 2in1:-)dzien terminu to sroda wiec jeszcze jestem cierpliwa:-) Izi66 dzieki za niestraszny opis porodu:-) My nierozpakowane chyba tego potrzebujemy.Normalnego,rzeczywistego jaki byl a Twoj byl taki jaki mi sie marzy hehe:-) Moja położna ostatnio mowila ze jej pacjentki po porodzie mowia ze nie bylo tak źle a gdy ominą próg szpitala opowiadaja jaka to tragedia,itp i itd:-) dlaczego tak jest? Ja przez te 9 msc slyszalam tylko jedno pozytywne zdanie o porodzie reszta do bani..... Wczoraj odebralam 6 tel z zapytaniem czy juz urodzilam.bardzo zawiedzone glosy ze jeszcze nie?bylam nieźle podk..wiona! a juz nie bede narzekac.czekam do srody z cierpliwoscia ,potem bede narzekac:-( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do spacerku to nie trzeba czekac az tak dlugo. Ja wczoraj troszkę powerandowałam małego co by sie troszke przyzwyczail a dzis wyszlismy sobie na godzinke pochodzic. Jasiek zadowolony przespal cały spacerek i jeszcze 2 godz po nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o herbatkę to ja podaję firmy HERO Baby z wit C i prebiotykami, zdatna od urodzenia - poleciła nam ją pediatra ale wiem, że hippa też dobra. ja włąśnie dopajam jedynie herbatką lub wodą, bez glukozy, bo nie chce maleństwa do słodkiego przyzwyczajać. jeśli mi zostanie mleko, bo mały już nie wciśnie-zostawiam na kolejne karmienie ale nie dłużej.. niby jest napisane, że należy każdorazowo przygotowywać świeże ale jaka to by była strata, jeśli by tyle mleka za każdym razem wylewać? teraz już mojemu przygotowywuję 120ml, bo ma 3 tygodnie i bywa, że zjada całe, nieraz 90ml lub tylko 60 - zależne od tego,czy popchnie wczesniej cyca i ile mu tego tam wykeci - a z tym też bywa różnie. ja mojego karmię na żadanie więc jest różnie. czasem jest tak, że jest głodny co 2 godziny albo co 5 - wówczas go nie wybudzam, bo Tymon strasznie mało śpi (ok 9 godzin na dobę...) więc nie będe mu jeszcze zabierać snu aby go nakarmić - będzie głodny, to się obudzi. a jeśli chodzi o wybudzanie - tyle opinii ile ludzi zapytanych.. jedni to praktykują, inni przeciwnie. ja wychodze z założenia, że taki maluszek nie będzie spał na głodniaka więc na pewno da znak i będzie sie domagał swojej porcji:) jeśli chodzi o witaminy - mnie powiedziała pediatra nr 1, że skoro mam pokarm mieszany, to nie musze dawać witaminek wcale, bo wszystko jest zawarte w mleku modyfikowanym. z kolei pediatra nr 2 oznajmiła, że owszem, że nie należy podawac wit K przy karmieniu butlą ale wit D jak najbardziej, każdego dnia. podaję więc jedną tabletkę kazdego wieczoru po kąpieli. wywołanie laktacji to dla mnie mit, bo na moim przykładzie jest widoczne, że JEST MOŻLIWYM, ZE POKARMU NIE STARCZA!! pokarm co prawda mam, ale mały jest na tyle głodny, że tak jak już pisałam wczesniej, potrafi wytrąbić dwa cyce i potem jeszcze 60 butli.. no a sprawa wywołania - herbatka laktacyjna, bawarka, kawa inka, duuuuuuuuuuuuuuużo wody (najlepiej jeszcze pić dużo w trakcie karmienia). niektórzy polecają picie mleka i piwa karmi (te dwie pozycje dla mnie najlepsze:D oczywiście jak najczęstsze przystawianie do piersi (co grozi z drugiej strony tym, że maluch się za bardzo przyzwyczai do cyców i nigdzie indziej nie zaśnie - mój Tymon i potrafił siedzieć godzinami