Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ambrozja999

Matki 3 i wiecej dzieci! Jak to jest?

Polecane posty

Dzieki Agniecha! :):) W sumie nawet chcialabym troche dluzej miec maluchy w domu, ale najmlodszy az sie rwal do przedszkola, bo przeciez siostra i brat chodza , wiec on tez chcial byc taki dorosly...;);) A urodziny 27 lutego, u Was jeszcze ladniejsza data, Walentynki ! :) :) Ida - u nas panie w przedszkolu juz z rezygnacja machnely reka i jak dzieciaki maja przyniesc cos naprawde potrzebnego to wkladaja dzieciom notke do plecaczkow, inaczej polowa nic nie przynosi....;) I ja te notke natychmiast przyklejam na lodowke , w zasiegu wzroku, bo inaczej tez moge zapomniec....;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze ja się wypowiem - na czarno - bo widze, że przywiazujecie dużą wagę do kolorów tutaj i każdy kto ma inny niż wy jest skreślony na wstępie :o czytam was od początku, ale uważam, że przesadzacie z tą "krytyką" pod waszym adresem i obrażaniem się proponuje zajrzeć na inne topiki i poczytać jakie tam padają epitety - tu nic takiego sie nie dzieje, a wy podnosicie larum i chowacie się do swoich skorupek po co? przecież nie robicie nic złego! macie fajne rodziny, fajnie sobie radzicie - troche więcej pewności siebie i więcej luzu... AGAL - przecież nawet doriana napisała przed chwilą, że nikt o niej aż tak źle nie napisał i że jest przewrazliwiona, więc naprawdę nie ma się co unosić poza tym jest różnica pomiędzy chamskimi odzywkami z początku topiku do Ambrozji i krytyka wielodzietnych rodzin (które jak najbardziej należy tępić albo ignorować) a wyrażaniem swojego zdania, w jakby na to nie spojrzeć kulturalbny sposób przecież osoby piszące na pomarańczowo mają prawo się wypowiedzieć, czy wam się podoba czy nie a wy zamiast czuć się osaczone i zaszczute na widok samego koloru, mogłybyście najpierw przeczytać komentarz a potem się do nieo najnormalniej w świecie ustosunklować, tak samo jak ustosunkowujecie się do swoich wypowiedzi sdee kilkakrotnie pisała dorianie o testach, teraz pisała do agniechy o sterydach - aż strach pomyśleć co by było, gdyby to samo napisał ktos bez czarnego nicka..a przecież nie było w tym nic złosśiwego, prawda sdee? zwykłe, ludzkie rady ja nie doczytałam się w ostatnich wypowiedziach ani jakiejś ostrej krytyki, ani naskakiwania na was, ani żadnego chamstwa - o czym ty piszesz? jaki strach? jakie pastwienie się? Jjkie czerpanie satysfakcji z czyjegosśstrachu i niepokoju? naprawdę, p r z e s a d z a s z dziewczyny, możecie mnie odebrać jak chcecie, ale piszę obiektywnie i naprawdę niezłośliwie i myślę, że powinnyście wyluzować, bo jeśli bedziecie tak przesadnie reagowac na każdy pomarańczowy wpis to topik faktycznie padnie, a szkoda by było, bo przeciez nie ma ku temu powodu... ja proponuję poprostu czytać i podchodzić do każdego pozytywnie - jak ktoś jest chamski - ignorować, jak ktos poprostu pyta czy radzi -traktować jak człowieka, bo jakie to ma znaczenie czy jest się czarnym czy pomarańczowym w końcu, prawda? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ida- Oki.Już nie będę cię dołować:D U mnie w zeszłym roku tak było,ale tylko na początku:O Potem już doszły do wniosku że dzieci są na tyle duże że powinny pamiętać:O Anik-trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze🌼 Mo.że jakaś niestrawność. Daj kochana znać co z małą. Aines- tak wyszło i każdy pamięta:) Dlatego jest Julia,żeby było romantycznie:P Miała być Weronika. Mój Patryk pójdzie od września do przedszkola.Jednak się mu nudzi bez rodzeństwa.Po za tym wchodzi u nas to że sześciolatki już idą do 1 klasy więc muszę go jakoś przygotować do tego:( Patinka- jak malutka?? Wszystko w porządku. Kurcze dziewczyny czy ja gdzieś przeoczyłam czy patinka się nie odezwała wczoraj? Mam nadzieję że wszystko oki. Goba-jak tatko dzisiaj? Manika się miała odezwać i co?? Marakuja- co u Ciebie? 