Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ambrozja999

Matki 3 i wiecej dzieci! Jak to jest?

Polecane posty

A mi w ogole Fifi cos podupada,poklada sie i skarzy na brzuszek,temp ma podwyzszona,nawet na spacerku juz cos stekal i chcialam isc na dyzur,ale ta temp sie utrzymuje na stalym poziomie wiec zrezygnowalam,mam nadzieje ze sie wylize...oby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak,bardzo milo,mam nadzieje,ze takich dni bedzie wiecej,dzieci sa wtedy takie spokojne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam wieeeeeeeeeeeeeelką nadzieję,że w tym tygodniu urodzę,najchętniej jutro,to byłby przemiły imieninowy prezent :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka mamusie :) U mnie dziś już trochę lepiej (dzięki Aines) ale żal mam dalej do męża a on oczywiście nie ma pojęcia za co. Nie chcę pisać ze szczegółami, bo nie mam dziś ochoty na głupie komentarze osób postronnych. Może kiedyś wrócę do tematu. Agniecha i Sdee - wielkie ❤️ dla Was kochane 🌼 Ida - takie skurcze pod koniec ciąży to raczej normalne, szkoda jednak, że nie skończyły się porodem :) Patrząc na Twoją stopkę poród może zacząć się w każdej chwili ale równie dobrze za 2 tygodnie - czego oczywiście Ci nie życzę. Mam nadzieję, że nastąpi o wiele szybciej i nie będziesz musiała się już denerwować 🌼 z woj. lubelskiegoooo - w każdym województwie, każdym mieście niezależnie od położenia geograficznego żyją takie rodziny jak Twoja z takimi samymi problemami i kredytami do spłacenia. Patinka - jeszcze trochę, wytrzymaj - już jesteś tak blisko ❤️ Ambrozja - jak malutka - te wymioty to pewnie z przejedzenia? Gratuluję sukcesów wychowawczych - u mnie pieluchy jeszcze na noc muszą być ale w dzień już spoko - no chyba, że na spacer w wózku to jednak z dwójką trudniej. 3 po 3. - gratuluję maleństwa w drodze, życzę szybkiego i bezbolesnego porodu :) Najlepiej dołącz do nas zamiast podczytywać :D Doriana - u nas wszystko tak długo trwało ze względu na dzieci. Odgrzybialiśmy powoli, małymi powierzchniami i to nam przesunęło cały remont w czasie :( I tak bałam się, że jest zbyt duże stężenie chloru i że może im zaszkodzić mimo intensywnego wietrzenia - jak to przewrażliwiona mamuśka :) Tobie życzę dużo szybszego i mnie stresującego remontu! Dla reszty mama 👄 Dobrej nocy kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ida to ja juz dzis ci zycze takiego prezenciku,ja Blanusie urodzilam w dzien chlopaka i dzien po imieninach M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Agal- oby smutki poszly sobie jak najszybciej i jak najdalej❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zwykle ja się produkuję a dziewczyny uprzedziły mnie z wpisami :) Ida - czyli zaczynają się od nowa? Kto wie może Bartoszek zrobi Ci prezent imieninowy - oby tak było, życzę Ci tego już dziś 🌼 Sdee - kochana Tobie chyba też takie chwile dobrze robią, nie zawsze jest źle z tego co piszesz. Życzę Ci jak najlepiej ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz uciekam, bo nie miałam dziś niedzieli tylko harówkę i padam na twarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co,te złośliwe pomarańczki mnie coraz bardziej drażnią,co chwilę pojawia sie któraś,a wszystkie mają tą samą śpiewkę,i tak ciągle od nowa i od nowa...Cieszy mnie to,że czytają nas też miłe pomarańczki,czasem nawet coś miłego napiszą,pocieszą. Ja Was przepraszam,ale ostatnio piszę tylko o sobie,nie zwracam się do Was wszystkich,teraz bardzo absorbuje mnie przyszły poród i urządzanie wszystkiego,trochę