a ja byłam uwiązana...) polecano mi również odciąganie pokarmu laktatorem co inna położna uznała za mit i kazała odciągać tylko tyle pokarmu aby poczuć ulgę w piersiach.. no ale jak piszę, tyle zdań i opinii, ilu ludzi zapytanych. gdybym wszędzie nie ciągnęła męża ze sobą i gdyby się bidok nie musiał przysłuchiwać tych przemówień i różnych punktów widzenia, nie uwierzyłby mi na słowo, że odnośnie laktacji jest tyle polecanych wersji i negowanych wersji swoich poprzedników a co za tym idzie - robienie za barana otępiałe młode mamy.. ja wychodze z założenia ZIMNY CHÓW i nie przegrzewam dziecka. normalnie mamy otwarte okna, wietrzymy, ubieramy w tyle warstw ile my mamy na sobie (choc jeśli my mamy krótki rękawek to nie przeginam - on ma długi:)) czekam na ciepłe dni, kiedy będzie w ogóle mógł w samym body pomykać a nie bawić się w śpiochy,pajace, gacie itp. dbam jedynie o to, że w nocy, jak go karmię - przykrywam go kocykiem i zasłaniam głowkę i gdy śpi, również ma jakąś pieluche na głowie, bo podczas snu organizm się wyziębia.. a na spacer to wyszłam już w pierwszym tygodniu - miałam "zezwolenie" położnej i lekarza:) moj ma pępek zagojony i nie krwawi mu więc niczego nie napiszę w tym temacie. a mój pierworodny nie zrobił kupy od wczoraj, od 22.15!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nic na niego nie działa a mnie powoli już krew zalewa, bo chciałabym mu pomóc ale nic nie idzie. kurwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, witam Melduje sie rozpakowana :) mój synuś Dawid urodził sie w moim rodzinnym mieście Sanoku (a nie we Wrocławiu jak było zaplanowane) 15.05 o 10.20, mierzy 55cm i waży 3500g :) Alktualnie jesteśmy w Sanoku, wiec nie mam za bardzo destepu do internetu. Jak na razie jest spoko, synuś jest przecudny, prZesliczny, przekochany i wszystko prze :-D tatus, mamusia, dziadkowie i najblizsza rodzina jest zakochana w nowym obywatelu Polski :) Nasze noce sa w miare przespane, kupy jeszcze niesmierdzace i jakos dajemy sobie rade. Oczywiscie przesle zdjecia na nk oraz szczegolowy opis porodu jak wroce do Wroclawia. Tylko nie wiem kiedy i jak to zrobie, bo rana po cc nadal ciagnie w szczegolnosci jak jade autem :( Dziewczyny, ktore rodzily przez cc, jak wasze rany i powrot do pełnosprawności? pozdrawiam goraco i przesylamy buziole od naszego Słodziaka :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane ,ja nadal 2w1 :) w sobotę byłam na wizycie ,szyjka całkiem skrócona ale rozwarcia nie widać.... dostałam skierowanie na 28 jak do tego czasu nie urodzę to w piątek rano mam się zgłosić na izbie przyjęć ...coś mi się zdaję że będę ostatnio rozpakowaną majówkom :D w sobotę miałam strasznego stresa bo zalało troche Wrocław i w telewizji powiedzieli że są pozalewane te mosty przez które trzeba przejechać do szpitala w którym chcę rodzić ,a co się okazało powysadzało studzienki pod wiaduktami i do wieczora było wszystko wypompowane :) dziewczyny jak było u was przed porodem ,dzieciaczki się też mniej ruszały ?,bo mój od wczoraj taki coś mało ruchliwy jest fajnie poczytać rozpakowane mamuśki ,zawsze coś przydatnego napiszecie :) A jak tam majówki 2 w1 dajecie radę ,bo ja już mam serdecznie dosyć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×