Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ambrozja999

Matki 3 i wiecej dzieci! Jak to jest?

Polecane posty

sdee - To miły wieczór się zapowiada :) Oliwia cały czas biega, bawi się i ogląda bajki. No końca roku przedszkole zamknięte bo za mało dzieci więc jest w domu, najbardziej lubi się stroić jak nie idzie do przedszkola. Ja maluje paznokcie, Ona od razu też chce, ja robię sobie makijaż ona przychodzi ze swoim zestawem i tez maluje sobie usta i udaje że ma puder :P Uwielbia jeździć ze mną na zakupy i sama lubi wybierać sobie ubrania, jutro idziemy bo chce kupić sobie sukienkę na sylwester to małej też coś kupię "przy okazji". Będę jeszcze chyba do 23 ale idze że nikogo nie ma ale poczekam może któraś z was się odezwie jeszcze a jak nie to DOBRANOC :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się marzy synek tak bardzo razem z mężem pragniemy synusia że chyba za rok się postaramy :P Chciałam większą różnicę wiekową ale jak Maja pójdzie do przedszkola w 2010 roku to bym znowu miała dwójkę w domu no nie wiem, musimy jeszcze porozmawiać z moim M i przemyśleć. I nasuwa się pytanie czy dam radę? hehehe :) A wy co byście zrobiły na moim miejscu dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj mamusie a już było tak pięknie, gdzie jesteście? Wyobraźcie sobie, że wczoraj oprócz Bartosza w grupie było jeszcze dwoje dzieci a dzisiaj jak mąż zaprowadził go do przedszkola to był szóstym dzieckiem w całym przedszkolu. Mały ciszy się bardzo, bo jak to powiedział "chociaż mogłem spokojnie się bawić" :) Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby Panie chciały mieć wolne na sylwestra. Poszalałam wczoraj trochę na śniegu a dzisiaj czuje się jakby cosik zaczynało mnie brać. Najpierw biegałam za maluchami i wyciągałam ich ze śniegu, potem z młodym byłam na sankach a na koniec ulepiliśmy bałwana w ogrodzie. Za stara jestem już na takie rzeczy :( ale najważniejsze, że dzieci miały radochę. Rutinoskorbin powinien na razie wystarczyć, mam nadzieję. Three - nie bardzo wiem co Ci mam poradzić. Jeżeli razem z mężem pragniecie jeszcze jednego maluszka, to chyba nic nie stoi na przeszkodzie :D Gdyby nie to, że wiek mnie ogranicza to pewnie odczekałabym kilka lat z następnym, ale w moim przypadku jest to już raczej nierealne i nierozsądne. Ale Ty jesteś dużo młodsza ode mnie więc nawet pięć lat dla Ciebie to dobry wiek na rodzenie. Chociaż z drugiej strony miałabyś odchowaną czwórkę w niewielkich odstępach wiekowych. Jakby nie patrzeć to decyzja i tak należy do Ciebie i męża. Doriana - no mam nadzieję, że dzisiaj już coś konkretniejszego nam napiszesz? Pozdrawiam resztę mam i zmykam do kuchni coś na obiad zrobić. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak szybko coś napiszę i zmykam do kuchni :) Wczoraj rozmawiałam z mężem oboje swterdziliśmy że ok. 3 lata, było wszytsko za i przeciw itd.... Wtedy Oliwia będzie chodziła do 2 lub 3 klasy, Maja będzie będzie kończyła przedszkole a Lenka będzie albo w drugiej albo trzeciej grupie ;) Przepraszam że zawracałam wam dupe moimi rozterkami) Agal - Nie jesteś jeszcze taka stara jeżeli marzy wam się córeczka to spróbujcie, kto nie poróbuje ten nie wie a nóż się uda i bedziecie szczęśliwi :) Jest tutaj taki topik o 40 latkach w ciąży i myślę że jeżeli zaczniesz starać się od teraz to może coś z tego będzie ale to i tak Wasza decyzja :) U nas chyba panie chciały wolne do końca roku bo była zapisana tylko dwójka to swteirdziłam że Oliwię zostawie w domu to potem jedno zrezygnowało a dla jednogo mówili że nie przyjdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello:) Wczoraj jeszcze pisalam ale nic nie wkleilo:( U mnie juz rosolek bulgocze,nozki w przyprawach,ziemniaczki obrane,takze obiad z glowy:D Three jesli odczekacie jeszcze troszke