szkoda,że mojemu mężowi się nie spieszy,żeby już wszystko było dopięte na ostatni guzik,on ma czas,zostawi wszystko na ostatnią chwilę i będzie gonił,kiedy do szpitala trafię,zamiast więcej w szpitalu posiedzieć(on nie cierpi szpitali). Mimo to cieszę się,że już łóżeczko skręcił i wymalował pokoje dziecięce. Dziś go prosiłam o zawieszenie zasłon(sama nie sięgnę w tym stanie),a on siedzi przed kompem,ciekawe kiedy to zrobi,pewnie za trzy dni...:O Dobra nie smęcę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam...... dziewczyny...nie wiem co pisać,nie chcę przestawać pisać z wami,ale po prostu nie mam siły......Pojechał zatankować autko i mial wrócić za 30-45 min a nie ma go już ponad godzinę,tel w domu........Dziewczyny nie mam siły.Czekam tylko aż się ten rok skończy i niech już mnie zostawi......... Przepraszam,ale nie mam z kim pogadać o tym....już mnie nie ma. Ida-trzymam kciuki żeby to było jutro:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniecha,jak wróci,powiedz,że teraz Ty jedziesz na stację po tabletki na ból głowy i wróć 2 godziny później :O Faceci.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Agniecha - szkoda, ze nie moge napisac Ci nic wiecej niz - trzymaj sie!!! Musisz pamietac, ze wczesniej czy pozniej wszystkie problemy sie koncza i potem bedzie juz tylko lepiej!!!! ❤️ Agal - buziaczki 😘 mamaczworeczki_32 - zostan z nami, gratuluje takiej fajnej gromadki, mamy dzieci w tym samym wieku - 7, 5 i 3 latka ;);) Ida - cierpliwosci !!!! Duzo cierpliowsci Ci zycze!! Juz niedlugo, zobaczysz....;) Sdee - znowu jakies choroby sie Was czepiaja, dalyby spokoj , przynajmniej latem....;) Zdrowka!!!! Przepraszam, ze nie odnosze sie do kazdej z Was, ale mam juz troche dosc na dzis ;) Caly dzien spedzilismy u tesciow, dzieciaki maja obsesje na punkcie basenu, Ivette plywa jak rybka , Misiu tez ok, ale za Lucasem trzeba biegac, bo mu sie wydaje, ze taki z niego plywak, a wcale tak nie jest...Szwagierki syn (2 latka) wskoczyl do basenu, nawet nie wiemy kiedy, wszyscy bylismy w poblizu, to byla sekundka.... Cale szczescie, ze Ivette byla w wodzie i go zlapala! Stres!!!!! A na zakonczenie dnia Ivette uzadlila osa, a ze moja corka to histeryczka jakich malo ;) to jej wrzaski bylo slychac chyba w promieniu 5 likometrow....:P Mam dosc wrazen jak na jeden dzien....:P:P Dobranoc, do jutra....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was mamusie:) Nowe mamusie-WITAM-pozostańcie na dłużej:):):):) Smutno troszkę na topiku:( Ida:):):):):) Dużo zdrówka,siły,uśmiechu na twarzy,pogody ducha.Samych szczęśliwych dni u boku rodzinki i.......szczęśliwego, bezbolesnego rozwiązania:D:D:DTo już dziś!!!!🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 i DUZO 👄👄👄👄👄👄👄 Agniecha kochana tak mi ciebie szkoda:(Borykasz się z problemem,masz cały czas nadzieję a tu.... mąż(z tego co piszesz)Nie daje ci nadziei...bardo to smutne i zarazem na pewno ciężkie dla ciebie. Myślę,że gdy byś miała przyjaciółkę tuż obok ,do której mogła byś się wyżalić,było by ci troszkę lżej.Wiadomo internet,to nie do końca dobry spowiednik.Zawsze coś blikuje,aby napisać wszystko co nas boli.Ale nie pozwolimy abyś podupadła nam emocjonalnie:)Walcz o siebie...dla siebie i dzieci.Czasem ,choć robimy na prawdę wiele ,nie uda nam się zdziałać cudów i trzeba pozostawić niektóre sprawy samym sobie-losowi. Kochasz?