Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zraniona do zywego

Przypomnialo mu sie o rodzinie - prosze o rade

Polecane posty

Gość zraniona do zywego

Witam Wszystkich! Zwracam sie do Was o rade, gdyz sama nie wiem co zrobic. Zakochalam sie w zonatym mezczyznie. Nasz zwiazek trwal w ukryciu przez trzy lata. W koncu sie wydalo i on zdecydowal zostac z nimi bo maja dzieci. Nie ulozylo sie jednak miedzy nimi bo on byl rozdarty miedzy mna a dzieci o nia nie chodzilo nigdy. Milosc zwyciezyla i posstapila tak,zeby ona odeszla. W koncu bylismy razem. Ale nie ukladalo nam sie najlepiej z roznych powodow zwlaszcza z tego,ze on oszukiwal, najpierw mowil jedno a pozniej robil drugie. I przyszlo mu do glowy by wrocic do dzieci. A jak do dzieci to i do niej. Dzis sie o tym dowiedzialam. I pisze z prosba o rade, bo chce powiedziec jej prawde. Nie chce zrobic tego z zemsty. Chce to zrobic dla siebie. Wtedy gdy sie wydalo odeszlam bez slowa. Przezylam zalamanie nerwowe.Zgodzilam sie jednak wrocic do niego bo on byl tym, tym jedynym. Oddalam mu wszystko, cala swoja milosc itd a teraz uslyszalam, a kto Ci kazal? Teraz potraktowal mnie jak smiecia,tak sie teraz czuje. Wczesniej mowil,ze chcialby,zeby umarla zebysmy byli razem,ze gdyby nie dzieci to nie bylby z nia nawet dwoch minut dluzej,ze jej nie kocha,ze seks z nia to zlo konieczne itd. A ja bylam jego miloscia,jego marzeniem, ta wyjatkowa. A teraz mnie zostawil bo go sumienie ruszylo.Ale jak jego zona w ciagu 6 m-cy by nie wrocila on bylby ze mna. (choc ja juz nie widzialabym dla nas szansy) Rozumiem - dzieci. Ale dlaczego mam sie zgodzic by tak mnie potraktowal. Chce powiedziec jej prawde, chce sie oczyscic z tego,. Juz nie wroce do niego. Chce do niej napisac prawde bo on ja nadal oklamuje - niech wtedy podejmnie dezyzje. Wczesniej klamalam dla niego by wyszedl z tego calo, czulam sie tez winna. Ale teraz nie chce tego tak zostawic. Chce by poniosl sam konsekwencje swoich czynom. Bo jak powiedzialm,ze boje sie ze powtorzy sie moja depresja, uslyszalam "to przezyjesz druga" Prosze o rade, mam odejsc i milczec czy powiedziec prawde? Bardzo dziekuje,za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedziec prawde
powiedziec prawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mangotango
odejdz i milcz. Widocznie nie zalezu mu na tobie. Lzej bedzie ci sie zylo bez zemsty i bez nienawisci i bez calego tego balastu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dasz radę kochana
powiedz prawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona do zywego
wiem ze czas leczy rany, teraz boli potwornie, dlaczego mam pozwolic mu klamac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xbvksbvsd
zabrałaś dzieciom ojca..zasługujesz na wszystko co najgorsze-oby kazdy Cie zdradzał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo przez 3 lata mu pozwalałaś
jak " kiwał" żonę i jakoś ci to nie przeszkadzało. Nie rób z siebie pośmiewiska i odpuść. Wybrał ją, przyjmij to na klatę z goddnością. I ciesz się że się od zdradzającego gnoja uwolniłaś bo zdradzał tamta, będzie zdradzał kolejne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedziec prawde
Niech gnój wie co znaczy porzucenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona do zywego
moj zamysl jest taki daltego,ze to sprawi ze poczuje ulge. Jego tok myslenia to, ze teraz nie moze sobie spojrzec w twarz po tym jak ich skrzywdzil, jak spytalam czy bedzie mogl spojrzec w lustro po tym jak skrzywdzil mnie - powiedziak bez wahania,ze tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry, ale pojęcie kłamstwo -o co go oskarżasz - to w Waszym układzie baaardzo płynne pojęcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Voo doo
Chcesz odzyskac duszę? Będzie bolało, jak nigdy. Musisz jej powiedzieć. Nawet więcej. Pomóc. Ty też uwolnisz się. Poczujesz ulgę i wrócisz do żywych. Pomożesz jej, odzyskasz wyszarpnięty kawałek duszy. To on zostanie z demonami. Jutro opowiedz swój sen. Zobaczysz mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona do zywego
