Człowiek jest odpowiedzialny za uczucia, które wzbudza w innych

tak emre masz racje jest piekna ,cudowna inteligetna -a ja coz zbyt glupi by to docenic-czasem emre nie mozna miec tego co sie naprawde chce- pozostaja marzenia

ech

Czyżby młody się poddał? dwa lata marzeń poszły w pizdu:):) dziwne.. a do szuu 2 Ty tro chybna zbyt nerwowy jesteś i żle oceniasz sytuacje:):)bez urazy...:)

wiesz predatorka ja ja bardzo kocham ale czasem za bardzo chce i za duzo pewnie chce no coz

czasami trzeba okazać tylko trochę zrozumienia i zaufania... to tak niewiele..

ufam jej i rozumiem ja ale csaem sa dla mnie niezrozumiale niektore jej pewne niby blachostki ale to mnie denerwuje w moich myslach odbieram to jako lekcewazenie lub cos czego nie moge zrozumiec

jeżeli cie kocha to zapewne nie lekceważy..:)

Ale czasami tak bywa,że człowiek ma zwyczajnie dość nieustannego zapewniania o miłości czy też tłumaczenia się z różnych drobiazgów. Jeśli dwoje ludzi wie, że się kochają to powinni okazać sobie zrozumienie, szacunek i co najważniejsze nie powinni się osaczać.. Bluszcze się niezdrowe i nie pozwalają oddychać swobodnie..

pewnie tak , ale jej ostatnie zdanie do mnie bylo dosc zaskakujace wygladalo totakjakby jej nie zalezalo

tak predatorka masz racje-mysle ze ona ma dosc

tak? hmm rozumiem,że nie zapytałeś co miała na myśli? I nie powiedziałeś jak Ty to odebrałeś? brak komunikacji w związku- to nie za dobrze wróży.

A co zrobiłeś aby tę sytuację wyjaśnić? Skoro ci na niej tak zależy?Żyjesz jedynie domysłami- a to błąd;)

marsz racje nie zrobilem nic bo czuje ze to przegrywam bo odczuwam ze jestem zbyt glupi bo odczuwam ze nie umie dostosowac sie do jej inteligencji.a do tego chce zbyt wiele

a ona ci to powiedziała, zasugerowała? Czy to zaś twoje domysły? Dlaczego masz tak niską samoocenę? Uwierz w siebie... skoro zwróciła na ciebie swoją uwagę zapewne mnie jesteś przeciętniakiem;)

moje chore domysly pewnie to sa wies predatorka tesknie ogromnie za nia juz nie potrafie myslec normalnie te kilka dni ktore nie rozmawiamy sa dla mnie koszmarne nie potrafie sie skoncentrowac,nie moge spac jesc pracowac czuje ze ona juz nie chce wracac do mnie zreszta po co? pewnie za jakis czas znowu bedzie podobna sytuacja i tak w kolko ciagle mysle ze jest zbyt inteligetna aby sie pakowac z kims tak prostackim jak ja w podobne historie.mysle ze ma racje zreszta jest piekna cudowna i madra i zapewne znalezc sobie kogos madrego to zadn problem dla niej pocoz jej ja taki zwykly szary beznamdziejny facet. no coz zycie dalo mi szanse ale ja spierdolilem

Ojej ile smutnych słów... nie myśl w ten sposób... dajcie sobie czas... :) Kobieta nie zakochuje się ot tak z dnia na dzień.... więc twe sugestie o tym,że może spotkać kogoś innego sa raczej bezpodstawne...

jestes bardzo madra predatorka hm...

szu przez grzeczność i wrodzona skromność - nie zaprzeczę;) hahah;)

no tak masz racje no coz milego pisania....

szuu dzięki i wzajemnie;)

moze odpowiedzialny poszedł pić po przeczytaniu moich postów:O a Ty Szu 2 masz 3 wyjścia 1 wierzysz jej w to co mówi o Tobie/do Ciebie--skoro nie masz powodów do zazdrości znaczy że Cię akceptuje takim jakim jesteś--nie widzi Cię jako kogoś gorszego od siebie 2 skoro czujesz sie prostakiem,zacznij czytać ,zapisz się na jakiś kurs--poczujesz sie lepiej --przestaniesz marudzić i sie czepiać. 3 dajesz jej spokój i pogrążasz sie w otchłani rozpaczy pozdr;)

sami;))

Wzbudzil i co ???Czy bedzie odpowiedzialny ,to sie dopiero okaze...bo jak na razie,kocha,przyjezdza,pisze ,pragnie na zawsze i tylko ja,,,ale czasmi dziwnie kreci.

Witajcie :):) szu2: No i co z tego, że uważasz, że jest bardziej inteligentna. To tylko Twoja ocena. Skąd wiesz, czy ona nie myśli, że jesteś mądrzejszy od niej. Nie rezygnuj tak szybko, bo ciężko żyć bez miłości. Wiem co o tym, bo z powodu głupoty i braku cierpliwości straciłam największą miłość swojego życia. Chciałabym ją odzyskać, ale chyba już jest za późno, bo ułożył sobie życie z kimś innym.

jestes bardzo madra predatorka hm... a to ciekawe :-)

zawsze szczery? masz watpliwosci? bo ja nie

szu2: Nie mówiąc jej o tym co Cię denerwuje nie dajesz jej możliwości przeanalizowania swoich zachowań. W związku najgorsze są niedomówienia, bo później wszystko się nawarstwia. Życie we dwoje na początku nie jest proste, trzeba dużo ze sobą rozmawiać, wsłuchiwać się w siebie, ale jest to praca dla obojga. Jeśli się kogoś kocha to go się także i akceptuje. Jeśli ona Cię kocha, to Cię akceptuje takim jakim jesteś.

emre odpisalem ci na tlenie

szu2: mail ?

sszu tylko sie za bardzo juz tak nie uzalaj nad soba.. zawaliles ale pewnie sie pocieszysz szybko- jak wiekszosc facetow:):)