Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość paskudnaaaaa w ciazy

Juz nie moge na siebie patrzec,wygladam jak potwor

Polecane posty

Gość xxxxxxx111xxxxxxx
Tobie psycholog nie jest potrzebny bo ty sama jesteś niezłym psychologiem. Czepiasz się za słówek chociaż nie mają one znaczenia - jaka to różnica - mąż czy facet - miałam na myśli osobę, która jest ojcem twojego "gówna", które nosisz w brzuchu:( Ludzie latami zmagają się z chorobami lub kalectwem, nie jedna dała by się pokroić aby być w ciąży i urodzić. Ty potrafisz tylko się użalać i to nad czym - nad włosami - dla dziecka i bez włosów będziesz piękna. O ile próbowałam Cię zrozumieć to z każdym postem jest mi Ciebie coraz mniej żal. Choć nie jestem wierzącą to mam nadzieję, że kiedyś zapłacisz za to i to nie tylko wyglądem. Wkręcasz ludzi w jakieś makabryczne historie i jeszcze oczekujesz zrozumienia i aprobaty. Jakby Ci faktycznie było tak źle z "mężczyzną", który zrobił Ci "odpad" już dawno byś odeszła. Widocznie to lubisz, lubisz być męczennicą bo tyle w tym tkwisz, że już inaczej nie potrafisz. A to nie choroba tylko głupota. Napisałam, że ktoś w takiej sytuacji jak ty (o ile jest prawdziwa) zasługuje na pomoc, w przypadku "prowokacji" powinien być na to paragraf - to ty nie rób fikcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paskudnaaaaa w ciazy
do xxxxx111xxxxxxxxxx...i znowu ograniczasz caly swiat do istnienia dziecka i przymusowego szczescia jakim ono ma dla mnie byc,a ja mialam i moze mam zamiar sobie z kims zycie jeszcze ulozyc,a do tego wyglad jest bardzo istotny,o ile nie najistotniejszy. Jak wczesniej juz pisalam natura nie rozdziela po rowno,i glupim jest cieszenie sie z niechcianego,tylko dlatego ze pani iksinska nie moze miec,albo pani ,,Z,, ma raka lub jest bez nog,wiec wszystko co jest lagodniejszym zlem -koniecznie musi byc radoscia. Kazda choroba czy kalectwo ,jest czyjas osobista tragedia,z ktora musi nauczyc sie zyc i nie ma sie co licytowac,kto ma gorzej. Dla mnie moja sytuacja jest czyms strasznym,bo trace czas,cofam sie , lata leca a ja zamiast isc do przodu,po tym jak wygrzebalam sie z marazmu i odcinac wreszcie kupony,wpakowalam sie w kolejne g..no,z ktorego wiem jaka parszywa droga bedzie mnie czekala zeby wyjsc na prosta...o ile wogole sie to uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greenland
paskudna---ja rozumiem dokladnie o czym piszesz, bo tak jak napisalam sama jestem w 5 m-cu ciazy, ktorej balam sie usunac przez bzdury o syndromie poaborcyjnym, gdyby nie to, ze leczylam sie na depresje i przeszlam nerwice lękowa moze bylabym bardziej zdecydowana, ale nastraszyli mnie po prostu, ze choroba wroci, ze bedzie gorzej itd.nie moglas sobie nic zarzucic bo zabezpieczalam sie, wiec zadna moja wina, ale mowili, ze wszystko sie zmieni, ze poczuje instynkt itd, gowno prawda, ja nie wyobrazam sobie co bedzie dalej, oby tylko wtedy depresja mnie nie zabila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paskudnaaaaa w ciazy
greenland,bo to sie bierze z tego ze ci co nam doradzaja,tak naprawde nie maja zielonego pojecia o tym co czujemy i co przezywamy.Aborcji nie bylo,wiec uwazaja ze odwalili dobra robote,a teraz to co czujesz musisz ukrywac,bo nikt tego nie rozumie.Tylko jak mjasz byc dobra matka,skoro ten dol doprowadza do tego ze nienawidzisz tego dziecka i siebie (za brak dzialania wczesniej),efekt taki ze wszyscy cierpia i beda cierpiec. Glupie gadanie ,oddaj do adopcji-bez zgody obojga rodzicow nie ma mowy o oddaniu dziecka,a moj nigdy sie na to nie zgodzi,i jeszcze jedno,dlaczego mam byc rozlazla,zflaczala,i nieszczesliwa i kompletnie za nic dawac komus to czego najbardziej pragnie,zawinie dziecko szczesliwa para,powie dziekuje...a ja zostane z rozszarpana pochwa,wiszacym sadlem i rozstepami...zeby chociaz ktos sie zaoferowal,ze ok,ty nam dajesz cos o czym marzymy,a my ci w trosce o ciebie i w podziekowaniu zorganizujemy plastyke,tak zeby kazdy dostal swoje szczescie...ale to nierealne,bo bezplodni uwazaja ze jesli natura im nie dala,to wszyscy inni maja dac,bo im sie nalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxx111xxxxxxx
