Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agentka_

gdzie Ci mężczyźni ?!?!

Polecane posty

Bo wartościowi faceci boją się kobiet atrakcyjnych. Po pierwsze dlatego, że boją się odrzucenia, a po drugie dlatego, że kobieta atrakcyjna stanowi pewien rodzaj siły. Jeśli mężczyzna nie czuje się na siłach to się takiej atrakcyjnej kobiety niestety będzie bał. A nie boją się zazwyczaj ci, którymi raczej nie warto się zainteresować. Tak więc kobieta sama w tym wypadku musi ośmielić trochę faceta, żeby wiedział, że nie ma się czego bać:) _________ więcej tutaj: http://www.esjotka.pl/linki/mezczyzna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo wartościowi faceci boją się kobiet atrakcyjnych. Po pierwsze dlatego, że boją się odrzucenia, a po drugie dlatego, że kobieta atrakcyjna stanowi pewien rodzaj siły. Jeśli mężczyzna nie czuje się na siłach to się takiej atrakcyjnej kobiety niestety będzie bał. A nie boją się zazwyczaj ci, którymi raczej nie warto się zainteresować. maslo maslane ma przy twoich wynurzeniach wartosc ponadczasowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pa jacykuf
to nie kwestia urody lecz pewnego (dość często znajdującego potwierdzenie w życiu) stereotypu: ładniutka = głupiutka więc jeśli facet czegoś się boi, to nie "siły urody", lecz "potęgi obciachu" jakiego owa "siła" może mu narobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dopiero teraz czas znalazlam zeby wejsc na kafe ;) pa jacykuf - doceniam Twoja szczerosc :p za szybko mnie osadziles ale nie dziwi mnie to,w koncu ciezko jest poznac kogos po kilku postach na forum(tym bardziej takim jak kafe :D ) a co do modelingu to odeszlam w dobrym momencie,bo gdybym nie przejrzala na oczy to stracilabym do konca zdrowie. "A chciał bym usłyszeć jaki rodzaj facetów "boi" się do Ciebie podjeść ? Niech zgadne przystojne ciacha nie podchodzą ? A podchodzą brzydale nie ?" ja moge odpowiedziec na pytanie z mysla o wczorajszej "imprezie". od samego poczatku widzialam grupke 3 chlopakow. Tacy normalni,fajni . Dopiero praktycznie pod koniec imprezy,gdy byli napici 1 z nich odwazyl sie podejsc (siedzialam wtedy przy stoliku z 4 facetam-dobrymi znajomymi z zespolu) i powiedzial niesmialo,ze przyszedl w imieniu kolegow(jest zonaty wiec nie mial nic do stracenia :P) i czy nie chcialabym przyjsc do ich stolika. Pozniej 1 odwazyl sie z nich podejsc(jak zostalam sama)chwile z nim pogadalam,okazal sie bardzo sympatyczny itd. ale nie wymienilismy sie nr. Dziwi mnie,to ze faceci maja takie opory zeby ze mna porozmawiac. Powiedzialam im nawet,ze ja nie gryze ! Naprawde lubie poznawac nowych ludzi i nigdy nie jestem wyniosla czy nie mila dla nieznajomych. Faceci powinni byc troche bardziej odwazni ;) I zgadzam sie z tym co napisala SJK .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie troche zaluje,ze nie wymienilam sie z tamtym chlopakiem nr telefonu ale uwazam,ze on powinien mnie o to poprosic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pa jacykuf
ciemno wszędzie, głucho wszędzie - co to będzie? co to będzie? ;) cosik koleżanka zdesperowana bardzo, by zagospodarować swoje życie emocjonalne - może tym odstraszasz samczyków? albo feromonami... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc pa jacykuf nieee ja nie jestem zdesperowana ;) tylko troche jestem podlamana tym,ze nikogo nie moge sobie znaleźć. Ja raczej facetów nie odstraszam. Po ostatniej imprezie widze,ze jak koles podchodzi do mnie dopiero po wypiciu kilku drinkow i to tez baaardzo niepewnie to chyba cos jest z facetami nie tak ;) albo ze mną :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pa jacykuf
