Sms od NIEJ

Skoro się zakochał w innej to o co chodzi? Idzie do innej.

Rozmowy, czytanie itp raczej nic tu nie pomoże a dlaczego? Dlatego że jak ktoś coś mówi to zawsze się myśli "u mnie będzie inaczej" dopóki człowiek się nie przekona na własnej skórze to nie uwierzy. Sama coś o tym wiem. Co z tego że wszyscy w okół mówią mi że będzie lepiej że już nie jedna osoba to przeszła itp jakoś mnie to nie przekonuje. Sama muszę do tego dość bo przecież nie każdy jest taki sam.

Luska, widzisz, ty mowisz o "racjonalnej" stronie tego przypadku. Pogadac, popytac innych, zastanowic sie ... Mi sie wydaje, ze w gore wziela emocjonalne strona autora, stad przestal zastanawiac sie nad faktami i sensownoscia swoich poczynan.

Ludzie popełniają... no to się chłopak przekonał i niech nie jęczy

nie zakochalem sie w tamtej dziewczynie. poprostu miala to cos, poznalem ja jak bylem 4 lata z moja partnerką i cos zaiskrzylo. wtedy (tu mnie wiekszosć zagryzie) wtedy odszedlem na krótko.. ale dała mi szanse i wróciłem. po 2 latach znowu mi odjebało i polecialem znowu do tamtej.. wiem, ze to brzmi dziwnie, ale za kazdym razem mi jej bardzo brakowalo, wiem ze ja kocham i tyle

Ja mówię o tym, co on teraz robi. To nie honor tak nie szanować decyzji tej porzuconej dziewczyny.

Autorze, najlepiej by było, gdybyś dał sobie spokój. Jeśli ją kochasz- ocal ja od bycia z dupkiem, jakim niewątpliwie jesteś. Odszedłeś- bywa. Ale skoro nękałeś ja potem:o- brak słów:(

aha, chyba więcej komentować nie trzeba poza jeszcze: Jesteś skończonym dupkiem :O

aneks: skończonym do kwadratu :O

(zresztą to pewnie prowokacja, aż takich idiotów chyba nie ma na świecie) :) {czesc]

Hmmm... Lepiej niech sobie dziewczyna ulozy zycie z innym. Ze mna chlopak zrobil tak samo. I wiesz co? Teraz jestem wdzieczna losowi, ze tak to sie skonczylam. Bo znalazlam swoje szczescie u boku innego... Mojego ukochanego.

Aha, no to już inna bajka, wcale się nie dziwię,że Cię już nie chce jak drugi raz dla tej samej ją zostawiłeś. Wiesz co, byłam za Tobą ale teraz po prostu daj jej spokój. Nie zasługujesz na nią.

Luśka - jeśli on doszedł do wniosku że to naprawdę jest TO to dlaczego ma nie próbować? Dziewczyna tutaj i tak zadecyduje o wszystkim

Odje...ło Ci ?Hm i znów poszedłeś do tamtej ale się w niej nie zakochałeś bo ona tylko ma to coś, co kazało Ci zostawić dziewczynę , którą oczywiście kochasz od xx lat i iść do tamtej i tak x2. To ile Ty szans przewidujesz dla siebie hm niech no pomyslę do następnego odje...nia?

tiaaaa....

a no jeśli sytuacja powtórzyła się 2 raz to już jest inna gadka

Ten temat ma już 10 stron, nie przeczytam dziś tego lecz mam pytanie: Co teraz dzieje się z drugą dziewczyną?

pewnie wyczekuje następnego razu.

po ciezkim namysle: ja pas! chyba bym zostawil je obie. na dobre

ta dziewczyna do ktorej odszedlem wiedziala, ze bylem w dlugoletnim zwiazku i nie przezkadzalo jej to. teraz z nia nie jestem, ale ona ciagle sie odzywa do mnie.

To czemu latasz jak bumerang od jednej a potem do drugiej???

Czyli oględnie mówiąc: teraz ona cierpi jak pierwsza dziewczyna wtedy?

kurwa- odjebało mi i tyle!! nie wiem dlaczego!

tamta nie cierpi.. wiedziala, ze mysle o bylej. sama powiedziala, zebym do niej lecial.

Gościu, weź Ty już daj kobietom spokój lepiej. zastanów się nad sobą tak z pięć lat, może wtedy będziesz gotowy na jakiś w miarę normalny związek...

Ale zgodzisz się, że skoro jesteś tak niestabilny, to żaden z Ciebie partner dla porządnej dziewczyny? Daj jej szansę na spotkanie kogoś lepszego, komu nie odbija. O to Cię ona prosi w tym smsie

Ale dwa razy z tą samą?? Coś tu jest nie tak i to bardzo , to tamtą dziewczynę tez kochasz po prostu ,tylko nie wyszło wam, ale dlaczego??

nie wierze, sluchaj. dziewczyn na tym swiecie jest wiecej niz te dwie, o ktorych piszesz. odpocznij chwile. ochlon. wez gleboki oddech. w zadne zwiazki sie na razie nie pakuj. a za jakis czas zobaczysz: co chcesz, kogo chcesz i z kim chcesz.

nie kocham tamtej!!!

Być może i tej nie kochasz. Może ubodło Cię, że już się Tobą nie interesuje, stąd ten wybuch namiętności? Żeby sobie udowodnić jaki jesteś mocny?