Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PanienkaMakowa

CZERWIEC 2010 - bo teraz nam się uda !!!

Polecane posty

zaproszenie wysłane ;) a jak M wróci do pracy to jaki masz plan na spacery?? Po pierwszej ciąży szybko zrzuciłaś to i teraz pewnie też szybko się uda :) a 7 kg to nie tak dużo :) Gabi mi się rozchorowała.... złapała jakiegoś wirusa i ma kaszel i katar, ale to taki straszny że nie nadążam jej wycierać nosa.... też teraz poszła spać więc ja odpoczywam ;) a my mamy na obiad dzisiaj rybkę z frytkami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) a my na obiad mieliśmy kupione pierogi bo nie było kiedy zrobic nie mówiąc już o chęciach :) ps. to mój profil na nk: http://nk.pl/#profile/7247760 :) co prawda nie mam aktualnych zdjęc ale niedługo to zmienię... Kubuś ostatnio nam fajnie zasypia, tak po 20 robi się senny i wystarczy że położę się z nim na łóżku i zasypia w ciągu max 10 minut :) czasem i zaśnie przy piciu kolacyjnej kaszki, a jak nie - to jest tak jak napisałam :) co prawda budzi się jeszcze w nocy ale tylko dostanie mleko i śpi dalej :) szkoda tylko że jak się kapnie że jest w małym łóżku to od razu protestuje a jak położymy go w dużym to od razu się uspokaja i śpi :D no i uffff... skończyłam tą cholerną prezentację nad którą siedziałam cały tydzień w pracy... do tego jeszcze praktycznie cały tydzień bolała mnie głowa, dopiero dzisiaj przestała :) dobrej nocki życzę a Agulli przespanej w miarę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Ale pogoda.. zaczyna sie.. zimno, deszczowo.. brr No mąż ma jeszcze ten tydzien urlop, a potem.. bedzie ciężko. Tzn. dziadki pomogą, Ala juz sie tez pomału przyzwyczaiła do Szymona. Jednak najgorzej bedzie z usypianiem.. achh:) A wspólne spacery zostawimy na popołudnie - o ile bedzie w miare ciepło. W ogóle Ala zaczeła nam sie budzic w nocy, śpi jakos niespokojnie.. nie wiem, może zęby jej idą;/ A jak tam Gabi? Lepiej juz? No to chyba bedzie Wam ciężko oduczyć Kubusia spania w waszym łóżku:) - czy później to trudniej. Chyba, ze od razu bedziecie uczyc go spac na swoim w swoim pokoju:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Gabi już dzisiaj zdecydowanie lepiej, jeszcze ma troszkę katarku, ale już taką końcówkę... No na pewno będzie ciężko jak twój mąż wróci do pracy, ale niestety nie ma wyjścia ;) dasz sobie rade, choć wiadomo samotne początki będą ciężkie.... a twój M pracuje w jakich godzinach?? Alakolo coś nie tak linka chyba podałaś, bo mi wyskakuję jakiś błąd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kruszynka spróbuję jeszcze raz wkleić wieczorem bo w pracy mamy zablokowane nk :O Kubuś przespał całą noc w łóżeczku :) jupi! to znaczy zaczął coś tak marudzić w nocy ale krótko, usnął nawet nie zdążyłam go wziąć :) no i spał do rana... jeszcze dzisiaj i jutro w domu posiedzi bo przez weekend lało mu się z nosa, ale dzisiaj jest już ok :) rano nic mu się nie lało :) no i do żłobka z powrotem... Agulla ja to Cię już podziwiam że dajecie radę :) malutki pewnie jeszcze dużo śpi, to możesz odetchnąć, a jak noce? ile razy się budzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No powiem, ze w nocy ładnie śpi.. bo niekiedy tylko raz karmie, i potem nad ranem tj. koło 6 i juz wstajemy, bo Ala tez tak wstaje. Niestety.. śpi ze mną w łóżku:) Jeszcze ani razu w nocy nie spał w łóżeczku - jest mi tak wygodniej:) Mój M pracuje tylko na rano, o 5 jedzie, a wraca kolo 15ej. Ala zaczeła etap wspinania sie dosłownie wszędzie.. opanowała wchodzenie na wszystkie krzesła i taborety w domu. Dzisiaj nawet sie wycwanila i przesuneła sobie taboret w kuchni pod zlew, weszla na niego, łapie za kran i mówi" "myj, myj" . Najbardziej sie boje, jak karmie Szymona, że ona gdzies wejdzie a ja nie bede wiedziała kogo łapac, Szymka, czy ją. Ajj..