---Kochaj!ale pomyśl, ile tak jeszcze wytrzymasz? Sytuacja w której się znajdujesz nie może zniszczyć do końca twojej rodziny.Walcz o to co jeszcze pozostało............Męża nie zatrzymasz na siłę:(Zrobiłaś już wystarczająco dużo...czas pomyśleć o sobie............Znasz przysłowie,,jak Kuba Bogu ,tak Bóg Kubie? Spróbuj pokazać mężowi(spróbuj!),że nie jest pępkiem świata,że masz dość jego grymasów,humorków.Z całych sił nie pokazuj ,że aż tak bardzo ci na nim zależy.........może zacznie częściej i poważniej skupiać się na waszym związku,bo jednak dasz mu coś do myślenia.Może teraz twoja obojętność pobudzi w nim TO COŚ. Trzymaj się kochana.Uwierz mi,ze wiem (po części)Przez co przechodzisz-mi się udało,i mam wielka nadzieję,ze twoje starania też nie pójdą na marne.Jesteśmy nie przy Tobie-ale z Tobą❤️ Agal ciężko mi w jakiś sposób cie pocieszyć:(Nie piszesz co tak bardzo cię zabolało od strony męża.Ale tulę cie bardzo mocno.❤️ sdee już czuję jak szybciutko biło ci serduszko ,gdy spędzałaś czas z dziećmi i ich tatusiem:)Jeszcze przed snem miałaś miłe wspomnienia ze spacerku(nie wspomnę o smutku ,że takich dni chciała byś coraz więcej)Kto wie!!!!!Silna kobitka z ciebie.Dużo zdrówka dla dzieciaczków👄 Aines...dzień faktycznie pełen wrażeń.Najważniejsze,że wszyscy cali i zdrowi:)Nadal u was utrzymują eis upały? Ja kiedyś uratowałam swoją siostrę z pod wody:)Ivette należy się medal!!!!!!!!!!!Dzielna dziewczynka wykazała się odwagą i refleksem-wielkie uznanie dla niej!!!! Patinka:)Trzymaj się .Jeszcze troszkę i będzie ci lżej:) Ambrozja z wpisów wynika ,że świetnie się odnalazłaś w roli mamy 3 dzieci:)A tak się martwiłaś:) Uciekam............ Ida no przestań i nie ociągaj się już z porodem:P:D Mi lekarz doradził wysypać łyżkę stołową ryżu na podłogę,i tak zbierać po ziarenku na stół.Po 2-3godz pojechałam do szpitala!!!!!!!!!!!!Ostrzegam bardzo wyczerpujące w tym stanie,ale w moim przypadku okazało się skuteczne:D No to pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien Dobry:) Noc w miare mi przeszla,chociaz o 3.40 musialam Filipkowi podac nurofen,bo az parzyl:( ale jest dobrze,idziemy na 14 do lekarza,pewnie gardelko,bo slysze jak mowi:( Agniecha- a jak sie wytlumaczyl? nie podejrzewasz,ze jest ta druga?:( przepraszam,ale te jego dziwne wypady na "5min"...a moze cos po prostu wypadlo? napisz jak sie skonczylo wczoraj,tak mi Cie szkoda dziewczyno,to takie ciezkie i bolesne..oj boli niesamowicie:( ja mimo wszystko mam jeszcze nadzieje co do Was,ze moze bedzie dobrze,tak bym chciala... Ida- i co?:) rozdwoilas sie? Doriana-zagladaj czesciej pracusiu?:) Aines❤️ Agal❤️ Ambrozja❤️ wszystkim milego dnia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam..... dziewczyny dziękuje wam że jestescie ze mną,na pewno nie dała bym rady bez was....... Dorianko-co do przyjaciółki.......nie pisalam wam bo mi było wstyd za nią i za siebie że jej tak bardzo ufałam........po części to przez nia się moje małżeństwo rozsypało,jak się jej zalilam że podejrzewam że mój P kogoś ma to zamiast wybić mi to z głowy to jeszcze podsycała wszystko i potem były awantury w domu.Teraz to wiem,ale przedtem jej tak bardzo ufałam........Ja nie widzę już przyszłości. Wczoraj jak wrócił to nie było zadnego tłumaczenia,z piątku na sobotę to samo.....zauważyłam że sprawia mu to ogromną przyjemność,ale to już koniec...chciał wolności to ją dostał.Zdjełam wczoraj obrączkę i położyłam na szafce koło czajnika tak żeby widział jak rano robił sobie kawe,i nie ma jej tam.Pytałam się go gdzie ją dał bo chcę ją schować,powiedział że jej nie widział...nie wiem co o tym myśleć.Przeszukalam całą kuchnię ,nigdzie jej nie ma.Chyba jednak coś to znaczy...... Skończyło się błaganie o wybaczenie