Zostałam z niczym, dlaczego mężczyźni są okrutni ?

no ale nie byłby taką swinią,zeby dzieci i matke tych dzieci wywalac na ulice..tak mi sie wydaje...

donegal brawo!! Dobrze powiedziane!

skoro to jest jego dom to moze ja eksmitowac bez zadnego "ale"

a kim jest?

aaa, myślałam, że dzieci malutkie, jeśli odchowane - nie dostaniesz alimentów na siebie, a on powinien dostać w pieerdol za was troje...niezły huuuj

fakt jest swinią i wszystkiego mozna sie po nim spodziewac....nie wiem juz co doradzic..!

milosc - ale ja muszę sie wyprowadzic jak najszybciej, po prostu tam siedze bo nie mam gdzie pojsc, ale widze ze go to drazni ze juz tydzien musze sie z tamtad wyniesc, bo on chce chyba juz narzeczona zaprosic do siebie w koncu i glupio by mu bylo, zeby jakas baba z dziecmi siedziała w jego domu :(

Autorko; a jestes zameldowana w tym domu? Jeśli tak to pod żadnym pozorem się nie wyprowadzaj...

manele. Miej troche honoru edz do rodzicow na pewno na poczatku bedzie Ci trudno ale pozniej zobaczysz bedziesz z dnia na dzien silniejsza. Pod zadnym warnkiem nie blagaj go o to by pozwolil wam zostac w domu, bo i tak nic nie uzykasz plaszczcac sie przed nim.

posłuchaj autorko złóż do sądu pozew o ustalenie alimentów oraz zabezpieczenie z jego strony lokum dla Waszej trójki.. Sądy rodzinne to specyficzny rodzaj sądów - są przyjazne (choć nie zawsze matkom) - Twoja sytuacja jest na tyle specyficzna, a facet tak perfidny, że Twoje prawa znacząco wzrastają. To, że nie macie ślubu - niekoniecznie musi oznaczać Twoje mniejsze szanse. Czy mieszkanie czcigodnego pana domu jest duże? Jaki jest jego status? Jest własnościowe. NAWET PRZEZ MYŚL NIECH CI NIE PRZEJDZIE WYPROWADZKA!!

jakaś baba, a to nie są jakieś dzieci Ty jesteś matką jego dzieci.

A na co jej w tej chwili honor jak przez tyle lat go nie miała, usługiwała dupkowi, który teraz wyrzeka się własnych dzieci...powinna iść do sądu walczyć o alimenty...jakiś świadków chyba znajdzie.....-może sie uda, zajmowała sie tym domem, dziećmi i szanownym małżonkiem...a on teraz każe jej poprostu wyp.......

ja nie iwem czy jak on ma obowiazek alimentacyjny wobec dzieci to czy moze je tak wywalic na bruk a poza tym chyba nawet adinistracja nie moze tego zrobic, bo jest ustawa o ochronie praw lokatorow i gdyy on nie placil za czynsz to musza mu i osobom, ktore alimentuje zapewnic lokum zastepcze zanim dzieci wywala

?????????

to nie był moj malzonek :( a zameldowana nie jestem, bo jemu sie to jakos w rozliczeniach nie oplacalo, jestem zameldowana u kolezanki kilka ulic dalej, tak bylo wygodniej, ale przeciez u niej nie moge mieszkac bo ona tez ma swoje zycie

czyli on moich dzieci nioe moze stamtad wyrzucic ?

A dzieci gdzie są zameldowane? Też mu się nie kalkulowało w rachunkach?

sluchaj on juz Cie i tak nie szanuje, wiecc przynajmniej powalcz troxche. Aha, i wobec dzieci on ma obowiazki, wiec to niech jest hop, ze Cie wywala, tylko niech ustali gdzie beda jego dzieci mieszkac, jak jest tak donjuan

tak wszyscy jestesmy tam zameldowani, u niej, bo tak sie mu bardziej oplacało po prostu

nie chce kobieto w Twoja naiwnosc... nawet nie wywalczylas zameldowania? Facet to juzpewnie od dawna planowal... wybacz ze zapytam ale pierwsze dziecko bylo z wpadki? Jak tak to wiele wyjasnia...

autorko przepraszam ze Cie moze obraze ale strasznie naiwna jestes. Milosc miloscia ale ludzie rozsadek tez jest potrzebny\

ale przeciez jak on bedzie mnial nową zone to chyba nie bedzie chciala zeby mieszkaly z nia czyjes dzieci, moze ona nawet nie wie ze on ma dzieci, ja nie mam pojecia, nie znam tej kobiety nie wiem kim jest w kazdym razie czy on moze wyrzucic stamtad dzieci ?

nie oplacalo? co ma zameldowanie do rachunkow?

kurde ty nie jesteś ma rację - Ty byłaś praktycznie jego żoną - to, że nie wziął z Tobą ślubu nie zmniejsza Twoich praw DO WSZYSTKIEGO. To jemu się wydaje, że jest wolny - owszem na papierze tak, ale w ogóle - zdecydowanie nie. Nie, nie wierzę, że mógł zażądać wyprowadzki - przecież to on jest nielojalny - co z tego, że to jego mieszkanie? Prałaś, sprzątałaś, zrezygnowałaś z własnego rozwoju - nabyłaś prawa do odpowiedniego traktowania. Ach jaka szkoda, że to internet - taka sprawa to wyzwanie - kuurwa puściłabym duupka w bokserkach - niech go sobie bierze ta druga!

Obowiązek alimentacyjny rodziców wobec dziecka stanowi uszczegółowienie ogólnego obowiązku „troszczenia się o fizyczny i duchowy rozwój dziecka” i należytego przygotowania go, odpowiednio do jego uzdolnień, do pracy zawodowej (art. 96 kro). Obowiązek ten nie jest ograniczony przez żaden sztywny termin, a w szczególności – przez termin dojścia przez alimentowanego do pełnoletności Niech on nie rznie glupa,bo ma dzieci na utrzymaniu i niech sie zadeklaruje w jaki sposob im zapewni mieszkanie. A co ta pani bedzie chciala to powinno byc w drugiej kolejnosci.

facet. On dobrze od poczatku wiedzial co robi. Mial wszystko zaplanowane na czarna godz jakby cos miedzy wami nie wyszlo

Może wyrzucić-nie były zameldowane. Takie jest polskie prawo. Chyba, że można to jakoś prawnie uregulować-jeśli np.sąsiedzi potwierdzą, że mieszkacie tam juz x lat.... Znajdz darmowego prawnika w swojej okolicy..koniecznie i jak najszybciej.

W tych pięknych okolicznościach przyrody muszę stwierdzić, że wieje nuda...i co ja robię? Wychodzę!!!