Wiesz wzbudzasz we mnie tyle emocji, sprzecznych emocji, że daruję sobie dalszą konwersację. Mam dosyć swoich problemów by przejmować się Twoimi. Nie zmienia to jednak faktu, że jesteś dla mnie kimś odrażającym i bynajmniej nie chodzi mi o wygląd choć dość skrupulatnie go opisałaś. Już po kilku twoich postach topik automatycznie powinien być usunięty i dziwię się, że jeszcze tego nie uczyniono. Przekonałam się tylko o jednym, ty na 100% nie masz "depresji". Życzę udanego wyboru peruk, jeżeli to ma cię uszczęśliwić a twojemu dziecku ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paskudnaaaaa w ciazy
greenland...jeszcze jedno,osoby ktore mialy wczesniej depresje i rozne nerwice lekowe itp.sa bardzo laqtwe do zmanipulowania przez otoczenie,mozna im zaplenic takiego mozgojada,ze beda jak niemal zombie wykonywac polecenia najblizszych z otoczenia.Dlatego ten galgan robi ze mna co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabska kuchnia
Zachecam do gotowania w marokanskich naczyniach ceramicznych tajine. Na ogien, na plyte, na grila, do piekarnika. Zdrowe, egzotyczne, arabskie gotowanie. Dostepne w sklepie rekodziela marokanskiego www.marokostyle.com oraz na aukcjach allegro uzytkownika Marokostyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greenland
xxxx-mylisz sie, ze to nie depresja, ja mysle, ze autorka ma wielka deoresje, a troska o swoj wyglad to nie jest puste gadanie lalki barbie tylko wielki zal, ze cos dzieje sie z twoim cialem z powodu ciazy, ktorej nie chcialas, gdyby ludzie nie mieli depresji z powodu wygladu to chirurdzy plastyczni nie mieliby takiej kasy, myslisz, ze ludzie, ktorzy przezyli pozar i maja poparzona skore nie maja depresji?kazdy normalny czlowiek chce ladnie wygladac i jesli ciaza jest niechciana to na pewno kobieta nie zachwyca sie kolejnym rozstepem z radoscia myslac o swojej fasolce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greenland
paskudna---dlatego postanowilam, ze dosc mowienia mi co mam robic, ogolnie mam trudny okres w zyciu, moj partner nie "uczestniczy" w tej ciazy, znam go 8 lat, wydawal sie taki dojrzaly a teraz zachowuje sie jak dzieciak, nie poznaje go, przeplakalam 4 m-ce i powiedzialam dosc, nie wiem co z nami bedzie, nie wiem co bedzie jak dziecko sie urodzi, ale wiem jedno-nie zrobie juz nic tylko dlatego, ze ktos chce, moga myslec, ze jestem mega egoistka, mam to gdzies, jesli poczuje sie matka to ok, jesli nie to nikt mi nie narzuci kolejnej szczesliwej roli, narzucili mi kontynuacje ciazy wiec w razie czego niech sobie narzuca opieke nad dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paskudnaaaaa w ciazy
greenland,dokladnie,u mnie jest bardzo podobnie,tak zostalam wychowana,ze pewne tematy sa tabu,opinie i poglady z gory narzucone i nie podlegaja zadnej dyskusji.Jak blagalam ojca o pomoc,jedynie stwierdzil, ze teraz to trzeba wykonac(donosic i urodzic) bezdyskusyjnie,on teraz robi to co zwykle-czyli kontynuuje kariere,a ja wyje po nocach. Moj facet zadzialal z premedytacja,wtedy odchudzona zadbana moglam w kazdej chwili odejsc-bo wiedzial ze jestem zalogowana na jednym z portali,teraz rani mnie do cna bo wie ze jestem uziemiona,ze nie mam szans zeby chociazby sie z kims spotkac i porozmawiac,no bo ktos kto pisze do ladnej szczuplej kobiety,jak zobaczy ciezarna slonice na kilka dni przed porodem...sama rozumiesz,zenada! Ten zwiazek juz od dawna jest dysfunkcyjny,a dziecko niczego nie naprawi,tylko poglebi przepasc.On nie chcial slyszec o rozstaniu,z wygodnictwa zawsze tak mnie nachodzil i przesladowal,ze w koncu dla swietego spokoju ustepowalam,bo atmosfera wiecznego stresu,niepewnej nocy,czy bedzie sie dobijal,czy wejdzie z drzwiami?