Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BellaaLaaLunaa

DLACZEGO W POLSCE ZMUSZA SIĘ KOBIETY DO KARMIENIA PIERSIĄ!?!?

Polecane posty

Szczerze mówiąc myślę że to lekka przesada z tym zmuszaniem. Ja nie spotkałam się z przymusem. Wręcz przeciwnie - niby wszyscy twierdzą że się powinno, a tymczasem co się dzieje w szpitalach po porodzie? Nikt matce nie pomoże z przystawianiem, z czymkolwiek. Położne ładują dzieciaczkom od razu butle z mlekiem albo z glukozą albo jedno i drugie. Łaskę Ci zrobią że przyniosą dziecko do karmienia itd. Także wygląda to dość przewrotnie. A jeszcze jak dziecko ma ponad rok i jest nadal karmione piersią, to co? Patologia, zboczenie itp... Czyli zawsze się znajdzie jakiś powód do zjechania mamy, nieważne czy butelkowa, czy cycowa ;) natomiast jest jedna kwestia - mleko mamy jest dla dziecka mimo wszystko NAJlepsze i żadna sztuczna mieszanka jej nie zastąpi i z tym faktem nie ma co dyskutować. Problemem jest sama nagonka - w obie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety nawet nie wiecie ile
tracicie !!v karmienie piersią to mój najcudowniejszy okres w zyciu jaki wspominam !! karmiłam mojego synka 11 miesięcy , i nawet nie wiecie ile dałabym aby móc znów to przeżyć !! to jedyna i najlepsza forma zbliżenia matki z dzieckiem. wybaczcie, ale dla mniekobieta kóra świadomie, ze względu na własną wygodę i przyszły wygląd piersi zabiera dziecku tak wartościowy pokarm, i tak ważną bliskość-jest po prostu wyżuta ze wszelkich wyższych uczuć ludzkich. ,zal mi takch matek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsfdg
nikt cię nie zmusi do karmienia i nikt cię nie zmusi do tego byś kochała dziecko. I nie mówcie że to nie ma nic do rzeczy bo jak się kocha to chce się dla dziecka jak naj lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiety nawet... --> Jezuuu, jakim faszyzmem powiało :o Ja też karmię - już rok i 4 m-ce, ale w życiu bym takim tekstem nikomu nie pojechała :o A co do cudownego okresu itp. Jeśli o mnie chodzi, to są i cudowne momenty i takie że się ryczeć chce. Nie ma tak że cycanie to tylko och i ach, czasem jest cholernie ciężko i ma się dość. Jak ktoś chce, to mogę wymienić całą listę minusów :P Aktualnie mam już dość i chcę zaraz odstawić małą od piersi i już się boję tego meksyku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BellaaLaaLunaa
kobiety nawet nie wiecie ---> właściwie to co napisałaś już świadczy o tobie najlepiej. Trudno dyskutować z kimś, kto swój punkt widzenia uważa za najlepszy i niepodważalny. A jak wiemy punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Piszesz: "to jedyna i najlepsza forma zbliżenia matki z dzieckiem." jak dla mnie tych form zbliżenia jest wiele więcej i wcale nie uważam, że karmienie jeżeli jest np. bolesne, uciążliwe tak cudownie zbliża matkę do dziecka, wręcz przeciwnie. Poza tym nie napisałam, że nie będę tego robić, ale że rozważam różne opcje, ale cóż czytanie ze zrozumieniem też jest pewną umiejętnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama nie cycowa
kobiety nawet nie wiecie- ale jestes smutna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stedentka wsz
hej ja karmilam az miesiac bo sie nie najadal peirsia a jak juz jadl to sie przejadał i wymiotowal ze az nosem mu lecialo... potem zaczelam scigac pokarm i z butli moje mleko dawac:) ale tak bylo pare dni bo pokarm znikl karmie go bebilonem jak skonczyl 5,6 tyg dzis ma 14 ms i nigdy kataru nie mial ! w szpitalu nikt nie zmuszal pytaly czy bede karmic tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie też nikt nie zmuszał