czy go oskarzam - nie powiedzialabym tak tego. Oboje mieszkamy w Anglii. Gdy sie wydalo, ja bez slowa wrocilam do Polski. Zostawilam wszystko. Tak bardzo sie zalamalam,ze wyladowalam u psychologa i psychiatry. On w tym czasie sprawil tak,ze to one wrocily do Polski, a ja przyjechalam specjalnie do niego, mimo,ze bylam bardzo ostrozna. Moja milosc do niego zwyciezyla wszystko. Po dwoch miesiacach uslyszalam ze mam sie wynosic (ale dosadniej) A pytalm kilka razy,czy nie wroci do nich jak ona bedzie chciec,czy nalegac, obiecywal ze nie. A teraz sam chce wrocic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona do zywego
mam totalny balagan myslowy - co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróć na terapię, piszesz bardzo dziwne rzeczy, lepiej konsultuj takie pomysły z kimś, kto ma dystans i doświadczenie, bo chyba jesteś troszkę rozgorączkowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym powiedziała na 100%!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To nie człowiek to potwór,zdradził raz ,zdradzi wiele razy.....niech babka wie kogo ma w łóżku i za ojca swoich dzieci.....przynajmniej odejdziesz z minimum spokoju sumienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milcz i odejdz bo co ci to da
to co jest miedzy nimi to nie twoja sprawa, mozesz gadac z nim, a nie z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona do zywego
wiem,ze zamknie mi droge. Sek w tym,ze oszukal mnie teraz i nie chce juz wrocic do niego, nie potrafie. Chce tylko powiedziec prawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona do zywego
on nie chce ze mna rozmawiac. Wyslalm mi wiadomosc,ze wraca. Ze diametrialnie zmienila decyzje. Co mi to da, ukojenie. Nie chce z nia rozmawiac, napisze jeden mail. To wystarczy. Nie chce sie klocic. Nie chce jej ranic,chce by znala prawde,i niech wtedy podejmnie decyzje.I niech robia sobie wtedy co chca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Voo doo
Terapia zagłuszy, ale nie wrócisz do żywych. Teraz już widzisz , nie tylko patrzysz. Masz szansę odzyskać siebie. To trudne, odwieczna walka dobra ze złem. Chcesz powrócic do swojego ciała? Tu nie ma półśrodków. Wszystko dzieje sie naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co myslalas kobieto
ze odbierajac dzieciom ojca, a tej kobiecie meza (on jej nie kocha, ale moze ona kocha jego i bylo jej bardzo ciezko przez ciebie!) czeka cie szczesliwe dozgonne zycie u boku tego faceta? Takie jak ty nie zasluguja nawet na odrobine wspolczucia! Bo i czego Ci wspolczuc? Spotkala cie zasluzona kara, cierp i wyciagnij wnioski z tego, co zrobilas i obys juz nigdy nikomu nie rozbila rodziny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona do zywego
Jesli sie kogos pokocha tak wyjatkowo, wierzcie,ze uczucia sa silniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i po co chcesz do niej pisac
zeby jeszcze bardziej namieszac? dosc juz zlego zrobilas (o facecie nie wspominajac...) pewnie masz skryta nadzieje, ze ona go pogoni a on nie majac gdzie pojsc, wroci do ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uczucia da się rozłozyć na części pierwsze i zredukować do pewnych potrzeb, z reguły całkiem banalnych - typu bezpieczeństwo, na przykład po co tak komplikować ewentualnie możesz jeszcze posłuchać voo doo, co masz do stracenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nie chcesz jej ranic
wlasne chcesz - przeciez na bank poczuje sie zraniona, co, moze sie ucieszy? daj jej spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona do zywego
czy tylko ja odebralam dzieciom ojca - a ojciec? Tak jak napisalam wczesniej odeszlam za pierwszym razem bez slowa. Pozwolilam mu to sobie ulozyc. A on nie zrobil nic by tam naprawic. Ona dala mu druga szanse, nie skorzystal z niej. Sprawil tak by odeszly. Dlaczego? Bo Kochal mnie tak jak jego. A teraz mnie oszukal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×