-bo coz tym razem sie stanie,doprowadzaly mnie do obledu.Jak jestesmy razem to przynajmniej mnie ,,tylko ignoruje,, ale spie spokojnie.Tylko ze tak sie nie da zyc,ze jedynie w snach i wyobrazni moge tesknic za normalnym uczuciem,bliskoscia itp.Poprostu ta ciaza to nie ten czas i nie z tym czlowiekiem,ze czasu juz nie cofne i nie naprawie juz tego bledu,cos co moglo byc taka radoscia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greenland
paskudnaaa-on namowil cie na dziecko czy wpadliscie? jestes juz na koncowce ciazy rozumiem? a nie myslalas zeby odejsc ze starszym dzieckiem a jego zostawic z malym? jesli jest tak jak piszesz to nie ma sensu sie meczyc, z 1 dzieckiem ulozysz sobie zycie i masz szanse znalezc fajnego faceta, jesli oni tak bardzo chcieli tego dziecka to niech teraz je wychowuja, latwo komus narzucic cos i zajac swoim zyciem a co sie dalej stanie z ta osoba tto juz sie nie liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paskudnaaaaa w ciazy
Ja jestem niesystematyczna , kompletnie niepoukladana i niekonsekwentna,w zasadzie nie bylismy juz razem,ale jednak cos mnie podkusilo i pomyslalam,ech...tyle razy sie udalo,to ten raz nie zaszkodzi,bedzie uwazal....he,he...calymi latami nic,lekarz nawet stwierdzil ze juz mam cykle bezowulacyjne,bo okres mialam raz na 3-4mce,tak ledwo co.... Wiesz ,kochana ,moge psioczyc ile wlezie,ale znam go na tyle dobrze,ze nie mialabym sumienia zostawiac takiemu czlowiekowi istote zupelnie zalezna od niego.Wiec poprostu przyjdzie mi szukac szczescia,z solidnym bagazem...a jak wiadomo to nie ulatwia sprawy,a zeby zyc z kolejnym takim jak on (bo on na wstepie akceptowal wszystko) i potem sie uzerac kilka kolejnych lat,to juz chyba nie mam sil.Mam w glowie taki haos ze szok,nie panuje nad nerwami i emocjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greenland
widzisz, wiec jednak tak jak mi nie jest ci calkiem obojetne co stanie sie z dzieckiem, sa dwa wyjscia-albo zaakceptowac je i od teraz ulozyc zycie po swojemu olewajac wszystko i wszystkich albo oddac pod opieke rodzicom czy ojcu dziecka jesli pojawi sie depresja i stanac na nogi a pozniej pomyslec co dalej, ja tak planuje, tylko ze ja mieszkam u partnera, nie wynajme mieszkania bo to koszt minimum 1200+oplaty, a moja rodzina mieszka w malym miasteczku gdzie pracy nie znajde wcale, wiec zupelnie nie wiem co robic, bede za ok godzinke, mozesz pisac a ja odpisze jak wroce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam i rozumiem
Nie mam dziecka, nie byłam w ciąży. Od jakiegoś czasu żyję w ogromnej rozterce, bo nie potrafią podjąć decyzji co do obecności dziecka w moim życiu. Jestem wdzęczna za każdy taki temat, który uświadamia mi, że nie każda kobieta urodziła się po to, by być matką. Ta wypowiedź mnie rozwaliła: "Już po kilku twoich postach topik automatycznie powinien być usunięty i dziwię się, że jeszcze tego nie uczyniono." Jasne, nie ma to jak stara, wiecznie jara cenzura :O Kolejny głos, który wpisuje się w społeczne tabu: cicho, sza o takich sprawach. Ciąża i dziecko to różane szczęście, a jak nie jesteś szczęśliwa, to dziób w kubeł, wyrodna matko, idź beczeć w poduszkę, a nie nam tu słodko-pierdzącą atmosferkę psujesz :O Autorko, Twoim głównym problemem jest ten jełop, który Ci to dziecko zrobił. Zacznij się przyzwyczajać do myśli, którą już wyraziłaś: z większym bagażem (trudno), ale będziesz startować do nowa. Jełopowi kopa w dupę, jak tylko staniesz odrobinę na nogi. Niech Ci płaci alimenty i won z nim, skoro i tak nie jest dla Ciebie żadnym wsparciem. A dzieciak podrośnie i będzie lepiej. No musi być, kurczę. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam i rozumiem