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, to jest najgorsze - ale chyba musiałabyś łapac Alę bo Szymek raczej sam się nie zsunie z łóżka jeszcze... Kubuś na szczęście się nie wspina jeszcze zresztą u nas nie ma za bardzo na co :) a poza tym jak robi coś niebezpiecznego albo np. "brudzącego" to ja mu tłumaczę np. czy mama tak robi? a tata? nie - to ty też tak nie rób :) nie wiem czy rozumie ale inne rzeczy rozumie to to pewnie też :) Kruszynka wysłałam Ci zaproszenie, nie zdziw się kto to :D ehh znowu do pracy... nie chce mi się... jeszcze tak ciemno i pogoda do d...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje dla Kuby ;) oby cały czas tak spał :) Gabryśka ostatnio budzi mi się o 7 rano, normalnie zgłupiała chyba ;) jeśli chodzi o wspinanie to próbuje wchodzić na krzesła, ale na razie jeszcze jej się nie udaje ;) no to nawet godziny pracy Twojego M nie są takie złe, o 15 masz już pomoc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj pierwszy żłobek po chorobie... Kuba nie płakał jak go pani zabrała :) to znaczy był smutny jak go rozbierałam w szatni, ale jakoś przełknął to... zobaczymy jak będzie przy odbieraniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) no to super że Kubuś tak dobrze to znosi :) zastanawiam się jak będzie z Gabi jak już znajdę prace.... ahh aż mi się płakać chce jak o tym myślę.... dzisiaj u nas piękna pogoda, cieplutko, słoneczko świeci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas tez sie troche rozpogodziło:) Wczoraj bylismy z Szymonem u lekarza, i lekarka potwierdziła uczulenie - prawdopodobnie proszek, albo kosmetyki. Wydaje mi sie, ze oliwka, bo ostatnio ją zmieniłam.. no, ale musze wszystko wykluczyć. Od dzisiaj zaczynamy kąpać w fiolecie. Tak samo mamy problemy z brzuszkiem, tzn. na szczęscie nie ma kolek, ani nie płacze, tylko stęka, przeciąga sie i purka i tak w nocy potrafi godzine. widze, ze mu coś ciężko, i że sie męczy - musze bardziej uwazac na to co jem;/ Póki co mam Espumisan podawac. No i zas sie zaczeły wszystkie witaminki: K, D i cebionmulti.. :) Ale miłe to uczucie jak z dnia na dzien na wadze jest coraz mniej:):):) w ciągu dwóch tygodni ponad 2kg mi spadło:) no, ale jednak zmieniłam troche nawyki: białe pieczywo na graham, nic smażonego, nic słodkiego [chociaz czasem na herbatniki sie skusze]. Kruszynka, a Ty jak tam? Dalej na tej diecie? Da sie tak wyzyć?