na pewno wyjdzie to z korzyscia dla najmlodszej,niech ma troche czasuaby pocieszyc sie swoja malenkoscia...wiadomo jak jest po narodzinach nastepnego,pojawia sie odrobina zazdrosci i innych uczuc,trudnych dla dziecka,ale decyzja nalezy do Was. Osobiscie czekam jeszcze dobre 2 lata,a pozniej starania rusza pelna para(jesli oczywiscie wszystko sie ulozy po naszej mysli):) Nerwy po wczorajszym mi juz przeszly,to chyba zasluga mojego M,wczoraj zafundowal mi slodkie chwile:Ptakze nocka udana:P A zakupy na sylwestra przede mna,mysle dzisiaj sie wybrac,cos w koncu na ten grzbiet ladnego musze miec:D Moja najstarsza tez uwielbia zakupy,oj moglaby w sklepach z ciuszkami mieszkac:D A paznokcie maluje najmlodszej, zawsze razem:Dslodko wygladaja takie male pazurki na czerwono :D Moj maly za to uwielbia pozowac do fotek,urodzony model:D Zmykam bo chyba makaron mi sie przypala:(do potem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agal-nie chce sie wypowiadac na temat jeszcze jednej dzidzi w Twoim przypadku,poniewaz biorac po uwage Twoj wiek osobiscie balabym sie powiklan i zagrozen,wiec nie zdecydowalabym sie,ale wiem ,ze sa mamy po 40 ktore urodzily wspaniale zdrowe bobaski i ciesza sie macierzynstwem,sa jednak i takie ,ktorym sie to nie udalo...wiec tak naprawde jest to ciezka decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już wstawiłam mięso i włoszczyznę, dzisiaj będzie zupa pomidorowa, kotleciki przyprawiłam i obrałam ziemniaki, zrobiłam sałatkę do obiadu więc połowa zrobiona. sdee - Też sobie tak myślałam bo widzę czasami po Mai że chciałaby być tą najmłodszą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć mamusie ja czuje sie fatalnie poprostu to choróbsko mnie rozłożyło i niemam siły na nic obiadek wstawiony wiec juz połowa sukcesu za mną dzis popołudniu chcę dzwonic do tej przychodni bo wczoraj to juz niestety ale nic nie załatwiłam-mam nadzieje ze nagadam do ucha kierowniczce agal wasza decyzja w sprawie dzidziusia ja znam osobiscie dwa przypadki ciązy ok 40 moja szwagierka własnie ma termin na jutro a skonczyła juz 40 w tym roku i jest to jej 1 dziecko bo poprzednia ciąża była pozmaciczna a 2 przypadek to ciotka mojego m miała 42 jak urodziła 3 dziecko-zdrowy chłopak wiec kazdy robi jak uwaza ale powoiem wam ze jest coraz więcej kobiet po 40 które rodzą nawet 1 dziecko-bo są teraz czasy karierowiczek-oczywiscie nie obrażając nikogo-ale takie są fakty. a mi mój mąż wczoraj powiedział ze mam się nie przejmowac głupią leekarką bo tylko sobie nerwy szarpie mówi ze moze ona mi zazdrosciła dlatego tak gadała a co gadała któras pytała?ze sobie zycie zmarnowałam bedac w ciąży 3 ,ze za chwile się okaze ze moze z 4 chodze,ze w tym wieku mogłabym robic co innego a nie wychowywac dzieci,ze jestem 27 latnią doświadczoną matką,jak ja sobie radze i poradze za chwile,jak dajemy rade finansowo,ze no trudno stało sie to się stało-wiecie ja z natury bardzo pyskata nie wiedziałam co mam mówic bo łzy cisnęły mi się do oczu bo ja nosze pod sercem moje dziecko a nie rzecz brak słów. dobra wiecej nie biadole bo wam humorki psuje narazie uciekam zajrzę potem papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć mamusie ja czuje sie fatalnie poprostu to choróbsko mnie rozłożyło i niemam siły na nic obiadek wstawiony wiec juz połowa sukcesu za mną dzis popołudniu chcę dzwonic do tej przychodni bo wczoraj to juz niestety ale nic nie załatwiłam-mam nadzieje ze nagadam do ucha kierowniczce agal wasza decyzja w sprawie dzidziusia ja znam osobiscie dwa przypadki ciązy ok 40 moja szwagierka własnie ma termin na jutro a skonczyła juz 40 w tym roku i jest to jej 1 dziecko bo poprzednia ciąża była pozmaciczna a 2 przypadek to ciotka mojego m miała 42 jak urodziła 3 dziecko-zdrowy chłopak wiec kazdy robi jak