Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matka córki

moja 18 letnia corka jest zazdrosna o mojego męża.

Polecane posty

Gość matka córki

zarzuca mi ze z nia czasu nie spedzam. Uwazam, ze to nieprawda. Spedzam z nia tyle czasu ile przed poznaniem mojego męża. Zabieramy ja ze soba prawie wszesdzie. Moj mąz jej dla niej lepszy niz rodzony ojciec. Dlaczego dzieci zawsze chca byc najwazniejsze na kazdym kroku:O?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka córki
tak wynika z moich obserwacji. Może w naturalnych rodzinach wyglada to inaczej bo dziecko wie ze rodzice sa skupieni tylko na nim ale w drugich zwiazkach dzieko chce sie za wszelka cene wybic na pierwsze miejsce ichce zeby mu to okazywać. Ale przeciez partner tez jest dla mnie wazny, wazny inaczej ale wazny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo kiedys wychodziłaś z nią a teraz wychodzicie RAZEM w 3. To ja boli. Teraz poswiecasz czas meżowi i jej po połowie. I wydaje mi sie ze dziecko zawsze powinno byc najwazniejsze... widocznie czegos jej brakuje skoro tak mowi. Ty moze tego nie dostrzegasz ale warto sie nad tym zastanowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka córki
przeciez sie nie rozdwoję, mysle ze nie moge faworyzowac nikogo. Staram sie sprawiedliwie dzielic czas. Zastanawiałam sie nie raz juz nad tym i nie uwazam żebym posiwecała jej mało czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjsdggzhdfhfg
niektóre osoby, jak zawsze szczery np. chyba uwazają, że dorosłej osobie już nie należy się nic z życia osobistego/erotycznego/"zwiazkowego", gdy posiada dziecko. Twoja córka ma 18 lat, jest osobą właściwie dorosłą (w dobie, gdy 15-latki już są dojrzałe, takie czasy). Powinnaś z nią porozmawiać, wytłumaczyć, że miłości do dziecka i do partnera nie można w ogóle porownywać - są to dwa rozne rodzaje milosci. Powiedz jej, że ona kiedyś odejdzie, założy swoją rodzinę, wyprowadzi się, czy chce, abyś Ty została wtedy sama? Ponieważ teraz bedzie starała się niszczyć Twoje nowe malzenstwo? Uwazam, ze dluga, powazna rozmowa powinna pomoc, uwazam tez jednak, ze córka zachowuje się niedojrzale jak na swój wiek i co najmniej dziwnie oraz dziecinnie. Mama mojej przyjaciółki wyszłą ponownie za mąż, gdy Magda miała tal 16. Magda cieszyła się ich szczęściem, a także każdą chwilą spedzaoną z NIMI RAZEM, oraz gdy matka spedzala czas z mężem. To jest myslenie dojrzałej osoby, która nie jest egoistką. Zwlaszcza, ze piuszesz, ze corka ma dobry kontakt z mężem. Jest rozkapryszoną dziewczyną, to nie jest 5-letnie dziecko. Musisz z nią porozmawiać. Uwazam, ze córka nie ma racji, przynajmniej tak wynika z Twojej wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu nie chodzi o dzielenie czasu... powinnas byc przy niej kiedy tego potrzebuje, byc z nia chocbys miala odpuścić randke z mezem albo kino z kolezankami. Dziewczyna ma 18 lat wiec nie jest juz małym dzieckiem ktore potrzebuje 24 h uwagi. To dorosła dziewczyna wiec pewnie zdaje sobie sprawde z tego co sie dzieje a skoro czuje, ze musi o Ciebie walczyc z Twoim mezem tzn ze cos zle robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka córki