😘-to dla maluszka. trójka-Jak sobie radzisz? Odezwij się🌼 i 😘 dla was. Idę prasować,ale będę na bierząco🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uważam - masz sporo racji w tym, co piszesz :) Ja uważam, że mamy fajny topik i trzeba tego się trzymać ;) przykrymi uwagami się nie przejmować, a za miłe dziękować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moja córcia pojechała do babci i już ją brzuszek nie boli. Możliwości są dwie - albo coś zjadła i jej chwilowo zaszkodziło, albo zazdrościła siostrze, że jest dzisiaj cały dzień u babci. Ja stawiam na tę drugą możliwość. Kiedyś już było tak, że codziennie bolał ją brzuch. Myśmy jeździli na przeróżne badania z nią, aż w końcu jedna mądra lekarka nam powiedziała, że w takich sytuacjach mamy jej dać witaminę C i poprzytulać ją, pomartwić się trochę jej stanem... jednym słowem okazać jej zainteresowanie. I pomogło! Okazało się, że to "boli" ją młodsza siostra ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello Babeczki:) Dajmy juz spokoj zlosci,czy konfliktom,miejmy to juz za soba:D Doriana- ja studiuje zarzadzanie i marketing w edukacji(na wydziale pedagogiki),wczesniej ukonczylam wychowanie wczesnoszkolne i przedszkolne:) Agal-w takim razie,jesli to wola synka i dobrze sie czuje w przedszkolu,to moze rzeczywiscie placowka nie taka...moglabym tu esej napisac,ale nie ma sensu,nie chodzi o to ,aby zycie do gory nogami wywracac:) oby wszystko ulozylo sie dobrze i Bartosz wiecej nie byl bohaterem niemilych historii. Dziewczyny zalamal mnie dzis moj M...wychodzac dzis po sniadaniu z domu(ktore bylo wybitnie upojne:P na dodatek) dal mi do zrozumienia ze on z naszego miasta wyjezdzac nie chce,a dla mnie zostac tu na zawsze to dramat z ciemnym zakonczeniem. Ja mam zamiar pracowac we Wroclawiu,i wrocic tam,a on nie chce.Mowie mu,ze bede nieszczesliwa do konca zycia z tego powodu,zasugerowal dluzsza powazniejsza rozmowe na ten temat. Za 1.5 roku mozemy sprzedac to mieszkanie ,do tego czasu chce znalezs prace we Wrocku,i moge pracowac tylko na kredyt hipoteczny ,ale aby tam wrocic. Dojezdzalby do pracy ok 40km,to zaledwie pol godziny.Dluzej jezdzilam do liceum we Wroclawiu mieszkajac tam. Tragedia,dla mnie swiat sie zawali jesli moje plany nie powioda sie.I kropka.Stad moj niewesoly nastroj i w ogole zalamka:(:(:( Do tego tesknie okrutnie za dziecmi,nic mi sie juz nie chce z tego wszystkiego. Ide pod prysznic moze zmyje z siebie troche tego smutku:( Zosiu-podziwiam Cie i gratuluje szosteczki...mi marzy sie 4 dzidzius ale mam zylaki na macicy i podobno mam sobie dac spokoj,moze Ty cos wiesz na ten temat...Zostan z nami,fajnie ze sa takie mocne kobiety na swiecie:)🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniecha- moja Julka tez miala byc Weronika,ale dalam jej tak na drugie i teraz jest Julia Weronika:) Co do fantomowych boli u dzieci,rzeczywiscie,moja Jula tez miewa takie,jak jej sie do szkoly nie chce isc,albo chce sie poprzytulac:)Dobrze Anik ze tak sie skonczylo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sdee,skoro Twój M. "zasugerował dłuższą poważniejszą rozmowę na ten temat",to ja bym była dobrej myśli,w końcu masz silne argumenty(choćby noce takie,jak ta wczorajsza) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, skoro już zaczęłyśmy temat urojonych dolegliwości dzieci - jak radzicie sobie z zazdrością u rodzeństwa? Moja starsza córka jest bardzo zazdrosna (co daje wyraz chociażby przez te "choroby"). Staraliśmy się ją przygotować na narodziny siostry ale czasem mam wrażenie, że polegliśmy. Naprawdę staram się być sprawiedliwa, karzę je i nagradzam tak samo, kupuję to samo... a i tak starsza mnie często z tego "rozlicza" :O młodsza kocha siostrę najbardziej na świecie i nigdy nie była o nią zazdrosna... Sdee, bądź dobrej myśli skoro mąż chce jeszcze pogadać na ten temat. Widocznie sam jeszcze do końca nie zdecydował. Oj, jak wam zazdroszczę tych upojnych chwil ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anik ja miałam taki sposób,że po urodzeniu młodszej przytulałam je pół na pół,tzn.za każdym razem,kiedy karmiłam młodszą i ta zasypiała,to później uściskałam starszą,albo wycałowałam ją,porządki były na drugim miejscu,a Zuza miała czasem nawet dość tych uścisków.Kiedy karmiłam Malutką,czasem nawet blisko siebie sadzałam Zuzę i przytulałam ją albo głaskałam po główce. Dziś one są "bardzo za sobą",a Dominika(młodsza) jest bardziej zazdrosna o starszą i kiedy np.mam je na kolanach,Dominika Zuzę próbuje zepchnąć :D Czyli u mnie na odwrót :) Miałam już iść,ale znalazłam coś,co można kupić: http://www.allegro.pl/item897049350_okazja_skrzypiacy_snieg_sprzed_garazu_bcm.