uwaza ale powoiem wam ze jest coraz więcej kobiet po 40 które rodzą nawet 1 dziecko-bo są teraz czasy karierowiczek-oczywiscie nie obrażając nikogo-ale takie są fakty. a mi mój mąż wczoraj powiedział ze mam się nie przejmowac głupią leekarką bo tylko sobie nerwy szarpie mówi ze moze ona mi zazdrosciła dlatego tak gadała a co gadała któras pytała?ze sobie zycie zmarnowałam bedac w ciąży 3 ,ze za chwile się okaze ze moze z 4 chodze,ze w tym wieku mogłabym robic co innego a nie wychowywac dzieci,ze jestem 27 latnią doświadczoną matką,jak ja sobie radze i poradze za chwile,jak dajemy rade finansowo,ze no trudno stało sie to się stało-wiecie ja z natury bardzo pyskata nie wiedziałam co mam mówic bo łzy cisnęły mi się do oczu bo ja nosze pod sercem moje dziecko a nie rzecz brak słów. dobra wiecej nie biadole bo wam humorki psuje narazie uciekam zajrzę potem papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawda,ze to widac,szkoda dzieci,jestesmy mlode na rodzenie,mozemy sie wstrzymac:)a jak uplynie troche czasu bedziemy mialy okazje przezyc macierzynstwo jako dojrzale kobiety i porownac sobie,to tez ciekawe doswiadczenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawda,ze to widac,szkoda dzieci,jestesmy mlode na rodzenie,mozemy sie wstrzymac:)a jak uplynie troche czasu bedziemy mialy okazje przezyc macierzynstwo jako dojrzale kobiety i porownac sobie,to tez ciekawe doswiadczenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć mamusie ja czuje sie fatalnie poprostu to choróbsko mnie rozłożyło i niemam siły na nic obiadek wstawiony wiec juz połowa sukcesu za mną dzis popołudniu chcę dzwonic do tej przychodni bo wczoraj to juz niestety ale nic nie załatwiłam-mam nadzieje ze nagadam do ucha kierowniczce agal wasza decyzja w sprawie dzidziusia ja znam osobiscie dwa przypadki ciązy ok 40 moja szwagierka własnie ma termin na jutro a skonczyła juz 40 w tym roku i jest to jej 1 dziecko bo poprzednia ciąża była pozmaciczna a 2 przypadek to ciotka mojego m miała 42 jak urodziła 3 dziecko-zdrowy chłopak wiec kazdy robi jak uwaza ale powoiem wam ze jest coraz więcej kobiet po 40 które rodzą nawet 1 dziecko-bo są teraz czasy karierowiczek-oczywiscie nie obrażając nikogo-ale takie są fakty. a mi mój mąż wczoraj powiedział ze mam się nie przejmowac głupią leekarką bo tylko sobie nerwy szarpie mówi ze moze ona mi zazdrosciła dlatego tak gadała a co gadała któras pytała?ze sobie zycie zmarnowałam bedac w ciąży 3 ,ze za chwile się okaze ze moze z 4 chodze,ze w tym wieku mogłabym robic co innego a nie wychowywac dzieci,ze jestem 27 latnią doświadczoną matką,jak ja sobie radze i poradze za chwile,jak dajemy rade finansowo,ze no trudno stało sie to się stało-wiecie ja z natury bardzo pyskata nie wiedziałam co mam mówic bo łzy cisnęły mi się do oczu bo ja nosze pod sercem moje dziecko a nie rzecz brak słów. dobra wiecej nie biadole bo wam humorki psuje narazie uciekam zajrzę potem papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć mamusie ja czuje sie fatalnie poprostu to choróbsko mnie rozłożyło i niemam siły na nic obiadek wstawiony wiec juz połowa sukcesu za mną dzis popołudniu chcę dzwonic do tej przychodni bo wczoraj to juz niestety ale nic nie załatwiłam-mam nadzieje ze nagadam do ucha kierowniczce agal wasza decyzja w sprawie dzidziusia ja znam osobiscie dwa przypadki ciązy ok 40 moja szwagierka własnie ma termin na jutro a skonczyła juz 40 w tym roku i jest to jej 1 dziecko bo poprzednia ciąża była pozmaciczna a 2 przypadek to ciotka mojego m miała 42 jak urodziła 3 dziecko-zdrowy chłopak wiec kazdy robi jak uwaza ale powoiem wam ze jest coraz więcej kobiet po 40 które rodzą nawet 1 dziecko-bo są teraz czasy karierowiczek-oczywiscie nie obrażając nikogo-ale takie są fakty. a mi mój mąż wczoraj powiedział