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeahhh.. Pierwszy raz.. godz. 19.30 i cisza w domu :D jedno i drugie śpi :) Oby tak czesciej było :) W koncu mam chwilke dla siebie:) chociaz znajac mnie pewnie zaraz sie połoze, zeby sie choc troche wyspać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) No Agulla to ładnie Ci waga spada :) oby tak dalej :) moja dieta się skończyła ;) mam -3k i - 5 cm w obwodzie brzucha :) teraz staram się jeść regularnie, częściej, ale mniejsze porcje, no i cały czas brzuszki robię :) Wczoraj byłam na rozmowie o prace.... wszystko pięknie ładnie, myślałam że mam już prace, bo tak babeczka gadała że była pewna, ale kazała mi dzisiaj zadzwonić i potwierdzić czy się decyduje czy nie.... no więc co zadzwoniłam na co ona że dzisiaj ma jeszcze rozmowy i da mi znać w poniedziałek lub wtorek czy mnie przyjmą ;( kurcze już się cieszyłam a tu tak naprawdę nic jeszcze nie wiadomo..... żeby nie było dzisiaj zanim do niej zadzwoniłam, załatwiliśmy już żłobek i od 3 października Gabi miałaby do niego iść... jest to nowy żłobek który właśnie od października będzie otwarty... no i ogólnie teraz nie wiemy co robić, bo jak nie będę miała pracy to nie stać nas na ten żłobek, a znowu jak teraz zrezygnujemy a ja powiedzmy za 2-3 miesiące znajdę prace to już nie będą chcieli jej przyjąć, albo nie będzie miejsc... choć mam nadzieje że jednak mnie przyjmą.... no także tyle u mnie :) dzieje się dużo i same problemy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my dzisiaj zostaliśmy w domu bo Kubuś dał czadu w nocy... w ogóle nie chciał spac, płakał - to chyba po fasolce po bretońsku którą mu M nieopatrznie wczoraj dał... no ale teraz jest ok, tylko jeszcze trochę kaszle bo mu tam coś siedzi a dziecko nie potrafi tak dobrze wykrztusic... no i tak leci jakoś :) no Agulla mi tak szybko waga nie spadała :) gratulacje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hellloooo dziewczyny co tu tak cicho? :) My jednak zdecydowaliśmy się wziąć Kubusia ze żłobka - cały czas jest chory no i i jego, i nas to już męczy... Do tego co chwila kogoś do niego trzeba do pilnowania, a to jest bez sensu... No i niania wróciła od dzisiaj :) Trudno, wyda się więcej kasy ale przynajmniej będziemy mieć spokój - nie mówiąc już że oszczędzanie kosztem zdrowia Kubusia to takiej opcji nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) no to alakolo mnie nastraszyłaś..... mam nadzieje że Gabi nie będzie mi tak bardzo chorować..... przecież jak zacznę prace to nie będzie opcji żebym siedziała z nią w domu na zwolnieniu... ja cały czas czekam aż odezwą się do mnie z tej firmy co byłam na rozmowie, ale już zaczynam tracić nadzieje..... a po za tym od soboty jestem przeziębiona, tzn właściwie nic po za potworną chrypką to nic mi nie jest :) dzisiaj dopiero kasłać zaczęłam to i chrypka przechodzi... Agulla a co tam u Ciebie?? M już chyba do pracy wrócił, więc jak sobie sama radzisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Tak, od wczoraj M pracuje, ogólnie daje rade, ale chodze wykonczona - nie tyle fizycznie, co psychicznie jestem zmęczona. I nie ma szans, zebym do południa włączyła kompa - dzisiaj akurat mam obiad szybki, co jak Ala i Szymon śpią to mam chwilke. Wczoraj poszłam spać o 20 :O achh.. musze wpasc w ten rytm to moze jakos dojde do siebie. Ala sie juz tak przyzwyczaiła do Szymona, że jak ten spi w bujaczku, to ona sie obok bawi i nawet nie zwraca na niego uwagi. Chyba, ze juz sie nudzi to go zaczepia ;) na dodatek Ala zakatarzona chodzi, Szymon tez cos smarka.. oby ich nic nie wzięło;/ Kruszynka, trzymam mocno kciuki za prace - daj znac czy sie odezwali. A co do Gabi - to ona moze byc bardziej odporna na przeziebienia:) W miare mozliwosci bede sie