poczekaj po prostu, aż urodzisz :) wtedy sama zobaczysz, czy chcesz i czy czujesz się na siłach karmić piersią i jak długo ale daj chociaż maluszkowi napić się siary, pokarm chociaż tylko tydzień, to ważne dla zdrowia maleństwa możesz tez karmić mieszanie, raz pierś, a raz butelka lub odciągać swój pokarm i podawać go butelką, karmienie jest wtedy krótsze i widzisz ile dziecko zjadło, ale do tego potrzebny jest laktator elektryczny, ręcznym sobie nie poradzisz nie trzeba odciągać przed każdym karmieniem, pokarm można przechowywać i zamrażać, nie wolno go tylko gotować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kromka chleba ze smalcem
Ja mysle ze o wyzszosci mleka matki nad mieszankami nie ma nawet co dyskutowac, ale wiadomo ze nie kazda kobieta moze karmic, nie kazda tez chce, jej wybor. Natomist dziwie sie kobietom ktore pisza ze karmie piersia wlasnego dziecka je obrzydza, lub jest dla nich seksualne, jakby nie bylo to piersi nie zostaly stworzone dla mezczyzn dla ich doznan seksualnych, no ale nie o tym mowa bo sa rozne fobie i uprzedzenia. Co do zmuszania, to chyba faktycznie istnieje presja ze strony spoleczenstwa zeby karmic piersia, ale wydaje mi sie tworzy to bunt u kobiet i wiele kobiet nie decyduje sie na karmienie piersia z przekory czyli wszyscy oczekuja zebym karmila piersia narzucaja mi to a ja wlasnie nie bede karmic piersia bo nie bede sluchala sie jakis moherow co decyduja o moich piersiach, nie jestem moherem jestem nowoczesna wyzwolona i bla bla bla...Ale wystarczy wsluchac sie w siebie i moze pomyslec ze skoro juz zdecydowalam sie na dziecko to czemu nie dac mu tego co najlepsze i przynajmniej przez kilka pierwszych miesiecy jego zycia karmic piersia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z mojego doswiadczenia
Nie trafia do mnie nagonka ze z egoizmu nie bede karmic,bo karmilam dzieci,cycki mam jaki flaki,wiec i tak to juz nic nie zmieni. Ja poprostu nie widze roznicy-a jesli jej nie widze to rowniez nie widze sensu w tym zeby jak cierpietnica siedziec wiele godzin z dzieckiem do piersi przyklejonym,gdy w domu mam mnostwo rzeczy do zrobienia i liczy sie przede wszystkim dobra organizacja,w ktorej nie mam miejsca na przeciekajace mlekiem ubrania i karmienie co 45minut po godzinie,to jest moze i fajna sprawa dla mlodej mamy,ktora poza jednym dzieckiem i jego karmieniem nie ma wiecej obowiazkow,ale ja glodnej rodzinie nie wytlumacze ze nic nie jest zrobione,nie ma obiadu, bo JA KARMIE, zwlaszcza ze widocznej roznicy nie ma pomiedzy dziecmi karmionymi butla a piersia .To tak jakby porownywac ludzi zywionych produktami organic a zwyklymi,duzo histerii o nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest indywidualna sprawa. Moje zdanie jest takie, że jest to pokarm najzdrowszy dla dziecka i dlatego zamierzam karmić do około 6m-ca życia. Potem się zobaczy. Ktoś wyżej napisał, że dziecko karmione piersią trzeba co chwile dopajać i trwa to godzinami. To bzdura. Jak się dziecko dobrze do piersi przystawi to naje się w ciągu 15 minut i około 3 godz wytrzyma - mówię na przykładzie mojego 2-miesięcznego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
straszny kocur --> U mnie w okresie letnim (bez dopajania) mała wisiała przy piersi równo co godzina. Zapewniam, że była prawidłowo przystawiana, konsultowałam się też ze świetnym doradcą laktacyjnym. także naprawdę wierz mi - nie ma reguły. I tak jak to ktoś wyżej napisała - ja miałam na to czas, bo to moje pierwsze dziecko. Co prawda nie miałam żadnej babci do pomocy, więc nie było lekko, ale jakoś przeżyłam ;) Natomiast przy drugim dziecku nie będę mogła sobie pozwolić na takie częste karmienia, więc stawiam że bez butli się nie obejdzie jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matoszkaaaaaaaaaa
