Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kobieta Lestata

Pożegnać 10 kg

Polecane posty

Witam ja juz po kawce, wczoraj nawet nawet nie objadałam sie już ale ćwiczyć nie ćwiczyłam :( Od poniedziałku biore sie do porządnej diety jakoś w środku i pod koniec tygodnia mi to nie wychodzi :( Do Świąt będzie te 54 kg i koniec kropka !!!! Zaraz biore sie za śniadanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja po razowcu z serem i herbacie. teraz pije czerwoną:) Wczoraj ćwiczyłam najpierw 15 min takich ogólnych wygibasów potem 20 min steper. Wiec nie jest źle. Dziś już nie będzie tak fajnie. Po pracy zakupy, potem do baru ze znajomymi więc pewnie nie bedzie czasu na ćwiczenia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ainaa zakupy to też forma aktywności fizycznej i to jedna z przyjemniejszych :-) ja wczoraj tylko brzuch ćwiczyłam ( to moje a6w w wersji "codziennie 1 x 6 bo więcej nie dam rady") bo na orbitreka nei miałam jakoś siły, może dziś będzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja popijam sobie cherbatke i właśnie zabieram się za jabłko :) Dziś czeka mnie sprzatanie to tez troszke w formie ćwiczeń :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczynamy nowy tydzień dziewczyny! u mnie z małym wagowym sukcesem :-) u Was też świeci piękne słońce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słońce tak, ale sukcesów 0:( Tao gratulacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, potrzebuje pomocy!!!! tez chcialabym pozbyc sie kilku zbednych kilogramow, ale wciaz nie widze efektow, udaje mi sie schudnac 3-5 kg miesiecznie....praktycznie nic nie jedzac... a pozniej znowu objadam sie do upadlego i tyje moze jest ktos z Krakowa, kto chcialby wybrac sie na silownie albo fitness tylko brak mu towarzysza? ja chetnie dotrzymam towarzystwa.razem zawsze razniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o moją poranną część dnia to całkiem dobrze mi poszło- zobaczymy co po 15. !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witać nowy dzień:) na razie tylko razowiec z odrobinką kiełbaski + herbata zielona:) Wczoraj nie przejadłam się, ale niestety tylko 10 min ćwiczyłam. Wytrzymałości i miłego dnia życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powitać, powitać... jak do tej pory: 2x wasa z wędliną i żółtym serem + 2 herbaty z sokiem... coś mnie bierze jakieś dziadostwo, chyba od dziecka złapałam, bo mała biega już 5 dni z gilem ;) jej przechodzi na mnie :) poza tym od 17.02 jak postanowiłam nie jem slodyczy i jeszcze się trzymam... niestety nie ćwiczyłam... pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głodna kończę pracę, ale cieszę się z tego. Teraz wytrwać do końca dnia:) Do jutra papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, cisza i spokój tu... ja wczoraj miałam bardzo zajęty dzień, ale nie przejadłam się, 0 słodyczy :) no i niestety 0 ćwiczeń:( Rano zjadłam razowiec, a teraz herbatka zielona. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej faktycznie spokój... jak małej nie ma to ainaa pisze sama do siebie ;) ainaa dobrze, że chociaż Ty ciągniesz temat :) u mnie w miarę, wczoraj skończyłam na 1500kal, 0 słodyczy, 0 ćwiczeń, ale rozłożylo mnie niemiłosiernie przeziębienie, mąż mi nawet wczoraj bańki stawiał (te bezogniowe na szczęście...), a wiecie że doczytałam na stronie tego producenta baniek, że są super na cellulit? smaruje się ciałko oliwką, stawia bańkę, ale tak nie na maxa naciągniętą i się nią masuje tak ok. 3 min, hmmmmm może spróbuję jak poczuję się lepiej ;) dzisiaj jak do tej pory: 250kal pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mno tak sama z soba pisze, ale trudno:( jabłuszko