i staranie się o przyszłość...nie chcę już się więcej poniżać.......... Dziewczyny przepraszam za ten wywód i że nie odnoszę się do każdej...Mam nadzieję że mnie zrozumiecie.... Ida-wszystkiego najlepszego,spełnienia marzeń i szybkiego i bezbolesnego rozwiązania😘🌼 Sdee-nie ma nikogo.Tego jestem pewna,ponieważ o to były awantury ,byłam chorobliwie zazdrosna o niego i jak siadał przed kompa....wiadomo każdy ma jakiegoś znajomego..mnie to przerastało,w każdej widziałam potencjalne zagrożenie......Powiedział mi ze zniszczyłam mu przyjaźnie i to co lubił ....dziewczyna z która pisał wybrała moją znajomość.zresztą przez przypadek,bo nawet nie wiedziała że się znamy.... Kochana to jest długi temat i zagmatwany strasznie,ale z tego co widzę to jest tylko malutkim pretekstem do odejścia. Nie będę wam opisywała całego mojego życia,ale wiem teraz jedno,jak się pobieraliśmy miał pełno kompleksów i podejrzewam że bał sie że zostanie sam a teraz wie że się za nim oglądają i po prostu zamarzyła mu się wolność a nie przywiązanie do rodziny...Niestety taka jest prawda w moim związku............. Dziewczyny przepraszam jeszcze raz i dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny, ja wpadam tylko na chwilke przywitac sie, dzis jestem troche zombi, he he..... Moj znajomy artysta prowadzi audycje radiowa o muzyce i poezji, super sprawa i bardzo je lubie, to takie lekarstwo na dusze....wiec wczoraj ( zamist pojsc spac) to siedzialam i w ramach relaksu sluchalam, wrecz zahipnotyzowana.... Jedyny problem to taki, ze ta audycja jest w godzinach 20-22 ....w Radiu Kanadyjskim i czasu kanadyjskiego , czyli w Europie od 2 do 4 rano.....:P:P A dzis skoro swit obudzily mnie dzieciaki, noc coz.....jestem nieco zmeczona, ale i tak warto bylo!!!!:):):) Sdee - czyli jednak wizyta u lekarza bedzie konieczna, powodzenia!!! Doriana - dzieki, masz racje, Ivette wykazala sie wczoraj, jestem z niej dumna!!! Ida - moze wyprobuj ten sposob z ryzem, he he...smieszny jest , ale moze skuteczny...?? Buziaczki dla Was i milego dnia!!!!!😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniecha - kurcze...dopiero teraz zobaczylam Twoj wpis.... Ja nie wiem czy to dobra metoda, ale ja bym poradzila to samo co Doriana, moze zacznij sie zachowywac tak samo jak on, niech sie poczuje tez niepewny... Zacznij wychodzic czesciej, nie tlumacz sie gdzie , ani z kim..., nie pokazuj ,ze Ci zalezy, nie czekaj az wroci z pytaniami gdzie byl , itp.... Moze trzeba mu takiego "kopa", zeby zrozumial, ze naprawde moze sie Wasz zwiazek rozpasc?? Tule Cie mocno, trzymaj sie kochana!!! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za życzenia:) Agniecha spróbuj go olać,przynajmniej udawaj,że go olewasz.Przynajmniej ja bym tak zrobiła,ludzie tacy są,doceniają coś dopiero wtedy,kiedy to tracą,może z nim będzie podobnie? Nie wiem,czy Ci dobrze radzę...Najlepiej będziesz wiedziała sama co robić,choć czasami warto postąpić wbrew sobie i wbrew temu,czego on się z Twojej strony spodziewa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aines-u nas to jest od dawna praktykowane....każdy z nas wychodzi kiedy chce i wraca kiedy chce,z tym że w moim przypadku jest to mało praktykowane ze względu na dzieci.....Po prostu nie mam jak wyjść z domu....po za tym nawet nie mam na to ochoty..po całym dniu z dzieciakami marzy mi się tylko wyrko......... Ida-właśnie wczoraj po jego powrocie powiedziałam dość bo zrozumiałam że on to robi specjalnie żeby mnie zranić.Że sprawia mu to przyjemność. Żałuję tylko jednego....