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja uważam - dziękuję za konstruktywne uwagi - stopkę też masz a propos ... :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz mam taka obsesje na temat powrotu do Wrocka.ze przegladam wszystkie oferty deweloperow na biezaco,choc wiem,ze za 1.5 roku bedzie sto innych:o masakra,mi sie to musi udac,chocby nie wiem co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w ogole nie wiem po co sie zgodzilam na wyjazd tutaj,mieszkalismy juz we Wro ale M nuzyly te dojazdy do pracy i stad jestem tera tu,najgorsza decyzja w moim zyciu:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i przepraszam za moje milczenie. bardzo rzadko siadam na komputer mala wyrywa mi race palce z klawiszy abym sie nia zajela a nie komputerem.Wiec od 2 dni robi po 3 kupki dziennie nadal sa rzadkie ale nie ma ich tak duzo. Je duzo ladnie pije takze.Dzwonilam do lekarza wczoraj przesdtawilam jej sytuacje iz te kupki luzne sa juz dlugo powiedziala mi ze skoro temp nie ma i je oraz pije tzn ze organizm sie sa wyczyszcza i nie dlugo sytuacja powinna wrocic do normy. Nie wiem czy dobrze robie ale boje sie ze ma malo wit wiec daje jej wibowit bobas ale on jest od 2 lat a ona ma 14 mscy. Dzis laura po szkole ma balet i tap-czyli stepowanie wiec znow mnie w domu nie bedzie pewnie bede sie wluczyla po sklepach bo nie oplaca mi sie wracac do domu na godzinke i wracac.Zadzwonilam do urzedu iz kolo mnie jest sporo wolnych garazy a wnioskuje tym iz trawa wysoko rosnie przy wjezdzie :) bo tam gdzie wytarte wiadomo ze w uzytku.Wyslali mi aplikacje i oferty 20 garazu z konca miasta! czujecie mam jechac na 2gi koniec mista zaparkowac i wracac autobusem i rano dzieci do szkoly tez moze wstane o 6 rano pojade autobusem po auto i wtedy do szkoly itd paranoja az nie chce mi sie dzwonic tam bo boje sie ze powiem co czego bede zalowala. Zosia witaj i podziwiam cie rowniez iz mam czas is ly isc jeszcze do pracy.Wiem ze czasami wyjscia nie ma bo gromadka liczna ale jak dajesz rade gdy dzieci zachoruja itp masz wsparcie rodzinne.?Trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybaczcie za bledy :O ja wlasnie pije siemie Lniane :) pozmywane mysle co szybko na obiadek wykombinowac :P monitoring dziala kazdy ruch ptaka przejscie obok samochodu itd jest nagrywane no to czekam na ruch :D jak na razie ani drasniete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, za chwilkę skończę pakować kolejne pomieszczenie..dostaję szału z tą przeprowadzką. Wczoraj panowie od przeprowadzek przewieźli 2 łóżka piętrowe i pralkę o 5 ulic dalej za całe 150 zł bo zajęło im to 2 godziny... mają szczęście że mnie wtedy nie było. Co do pomocy to bardzo pomaga mi moja 17-letnia siostra, to ona zajmuje się moimi dziećmi w czasie kiedy mam II zmianę w pracy. Dziewczynki dojrzewają i zaczynają się z nimi hocki-klocki. Anik, jak się czujesz? Agniecha..Kacper jest rocznikowo 2004 i chodzi do przedszkola, od września ma iść do zerówki ale jeszcze nie podjęłam decyzji czy pójdzie do szkoły czy zostanie tutaj. Z przynoszeniem różnych rzeczy do szkoły, przedszkola czy żłobka to jestem mistrzynią w zapominaniu...chociaż faktycznie zdarza się tak że wracam o 19 i w domu dostaję informację że na dzień następny każde z nich ma coś do przyniesienia. Wtedy niestety chodzą nieprzygotowane. Zaległości mam tyle, że aż się czasami boję wejść do szkoły a na zebraniach nie pamiętam kiedy byłam. Fajnie że trafiłam na Was...strasznie dużo piszecie i od razu mówię że na pewno będę miała przerwy w pisaniu do Was, ale będę się odzywała od czasu do czasu. Uciekam dalej kontynuować moją przeprowadzkę.Marzę o własnych kątach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ida-ale się uśmiałam:D Może i ja wystawię "trochę" śniegu,bo znowu mnie zasypuje:O Anik-u mnie jeszcze zazdrosny jest