a czy w twoim przypadku podłamanie nie skutkuje czasem desperacją, moja droga? nie odpowiadaj mnie - odpowiedz sobie jestem 10 lat od ciebie starszy, więc na mnie twoja uroda (choćby była Bóg wie jak spektakularna) nie zrobiłaby onieśmielającego wrażenia typu "klękajcie narody" (trochę widziałem, przeżyłem, zaliczyłem doświadczeń ;) ), ale być może młodzież w twoim wieku pada z wrażenia? ;) po 30tce zmienia się nieco perspektywa widzenia życia, przywiązuje się wagę do czegoś więcej niż "outlook" - dlatego przez kilka pierwszych wypowiedzi śmieszyłaś mnie na zmianę z irytowaniem ;) PS. szukasz partnera (być może życiowego) na imprezach? nie oczekuj dobrych łowów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz myslalam,ze opusciles kafe ;) nie watpie to,ze z racji wieku masz juz jakis bagaz doswiadczen. Wydaje mi sie,ze wiek nie jest istotny jezeli chodzi o przywiazywanie wagi do wygladu ,charakteru...dla mnie te 2 rzeczy sa na rowni. Powiem Ci,ze dla mnie nie liczyc sie mniejsce w ktorym poznam swojego partnera. Wiem,ze imprezy to nie najlepsze miejsce na lowy :P;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pa jacykuf
mam huk zajęć i roboty wszelakiej, ale zaglądam - spoksik widzę, że zdecydowałaś umieścić swoje zdjęcie - teraz wiem, skąd twój problem/paradoks - nie jesteś głupia, nieźle i składnie się wysławiasz (wypisujesz?), nie jesteś obrażalska/masz poczucie humoru (to bardzo wartościowa cecha), ale urodę masz nieco - hmmm... - krzykliwą? ;) zobacz co napisałem parę wypowiedzi wcześniej "stereotyp: ładniutka = głupiutka" - tu leży pies pogrzebany a nie w jakiejś obawie przed "siłą" kobiety atrakcyjnej moim (i nie tylko moim) zdaniem wszystkie moje eks były atrakcyjne i niegłupie - jakoś się ich nie bałem choć sam "karkiem" tudzież "modelem" nie jestem PS. po co ci facet? do pokazywania się w towarzystwie ("patrzcie - nie jestem sama!" - atrakcyjny wizualnie), do seksu (tzw. ogier w łóżku), do towarzystwa (życie bywa ciężkie i fajnie mieć kogoś bliskiego - cała reszta)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z racji tego,ze jest juz pozno i zaraz stad lece . Po co mi facet pytasz? dobre pytanie ;) Jestem osoba,ktora bardzo potrzebuje bliskosci. Moj zwiazek z 30 latkiem rozpadl sie nie przez roznice wieku a odleglosc. Musze miec kogos na miejscu,blisko siebie bo to jest dla mnie wazne. To brzmi jak uzalanie sie nad soba ale ja naprawde chcialabym w koncu miec kogos na kogo moglabym przelac cala swoja milosc,bo nosze jej za duze poklady w sobie :) czas sie nia z kims podzielic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pa jacykuf
z racji bagażu doświadczenia - wiem o czym mówisz (awantury w stylu "nie widziałam cię tydzień! unikasz mnie czy co?" nie są mi obce) a nie boisz się, że zaborczością popsujesz związek? taki scenariusz też jest możliwy... też się zwijam na dziś - pozdróweczka i do łóżeczka! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do agentka
po wklejeniu swojego zdjecie rozwialas wszelkie watpliwosci dlaczego nie mozesz nikogo znalezc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem zaborcza,uwierz mi :) uwarzam,ze takie kontrolowanie siebie nawzajem moze byc tylko wynikiem zazdrosci i nieufnosci. Po co byc z taka osoba,jak sie nie ma do niej zaufania. Dobrze wiem,ze nie jestem z tym sama ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pa jacykuf
zaborczość to nie tylko (a chyba nawet wcale) kontrolowanie siebie nawzajem to taki przymus spędzania jak najwięcej czasu z drugą osobą - może cię to zdziwi a nawet zaszokuje, ale kochać to nie znaczy za wszelką cenę spędzać czas w towarzystwie ukochanej/ukochanego kobiety zapewne widzą to inaczej (na 100% widzą to inaczej) a ja prezentuję męski punkt widzenia ;) i wcale nie chodzi tutaj o brak zaufania PS.pierwszy wpis dzisiaj o 7:58??? czy ty cierpisz na bezsenność? :P w Seattle? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci,ze moja dobra znajoma miala bardzo zaborczego chlopaka. Ciagle ja kontrolowal, dzwonil kilka razy dziennie. Doslownie jakby byla pod nadzorem kuratora. To bylo straszne,bo czasami jak chciala isc na impreze (on jej nie pozwalal wychodzic,bo bal sie ze ja inny poderwie ;o) to musiala go oklamywac,ze jest w domu u kumpeli a nie na imprezie..bez sensu prawda? Wiesz,faceci wiele spraw widza inaczej niz kobiety,tym sie wlasnie roznimy ;) ps. Nie,nie cierpie na bezsennosc :P jestem rannym ptaszkiem,przed 8 juz zawsze na nogach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pa jacykuf