ze mam się nie przejmowac głupią leekarką bo tylko sobie nerwy szarpie mówi ze moze ona mi zazdrosciła dlatego tak gadała a co gadała któras pytała?ze sobie zycie zmarnowałam bedac w ciąży 3 ,ze za chwile się okaze ze moze z 4 chodze,ze w tym wieku mogłabym robic co innego a nie wychowywac dzieci,ze jestem 27 latnią doświadczoną matką,jak ja sobie radze i poradze za chwile,jak dajemy rade finansowo,ze no trudno stało sie to się stało-wiecie ja z natury bardzo pyskata nie wiedziałam co mam mówic bo łzy cisnęły mi się do oczu bo ja nosze pod sercem moje dziecko a nie rzecz brak słów. dobra wiecej nie biadole bo wam humorki psuje narazie uciekam zajrzę potem papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie racja :) Połowa sukcesu jest zajść w ciąże i urodzić a druga połowa dobrze wychować na zapewnić jak nalesze warunki więc teraz zajmę się tyko i wyłącznie trójką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goba1 chyba ta lekarke ponioslo,maz ma racje,zazdrosnica jedna,olej ja,pewnie umie tylko pracowac i brak jej organizacji,aby polaczyc jedno z drugim,jakas dziwna,nie przejmowalabym sie nia:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goba1 chyba ta lekarke ponioslo,maz ma racje,zazdrosnica jedna,olej ja,pewnie umie tylko pracowac i brak jej organizacji,aby polaczyc jedno z drugim,jakas dziwna,nie przejmowalabym sie nia:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goba1 chyba ta lekarke ponioslo,maz ma racje,zazdrosnica jedna,olej ja,pewnie umie tylko pracowac i brak jej organizacji,aby polaczyc jedno z drugim,jakas dziwna,nie przejmowalabym sie nia:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goba1 chyba ta lekarke ponioslo,maz ma racje,zazdrosnica jedna,olej ja,pewnie umie tylko pracowac i brak jej organizacji,aby polaczyc jedno z drugim,jakas dziwna,nie przejmowalabym sie nia:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goba1 chyba ta lekarke ponioslo,maz ma racje,zazdrosnica jedna,olej ja,pewnie umie tylko pracowac i brak jej organizacji,aby polaczyc jedno z drugim,jakas dziwna,nie przejmowalabym sie nia:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam ze takie wredne babska to te ktore nie sa zadowolone ze swojego zycia seksualnego,na psychologii mowilismy ostatnio wlasnie na ten temat,ze z ludzkiej twarzy sposobu mowienia mozna odczytac wlasnie takiego typu problemy,teraz jak ide ulica i widze taka zolze to mysle sobie,nikt Ci w zyciu nie dogodzil-biedaczysko:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam ze takie wredne babska to te ktore nie sa zadowolone ze swojego zycia seksualnego,na psychologii mowilismy ostatnio wlasnie na ten temat,ze z ludzkiej twarzy sposobu mowienia mozna odczytac wlasnie takiego typu problemy,teraz jak ide ulica i widze taka zolze to mysle sobie,nikt Ci w zyciu nie dogodzil-biedaczysko:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak obiecałam -jestem i witam. Postaram się troszkę napisać i odwołać do was z osobna,ale tyle tego ze pewnie ominę co nie co. Patinka..poradzisz sobie,najważniejsze to chcieć i wierzyć ,że będzie dobrze.Kiedy wybierasz się do lekarza?Trzymam kciuki za synka,jeszcze jedna płeć męska przyda się w domciu:D Goba.....wiem jakie to uczucie gdy lekarz rzuci pod krytykę nasz stan:o.Ja nie usłyszałam tego co ty,ale ,,Taka młoda a 3 dziecko.Gdzie te kobiety teraz mają rozum."