Uwiodę każdą inteligentną kobietę.

czekaj lusia to ten poprzedni ślub z tym poprzednim ....ojcem trojaczków został odwołany??? bo ja już kreację kupiłam:O

"Stanowczy, czy moja sekretarka już do ciebie dzwoniła z tą wiadomością o dacie naszego ślubu? Założyłam, że się dostosujesz i zdecydowałam, że 25 października brzmi ładnie" - odpada, to niedziela, nie będzie mnie na kafeterii... :) 28 powinienem mieć chwilę :) Środa:) A sekretarka Twoja nie dzwoniła, albo moja nie przekazała, to zazdrośnica, myśli że kawą mnie uwiedzie :)

Madusia18 na wiki było jeszcze sporo tych urodzin wymienionych ale mi się nie chciało wklejać .... a jaki prezent mu kupujesz? Ms..... w środę???? Ślub w środę przynosi pecha :D

"Ms..... w środę???? Ślub w środę przynosi pecha" - to juz problem pecha co przynosi :)

Ike, w tzw. międzyczasie dostałam list z informacją, iz tam na górze była jakaś awaria, czy też bałagan, nastąpiła pomyłka i te trojaczki są przydzielone dopiero na moje kolejne wcielenie. Teraz mam szukać wojownika, syna wiatru i prerii. Zabójczy Bizonie, środa to nawet lepiej, zawsze marzyłam, żeby dać się pojmać we wtorek lub w czwartek o zmierzchu. A sekretarki takie już są, moje być może jeszcze nawet nie dzwoniła, wścibskie stworzenie, bo nie zdążyła rozprowadzić najnowszych wieści do sąsiednich rezerwatów. W każdym razie gotuj się na 27 bądź 28 października. - akurat załapiemy sie na piękną końcówkę, najpiękniejszej amerykańskiej jesieni.

no dobra ale w środę ja nie mogę lusiu dlaczego nie dostosujesz się do koleżanek z kafe?? co to w ogóle do cholery jest?? chyba najpierw te sprawy omawia się z nami a potem z przyszłym, NIEDOSZŁYM narzeczonym??

Dzień dobry. :)

powiedz mi psedło jak to się dzieje, że na twoim własnym topie jaki byle amant uwodzi ci naszą lusię a ty nic ??????? to jest szczyt wszystkiego

Cześć, Mi mała. :) Co tu porabiasz?

Ike, zawsze możemy to jkaoś praktycznie rozegrać, np. tak jak organizatorka ślubu Izabell z K.M. czyli zamiast pary młodej zorganizuje się odpowiednio powiększone fotografie wklejone na super odpowiednio zgrabne manekiny. I można się z okazji ślubu Bystrego Strumyka (ja) z Rączym Jeleniem (wojownik) weselić w dowolnym miejscu i czasie.

:-) Ależ Ike, o czym Ty wygadujesz? Przecież ta kreatura męskopodobna nie dorasta Luśce do pięt...

Cześć Psełdonim, uprzedzam pytanie, ja się tutaj wydaję za dzikość w jego oczach i wiatr w jego włosach. :)

Ależ Ike, o czym Ty wygadujesz? Przecież ta kreatura męskopodobna nie dorasta Luśce do pięt... tiaaa co by tu powiedzieć bo mnie zapędziłeś ździebko w kozi róg tak żeby nie urazić ani ciebie ani domniemanej kreatury...... to zapytam kogo teraz bajerujesz??

Ups... czyżbym znowu srogo się pomyliła, co do obiektu mych nadziei? (skoro mi nie dorasta) :O

Cześć Psełdonim, uprzedzam pytanie, ja się tutaj wydaję za dzikość w jego oczach i wiatr w jego włosach. a które włosy lusiu masz na myśli:) chcę zobaczyć jak daleko posunęła się wasza znajomość :)

Luśka? Nie pozwól, abym doznał rozczarowania. ten mydłek naprawdę robi na Tobie jakieś wrażenie?

He he Ike, nie chciałabyś sie u mnie zatrudnić jako specjalistka od PR? :D

Ależ Ike, przecież to prostak intelektualny.

Ike, na myśli mam włosy rozwiewane przez wiatr - czytaj ze zrozumieniem. ;-) Psełdo, no nie mów, ze MS nie ma bardzo fajnych i zabawnych skojarzeń. No chyba, ze z założenia nie przeczytałeś?

Nasza znajomość, Ike, oparta jest na zdrowych podstawach. Ustaliliśmy z Luśką, że ona nie popadnie w żadne uczucie w stosunku do mnie, dzięki czemu nasze relacje są przejrzyste i dobre. :)

Bez urazy, Luśka, wolę sobie pogadać z inteligentnymi babkami, niż obserwować to, co wypisuje ten przybłęda. :)

(zresztą tylko MS docenił moją cenną naturę squo, wiec co mi pozostało?)

lusia znam takie stare kafeteryjne powiedzenie nie z jednymi włosami człowiek żyje.......... albo : gdy wiatr wieje, miej nadzieje, że peniska nie przewieje

Bez urazy, Psełdo, ale w takim dziwisz się jakoś zbyt dla mnie niezrozumiale, bo nawet nie wiesz dokładnie czemu. :)

Nasza znajomość, Ike, oparta jest na zdrowych podstawach. Ustaliliśmy z Luśką, że ona nie popadnie w żadne uczucie w stosunku do mnie, dzięki czemu nasze relacje są przejrzyste i dobre. no.... ona tak......... a tobie zazdrość uszami kipi:)

Ike, jako przedstawicielka dziewiczych kultur stepowo-górskich chyba powinnam podtrzymywać swoją postawę niezrozumienia pytania względem wiatru w jego włosach. :)

Zakończmy temat tego osobnika, Luśka. Jeśli znajdujesz przyjemność na trawienie czasu na rozmowy z nim, to Twój gieszeft. Ja nie muszę czytać, co on wypisuje, i tego nie robię. Swoją drogą to jakiś upierdliwy gość, bo cały czas mnie zaczepia, choć ja ani razu nie odpowiedziałem na jego zaczepki. :)

Mam słuszne powody przypuszczać, że on mi po prostu zazdrości popularności wśród licznych obywatelek. :)

"W każdym razie gotuj się na 27 bądź 28 października. - akurat załapiemy sie na piękną końcówkę, najpiękniejszej amerykańskiej jesieni" - ta jesień jest piękna tylko w Wielkim Kanionie, z dala od Terminatora Kto się podszywa pod Psedłonima? :P

:-) Chiba, Ike, musiałaś mnie z kimś mocno pomylić.