ja byłem posądzany, że nie kocham (albo słabo kocham?), bo nie jestem zazdrosny - i weź tu zrozum kobiety! zawsze chyba jakby podświadomie czułem, że nawet jakby się związek skończył to nie oznacza tragedii i końca świata! dlatego nie rozumiem 90% topików w stylu "zostawił/a mnie - co ja teraz zrobię?" A jak druga strona chce odejść/zdradzić to i tak to zrobi choćby nie wiem jak się starać - nic na siłę PS. 8:00 to najlepsza pora żeby wstać! :D do WC, wysikać się i wrócić do wyrka do przerwanego snu ;) no, chyba, że do pracy trzeba iść... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gadasz jak moj byly :D on tez mi mowil ze nie jest zazdrosny i jezeli sprobowalabym kiedys wzbudzic w nim zazdrosc np. podrywajac innego faceta to po prostu by mnie zostawil ;) Dzieki niemu naprawde stalam sie materialem na idealna dziewczyne ha ha ha :D Ja juz sie przyzwyczailam do wstawania o 8 :) dzieki temu mam dluszy dzien i wiecej moge zdzialac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pa jacykuf
a próbowałaś w nim kiedyś wzbudzić zazdrość? ja nie jestem twoim były - nooooo... chyba bym pamiętał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie,nigdy ...ja nie z tych ;) no raczej moim bylym nie jestes chociaz masz tyle samo lat co on :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pa jacykuf
ufff - ulżyło mi ;) bo by mnie mogli obok Romana P. posadzić za kontakty z niezbyt letnią :P PS. skoro taki jestem "nobliwy" (to taki fajny eufemizm na "podstarzały" ;) ) to może zwracaj się do mnie per "panie radco"? ;) :P ) przyszedł mi do głowy jeszcze taki scenariusz rozwoju twojej sytuacji - jak, daj Bóg, znajdziesz ukochanego, ale - nie daj Bóg - źle ulokujesz uczucia i facio cię rzuci to założysz topik "żałobny i jęczący"? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja taka mloda to nie jestem :D nascie lat juz nie mam ;) Dla mnie facet 30 letni nie jest jeszcze podstarzaly hehe :) Wiesz,ja juz nie raz zle ulokowalam swoje uczucia ale zyje i mam sie dobrze ;) to forum powoli zaczyna mi dzialac na nerwy wiec pewnie dlugo tu nie zabawie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pa jacykuf
ale "to forum" to tylko ja i ty (w każdym razie obecnie) - czyli ja działam ci na nerwy? ;) no cóż - bywa adios munchcachos czy jakoś tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie,ja tez udzielam sie na innych topikach. Czasami naprawde nie moge pojac jak ludzie sie do siebie odnosza. Niektorzy czuja sie bezkarni bo sa anonimowi w sieci wiec sobie pozwalaja na(za) duzo. A z Toba,nie powiem fajnie mi sie pisze ;) ale lece juz teraz spac. dobranoc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pa jacykuf
no cóż - licz się z tym, że sporo ludzi komentuje "dla złości" - taki to już urok tego (i nie tylko) forum dobrej nocy życzę - o 7:00 pobudka! kubeł zimnej wody czy trąbka do ucha? wybór należy do ciebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj z kolei wstalam o 9 ! jak na mnie to bardzo pozno :D ale to pewnie dlatego ze troche chora jestem :/ chyba naprawde ogranicze sie tylko do tego topiku na forum a jak ten upadnie to zwijam sie stad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pa jacykuf
sięmasz! ale ci ktoś zalazł za skórę gdzieś na kafe ;) a mówią, że nadzieja umiera ostatnia pozwól że zapytam - jakich odpowiedzi/dyskusji oczekiwałaś na tym topiku? co prawda z dyskutantów zostaliśmy już tylko my dwoje, więc o "upadek" topiku łatwiej, ale czego oczekiwałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pa jacykuf
ja na necie bywam raczej wieczorami - w ciągu dnia zwyczajnie nie mam czasu widziałem, że przez chwilę umieściłaś swoją fotkę a teraz zniknęła - obeszła cię złośliwa krytyka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×