znalazłam opakowanie po prezerwatywie...

znalazłam w męża kieszeni, przed włożeniem spodni do pralki. Nie wiem kompletnie co mam robić. Jeszcze nie wrócił z pracy, czy czekać i szukać kolejnych dowodów, zapytać się od razu, spakować go. nie mam pojęcia. Jest mi przykro, smutno i jestem zła i zraniona, ehhh

Wyrzuć, bo to produkt jednorazowego użytku i juz ci sie nie przyda :P

otwarte czy jeszcze nie???

już otwarte i puste

skoro po to otwarte i opróżnione :O

O jaaa..... To musi być ból. Współczuję Ci. A jakie masz z nim kontakty? Jesteś w stanie wyrzucić go za drzwi?

jesteśmy w związku 16 lat, 6 lat po ślubie małe dziecko , wspólny dom i biznes i wydawałoby się dużo miłości i uczucia.

dzisiejsza noc zeby byc przygotowanym :-) i pomachaj opakowaniem. ciekawe co powie

a jestes pewna ze z toba jej nie zuzyl??

o k....:O:O:O przerabane zal mi ciebie :O bardzo

Właściwie możesz tak właśnie zapytac... Jak ktoś wcześniej napisał.

;/ wspołczuje ale juz to przerabialam i to ni raz niestety !!!! Uwazam ze musisz powstrzymac sie dzis ....uspokuj i dopiero jutro czy pojutrze jak ochloniesz porazmawiaj z nim szczerze ...jesli sie uczciwe przyzna proponuje wybacz i daj 2 szanse ;)

nie , nie ze mną, staramy się o kolejne dziecko. Używaliśmy kiedyś, gdy odstawiłam tabletki przed zajściem w pierwszą ciążę, i odczekaliśmy kilka m-cy, ale to już minęły 3 lata.

A o której mąż wraca z pracy?

Może to prowokacja z jego strony. Chyba nie byłby takim frajerem żeby puste opakowanie w kieszeni nosić. Ja wywalam je razem ze zużytą gumką :)

a i zapomniala bym ja po 3 razie juz mu nie wierze i cuz.....pomalu sie szykuje do rozwiazania naszego zwiazku....juz mi nie zal i nie smutno!!!! NIEWART mnie jest niech idzie o innej;p

wiatr 23 i wiele razy tak wybaczałaś, przyznawał się .... ja juz po narodzinach naszego dziecka znalazłam kiedyś nie otwarte , ale wtedy dałam się wkręcić, że to nasze.

to wspolczuje:( nie wiem co Ci doradzic... beznadziejna sytuacja, zycie jest do du...!!

Jest kilka opcji: 1. Udawać, że nic nie znalazłaś i zapomnieć. 2. Udawać, że nic nie znalazłaś i obserwować i śledzić. 3. powiedzieć, że znalazłaś i zrobić wściekłą awanturę lub się rozpłakać, a potem dać się przeprosić. 4.j.w. i nie dać się przeprosić, tyko pisać pozew rozwodowy. Ja niestety wybrałabym punkt pierwszy lub drugi. :O

nigdy nie wiadomo o której wraca, ponieważ pracuje u siebie, i jest w firmie do ostatniego klienta.

a ja pewnie 3 lub 4...

blookers i ławkers Może to prowokacja z jego strony. Daj spokój, raczej skleroza, a nie prowokacja. Po co miałby prowokować żonę do robienia awantury? Współczuję autorce. Jakoś nie wierzę, że to przypadek... Obym się myliła :(

byly juz czerwone srtingi, zdjecia na kompie, teraz kolej na opakowanie po prezerwatywie :D

a co to za biznes, ze klienci przychodza do 22 w nocy? ciezka sprawa

moja pierwsza myśl to był pkt.3, a kolejna to pkt.2, nie chce aby mnie urobił jakimś kłamstwem a potem był czujny, jak coś jest na rzeczy to powinno się wydać, biorąc pod uwagę, że jestem świadoma stanu rzeczy. Kurcze zawsze myślałam, że jak coś takiego mnie spotka, to od razu walizki za drzwi, ale życie nie jest takie proste.

Ta... jasne... szkoda, że zużytej gumy w kieszeni nie nosi :P

Sam fakt znajdowania się tego opakowania w kieszeni nic nie mówi, a wyobraźnia podsuwa ci tylko jedno - że Cię zdradził.

mojemu opróżniać kieszenie przed wrzuceniem spodni do brudów ;) Unikam takich niespodzianke :p

Ale frajer. Ja bym go spakowała.

czy juz wczesniej kiedys zdradzil.?