straszny_kocur --no to masz albo dziwne dziecko,albo Twoje dziecko nei daje Ci znac,ze pic mu sie chce i Ty go nie poisz. Jezli dziecko karmione jest tylko piersia to oprocz pokarmu jako pokarmu potrzebuje pic.Jedne dzieci oprocz piersi pija jakies tam wody,herbatki,a inne nie toleruja tego i jedynie zaspokajaja głod i pragnienie ssąc piers. Moje dziecko przystawiałam czesto,na zadanie i nawet wtedy gdy ono nie chciało,bo wiedziałam,ze nawet pare pocigniec mleka zaspokoi jego pragnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matoszkaaaaaaaaaa
straszny_kocur--piszesz,z e15 minutowe karmienie i dziecko wytrzyma nawet 3 h.Bardzo to dziwne,tylko widocznie ma skurczopny załadeczek przez to,ze je rzadko karmisz. Normalne dzieci nei wytrzymuja 3 h bez karienia gdy sa karmione tylko mlekiem kobiecym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nie
moja córka wytrzyma nawet 6 h w nocy, a jest tylko i wyłącznie na piersi! Dzieci są bardzo różne, jednym wystarcza 10 minutowe ssanie, a innym 30 min i więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spójrzcie w przyszłość
Kurcze, ale karmcie jak chcecie, każdego decyzja, ale nie piszcie proszę rzeczy typu: dziecko było na butli, teraz 14 m-cy i nawet kataru itp, itd. I to ma być niby dowód na to, że krowie = matyczyne? Proszę kobiety, nie dyskutujcie z faktami. Już dawno dowiedziono, że mleko matki to nie tylko lepsza odporność za dziecka, ale DAJE małemu człowiekowi większą szansę na to, że gdy będzie dorosłe nie zachoruje np. na nowotwór ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ww.
a, moje dziecko też przesypia w nocy koło 6 godzin, a casami nawet 8h. Jest na 90 centylu, więc chyba jej nie głodzę, a rozszerzyłąm jej dietę dopiero miesiąc temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wiesz ze nawet fakty
sie zmieniają? to co bylo kiedys faktem dzis jest wyparte przez inny fakt, przeczący tamtemu faktowi:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjazkrainykoszmarow
mam 2 dzieci jedną córeczke karmiłam piersią przez 8 msc-najgorszy okres w moim życiu ciągle ja niewyspana mała ciągle chorowała dostałam depresji i lekarz nie chciał mi dac leków bo karmiłam to się wściekłam i powiedziałam że mnie to nie obchodzi i że ma mi dac mocne leki albo zrobi z mojego dziecka sierotę drugą od pierwszej doby zycia karmiłam modyfikowanym. Pielegniarki i inne matki patrzyły na mnie jak na seryjną dzieciobójczynię ale ja byłam wyspana, Kasia kolek nie miała i wogóle nie chorowała. Z tym "bo to najlepsze" bym się spierała jak widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobraa mamusiaa
ja karmiłam piersia przez pierwsze 3 miesiace mojego synka zeby nabral odpornosci. Pozniej juz dalam sobie spokoj bo bylam tym wykonczona a tak mnie bolaly piersi ze nie moglam wytrzymac a jeszcze nie moglam brac zadnych tabletek przeciwbólowych ;( Jednak faceci maja fajnie moga sie przygladac jak kobiety cierpia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbardziej wartosciowe
mleko jest na pcozatku (siara) wiec nie widze sensu karmić piersią dluzej niż kilka miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czytałam co tu jest napisane :) ale odpowiem na temat: urodziłam 2 miesiące temu, jeszcze w ciąży chciałam cesarę (ale jednak postanowiłam rodzić naturalnie) i karmić butelką (karmienie piersią jest dla mnie obleśne ale są też inne powody) w szpitalu była na mnie straszna nagonka że mam karmić piersią, na szczęście nie poddałam się presji i młody jest na buli i mam święty spokój :) bo nie mam non stop uwieszonego dzieciaka na cycu i mogę sobie wychodzić z domu zostawiając go w domu z tatą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tego trawienie.....