Z tego, co mówisz, wynika jak nic, że tan palant specjalnie uziemił Cię dzieckiem, żebyś go nie zostawiła. Więc spraw, by się przejechał na tym jak zabłocki na mydle. Chciał mieć dziecko? O.k., to go będą boleć podwójne alimenty, a Ciebie i tak nie udupi przy swoim boku. Kochana, skoro Ci nie doda sił miłość, to niech to będzie zemsta ;) Pokaż palantowi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greenland
czytam i rozumiem---nie podejmuj decyzji jesli nie jestes przekonana w 100%, mi tez wmawiano, ze jak sie juz jest w ciazy to budzi sie instynkt i inne bzdury, jesli czytalas moje wpisy to wiesz, jaka jest moja sytuacja, sa dziewczyny, ktore staraly sie o dziecko, a nagle w ciazy wpadaja w depresje i zaluja, wiec pomysl, co czuje kobieta, ktora nie byla pewna, nie mowiac o tej, ktora nie chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leczyć się idźcie
debilki jedne a nie użalacie się nad sobą. czytam i rozumiem - kolejna bez instynktu? W dupach wam się poprzewracało a nie depresja was dopadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greenland
z idiotkami nie dyskutuje, idz rodzic hurtowo, rozmawiac o fasolkowaniu, kupkach, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inaczej byś gadała
gdyby za rodzenie zapłacili ci równowartość operacji plastycznej? Wtedy to nie była by depresja tylko dobry uczynek :P Nawołujecie do aborcji, nie szanujecie poczętego życia, nawijacie o depresji a tak naprawdę to kawał gówna z was jest!!!!! to was wasze matki powinny były wyskrobać!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a witaminki łykasz
coś kusi być nie tak jeżeli ci tak włosy poleciały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomniała wziąć witaminki
i teraz ma depresję, włoski wypadły jej z innego powodu ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paskudnaaaaa w ciazy
do czytam i rozumiem,zgadzam sie z toba,tez zwrocilam uwage ten tekst...,,,ze topik powinien byc usuniety,,...a dlaczego?? bo nie mam prawa napisac tego co mysle i czuje,ze nalezy kasowac wszystko co jest sprzeczne z ogolnym mysleniem gawiedzi wiejskiej???..ha,ha!!! Do tych co pisza ze matka miala mnie usunac-moze i miala,ale tego nie zrobila- to jej decyzja w tamtym czasie i nic nikomu do niej,biorac pod uwage ze jestem jej jedynym dzieckiem,po 7 wczesniejszych poronieniach. I owszem uwazam ,ze jesli mam sie meczyc z ciaza,porodem,a ktos mialby dostac moje dziecko-czyli spelnienie swoich marzen,to wypadaloby sie rowniez zrewanzowac,i nie chodzi tu o zadne transakcje,a poprostu zwykla przyzwoitosc...no ale jak ktos sie nie poczuwa do niczego to najlepiej nazwac to sprzedaza,zeby kogos oszkalowac bezczelnie i wyjsc z tematu bez skazy,dlatego tez nie biore tego pod uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam i rozumiem
W którym miejscu namawiamy kogoś do aborcji? Kolejna "miłosierna" obrończyni życia. Zamilknij, jak nie potrafisz nic sensownego wnieść do tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to masz
tą depresję czy nie? "Jedyne co mi pozostanie to ryczec co noc w poduszke ,udawac ze mam depresje,zeby dali mi spokoj i nie zmuszali do niczego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paskudnaaaaa w ciazy