odzywac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny co tam u Was? Kuba mówi przez telefon :) co prawda tylko MAMA bo wreszcie nauczył się to powtarza :) i jak dzwoniłam wczoraj to M dał mu na głośnomówiący i tak fajnie mówił MAMA :D a jak babcia dzwoni to mówi BABA :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) ja wczoraj nie miałam netu, bo po wtorkowej burzy nie dość że spaliło antenę od internetu, to jeszcze router i kartę sieciową od komputera..... ah co większa burza to coś nam się pali... mamy jakiegoś pecha.... pożyczyliśmy teraz kompa, ale jest tak zamulony że 5 min otwiera nam się strona ;) może w weekend pojedziemy i kupimy jakiegoś laptopa.... niestety nie zadzwonili do mnie z tej firmy co byłam na rozmowie.... więc ja wczoraj zadzwoniłam do niej, no i powiedziała że jeszcze nie podjęła decyzji więc teoretycznie jest jeszcze szansa, choć myślę że i tak nic z tego :( Gabi od poniedziałku idzie do żłobka... ciekawe jak jej tam będzie i jak będzie znosiła rozłąkę ze mną.... bo ja to nie wiem jak sobie bez niej dam rade ;) no to Kubuś już przez tel gada ;) hehe Gabi jak przyłożę tel do ucha to od razu milknie i "słowa" nie może z siebie wydobyć ;) A jak Kubie z nianią?? lepiej niż w żłobku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę że lepiej :) przynajmniej nie musi wstawać tak wcześnie i może pochodzić sobie w piżamce :D no i MI jest lepiej :) mniej kłopotu rano z wychodzeniem do pracy :) to u Was była burza???? u nas codziennie piękne słońce aż mnie to wkurza (tak! wkurza!) bo rano zimno jak cholera a potem ciepło i jak tu się ubierać??? a do tego słońce świeci mi w oczy jak jadę do pracy i co gorsza jak wracam to też mi świeci!!! :O już wolę jak jest pochmurno, przynajmniej oczy mnie nie bolą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Kruszynka, mysle, ze dobrze Gabi zrobi ten żłobek - nowe doswiadczenie, dzieci i chwila bez mamy:) Tobie tez to dobrze zrobi.. :) - choc na początku bedzie cięzko, ale w koncu sie przyzwyczaisz:) Dalej trzymam kciuki, zeby sie udało z tą praca. Dzisiaj rano miałam chwilowy kryzys.. achh na nogach jestem od 5 - Ala cos spac nie mogła, a jak juz Ala wstała to Szymon tez juz nie mógł przy niej zasnać.. jedno i drugie głodne.. jedno i drugie miałczało.. Miałam juz dosc! Ala jak dorwie mój telefon [albo te zabawkowe tez] to przykłada do ucha i mówi "halo" :) W ogóle jak dzowni mi telefon to Ala pierwsza przy nim jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas była tak straszna burza, że po jednym grzmocie Gabi tak się wystraszyła że z pół godziny siedziała wtulona we mnie i bała się ruszyć.... oj agulla domyślam się że jest Ci ciężko... jednak nasze dzieciaczki są teraz w dość wymagającym wieku, a do tego jeszcze Szymonek któremu trzeba poświęcić 100% uwagi... będzie dobrze :) ja pamiętam że jak Gabi była malutka i M wrócił do pracy to też miewałam kryzysy, i to przy jednym dziecku :) My dzisiaj idziemy do lekarza bo Gabrysia pod pieluszką ma jakieś krostki i tak już od niedzieli się trzymają... nie zmieniałam ani pieluch, ani chusteczek, krem też ten sam więc nie wiem co jest....smaruje, wietrze, myje, ale nic nie znika....