zawsze kiedy córka potrzebuje pomocy moze na mnie liczyć....na pewno popełniam jakies błędy ale któż ich nie popełnia? do jkjsdggzhdfhfg.......rozmawiałam z nia na ten temat i dokładnie mówiłam to o czym pisałaś ale ona ma w sobie jakis taki dzieciecy żal....mam wrazenie,ze sprawiłoby jej przyjemnośc gdybym powiedziała przy moim męzu tak>>>"wybacz mój męzu ale moja córkan jest dla mnie wazniejsza więc nie mogę dzisiaj Tobie czasu poswięcić".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niektóre osoby, jak zawsze szczery np. chyba uwazają, że dorosłej osobie już nie należy się nic z życia osobistego/erotycznego/"zwiazkowego", gdy posiada dziecko dobrze, ze dodalas slowo - chyba uczepilem sie tylko i wylacznie jednego okreslenia - "nie rozumiem dlaczego corka chce byc najwazniejsza" - no litosci, to NORMALNE w takiej sytuacji zeby moc wydawac sady o tym jaka to corka jest dojrzala/ niedojrzala nalezaloby przede wszystkim porozmawiac z corka, a nie opierac sie wylacznie na opinii "obiektywnej" mamy to jest jasne, ze z 18latka nalezy rozmawiac, tlumaczyc, wypadaloby wrecz usiasc do stolu w trojke, zwlaszcza, ze to nie jest jakis tam wlasnie poznany facet, tylko twoj maz, i jak dodajesz maja swietne uklady - cos zwyczajnie sie nie dodaje, a jesli zarzucasz corce "dzieciece zale" to rowniez sprobuj popatrzyc krytycznym okiem na swoje z nia relacje - bo nic z powietrza sie nie bierze, takie zachowania prawie zawsze odzwierciedlaja jakies braki w poczuciu bezpieczenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na meskim f
rob tak dalej-moja matka tez miala takie podejscie i skonczylo sie to tym ze ja i brat zerwalismy z nia kontakt na dlugie lata....potem sama chodzila po rodzinie i biadolila-jak moglam nie wiedziec ze dzieci sa najwazniejsze?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"matka córki zarzuca mi ze z nia czasu nie spedzam. .." widocznie czuje się dokładnie tak jak ci powiedziała.. Warto o tym z nią pogadac.. wszak już nie jest mała dziewczynką i szczera rozmowa z matka zapewne uzdrowi wasza sytuacje. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka córki
ale co ja takiego robię? nie rozumiem...... Robimy wszystko razem a corka chciałaby zeby było jak dawniej, tylko my wie a przeciez tak nie bedzie już. Czy mam zrezygnowac ze swojego szczescia i poswiecic sie 18 letniej córce, ktora zpare lat pOjdzie swoja droga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale co ja takiego robię? nie rozumiem...... Robimy wszystko razem a corka chciałaby zeby było jak dawniej, tylko my wie a przeciez tak nie bedzie już. Czy mam zrezygnowac ze swojego szczescia i poswiecic sie 18 letniej córce, ktora zpare lat pOjdzie swoja droga? swoimi slowami potwierdzasz co pisalem wczesniej - kompletnie nie rozumiesz istoty problemu zadam ci pytania pomocnicze: 1. ile czasu jestes po slubie z nowym mezem 2. ile czasu zylas sama z corka 3. jakie relacje ma corka z biologicznym ojcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka córki
z męzem żyję 2 lata. biologiczny ojciec rzadko widuje sie z córką. Więc jak wynika z corka przezyłam 16 lat. tak rozumiem istote problemu.... czy pisałam wczesniej ze czasami jednak spedzam z nia sama czas, ale wybacz jesli corka mi wylicza ze powinnam liczyc czas spedzony w nocy z męzem kiedy spimy to chyba nie jest zbyt dojrzałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamo córki...