......Tyle że wyszłam z gabinetu i puściłam to drugim uchem.Nie łatwo mnie zdenerwować,a że byłam szczęśliwa że spodziewam się dzieciątka,to już w ogóle opinię innych miałam głęboko.............. .Szkoda było psuć sobie nerwy,a doktór była jedną z tych co wyraziła swoją opinię na tyle głośno,że ją usłyszałam.Już nawet nie chciałam sobie myśleć ile to innych osób myśli podobnie---byłam szczęśliwa,ciąża przebiegała książkowo,więc nic nie było w stanie zagłuszyć mojego szczęścia:)Nie denerwuj się,szkoda tylko twoich nerwów.Do ciebie należy decyzja jak dalej potoczą się losy p.doktor.Nie mniej jednak postanowisz,trzymam kciuki za wygraną-dla słuszności całej sprawy. Agniecha...największą chlubą nie jest to,aby nigdy się nie potknąć,ale to,aby po każdym upadku dźwignąć się i stanąć na nogi. Nie zawsze wiadomość że będziemy mieli dziecko będzie dla nas najwspanialsza.W Twoim przypadku,gdy dowiedziałaś się,że będziesz miała kolejnego dzidziusia targały wątpliwości i strach,bo jak już pisałaś byłaś w trudnej sytuacji.Twoje obawy i nie chęć do posiadania 3 dziecka były całkiem normalną reakcją.Jeszcze te hormony i huśtawki złego nastroju(tak przypuszczam). Dziś masz wspaniałą trójeczkę,zdrową i kochaną-tylko to się teraz liczy.Udźwignęłaś to wszystko,jesteś wspaniałą mamusią. sdee......kobieto dzięki Bogu że nic ci się nie stało.Samochód....ja tez jestem przywiązana do swojego......ale to że jesteś cała i zdrowa jest najważniejsze.Opatrzność Boża nad tobą czuwa:):):)Plany z góry---Pisane ci wydać na świat jeszcze jedno dzieciątko,tak jak tego pragniesz:D thre......daj ci Boże.Jeżeli czujesz się na siłach aby posiadać jeszcze jedno dzieciątko(może synek).Zazdroszczę ci tak stanowczej decyzji.Oj gdyby mój domek już stał...to kto wie:D:Największa blokada z mojej strony-bliźnięta(ryzyko ich posiadania)A to by była już piąteczka.Z drugiej strony mam już odchowane dzieciaczki,i wstyd się przyznać,ale już tak mi dobrze:) Marakuja......wiem co cię najbardziej przeraża.Jak już pisała(Miałam tę holerną)dasz radę kochana.Dobrze że dzidziuś postanowił jeszcze poczekać,tu każdy czas jest cenny.Nie obejrzysz się jak maleństwo będzie już z tobą i rodzinką w domciu.Życzę ogromnej siły pod każdym względem.Jestem przy tobie myślami cały czas.Jak będziesz miała ochotę popisać na gg(13168258). Neska...jak sobie radzisz?Czy twoje dzieciaczki były planowane?Pełne uznanie i podziw-trzeba nie małego wyzwania i dużo cierpliwości do wychowanie 4-reczki,a zwłaszcza przy dorastaniu 13-latka,który gdzieś tam zaczyna się lekko buntować. Pisałyście o dodatkowych zajęciach naszych dzieci-więc tak.Moja Liwia chodzi na lekcję pianina(tak miło posłuchać jak gra)Dorianek chodzi do klasy muzycznej(tak jak Liwia)i niedługo zaczyna naukę gry na gitarze.Muszę przyznać że na pianinie też umie grać(nie tak jak Liwia)gdyż uczy się nut itp.Liwia po komunii zaczyna naukę jazdy konnej-to jej marzenie,kocha konie.Choć juz dzisiaj mogę stwierdzić że gdy wsiada na konia wygląda jak by się w siodle urodziła hi hi hi. Agal........jak juz pisała Agniecha......jesteś wspaniała.Aż chce się zaglądać wiedząc że tu jesteś.Jesteś szczera,a zarazem delikatna to się ceni.Podtrzymujesz ten topik i napawasz go życiem-i aby się to nigdy nie zmieniło,bo potrzeba nam takiej KOBITKI:D:D:DTaka swoja baba jesteś(bez urazy) To się rozpisałam ...........Nie pisałam wcześniej bo miałam małe problemy z oczami.Niechcący pojawiłam się w nieodpowiednim miejscu:(Dobrze ze nie mam Lima:)Jeszcze teraz mam małe opuchnięcie na lewym oku. Wpadnę jeszcze.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak obiecałam -jestem i witam. Postaram się troszkę napisać i odwołać do was z osobna,ale tyle tego ze pewnie ominę co nie co. Patinka..poradzisz sobie,najważniejsze to chcieć i wierzyć ,że będzie dobrze.Kiedy wybierasz się do lekarza?Trzymam kciuki za synka,jeszcze jedna płeć męska przyda się w domciu:D Goba.....wiem jakie to uczucie gdy lekarz rzuci pod krytykę nasz stan:o.Ja nie usłyszałam tego co ty,ale ,,Taka młoda a 3 dziecko.Gdzie te kobiety teraz mają rozum."