Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wpisywać

Dowody na istnienie Boga

Polecane posty

Gość Kamelio
Ale jaki masz DOWÓD na to, że to był Bóg, a nie Twoja Wiara w niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo prośby moje kierowałam do KONKRETNEJ OSOBY i On to uczynił przez Jezusa Chrystusa w którym się objawił i który żyje! Bo zmartwyhwstał i są na to dowody!!! Sprawa zmartwychwstania" to znakomity, prawno - historyczny materiał dowodowy, ukazujący zmartwychwstanie Cieśli z Nazaretu jako fakt historyczny. wnikliwych szukających prawdy zapraszam do lektury http://agape.pl/index/?id=8dd48d6a2e2cad213179a3992c0be53c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, no i zmartwychwastenie kogokolwiek, nawet teraz, i niemożliwość medycznego wytłumaczenia owego zjawiska nie jest dowodem na istnienie Boga. Na pewno nie jest niepodważalnym dowodem bo wystarczy wytłumaczyć to niewystarczającą wiedzą człowieka w kwestii ludzkiego organizmu i jego zachowania. ty nie rozumeisz tematu dyskusji;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie Kamelio
To że kierowałaś prośby do Boga, to nie jest żaden dowód na to, że nie zadziałał inny czynnik - np. prawa przyrody. A dowody "historyczne" na zmartwychwstanie??????? No wybacz! Jakby były, to inne religie dawno przeszłyby do lamusa, a wiedza o zmartwychstaniu byłaby przekazywana na historii w szkołach. Nie ma działu historii, który zajmuje się zmartwychwstaniem. Wybacz, ale są nawet wątpliwości, co do historyczności Jezusa - tylko pośrednie wzmianki, żadnych dokumentów źródłowych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie filozofuje ale odpowiadam zgodnie z pytaniem poprzez moej zycie i doświadczenia, mozesz mi uwierzyć lub nie, nie mam na to wpływu jaka jest twoja decyzja. Bóg w biblii mówi sam o sobie to nie żadna religia tylko On sam, przecież o Niego pytacie. Ja też nie mówię o zadnej religii ale o BOGU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelia- wybacz, ale co to za bełkot? Ludzie są z natury bezradni i do tego leniwi, więc szukają kogoś kto im powie co robić. To nie ma kompletnie nic wspólnego z bogiem czy jego istnieniem. Jedna z hipotez (jestem skłonny w to raczej uwierzyć) mówi że biblia została napisana przez Egipcjan po to żeby mieć kontrolę nad nową sektą, która przerodziła się w religię. To tyle jeśli chodzi o kierowanie się pismem. Dzięki, mam swój rozum. A Bóg. No cóż. Nie wierzę w żadne cuda opisywane w różnych religiach. To są raczej mity zawierające ziarno prawdy. Tym bardziej nie wierzę w jednoosobowego boga. Ktoś lub coś czuwał wieki temu, ale nie widzę w tym nic boskiego. Raczej bardzo wysoko rozwiniętą technologię. Na otrzeźwienie proponuję poczytać Danikena i jemu podobnych, ale też z lekkim dystansem. amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamelio
Nie pytamy o Boga, tylko o _dowody_ na to, że istnieje naprawdę. Twarde dowody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbdfbfbfb
Całun turynski - ostatnio jakiś naukowiec metodami znanymi w sredniowieczu wykonał kopię całunu nieodróżnialną od oryginału

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Sprawa zmartwychwstania" to znakomity, prawno - historyczny materiał dowodowy, ukazujący zmartwychwstanie Cieśli z Nazaretu jako fakt historyczny. " Każdy czytał "Potop", bo to lektura szkolna i każdy wie, że Częstochowa oparła się szwedzkim hordom w długiej, bohaterskiej i męczeńskiej obronie. A teraz zła wiadomość: hostoryczna prawda jest taka, że Częstochowa w rzeczywistości nigdy nie była oblegana przez Szwedów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mozesz mi uwierzyć lub nie, nie mam na to wpływu jaka jest twoja decyzja." I właśnie do tego służy pismo. Żeby wierni robili to czego chce kler