dziecko na butli wyproznia sie rzadziej i zawartosc jest bardziej zwarta,a nie tak jak na piersi,ze leje sie z niego przy kazdym lyku i czasami trzeba po 3 pampersy w ciagu 5 minut zakladac,przebierac i pieprzyc sie z tym okrutnie,kto ma czas i pierwsze dziecko ,niech sie z tym bawi,a kto ochlonal z piuerwszego zachwytu i ma inne rzeczy do roboty poza ciumkaniem nad dzieckiem to wie co ma robic,tak zeby bylo dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do fakty się zmieniają
ale co do zawartości mleka matki to chyba opinie lekarzy i naukowców są wciąż takie same, hę???? A w ogóle to mam wrazenie, że część (nie wszystkie!!!) z pań, to tak siebie trochę tłumaczy, bo mają wyrzuty, że lenie, nie chciało im się dla swojego dziecka zrobić najlepszej rzeczy pod słońcem i piersią nie karmiły:P I że na butli to tak wszystko cacy, a cycuś beeee, bo same problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nikt cie do tego nie zmusi, jednak to swiadczy tylko o tobie i o tym jak samolubna jestes" Chyba sama ciąża to już ogromne poświęcenie swojego ciała i zdrowia. Jak można jeszcze kogoś wyzywac od samolubów??? FrankaZ Warszawy - to super, że ci się udało postawic głupim babom! Jak możesz, napisz coś więcej, dawno cię nie czytałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swoje cycki mozesz dawac
nawet bezdomnym twoja sprawa od cudzych sie odczep kobiety to nie tylko laktatory, wyobraz sobie ze nie liczy sie tylko co jest wazne dla dziecka ale rowniez dal nich, one nie sa tylko wielkkim cyckiem ktory ma nakarmic dzieciaka- sa ciagle ludzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no teraz mi będą wmawiać, że z moim dzieckiem jest coś nie tak, bo wytrzymuje bez karmienia 3 godziny :) Jak były upały to na spacerze dawałam mu wodę lub herbatkę, ale on bardzo niechętnie to pił. Karmię swoje dziecko na jego żądanie, więc nie bójcie się - nie głodzę go. Kilka dni temu miałam w domu wizytę położnej i jak jej powiedziałam, ze karmię co 3 godziny to stwierdziła, że w takim razie wcale się nie dziwi, że mały tak przybiera na wadze skoro cały czas jest przy piersi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie od moich
piersi innym wara:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama niemowlaka
Ja pierwszą córkę karmiłam 2,5 roku, nie znała sztucznego mleka. Będąc w drugiej ciąży do samego końca wszystkim mówiłam, że nie planuję karmienia piersią, że już się przy pierwszej "nakarmiłam". Po porodzie przez dwa dni nie miałam pokarmu i byłam autentycznie załamana. Nagle moje myślenie się zmieniło. Płakałam i mówiłam, ze ten brak pokarmu to kara za to, że nie chciałam karmić. Na szczęście się udało :-) Teraz mała ma prawie 5 m-cy, karmię ją co 2-3 godziny, a gdy naje się o 20 to budzi się dopiero po 4 rano i tak jest odkąd skończyła 6 tygodni. Mam na głowie cały dom, dwójkę dzieci i męża tylko na weekendy z racji wykonywanego zawodu i niestety żadnej babci do pomocy.Nie zamieniłabym piersi na żadną butelkę. Tej bliskości nic nie jest w stanie opisać. Może Autorko po porodzie zmienisz zdanie, tak jak ja zmieniłam? Ale wybór zawsze należy do Ciebie. Dziewczyny, piszecie, ze dzieci w szpitalach Wam do karmienia przynoszono. Mi tylko do kąpania zabierano. I nawet trochę byłam zła, że po 3 godzinach od porodu już małą przyniesiono. Także pewnie co szpital to inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a gdy naje się o 20 to budzi się dopiero po 4 rano i tak jest odkąd skończyła 6 tygodni." to nie jest wcale żadna rewelacja.... Mój syn w tym wieku zasypiał już o 20 i budził się o 8 rano, jak w zegarku. Do momentu kiedy skończył rok i miał jakąś infekcję, nie zdażyło mu się ani razu obudzic sie w nocy... Chyba bym sie pochlastała jakbym miała wstawac w kółko o 4 rano....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×