......Tyle że wyszłam z gabinetu i puściłam to drugim uchem.Nie łatwo mnie zdenerwować,a że byłam szczęśliwa że spodziewam się dzieciątka,to już w ogóle opinię innych miałam głęboko.............. .Szkoda było psuć sobie nerwy,a doktór była jedną z tych co wyraziła swoją opinię na tyle głośno,że ją usłyszałam.Już nawet nie chciałam sobie myśleć ile to innych osób myśli podobnie---byłam szczęśliwa,ciąża przebiegała książkowo,więc nic nie było w stanie zagłuszyć mojego szczęścia:)Nie denerwuj się,szkoda tylko twoich nerwów.Do ciebie należy decyzja jak dalej potoczą się losy p.doktor.Nie mniej jednak postanowisz,trzymam kciuki za wygraną-dla słuszności całej sprawy. Agniecha...największą chlubą nie jest to,aby nigdy się nie potknąć,ale to,aby po każdym upadku dźwignąć się i stanąć na nogi. Nie zawsze wiadomość że będziemy mieli dziecko będzie dla nas najwspanialsza.W Twoim przypadku,gdy dowiedziałaś się,że będziesz miała kolejnego dzidziusia targały wątpliwości i strach,bo jak już pisałaś byłaś w trudnej sytuacji.Twoje obawy i nie chęć do posiadania 3 dziecka były całkiem normalną reakcją.Jeszcze te hormony i huśtawki złego nastroju(tak przypuszczam). Dziś masz wspaniałą trójeczkę,zdrową i kochaną-tylko to się teraz liczy.Udźwignęłaś to wszystko,jesteś wspaniałą mamusią. sdee......kobieto dzięki Bogu że nic ci się nie stało.Samochód....ja tez jestem przywiązana do swojego......ale to że jesteś cała i zdrowa jest najważniejsze.Opatrzność Boża nad tobą czuwa:):):)Plany z góry---Pisane ci wydać na świat jeszcze jedno dzieciątko,tak jak tego pragniesz:D thre......daj ci Boże.Jeżeli czujesz się na siłach aby posiadać jeszcze jedno dzieciątko(może synek).Zazdroszczę ci tak stanowczej decyzji.Oj gdyby mój domek już stał...to kto wie:D:Największa blokada z mojej strony-bliźnięta(ryzyko ich posiadania)A to by była już piąteczka.Z drugiej strony mam już odchowane dzieciaczki,i wstyd się przyznać,ale już tak mi dobrze:) Marakuja......wiem co cię najbardziej przeraża.Jak już pisała(Miałam tę holerną)dasz radę kochana.Dobrze że dzidziuś postanowił jeszcze poczekać,tu każdy czas jest cenny.Nie obejrzysz się jak maleństwo będzie już z tobą i rodzinką w domciu.Życzę ogromnej siły pod każdym względem.Jestem przy tobie myślami cały czas.Jak będziesz miała ochotę popisać na gg(13168258). Neska...jak sobie radzisz?Czy twoje dzieciaczki były planowane?Pełne uznanie i podziw-trzeba nie małego wyzwania i dużo cierpliwości do wychowanie 4-reczki,a zwłaszcza przy dorastaniu 13-latka,który gdzieś tam zaczyna się lekko buntować. Pisałyście o dodatkowych zajęciach naszych dzieci-więc tak.Moja Liwia chodzi na lekcję pianina(tak miło posłuchać jak gra)Dorianek chodzi do klasy muzycznej(tak jak Liwia)i niedługo zaczyna naukę gry na gitarze.Muszę przyznać że na pianinie też umie grać(nie tak jak Liwia)gdyż uczy się nut itp.Liwia po komunii zaczyna naukę jazdy konnej-to jej marzenie,kocha konie.Choć juz dzisiaj mogę stwierdzić że gdy wsiada na konia wygląda jak by się w siodle urodziła hi hi hi. Agal........jak juz pisała Agniecha......jesteś wspaniała.Aż chce się zaglądać wiedząc że tu jesteś.Jesteś szczera,a zarazem delikatna to się ceni.Podtrzymujesz ten topik i napawasz go życiem-i aby się to nigdy nie zmieniło,bo potrzeba nam takiej KOBITKI:D:D:DTaka swoja baba jesteś(bez urazy) To się rozpisałam ...........Nie pisałam wcześniej bo miałam małe problemy z oczami.Niechcący pojawiłam się w nieodpowiednim miejscu:(Dobrze ze nie mam Lima:)Jeszcze teraz mam małe opuchnięcie na lewym oku. Wpadnę jeszcze.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak obiecałam -jestem i witam. Postaram się troszkę napisać i odwołać do was z osobna,ale tyle tego ze pewnie ominę co nie co. Patinka..poradzisz sobie,najważniejsze to chcieć i wierzyć ,że będzie dobrze.Kiedy wybierasz się do lekarza?Trzymam kciuki za synka,jeszcze jedna płeć męska przyda się w domciu:D Goba.....wiem jakie to uczucie gdy lekarz rzuci pod krytykę nasz stan:o.Ja nie usłyszałam tego co ty,ale ,,Taka młoda a 3 dziecko.Gdzie te kobiety teraz mają rozum."