że tak bardzo mnie uzależnił od siebie,przyznaję się do tego.......... Aines-gratuluję odwagi córci,masz dzielną dziewczynkę.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie skomentuje pomaranczowej,zenada Dziewczyny Fifi od rana bez goraczki,wiec zmienilam czas wizyty na jutro do mojej pediatry,zna dziecko i postawi lepsza diagnoze,mam cicha nadzieje,ze to rzeczywiscie tylko przeziebienie i obedzie sie bez lekow. Ida cisnij kobieto:D Agniecha-to dobrze,bo byloby ciezej i wiecej przykrosci...ale zalamalas mnie tymi wiesciami:(tak mi przykro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ida - wczoraj zaczęłam, dziś kończę - sto lat, sto lat ... i wszystkiego o czym tylko marzysz 🌼 🌼 🌼 👄 Doriana - jak tam malowanie? Co do mojego nastroju z ostatnich dni to niestety zawsze chodzi o to samo. Największym problemem w naszym małżeństwie są teściowie i postawa mojego męża wobec mnie w momencie kiedy dochodzi do zgrzytu z nimi. Oj nie ważne, dużo by pisać a nie chcę komentarzy wrednych pomarańczek, wystarczy mi, że muszę z tym żyć :( Agniecha - no chyba już nic nie potrafię dodać, dziewczyny napisały wszystko co ja bym chciała Ci przekazać. Przykra sytuacja, a najbardziej przykre jest to, że człowiek kiedyś tak bliski, kochający na naszych oczach zmienia się w bezdusznego, zimnego drania. Zawsze jednak pozostaje nadzieja, że może jeszcze da się coś naprawić i życzę Ci tego z całego serca ❤️ Sdee - Fifi pewnie zaraził się od Julci ale dobrze chociaż, że już nie gorączkuje. Mamy my się z tymi chorobami dzieci i nieważne czy zima czy lato, zawsze się coś kurcze przyczepi. Zdrówka dla Was :) Nowe mamy coś zamilkły, szkoda :( Aines - złoty medal, doriana dobrze pisze, że Twoja córcia zasługuje na wielkie uznanie. Wczoraj właśnie przeczytałam o tragedii w jednym z angielskich miast - dwuletnie bliźniaczki utopiły się w przydomowym basenie. Były pod opieką matki i wystarczyła chwila nieuwagi jak znalazły sposób, żeby się wydostać z domu i niestety obydwie utonęły brrrr ... Straszne przeżycie :( A ja właśnie piekę sernik dietetyczny i już nie mogę się doczekać momentu, kiedy będę mogła go spróbować mrrrr ... Pozdrawiam ale muszę uciekać bo mam jeszcze okna do umycia w dwóch pokojach. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) ja na sekunkde jutro ide na sciagniecie szwu wiec nie wiadomo jak to bedzie :) dopadla mnie grypa nie potrafie polykac drapie w gardle chrypa temp niecale 38 dreszcze kaszel i znosa leci jak z Niagary jeju jeszcze na sam koniec mnie rozlozylo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ida-ja tez koncze zyczenia z wczoraj..zycze Ci,abys juz urodzila:D:D:D oczywiscie zdrowego,silnego chlopczyka,a porod niech bedzie szybki jak blyskawica i bezbolesny rzecz jasna:D 100lat !!!! Agal- jak sie narodzilo tyle dzieci,to i chorob tyle samo:Dale jest ok:) Agniecha-jestem sercem i myslami z Toba...ach jakos ciezko mi z tym,chcialabym byc ostatnia kobieta na ziemi,ktorej przytrafilo sie cos takiego❤️ Patinka,jak bylam w ciazy z Fifikiem tez w 38 tc mialam angine ropna i kupe lekow,tak to bywa,zdrowka zycze🌼 Zajrze jeszcze🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patinka - a czy w takim razie nie będzie to przeciwwskazaniem do zdjęcia szwu - jakby nie patrzeć jesteś chora więc masz powód do przełożenia tego zabiegu - chyba, że przenoszenie jest groźne dla dziecka - nie bardzo się w tym orientuje :) Sdee - jakiś czas temu to ja przeważnie zaczynałam nowe strony - przejęłaś pałeczkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×