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kruszynka, jak Kubie się coś pojawia na pupce (rzadko, ale się zdarza) to smaruję tormentiolem i z reguły na drugi dzień przechodzi :) np. wczoraj zobaczyłam jakieś krosteczki, posmarowałam a dzisiaj już nie ma śladu :) Agulla - trzymaj się! wiem że Ci ciężko, ale pomyśl że za niedługo Alusia będzie już w przedszkolu a Szymek będzie chodził, teraz masz najbardziej męczący okres ale dzieci szybko rosną i będzie coraz lepiej :) miłego weekendu życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja sie ciesze, ze juz weekend.. JUPI! To był bardzo ciężki tydzien. Ciesze sie, ze ten czas tak szybko leci.. zeby tylko ten najgorszy okres przeżyc, potem mam nadzieje bedzie z górki:) Szymon zaniedługo skonczy juz miesiac :) - już mamy w miare unormowane pory karmienia i spania:) wiec coraz lepiej sie "dogadujemy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okazało się że ma pieluszkowe zapalenie skóry.... no to chyba muszę kupić taki krem.. a powiedz to jest na receptę czy normalnie w aptece można kupić??? no to szybko się dogadaliście z Szymonem.... z Alą też tak łatwo Ci poszło po porodzie?? ja pamiętam że za nim Gabi unormował się tryb dnia to minęło z pół roku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kruszynka to jest maść normalnie kupujesz bez recepty :) hehe, my to do tej pory nie mamy uregulowanych pór spania i jedzenia... (np. w weekend spał tylko po pół godziny, podczas gdy z nianią śpi po 2-3... kurde jak ona to robi... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj zapowiadali deszcze, ale póki co u nas słoneczko świeci i jest cieplutko :) Dzieci dalej mam zakatarzone, chociaz juz coraz mniej, Ala jak widzi mnie z pieluchą albo chusteczką to ucieka:) - żeby wytrzeć jej chociuaz pod nosem jest tyle krzyku jakby ją bili. Wczoraj w koncu zrobiłam te pulpety w sosie koperkowym - wyszły smaczne:) - Ali chyba najbardziej smakowały bo nawet talerz oblizywała:) heh A macie jakis pomysł na schab w wersji nie smazonej??? Nie pamiętak jak to z Alą było na początku hmm.. Nasz dzien wygląda tak: około 5 karmie Szymka i potem dalej zasypia, o 6.30 wstaje Ala i mam czas dla niej, zeby przebrac, zrobic sniadanie, potem wstaje Szymon - przebieranie, karmienie itd i sobie siedzimy, Ala sie bawi ladnie. Kolo 9.30-10 babcia zabiera Ale na spacer, ja wychodze z Szymonem do wózka i śpimy. Ale kłade o 11, /szymon zostaje z babcia koło domu.. w tym czasie robie obiad:) Potem wstaje Ala, zje obiadek, koło 13,30-14 wstaje Szymon - cycek. Chwile sie bawimy w domu, potem wychodzimy - szymon zasypia w wózku, Ala lata koło domu i czekamy na tate :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) No to super Agulla że masz taką pomoc w babci... Gabi cały weekend chodziła w innych pieluszkach i właściwie wszystko jej się wygoiło.... Dzisiaj byłyśmy pierwszy raz w żłobku... Ponoć Gabi płakała tylko chwilkę i Panie chwaliły ją że ładnie je :) jak po nią przyszłam i mnie zobaczyła to zaczęła strasznie płakać, nie wiem czemu tak zareagowała zamiast się ucieszyć.... ale żeby nie było jak ją zaprowadziłam rano i wsiadłam do samochodu to zaczęłam płakać...powiem wam że tak mi się smutno jakoś zrobiło :( Jak bym miała możliwość to jednak wolałabym żeby Gabi była jeszcze ze mną w domu... niby ciesze się że będzie miała kontakt z innymi dziećmi ale mimo wszystko jest mi strasznie ciężko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×