......Tyle że wyszłam z gabinetu i puściłam to drugim uchem.Nie łatwo mnie zdenerwować,a że byłam szczęśliwa że spodziewam się dzieciątka,to już w ogóle opinię innych miałam głęboko.............. .Szkoda było psuć sobie nerwy,a doktór była jedną z tych co wyraziła swoją opinię na tyle głośno,że ją usłyszałam.Już nawet nie chciałam sobie myśleć ile to innych osób myśli podobnie---byłam szczęśliwa,ciąża przebiegała książkowo,więc nic nie było w stanie zagłuszyć mojego szczęścia:)Nie denerwuj się,szkoda tylko twoich nerwów.Do ciebie należy decyzja jak dalej potoczą się losy p.doktor.Nie mniej jednak postanowisz,trzymam kciuki za wygraną-dla słuszności całej sprawy. Agniecha...największą chlubą nie jest to,aby nigdy się nie potknąć,ale to,aby po każdym upadku dźwignąć się i stanąć na nogi. Nie zawsze wiadomość że będziemy mieli dziecko będzie dla nas najwspanialsza.W Twoim przypadku,gdy dowiedziałaś się,że będziesz miała kolejnego dzidziusia targały wątpliwości i strach,bo jak już pisałaś byłaś w trudnej sytuacji.Twoje obawy i nie chęć do posiadania 3 dziecka były całkiem normalną reakcją.Jeszcze te hormony i huśtawki złego nastroju(tak przypuszczam). Dziś masz wspaniałą trójeczkę,zdrową i kochaną-tylko to się teraz liczy.Udźwignęłaś to wszystko,jesteś wspaniałą mamusią. sdee......kobieto dzięki Bogu że nic ci się nie stało.Samochód....ja tez jestem przywiązana do swojego......ale to że jesteś cała i zdrowa jest najważniejsze.Opatrzność Boża nad tobą czuwa:):):)Plany z góry---Pisane ci wydać na świat jeszcze jedno dzieciątko,tak jak tego pragniesz:D thre......daj ci Boże.Jeżeli czujesz się na siłach aby posiadać jeszcze jedno dzieciątko(może synek).Zazdroszczę ci tak stanowczej decyzji.Oj gdyby mój domek już stał...to kto wie:D:Największa blokada z mojej strony-bliźnięta(ryzyko ich posiadania)A to by była już piąteczka.Z drugiej strony mam już odchowane dzieciaczki,i wstyd się przyznać,ale już tak mi dobrze:) Marakuja......wiem co cię najbardziej przeraża.Jak już pisała(Miałam tę holerną)dasz radę kochana.Dobrze że dzidziuś postanowił jeszcze poczekać,tu każdy czas jest cenny.Nie obejrzysz się jak maleństwo będzie już z tobą i rodzinką w domciu.Życzę ogromnej siły pod każdym względem.Jestem przy tobie myślami cały czas.Jak będziesz miała ochotę popisać na gg(13168258). Neska...jak sobie radzisz?Czy twoje dzieciaczki były planowane?Pełne uznanie i podziw-trzeba nie małego wyzwania i dużo cierpliwości do wychowanie 4-reczki,a zwłaszcza przy dorastaniu 13-latka,który gdzieś tam zaczyna się lekko buntować. Pisałyście o dodatkowych zajęciach naszych dzieci-więc tak.Moja Liwia chodzi na lekcję pianina(tak miło posłuchać jak gra)Dorianek chodzi do klasy muzycznej(tak jak Liwia)i niedługo zaczyna naukę gry na gitarze.Muszę przyznać że na pianinie też umie grać(nie tak jak Liwia)gdyż uczy się nut itp.Liwia po komunii zaczyna naukę jazdy konnej-to jej marzenie,kocha konie.Choć juz dzisiaj mogę stwierdzić że gdy wsiada na konia wygląda jak by się w siodle urodziła hi hi hi. Agal........jak juz pisała Agniecha......jesteś wspaniała.Aż chce się zaglądać wiedząc że tu jesteś.Jesteś szczera,a zarazem delikatna to się ceni.Podtrzymujesz ten topik i napawasz go życiem-i aby się to nigdy nie zmieniło,bo potrzeba nam takiej KOBITKI:D:D:DTaka swoja baba jesteś(bez urazy) To się rozpisałam ...........Nie pisałam wcześniej bo miałam małe problemy z oczami.Niechcący pojawiłam się w nieodpowiednim miejscu:(Dobrze ze nie mam Lima:)Jeszcze teraz mam małe opuchnięcie na lewym oku. Wpadnę jeszcze.