Patryk,ale tylko Dudka.Jak się Duduś przyjdzie przytulić a Patryk jest gdzieś w pobliżu to też zaraz jest i pcha się między nas:O Ale wtedy tłumaczę mu że kocham ich wszystkich tak samo i biorę na drugie kolano:) Co do symulowania,to mistrzem jest Duduś:) Nie wiem co jest z tym przedszkolem ale bardzo często go właśnie brzuszek boli,albo główka:O Z tym że teraz już w miarę wiem kiedy kombinuje:P Też mają kary po równo też wszystko takie same,(chłopcy) i tyle samo.A i tak mam wrażenie że kiedyś się pozabijają:O Sdee-życzę ci żeby spełniło się twoje marzenie i żebyś wróciła do swojego ukochanego miasta🌼 Skoro twój M powiedział że to jest dłuższa rozmowa to może jest szansa?Moja Julka też ma na drugie Weronika:D Jaki zbieg okoliczności.Tylko jest rok młodsza od Twojej:D Patinka-dobrze że z malutką lepiej:) Może nie zaszkodzisz,ale ja bym dawała co drugi dzień.Też tak robiłam:) Ja uciekam po Dudusia.🖐️ Zajrzę jeszcze wieczorkiem.Chyba że wcześniej padnę:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosia5, czuję się nieźle ale muszę leżeć, bo mam problemy jak przy drugiej ciąży. Oprócz tego są jeszcze obawy co do zdrowia dziecka, więc źle czuję się tylko psychicznie. Z poprzedniego topiku zniknęłaś tak nagle, że ciągle się zastanawiałam co się stało. Jeśli nie jest to zbyt intymne pytanie - co się stało, że się rozstaliście? Oczywiście nie odpowiadaj jeśli nie chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anik, w marcu mija dwa lata od kiedy zapakowałam się z dziećmi i wyszłam z domu tak jak staliśmy. Tyle że to był już moment krytyczny...trafiłam do szpitala z podejrzeniem uszkodzenia podstawy czaszki...na szczęście nic się nie stało. Nie zostawiłam tego i próbuję dochodzić swoich praw..ale to ciężka i mozolna droga. Policja zamiast pomóc to jeszcze patrzyli jak na wariatkę. Dobrze, że mam przyjaciół, to oni mi wiele pomogli. Dlatego zniknęłam nie miałam dostępu do internetu, w miejscu gdzie się musiałam schronić nie było nic, ale nie żałuję swojej decyzji. Zaczęłam wszystko od początku bo startowaliśmy od zera po raz drugi, wynajem pustego mieszkania i powoli urządzanie go. Teraz wynajmuję drugie bo w tym w którym mieszkałam dostałam na tyle wysoką podwyżkę że mnie na nie nie stać. Szkoda tylko że te wszystkie akcje o pomocy ofiarom są tylko na papierze i w telewizji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam chyba przesadziłam z wynurzeniami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc nie pisałam bo jakos takoc checi brak miałam tata jak wczoraj czyli bez zmian dostał juz dzisiaj pozajelitowo odzywainie bedzie trwało tydzien dopiro potem normalnie dziecko mi się słabo rusza-Paulinka nasza :-)moze z nerwóo moich niewiem doriana co u ciebie?odezwij sie kochana zosia witam cię serdecznie i szczerze wsólczuje przeżyc bo własnie przeczytałam co pisałaś nademną reszty nie doczytałąm sorka pozdrawiam pomarańczki-ja was nie bijkotuje ale wiem ze są takie które na topiku są pod czarnym i pomarańczowym nickiem ale po co się kryc i chowac niewiem bo w koncu wolny jraj i wypowiedzi my sie nie obrażamy bo jestesmy silne jak nikt inny ale tez nie damy sobie w kasze d,muchac!!!! a te co są za nami zapraszamy do pisania wiadomo o co chodzi bo strasznie chaotyczna jestem ostatnio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosiu, ogromnie mi przykro... 🌻 jesteś dzielną kobietą i zrobiłaś słusznie. Próbuj nadal dochodzić swoich praw, mam nadzieję, że w końcu znajdzie się dla Ciebie sprawiedliwość. Podziwiam Cię i trzymam moocno kciuki za Ciebie. I zostań z nami koniecznie :) trzeba nam takich fantastycznych babek jak Ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się obżeram dziś :) Nie potrafię nie myśleć o jedzeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ida, Ty masz usprawiedliwienie że jesz a ja...to chyba dlatego że jestem sama z najstarszą córką, styrałyśmy się trochę tą przeprowadzką i teraz sobie dogadzamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niby mam,ale 3 talerzyk ziemniaków z kwaśną śmietaną jakie to tuczące i tłuste,ale mniam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×