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamelio
Biblia nie jest _dokumentem historycznym_! Gdyby nim była, nie byłoby takich strasznych rozbieżności w datach - popatrz jak krótka musiałby istnieć świat, gdyby sądzić według Biblii. Są _twarde dowody_ na to, że świat jest wiele miliardów lat starszy od tego biblijnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freeeeeeeeeeeeeeeeeee
Kamelio, ja Cię rozumiem, bo doświadczam istnienia Boga przez całe życie i wiem, że On ZAWSZE odpowiada na nasze prośby i modlitwy. Jeszcze mi się nie zdarzyło NIE DOSTAĆ pomocy, gdy SZCZERZE I CAŁYM SERCEM poprosiłam. Jedyny problem ludzi (i mój też) to mała wiara i wątpienie. Nie da się UDOWODNIĆ istnienia Boga, tego da się TYLKO I WYŁĄCZNIE DOŚWIADCZYĆ!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie da się UDOWODNIĆ istnienia Boga, tego da się TYLKO I WYŁĄCZNIE DOŚWIADCZYĆ!!!!! Doszlismy do sedna problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wierzę w uzdrowienia
bez przyczyn biologicznych. Dlaczego Bóg miałby olać tysiące dzieci w szpitalach onkologicznych, a uzdrowić właśnie Ciebie? Bo wierzysz w to? Gdyby modlitwa do Boga była środkiem leczniczym, zalecano by ją w szpitalach zamiast chemii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem doświadczyć jakiejś "siły wyższej" ale robienie z siebie bezmózgiego baranka to co innego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uzdrwoeinie z raka z astmy oskrzelowej.....ci co nie mogą chodzić wstają po modlitwie i chodzą.... to nie są dowody? Bóg objawia sie właśnie w taki sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To są przykłady na to że ludzki organizm potrafi o wiele więcej niż nam się wydaje. "Wiara czyni cuda" i wcale nie musi to być wiara w Boga. Mi wystarczy wiara w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz dowody medyczne
potwierdzające zadziałanie Siły Wyższej w tym przypadku? Chodzi mi o opinie _niezależnych od Kościoła_ lekarzy. Muzułmanów, Żydów albo buddystów, albo chociażby ateisty jakiegoś. Jeżeli nie - tłumaczę to prawami przyrody, które jeszcze nie do końca są poznane i dlatego mamy naukę, która wciąż się rozwija. No i co z tymi dziećmi, których matki modlą się całymi dniami - daremnie? To jest Twoja Wiara, a nie DOWÓD na istnienie Bofa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freeeeeeeeeeeeeeeeeee
żądanie "dowodów" to objaw ludzkiej pychy. Chcesz poznać Boga? Zwróć się do Niego, zacznij szukać, proś o to, by Go poznać. Jak jesteś SZCZERY to tak się stanie. Ale człowiek ma postawę roszczeniową, żąda, by Bóg mu dał dowodów, a jak je dostaje to i tak ich nie widzi i nie uznaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boga oczywiście
:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a proszę bardzooooooooo
ja mam kilka dowodów, ale przytoczę jeden: kilka miesięcy temu wykryto u mojego szwagra białaczkę, był wrakiem człowieka, nie jadł nie pił, nie chodził, żegnał się ze światem , z rodziną z najblizszymi, nawet jego (wtedy 7 letni synek) napisał w liście do świetego mikołaja: Święty Mikołaju , nie chce od Ciebie żadnego prezetu,prosze Cie tylko o to by mój tatuś wyzdrowiał (tak na marginesie), ja modliłam się codziennie, prosto z serca, ze łzami w oczach, prosiłam Boga o to by wyzdrowiał, by dał mu drugie zycie... i dał... tak po prostu z dnia na dzień okazało sie ze to nie białaczka ,po prostu wyzdrowiał z chwili na chwile ...lekarze do tej pory nie wiedzą co tak naprawde sie stało, jak to mozliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś już tu to raz napisał i właściwie powinno to zakończyć dyskusję: dowodów nie ma, bo istnienie Boga to kwestia WIARY a nie WIEDZY. Tymczasem dowód daje nam WIEDZĘ. Jeśli bardzo by się uprzeć, to za taki dowód można od biedy uznać sam fakt istnienia Wszechświata. Skoro przyjmujemy rozsądnie, że COŚ nie może po prostu powstać z NICZEGO (w sensie materii i energii), to fakt że jednak istnieje Wszechświat mógłby dowodzić, że został stworzony przez Kogoś kto jest ponad energią i materią. Ale to nie jest doskonały dowód - bo skoro Bóg może istnieć wiecznie (a musiałby, aby ten dowód miał sens), to czemu nie materia i energia? Nieskończoność za nieskończoność. Powiadam zatem, nie wiedza nas wyzwoli lecz wiara. O ile Bóg istnieje :classic_cool: :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale dlaczego pychy
????? Jestem dociekliwa, nie pyszna. Chcę wiedzieć, nie wierzyć, że tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelia piszesz o dowodach a raczej o zjawiskach któe dla CIebie są dowodami na istnienie Boga ale nie dlatego że tak CI mówi rozum ale wiara. To dowody z twego życia, bardzo subiektywne i bez urazy ale to nic nie wnosi do tego tematu. NIkt nie twierdzi że twoje przeżycia i wiara jest neizgodna z prawdą faktyczną, może tak i jest, własnie tego nie wiadomo i Ty też nie wiesz. Ty w to wierzysz a my rozmawiamy o dowodach:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12:00 [zgłoś do usunięcia] freeeeeeeeeeeeeeeeeee żądanie "dowodów" to objaw ludzkiej pychy. Chcesz poznać Boga? Zwróć się do Niego, zacznij szukać, proś o to, by Go poznać. Jak jesteś SZCZERY to tak się stanie. Ale człowiek ma postawę roszczeniową, żąda, by Bóg mu dał dowodów, a jak je dostaje to i tak ich nie widzi i nie uznaje i nic nie muszę dodawać. Zmykam do pacjentów. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale czekaj czekaj
Kto go w końcu uzdrowił, Bóg, czy Santa Claus? Bo nie nadążam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sie zatruł i samo przeszło, ot i cały cud...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×