Co o tym myślicie,ja nie wiem co mam sadzic,macie tak?

cześć dziewczęta, gdzież to się podziewacie?

Dobry wieczor No ja juz jetem ale wnet znikam bo w domu chca kompa to musze ustapic:P Jak minal dzien Wszystkich Swietych i Zaduszny????:) U mnie wczoraj w dzien bylo -2 stopnie, masakros !!! Rekawiczki i czapki juz weszly w ruch:D Wieczorem tez bylam ze swoim i przepieknie bylo:D Wyobrazcie sobie,ze po lazikowaniu po cmentarzach poszlismy rozgrzac sie do jakiegos lokalu i moj NIE pil piwa i mowi,ze juz nie bedzie pil...ale.....czas pokaze:P Udanego wieczoru zycze:D PS.Mnie cos przeziebienie zlapalo i juz lykam tabsy......oby to nie byla swinska grypa (tfu tfu wypluwam te swloa:P) PS1.Jednak moja dieta,ktora od dzis mialam stosowac nie udala sie ale od jutra na pewno ja zastosuje hehehehe:P:P:P:P Buzki

no witam :) zimnica straszna na dworze! też kozaki, szal i rekawice poszły w ruch. Wymarzłam strasznie..jakoś nie przepadam z tym świętem... wczoraj się jeszcze wkurzyłam oczywiście na D. bo ciągle mu mówie, że ma dbać o siebie i ubierać się porządnie (dopiero co wyszedł ze szpitala po zapaleniu płuc - pół roku był na zwolnieniu chorobowym bo były powikłania) to On wszystko bagatelizuje i mi mówi że mu matkuje wrrrr!! No i oczywiście wczoraj miał 39 stopni gorączki, a dziś poszedł do pracy o lekarzu nawet nie wspomniał! ehh...ja już nie wiem co mam robić, chyba faktycznie daruje sobie ciągłe powtarzanie że ma o siebie dbać bo i tak robi po swojemu, chce to niech choruje wrrr!

ajc:/ no to ladnie sobie olewa a zdrowie mamy przeciez jedno....musi po prostu nauczyc sie na wlasnym bledzie i dopiero wtedy zrozumie co zlego robi......ja sama swojemu tluke do glowy,ze ma czapke ubierac ale rzecz jasna dzis nie ubral a zimno,ze fix:O Ja nie wiem co sie dzieje z tymi facetami:P

kiedy on wcale nie uczy się na błędach i nie rozumie że się martwię o niego, ja już nie wiem jak mam do niego mówić! a jak Ty załatwiłaś sprawę z tym swoim angel?

Ok.ja juz musze leciec........milego wieczoru zycze:D

Porozmawialismy i tyle.....obiecal,ze koniec z % i ze nie bedzie juz tak czesto jak kiedys......no pozyjemy zobaczymy :P Lece...papapa:D

a katuje sie znowu gdzieś nam zniknęła

jestem dziewczyny,ale jak ja jestem to Was nie ma :(

ja sie melduje

o super :) ja wlasnie siedze i kompletuje kreacje na slub na ktory ide za 2 tyg z moim mężczyzną. stwierdzilam ze sukienka ktora mam nie odpowiada mi :( tak to jest kupowac przez internet. szukam czegos innego... a ta ktora mam sprzedam na aukcji ..

Cytrynka- to dwie te same sukienki? http://www.allegro.pl/item791230453_sukienka_satynowa_rozm_m_czerwona.html i http://www.allegro.pl/item801672629_uwodzicielska_czerwona_sukienka_sexy.html czy to ta sama? hm przyznam ze na jednym zdjeciu wyglada kozystniej ....

ale dlaczego nie tamta? jest bardzo ładna, elegancka i seksowna ale nie wiem jaki kolor kupiłaś

tak to ta sama kiecka, ale szczerze? ta która kupiłaś bardziej mi się podoba, co Ci się odwidziało?

