Uwiodę każdą inteligentną kobietę.

Mam, Baronowo, ale z owczej nie wolno. Bo Of_ca tutaj bywa i może się doczytać a potem na mnie obrazić. A nawet, jeśli nie doczyta sama, to jej pewnie Luśka usłużnie doniesie. :)

Na takie diktum, Malo Stanowczy, to stanowczo i gniewac sie nie godzi. zaraz tam smoka. kogut jakis wystarczy. albo sikorka, w ostatecznosci, niech wszyscy maja troche zabawy ;)

Gem, na litość! Przecież dobrze wiesz, że ja zawsze jestem sobą. :)

Baronowo...coraz bardziej mnie zadziwiasz ...pozytywnie...:D MS - sądzisz, że przestraszysz mnie tym stwierdzeniem...? ...:D

Nie poddaję się, tylko czuję obawę patrząc na listę cech inteligentnej kobiety. Swoją drogą czy autor nie umie czytać dokładnie? Napisałam że oprócz tych wymienionych mam parę dodatkowych i co wtedy? Jak okażą się nie pożądanymi, choć w pewnych kręgach uznawane jako zalety mądrej istoty? :)

a dajze spokoj kawalerze. nawet jak przeczyta, to przecie nie zrozumie. w koncu to tylko owca :)

Bagio - miałam na myśli...że czasami pojawiają się twoje cienie...bywa, że całkiem udane...;)

Chętnie się z nimi, znaczy - tymi dodatkowymi cechami zapoznam, Inteligencja. A więc?

Of-ca jest inteligentnym przedstawiciele parzystokopytnych, Baronowo. Nie ma głupich!

mersi Gem, mersi boku :) a czymze tak Cię zadziwilam, dziecko, jesli straszej pani wolno zapytac?

Fakt, zdarzały się w historii całkiem udatne i fajne podszywy, Gem. Nieźle się dzięki temu nie raz bawiłem.

No i zostałaś dzieckiem, Gem. :)

Dobrze, dobrze, ale to ma być transakcja wiązana. Więc co z tego że deklarujesz że uwiedziesz? Chcę jednak wiedzieć że warto spróbować dać się uwieść :) Na zachętę (albo do odstraszenia) jedna z cech dodatkowych - ambicja.

To ja chciałam oznajmić, ze jestem indiańską squo. Kto mnie bierze?

"Na takie diktum, Malo Stanowczy, to stanowczo i gniewac sie nie godzi. zaraz tam smoka. kogut jakis wystarczy. albo sikorka, w ostatecznosci, niech wszyscy maja troche zabawy " - Azaliż wdzięczność wielką czuję i uniżenie do nóżek padam za przychylność ku mej skromnej osobie okazaną:) Co tam kogut - cały kurnik przetrzebię i gąsiora, tego zbója jako pierwszego w ofierze pod topór złożę. Twe słowa Madamme są jak pieśń anielska i w gardle zaschniętym brakuje określeń na uczucia, które wskroś mnie przeszywają....:) Gem - bardziej liczę na konfrontację, aczkolwiek muszę przyznać, ze nie bardzo wiem o co chodzi :)

niemozliwe kawalerze. mamy jedna owce w naszym majatku (jak juz wspomnialam, rozparcelowanym) i ona jakas nadzwyczajnie madra nie jest. owszem, mowi jezykami, ale ta wymowa! o akcenci, przez grzecznosc, nie wspomne...

Aaaaaaaaaaaaaa, Inteligencja, dziękuję za podpowiedź. :-) No więc, koleżanko, chciałem zakomunikować, że mi jeszcze nie zaimponowałaś dostatecznie, abym uruchomił uwodzenie Ciebie. :) No i?

"To ja chciałam oznajmić, ze jestem indiańską squo. Kto mnie bierze?" - jak to kto? Konkwistadorzy A czy Ty jesteś Pocahontas? ;)

Dobrze mi wychodzi strawa, ale przede wszystkim te tańce, nazwijmy etniczne. Można sie zapomnieć.

Aha, Luśka, więc "Luśka z Windsorów" jest Twoim indiańskim imieniem, tak?

Baronowo ...nie chcę tutaj wyliczać twych zalet - ponieważ sama najlepiej znasz swoje atuty ;) ... imponujesz mi jako kobieta... :)

Buhahahaha - koleżanką nie jestem Twoją na pewno. Imponować nie zamierzam nikomu. Wolny kraj, wolny wybór.

To nie świadczy specjalnie dobrze o Tobie, Baronowo. Mogłabyś jej poświęcić nieco więcej czasu, tej Waszej ofcy.

No nie, nie Pokahontas. Ona była z indiańskiej arystokracji. Ja jestem taka normalna squo, ale dla swojego białego kła, czy innego niedźwiedzia będę nadzwyczajna!

"Aha, Luśka, więc "Luśka z Windsorów" jest Twoim indiańskim imieniem, tak?" :D :D (Przecież wiesz, ze ja się umiem nadzwyczaj dobrze kamuflować)

Donosiłaś coś właśnie, Inteligencjo, o swojej ambicji. :-) Więc tak wygląda ta Twoja ambicja. Zadarty do góry nos przy pierwszym, nieznacznym niepowodzeniu?

Moje gratulacje, Luśka. To dość rzadka umiejętność. A co zrobiłaś ze swoim oksfordzkim akcentem?

Lusiu, jako pannie z dobrego domu (a wez ze sie dziewczyno ogarnij troche!) nie wypada Ci tak bezposrednio propozycji czynic. wiecej kokieterii, wiecej krygowania i w ogole wiecej! Malo Stanowczy, az lza sie w baronowej oku zakrecila. stare czasy sie mnie przypomnialy, kiedy pan baron (co teraz tylko llezy jak kloda i baki puszcza...pardą..zbija) nie tylko kurniki okoliczne przetrzebial, ale i oborki i stajenki. i wszystko bral, co bylo.. nie tylko kurki i gaski, ale i cielęciem nie pogardził, ani gosiąrem, byle młody. ach, mlodosc, mlodosc ;)

A jednak nie czytasz ze zrozumieniem drogi autorze :) Ja tam nosa nie widzę w górze. Stwierdziłam że koleżanką nie jestem, no bo i jak? Stwierdziłam też nie muszę nikomu imponować - czy gdzieś tu widzisz tzw focha? Niepowodzenie? Mój drogi czy to można nazwać niepowodzeniem? Ot, grą słów, bo czymże więcej? :)

Luśka, popatrz, jaki przystojny... :-) http://www.youtube.com/watch?v=7Rg_Tt6CIz4&feature=related