zajadam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale się stęskniłam za wami 😘 Miałam problemy z netem :( Widze że dużo nie piszecie i czytać co zabardzo jnie ma :( Ainna ja tez często pisałam sama do siebie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracając do tematu diety aż tak nie prowadziłam na paru impreskach byłam i jadłam :( Waga moja stoi miejwięcej w miejscu rano było 56,2 kg a mogłobyc juz 54 kg no cóz zaniedbałam założenia. Na ćwiczenia nie miałam czasu wiec mięśnie zastane :( Biore sie za siebie na maxa bo słoneczko się pokazuje i trzeba będzie sweterki i kurtki zdjąć a tu same fałdki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nic wracamy do tradycji tera to ja sama do siebie pisze :P Już tak niedaleko do świat a waga stoi i stoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Mała, tobie przynajmniej coś spadła waga, a mnie ciągle stoi w miejscu, a już teraz naprawdę się oszczędzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam 🌼 wczoraj dzień zakończyłam na 1100kal, 0 slodyczy, 0 ćwiczeń, przeziębienie nie odpuszcza, baniek przybyło... najwiekszy plus przeziebienia to to, że jeść mi się nie chce.... :( pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto ja -
Hej dziewczyny, jestem tu nowa ;D Pod koniec zeszłego roku odchudzałam się i schudłam troszkę ponad 4 kg.Przed tym ważyłam 68,2 kg. Na koniec waga pokazała 64,8 kg. To było przed świętami Bożego Narodzenia. Później święta, sylwester. Myślałam, że znowu przytyłam, ale nie. Więc miałam motywację,żeby odchudzać się ponownie. Pod koniec stycznia znowu się odchudzałam, ale schudłam tylko 0,6 kg. Może to moja wina, może jednak za dużo jadłam. Więc teraz tak na poważnie oschudzam się od Popielca :-) Noo ii ... jest całkiem fajnie. Zważyłam się po 10 dniach i moja waga wskazuje 1,5 kg mniej :-) Ważę teraz 62,7 kg i tak naprawdę w tym tygodniu jadłam co chciałam. Ograniczyłam tylko bardziej słodycze i nie jem białego chleba. Przedwczoraj np. zjadłam spaghetti, a wczoraj zjadłam galaretkę z bitą śmietaną. Ale kupiłam sobie pewną książkę i tam jest napisane, żeby jeść wszystko, ale tylko wtedy kiedy jest się naprawdę głodnym. I tak też robię. Teraz ostro się za siebie biorę, bo do lipca muszę ważyć 55 kg. Wtedy jadę na wakacje i chcę się pokazać w bikini :-) Chcę ładnie wyglądać, bo chcę się dobrze czuć ze swoim ciałem. Widzę, że dużo tu ze sobą rozmawiacie na forum, a to na pweno dużo daje, jeśli wiemy, że ktoś też się odchudza razem z nami :-) Pozdrawiam ! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynom tak świetnie poszło odchudzanie, że już nas nie potrzebują... :( i topik zdechł... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem, ale z systematycznością zawsze miałam problem, takze w kwestii odwiedzania forum. wczoraj sie nie ważyłam, ale powinno być dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co mi pomoglo przy odchudzaniu i to bardzo to taki urzadzenie na "elektrostymulacje" miesni. Tak super mi wymodelowalo cialo, pomoglo mi spalic tluszczyk, zniknal mi cellulit i mam gladka skore a nie zwisajaca... szczerze polecam wszystkim!!!!! Ciesze sie ze trafilam na to urzadzenie- przypadkiem kolezanka mi o nim powiedziala! Urzadzenie zakladalam jak gladalam telewizji!!!! Super uzupelnialo cwiczenia. htt p ://allegro.pl/item935183669_odchudzanie_ elektrostymulacja_zwalcza_cellulit.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurcze, chyba upadamy. Ja byłąm na urlopie kilka dni , ale już wracam. I pewnie ostro musze się za robotę zabtać, bo na wyjazdach raczej nie chudnę- jeżeli nie tyję:( Szkoda, że tu taki spokój. Witam nową osóbkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×