Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

naznaczona

chyba nie mozecie spać jak ja

Polecane posty

psycho-. walcz z ochotą:-) ja się pokażę dopiero koło 23 ej bo mżonek w domu:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja moge byc kolo 22..albo i wczesniej psycho no ochota jest zawsze trzeba byc twardym, chociaz ciezko wiem to dobrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy to ten wyjazd do domu czy pogoda ale chyba wyczerpal mi sie pesymizm na razie i oby na jak najdluzej :) jakos wierze ze wszystko bedzie dobrze i ze jakos sie ulozy i bedzie pieknie :) oby nie bylo zderzenia z rzeczywistoscia ;) naznaczona ten twoj ex jest niemozliwy.. dlugo ty tam za granica zostajesz jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja od rana mialam dobry humor, a teraz nie, jakos mi smutno.moj byly ma nowa laske i przykro mi troche ze tak szybko sie pocieszyl, a najbardziej mi przykro ze w ogole nie walczyl o mnie. no ale trudno, bez sensu to roztrzasam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychopatkawariatka
Sun Kochana, moj ex tez ponoć ma nową. Tzn on tak twierdzi, ale kto go tam wie. :O A Ty jesteś mądra Kobietka i wyjdziesz na prostą ;) Kiedyś przeczytalam gdzieś mądry cytat: "Nie buduj swojego świata na facecie, to się nigdy nie zawali." To powinno być motto życiowe każdej kobiety :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sun a jak sie dowiedzialas? ja pamietam jak moj poprzedni byly poznal kogos jak on sie wstretnie obnosil z tym, na imprezie wydzialowej chwalil sie moim kolezankom jaki to zakochany jest w swojej kochanej ijai szczesliwy masakra.. jaka ja bylam wsciekla.. eh.. no i przykro mi bylo. sun na to wszystko trzeba czasu tak na prawde. nie mysl o tym co bylo dobre miedzy wami przypomnij sobie te zle rzeczy to pomaga. co cie w nim denerwowalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psycho i lino- wiem, ja nie chcialabym z nim znowu byc, to ja odeszlam (brak szacunku, wszystko moja wina, zdrada kiedys, złe odzywki i chamskie do mnie, nie lubil moich znajomych, ale byl fajnym kumplem no i moim pierwszym, dlatego pewnie ten sentyment. ja odeszlam bo juz dosc mialam placzu, chlodu i jego obojetnosci (nie okazywal raczej uczuc), w zwiazku czulam sie z nim jak kolezanka, nie dziewczyna i czulam sie totalnie nieakceptowana (wszystko mu przeszkadzalo) dowiedzialam sie bo pochwalil sie mojej siostrze. nie jestem zazdrosna, niech ma sobie kogos, ma prawo sobie zycie ulozyc, tylko ze zabolalo- bo mowil ze chce sie ze mna ozenic, a w ogole nie walczyl jak odeszlam, nie chcial nic w sobie zmienic no a teraz szybko sie pocieszyl w ogole mega trudny charakter on ma, ale jest lubiany bo kumpel z niego dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychopatkawariatka
Sun, jak piszesz o swoim exie to mam wrażenie jakbyś pisała o moim. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz, ja tak mialam, do tego on mial sklonnosc do tyranii. dlatego odeszlam bo we mnie cos peklo w ktoryms momencie. on oczywiscie ryczal jak dziecko , ale jakos nie walczyl w ogole , nie staral sie. teraz ma inna dupe. to ja jestem ta zła i sucz bo ja odeszlam, wszytskim znajomym sie żalil na mnie (swoim znajomym na szczescie bo moich nie lubil wiec nie ma z nimi kontaktu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem jakby co, ale o 22 tez bede. mam nadzieje ze bedzie nas kilka (kilkoro:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychopatkawariatka
Sun, moj mnie potrafil wyzywac od szmat, potem plakac i przepraszac. I tak w kolko. Kiedy ja sie uspokoilam i chcialam pogadac, bez nerwów to on i tak sie na mnie wyżywał :O Przez 2,5 lata związku praktycznie 80% czasu się klocilismy. Albo nie raz nie miał czasu, bo szedł gdzieś z kumplami. Jego znajomi też mnie nie lubili i w sumie ze wzajemnością. Wszyscy byli jacyś patologiczni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jego znajomi mnie bardzo lubili, ja ich tez, niby byli tez moimi przyjaciolmi. a w sumie po rozstaniu nikt do mnie nawet nie zadzwonil jak ja sie czuje...hehhe, tacy "przyjaciele", bo to ja przeciez odeszlam. on nie lubil moich znajomych kurde zreszta mam juz na serio dosc gadania o nim, tylko ze on mnie wkurwia. najlepiej byloby kogos fajnego poznac, szybciej by ta zlosc przeminela ale to nie takie proste spotkac fajnego faceta":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychopatkawariatka