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja lubię takie szybkie obiady - zrobiłam kotleciki drobiowe i marchewkę zasmażaną a ziemniaczki to za jakąś godzinę. Maluchy teraz siedzą i zajadają paluszki drobiowe, przy okazji kotletów im zrobiłam. Teść zrobił nam zadymę. Postawił coś na gazie i poszedł na dwór znosić miał węglowy do komórki. Zanim się zorientowałam, że coś się przypala to na klatce schodowej było już pełno dymu a teściowa wyobraźcie sobie w tym czasie smacznie spała. Nawet już nie pamiętam, który raz teściowi coś takiego się wydarzyło - no gorzej niż z dzickiem :( Sdee - ciekawa jestem co byś wywnioskowała z twarzy mojej teściowej, zawsze naburmuszona, skrzywiona i zła od rana do wieczora - no chyba, że na bani ... Goba - nie zawsze chodzi o karierę, my na przykład bardzo długo nie mogliśmy mieć dzieci, ja Bartosza urodziłam 5 lat po ślubie bo wcześniej nie mogłam zajść w ciążę mimo braku przeciwwskazań od strony medycznej. W moim przypadku w grę wchodziła najprawdopodobniej psychika - za mocno chciałam. Tak a propos tej lekarki po przemyśleniu - nie miała prawa Cię oceniać, to nie jej sprawa a już na pewno nie w ten sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja lubię takie szybkie obiady - zrobiłam kotleciki drobiowe i marchewkę zasmażaną a ziemniaczki to za jakąś godzinę. Maluchy teraz siedzą i zajadają paluszki drobiowe, przy okazji kotletów im zrobiłam. Teść zrobił nam zadymę. Postawił coś na gazie i poszedł na dwór znosić miał węglowy do komórki. Zanim się zorientowałam, że coś się przypala to na klatce schodowej było już pełno dymu a teściowa wyobraźcie sobie w tym czasie smacznie spała. Nawet już nie pamiętam, który raz teściowi coś takiego się wydarzyło - no gorzej niż z dzickiem :( Sdee - ciekawa jestem co byś wywnioskowała z twarzy mojej teściowej, zawsze naburmuszona, skrzywiona i zła od rana do wieczora - no chyba, że na bani ... Goba - nie zawsze chodzi o karierę, my na przykład bardzo długo nie mogliśmy mieć dzieci, ja Bartosza urodziłam 5 lat po ślubie bo wcześniej nie mogłam zajść w ciążę mimo braku przeciwwskazań od strony medycznej. W moim przypadku w grę wchodziła najprawdopodobniej psychika - za mocno chciałam. Tak a propos tej lekarki po przemyśleniu - nie miała prawa Cię oceniać, to nie jej sprawa a już na pewno nie w ten sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co z tym kafe się dzieje, mój mąż mówi, że powinnyśmy się przenieść na jakieś inne forum, jak zaczynam kląć przy komputerze No to chyba już jesteśmy w komplecie nie licząc Rusinki, Maniki, Ambrozji, Anik, Asik - no kurcze jaki to komplet ... połowy dziewczyn nie ma po świętach. Pozdrawiam Was dziewczyny :) Idę ubierać dzieciaczki, bo wybieramy się ulepić panią bałwanową, póki słońce nie roztopi śniegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problemy z kefe:o Ja mam okazję iść na Sylwestra do O.S.Pożarnej ale na dzisiejszy dzień mi się nie chce.Dzieci same z siebie namawiają żebyśmy poszli,bo należy nam się relaks-eh no nie wiem.Dziś muszę dać odpowiedz.Chyba mam małego dołka....................w każdym bądź razie nic mnie dziś nie cieszy,jestem taka obojętna.Odśnieżałam wczoraj podwórko(a jest duże) i może stąd te ogólne przemęczenie i niechęć do tego i owego.A mało tego ,zrobiłam wojnę z dziećmi na śnieżki i dostałam w oko ,aż mi się gwiazdki pokazały.Dobrze że to w te drugie ,bo jak bym dostała w te lekko spuchnięte,to na bank była by śliwka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no prawda zaczyna sie buntowac juz od jakiegos roku ale narazie radzimy sobie, maz zajmuje sie glownie rozmowami ze starszym synem. mialam okazje zeby ja oduczyc ale jak wrocilam ze szpitala to odrazu ciagnela na bluzke i stwierdzilam ze do dwoch lat jeszcze pol roku a teraz wychodzi na to ze juz mija rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×