16 lat bylyscie tylko dla siebie. Teraz musi sie z Tobą dzielić. Moze to poczucie strachu, że teraz mniej ją bedziesz kochać? Byłam w podobnej sytuacji, moje dziecko po prostu bało się, ze teraz juz nie bede jej kochac. Po pewnym czasie przekonała, że nic nie straciła i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z męzem żyję 2 lata. biologiczny ojciec rzadko widuje sie z córką. Więc jak wynika z corka przezyłam 16 lat. chcesz powiedziec, ze ojciec corki zostawil was zaraz po porodzie? czy nie zrozumialas pytanie - ile lat zylas SAMA Z CORKA ale wybacz jesli corka mi wylicza ze powinnam liczyc czas spedzony w nocy z męzem kiedy spimy to chyba nie jest zbyt dojrzałe. podobnie dojrzale jak twoje pytanie "czy to jest dojrzale" - powtarzam, nic z powietrza sie nie bierze, najprawdopodobniej to skutek calej masy bledow wychowawczych popelnionych wczesniej - efekt - postawa roszczeniowa corki, teraz czasu nie cofniesz i mozesz tylko i wylacznie rozmawiac, ustalac jasne zasady i konsekwentnie ich przestrzegac, jednak bezapelacyjnie w tle musi byc bezwarunkowa milosc/ nie posluszenstwo ale milosc do corki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka córki
tak po prostu nie zrozumiałam pytania. Wiec tak naprawde z corka nigdy nie byłam sama ale mieszkajac z byłym męzem byłysmy jakby same, mąż rzadko bywał w domu. Nie da sie w jednym poscie wyjasnic całej sytuacji. Cały czas mówie corce ze ja kocham i interesuje sie jej sprawami tak jak to było kiedys ale przeciez to juz prawie dorosły człowiek i tak jak w ieku 10 lat jest taka zaborczosc jak najbardziej zrozumiała to w wieku 18 lat órka powinna wiecej czasu spedzac z rowiesnikami a nie z mamusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiec tak naprawde z corka nigdy nie byłam sama ale mieszkajac z byłym męzem byłysmy jakby same, mąż rzadko bywał w domu. Nie da sie w jednym poscie wyjasnic całej sytuacji. to zrozumiale, ze nie da sie opisac calego zycia w poscie, ale z tego wlasnie calego zycia wynika to co sie teraz dzieje - jasno widac jakie wzorce w relacjach damsko meskich corka miala przed oczami, mozna gdybac o tym jak czesto stawala sie swiadomie lub mniej swiadomie bronia w konfliktach z bylym mezem itd - jedno jest pewne, to proces i naprawienie pewnych niedociagniec to tez proces, trudny i meczacy, ale zapewniam cie - zmien myslenie, wspolpracuj z mezem i corka - jestescie rodzina, mysle, ze warto skorzystac z poradni rodzinnej i tak jak w ieku 10 lat jest taka zaborczosc jak najbardziej zrozumiała to w wieku 18 lat órka powinna wiecej czasu spedzac z rowiesnikami a nie z mamusia. mylisz sie, prawidlowo rozwijajace sie dziecko w pelnej rodzinie wypelnionej miloscia zaborczosc (chorobliwa) gubi gdzies tam do 3 roku, jesli wystepuje dalej to jest oznaka bledow wychowawczych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale kazdy dzieciak jest inny, wolałabys zeby uciekała z domu, piła, cpała, puszczała sie z byle kim? ona cie kocha, potrzebuje. Jedna 18 latka bedzie mowiła matce ze jest idiotka i ze ma sie nie wtracac w jej sprawy, inna powie, mamo nie poswiecasz mi tyle czasu co kiedys. Ciesz sie ze masz taka córkę. Ona Cie kocha i boi sie ze ktoregos dnia pzrestaniesz zwracac na nia uwage. Dziwisz sie dlaczego jest taka "zaborcza" ? straciła tate ktory nie utrzymuje z nią kontaktu, ma tylko jednego rodzica ktory poswieca czas komus innemu. Czuje sie zagrozona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było czas przywyknąć
18 lat to dorosły człowiek i nikt nie bedzie sie nad nim użalał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
było czas przywyknąć 18 lat to dorosły człowiek i nikt nie bedzie sie nad nim użalał. przywyknac? uzalal? chlopie zastanow sie co piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka córki