bo jak pzyszla okaalo sie, ze te marszczenia ktore ma powiekszaja mi brzuch i odstają i nie podoba mi sie ten efekt :( zawiedziona jestem ze tak to drapowanie wyglada

ta kiecka ktora kupilam, na zdjeciu wyglada naprawde nieco inaczej... to marszczenie jest za luzne, jest tam za duzo materialu i odstaje stwarzajac efekt wiekszego brzucha.... :( a szkoda kurcze

kochana czy Ty aby nie przesadzasz? "większego brzucha?" przecież nie urósł Ci o 10 cm ;) z dnia na dzień, przymierz, pokaż się mamie może wystarczy lekko poprawić u krawcowej?? muszę sobie przypomniec jak ona wyglądała

wiesz, juz kuzynka patrzyla na nią pod wieloma katami i ma to samo zdanie co ja... odwalili fuszerke z drapowaniem na brzuchu. powiem Ci kochana ze z powodzeniem byla by dobra dla kobiety w 6 m-cu ciązy mimo ze to rozmiar 38! ehh....

właśnie ją oglądam, mówisz że krawcowa nie da rady? kurcze szkoda jest o wiele ładniejsza niż ta co teraz wkleiłaś

a tak sie zastanawiam - pas a talia to to samo? :)

nie krawcowa nic nie poradzi... nie wiem co mozna by bylo zrobic z tym drapowaniem,chyba tylko zlikwidować :(

niektóre kobiety mają pas i talię w różnych miejscach :P ale generalnie uznaje się chyba że to to samo hehehe a tam w ogóle co porabiasz całymi dniami ze dopiero o tej porze do nas zagladasz? przydalabym sie nam dyskusja w pelnym gronie :)

coż, wlasciwie cale dnie nic nie robie :o przez to zasiedzenie w domu, spie do 13. wczoraj nawet komputera nie włączyłam... muszę zabrać się za siebie bo do tego przybralam kilka kg. Jutro ide na silownie i na zakupy.. widzisz kochana jak to jest, jak nie ma dla kogo o siebie zadbac :( a co u Ciebie?:)

u mnie nic sie nie zmienia. misio chory, z reszta jak czytalas wyzej to jestes ze wszystkim na bieżąco :) nie spij tyle bo zapadniesz w sen zimowy :P wpadnij jutro pod wieczor moze sie zejdziemy wszystkie 3 i poplotkujemy sobie

nO BEDE NAPEWNO :) MYSLE ZE TAK OK 18 TO NAPEWNO:) a czytalam wlasnie ze Twoj mężczyzna choruje.. oj po zapaleniu płuc nie ma zabawy ... a moj kochany jak zawsze daleko ode mnie. az szlak mnie czasem trafia z tej tesknoty

witaj w klubie moja droga - jak ja zazdroszcze Angel!! ehh...usycham już z tęsknoty... ale tak sobie myślę że pojadę do niego, a pretekstem będzie właśnie że chory :P no ale zobaczymy co on na to...

własnie postaram się nie spać tyle, tylko zabrać się za swoją kondycję i wczesniej kłaść się bo to tez powod mojego spania dlugo rano ale jak wiesz, nic innego mi nie pozostaje.. :o

ja myślę, że pomysł genialny. Jedz kochana jedz ! mysle ze od razu by wyzdrowiał ;) a moj mężczyzna ma srode czwartek wolny, ale nie jadę , nie oplaca mi się skoro niedlugo wesele. a wiesz, jezdzenie w ta i z powrotem to też nie mały wydatek. i wiesz, najgorsze są dni jak On ma wolne, katuje sie co robi, z kim sie spotyka... poprostu tragedia wole jak jest w pracy!

hahaha ja tez wole jak pracuje, musicie sie umowic ze uprzedzacie sie wczesniej o tym ze gdzies idziecie albo jak nie mozecie dluzej pisac, mozesz go tez pytac jakie ma plany na nastepny dzien wtedy mniej wiecej bedziesz wiedziala gdzie i co robi

kochana my piszemy smsy srednio co 2h. zawsze wiem co robi ale wiesz... zawsze jest ten margines niepewnosci, ze w smsie jedno,a faktycznie drugie... kurcze to juz chyba chora zazdrość :(