Sun, wiec wybacz. Źle zinterpretowałam Twoją wypowiedź o znajomych :P Ja w sumie kogoś poznała, ale mnie strasznie irytuje :O Wiec to bez sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychopatkawariatka
A może jestem przewrażliwiona, a może jeszcze jestem gówniara :P Nie wiem. A irytuje mnie jego postawa. Rzuca słowa na wiatr, potrafi sie długo nie odzywać. Rozumiem, że jest zajety i nie mam o to żalu do niego, ale jakos zaakceptować tego nie potrafie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzuca slowa na wiatr, dlugo sie nie odzywa??? olej go, co to za facet,phi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zajety,, hahah, akurat.. chyba ze w tym sensie ze ma laske..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychopatkawariatka
Nie, chodziło mi w sensie, że ma prace ;d Ale cięzko mu się zdobyć nawet na jednego głupiego smsa. :O Niby były już jakieś deklaracje uczuciowe z jego strony, ale jak to ma tak wyglądać to ja dziękuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychopatkawariatka
Ehh, jacyś wybrakowani mi się trafiają. Ale nie trace nadziei :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie, nie szukaj, a samo przyjdzie a nadzieje trzeba zawsze miec, bo bez niej to nic nie mialoby sensu:) ja bym chciala spotkac jakiegos fajnego goscia. do tej pory tez sami debile mi sie trafiaja, albo tacy tylko co seksu chca:) tak sobie mysle, ze byly ma latwiej ode mnie chyba, bo zostal porzucony i nie czul tych wyrzutów, ktore sie ma gdy decydujesz sie kogos rzucic. po prostu on nie mial wyboru, musial zapomniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychopatkawariatka
Sun, watpie czy ma lepiej z tego wzgledu ze zostal porzucony. Ja też zostalam i się męcze sama ze sobą, a minelo juz pol roku :O Myśle, że 90% facetów nie zaprząta sobie głowy rozstaniem tyle czasu co kobiety, chociaż znam wyjątki, ktore znajdują się w tych 10% ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no w sumie, moze nie ma lepiej, zle to napisalam, chodzilo mi ze ma lepiej pod tym wzgledem, ze latwiej mu mnie znienawidzic. ja czasem mysle i wspominam, ale wiem ze to tylko przez wyrzuty i resztki sentymentu (9 lat to szmat czasu) a nie dlatego ze chcialabym wrocic. poza tym on mi duzo w zyciu pomogl i byl dobrym przyjacielem. no i naprawde byl wielka miloscia moja, i pierwsza. a pierwsza to chyba zawsze wyidealizowana:) w sumie minelo 5 miesiecy, nie powinnam juz wracac do tego tematu i sama jestem zla na siebie:/ bo juz roztrzasnelam temat chyba ze wszystkich stron:/ kurde!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym po dlugim czasie od rozstanie zawsze wspomina sie te dobre momenty:) wkurza mnie to:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychopatkawariatka
Sun, jak masz potrzebe to gadaj o nim i gadaj. Wiem z wlasnego przykladu ze tak jest latwiej. Jak komuś się wygadasz to już nie masz takiej ochoty na kontakt z nim. :O A co do wspominania tych dobrych chwil to zgadzam sie, podswiadomosc przywoluje tylko dobre momenty, chociaz nie raz staram się uspokoić mózg i przypominać mu jak naprawde bylo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja juz sama jestem zmeczona tym gadaniem o nim:) tylko z powodu wyrzutów sumienia albo sentymentu. kurde 9 lat masakra, bardzo dobrze sobie z tym radzilam, ale jak 2 dni temu dowiedzialam sie od tej lasce, to jakos tak przykro mi sie zrobilo, ale dopiero na 2 dzien, nie od razu dziwne to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze to po prostu normalne i ludzkie ze mi przykro ze ktos zajmuje moje miejsce. ale coaz, sama tego chcialam i nie zaluje. musze byc silna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychopatkawariatka
Sun pomyśl sobie, gdyby spełniły się te obietnice o ślubie musiałabyś się męczyć może i całe życie... Ja w sumie jak sie dowiedzialam o tym, że moj ex ma kogoś to jakos mnie to obeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym slubem, to wiem, dlatego odeszlam. lepsze to niz jakbym miala miec rozwod po roku. co to za milosc jesli facet cie tak traktuje, wciaz krytykuje, ale u siebie nie stara sie nic zmienic. a w domu chłód i lodownia. masakra nie chce tego wspominac niech ta druga sie z nim pomeczy teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychopatkawariatka
Ok, ja idę przed tv. Będę ok 22. Sun, trzymaj się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×