do greenland,mnie akurat finanse az tak nie uwieraja,facet nie robi mi zadnej laski,a alimenty...no coz...mozna by i tak,ale wolalabym cos bardziej zmyslnego zeby mu dopiec,tak zeby poczul sie naprawde uwalony do cna. do czytam i rozumiem...nie daj sie podpuscic,pierdoly pisza zeby tylko sprowokowac,ignoruj,zawsze taka wsza maloletnia sie znajdzie,zamiast lekcje odrabiac siedzi przed kompem i bredzi 3po3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mi sensowny
temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość massala
trzy po trzy bredzisz raczej ty.. czytam ten topik i tak STRASZNIE mi żal twoich dzieci ze nie mam słów...tak dzieci..tego co jest juz na swiecie tez bo co z ciebie za matka ze nienarodzonego czlowieczka bezbronnego nazywasz gównem..kobieto żal mi ciebie... idz i roztrzasaj dalej ile wlosów ci z tego pustego łba wyleciało... a co do faceta to trudno mu sie dziwic ze cie ignoruje skoro jestes takim dnem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paskudna w ciazy, nie moge powiedziec, ze Cie rozumiem, bo ja inaczej przezywalam moje dwie ciaze. Ale tez Cie nie krytykuje, bo rozumiem ze mozesz sie bardzo zle czuc, podejrzewam ze bardziej chodzi o Twoje relacje z partnerem niz o samo dziecko. Ale ja bym dla Ciebie miala taka rade teraz : pokochaj to dziecko juz dzis, bo z tego co piszesz wiem ze i tak je pokochasz. To nie jest problem tego dziecka, ktore nic nie zawinilo i jak ktoras dziewczyna pisala kiedy bedzie jak bedzie ciut wieksze, bedzie sie do Ciebie usmiechac i poza Toba nie widziec swiata. I wtedy Ty tez nie bedziesz widziec poza nim swiata. Tak to juz z nami matkami jest. To jest problem Twojego zwiazku, ktory mozesz w jakis sposob rozwiazac a nie problem dziecka. I na koniec jeszcze dodam ze z tego co juz wiele razy widzialam kobieta ktora oczekuje z radoscia na dziecko wyglada kwitnaco. Natomiast kobieta, ktora tego dziecka nie chce i sie meczy wyglada zle i to jeszcze bardziej ja wpedza w depresje. Bledne kolo. Glowa do gory. Pomysl o swoim zyciu i jak je zmienic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greenland
paskudnaaa-jesli masz stabilna sytuacje finansowa to naprawde nie jest zle, jesli masz gdzie mieszkac, stac cie na utrzymanie to jestes w sprzyjajacej sytuacji zeby zrobic z zyciem co chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja widzę dwa wyjścia: 1. Zaakceptujesz dziecko, tak jak zaakceptowałaś pierwsze (skąd wiesz, że na pewno się nie uda?) i bedziesz z dwójką dzieci - a sama znam dwa przypadki kobiet z takim bagażem i ułożyły sobie życie. W sumie odpowidz mi na jedno pytanie: czy dziecko jest winne całej sytuacji i czy to na nim powinnaś się wyżywać? Odpowiedz szczerze. Ja nie mówie że masz sikać po nogach ze szczescia i kochać nad życie, ale nazywanie go gównem czy odpadem, to jest wyżywanie się na dziecku, a to ty i twój facet je zrobiliście, samo się nie wepchało do Twojej macicy. 2. Oddać do adopcji jeśli uważasz, ze nie ma szans na jakiekolwiek pozytywne uczucie do dziecka. Bo jeśli masz się równiez po urodzeniu wyżywać, wrzeszczeć, bić, za to że sie "zrobiło", a raczej za swoją głupotę (w XXI wieku naprawde trzeba być zdolnym żeby tak wpaść mimo niechęci do ewentualnego dziecka) - to lepiej oddaj w dobre ręce. Są tacy którzy bedą przeszczęśliwi mogąc adoptować. Czy powinni płacić??? Wg mnie nie, bo Ty chcesz sie pozbyć problemu, więc w sumie to ułatwiają Ci zadanie. Chyba że zapłacą za bezbolesny poród (cc, znieczulenie), żebyś nie mówiła jak to się wymęczyłaś. Ja sie nad kupami i rzygami nie roztkliwiałam nigdy, ale jeśli miałabym nienawidzieć własnego dziecka i całe życie mu wypominać że jest i że przez nie jestem brzydka -- to bym oddała. Albo oddaj albo postaraj sie mimo wszystko je wychować bez pretensji, ja to tak widzę. Sorki jeśli byam trochę zbyt dosadna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×