czyli zawsze winny jest rodzic a dzieci to złote istoty. Coz ciekawe podejście. Kazdy każdy człowiek wychodzi troche i troche barzdiej pokrzywiony ze swojej pierwotnej rodziny, ludzie nie sa idealni nigdy i nigdzie. Kazdy niesie jakis bagaż. W naszej rodzinie rozmawia sie dośc często ale jak widac to nie pomaga, corka otwarcie mi powiedziała, ze mąz zająl jej miejsce, corka chce byc moim partnerem , ja jej tłumaczyłam, ze to nie tak. No trudno jakos to bedzie...w kazdym razie dzieki za wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale taka prawda, zajął jej miejsce. Kiedys ona była dla Ciebie nr 1, byla na 1 miejscu teraz musi sie Toba dzielic. Rozmawiaj z nia, wspieraj, i daj dojrzec do tego co sie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to jest właśnie myślenie osób dojrzałych- poświęcić wszystko dla dziecka. A za dwa lata córka pójdzie z domu a mamusia zostanie sama, bo poświęciła się dziecku, a faceta zaniedbała. Zrozumiałe, że dziecko chce z tobą kontaktu, no ale litości, to już 18-letnia pannica! I nie może być uczepiona tylko do mamusi. Mama też ma prawo do własnego życia. Oczywiście że powinnaś z nią spędzać jak najwięcej czasu, bo to twoje dziecko, ale nie zapominaj o tym, że masz też swoje życie, i MĘŻA (ciekawe swoją drogą jak długo on będzie znosił to, że córka chce mieć Cię tylko dla siebie). Ja Cię rozumiem. Zapytaj córki, czy szczęście mamy jest dla niej ważne, jeśli tak, to powiedz jej, że jesteś szczęśliwa, że masz męża, że spędzasz z nim czas, że tworzycie rodzinę już we TROJE. Że w tej rodzinie jest dla niej miejsce, że jest nadal dla ciebie bardzo ważna, że może na ciebie liczyć, ale niestety, nie może mieć cię na wyłączność cały czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli zawsze winny jest rodzic a dzieci to złote istoty. Coz ciekawe podejście. tak, zawsze winny rodzic za wychowanie swojego dziecka, jesli tego nie rozumiesz, to nie dziwie sie twoim klopotom, i trudno mi sobie tak naprawde wyobrazic jak prowadzisz spokojna, ciepla i rzeczowa rozmowe z corka, jak jej sluchasz, jak pokazujesz, ze ja rozumiesz Kazdy każdy człowiek wychodzi troche i troche barzdiej pokrzywiony ze swojej pierwotnej rodziny, ludzie nie sa idealni nigdy i nigdzie. Kazdy niesie jakis bagaż. piekny frazes ale czego ma niby dowodzic? ze samo sie stalo? W naszej rodzinie rozmawia sie dośc często ale jak widac to nie pomaga, corka otwarcie mi powiedziała, ze mąz zająl jej miejsce, corka chce byc moim partnerem , ja jej tłumaczyłam, ze to nie tak. j.w. No trudno jakos to bedzie...w kazdym razie dzieki za wypowiedzi. jeszcze nigdy tak nie bylo, zeby jakos nie bylo - ale to jakos moze miec u ciebie smutny przebieg jesli nie zmienisz podejscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadze, iż tylko szczera rozmowa z córka jest ci potrzebna. Może czuje się odsunieta.. trudno jednoznacznie stwierdzic.. zabierz ja gdzięs na spacer, idzcie na kawe i wyjasnijcie sobie wszytsko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ nie zajął jej miejsca!! Przecież nie jest tak, że teraz mąż jest najważniejszy, tylko że mama dzieli teraz swój czas na dwoje, ponieważ nie są już tylko we dwie. I bądź co bądź, ale dziewczyna nie jest już dzieckiem, i chyba powinna pewne rzeczy zrozumieć (tym bardziej, że mama żyje z nowym facetem już dwa lata...).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie wydaje ze jej corka
nauczona, ze zawsze jest numerem jeden teraz nei mzoe sie pogodzic, ze ktos jeszcze pojaiwl sie w zyciu jej makti typowa postawa roszczeniowa ale to widocznie blad wychowawczy autorki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×