Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wsciekla i chce mi sie płakać

Wczoraj byłam na weselu, w końcu mogłam sie rozerwać bez dziecka a mój mąż ...

Polecane posty

Gość wsciekla i chce mi sie płakać
Nie wiem komu przyznają racje. Na pewno stwierdzą, że skoro sie obraziłam za takie zachowanie to miał prawo sie bawić... Zachowuje sie jak cham w prostych sutuacjach to co bedzie dalej?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hakunamamatataaaa
powiedz mu wprost o co ci chodzi, następnie niech on wyciągnie rekę do ciebie...masz prawo byc obrażona.....a teściów olej...zachowuj się normalnie wobec nich, bo oni i tak zawsze bedą za swoim dzieckiem i tak cie nie zrozumieją...tacy są teściowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może częściej wychodźcie razem?To,że wychodzi sie razem na wesele nie zobowiązuje do tego aby cały wieczór i pół nocy spędzać tylko i wyłącznie z tą osobą z którą się przyszło.Zazdrosna jesteś i zła,bo mąż tańczyl z inną kobietą? czy jesteś zła bo mąż tańczył z inną kobietą a ty sobie nie mogłaś znaleźć partnera do tańca?CZęściej wychodźcie do ludzi!Pewnych zachowan trzeba sie po prostu nauczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszyscy Ci tu dobrze mówią a Ty dalej swoje. Ja Ci powiem z perspektywy faceta. Skoro poszłaś siedzieć a on chciał się bawić to się bawił. Potem widział Twoje fochy i wolał się dobrze bawić i Cię olać. Wiedział, że później będziesz nadal rzucać fochami i się obrażać ale przeczeka kilka dni i przejdzie. A on się dobrze bawił. Sama mam męża i szlag mnie trafia jak widzę takie księżniczki. Jak jesteś tak uzależniona od faceta to współczuję bo może się to dla Ciebie źle skończyć. Trzeba było go zaskoczyć i bawić się z innymi. Teraz robisz nadal wszystko czego się spodziwał więc ma Cię w dupie bo wie, ze i tak to się skończy. Idz do niego i przeproś za fochy, że Cię trochę poniosło i cieszysz się, że on się dobrze bawił i masz nadzieję, że na następnym weselu będziecie się dobrze razem bawić. Całus i konieć tematu. To go zaskoczy. Ale i tak będziesz pewnie księżniczkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hakunamamatataaaaa
anabella czy Ty jesteś ograniczona umysłowo??? nie umiesz czytać??nie chodzi o to, że facet sobie zatańczył z inną bo to jest normalne!!! tylko o to,że bawił sie z inną 3 h, a autorka siedziała sama jak zbity pies!!!! Autorko a tamta laska była sama?czy jej partner też siedział??czemu aż tyle sie z nią bawił??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczekaj i gdy troszke opadna emocje powiedz mu o Twoich odczuciach. Nie rob scen zazdrosci o ta laske, ale powiedz, ze czujesz sie urazona/zdradzona takim zachowaniem. Przepraszam, ale moim zdaniem Twoj maz to kawal...no powiedzmy, ze nie ma klasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhhhhhhhhh
najłatwiej napisać, że dziewczyna "księżniczkuje" ( być może coś w tym jest ). Kobieto, ten twój mąż jest jakiś dziwny. Jak można komuś nie polać jeśli ktoś chce ? to wielka gafa i brak kultury. No chyba, że on decyduje za Ciebie co Tobie wolno a co nie, to już inny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla i chce mi sie płakać
Co ty piszesz, mam mu powiedzieć, że sie ciesze, że sie dobrze bawił??? Mam mu pogratulować że mnie olał?? W życiu. GDYBY BYŁ KTOSWOLNY DO ZABAWY TEŻ BYM POSZŁA W TANGO ALE INNI FACECI POTRAFILI SIE BAWIĆ ZE SWOIMI KOBIETAMI CZASAMI ODBIJALI A NIE TAK JAK MOJ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hakunamamatataaaa
mam nadzieje, ze partnerzy/meżowie wszystkich tych obrończyn męza autorki zrobią im taki sam numer!!!!hahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla i chce mi sie płakać
Partner od tej laski był zalany, przytargała mi go do tanca to mnie wyszarpał i dałam sobie z nim siana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebieska sukienka ma troszke racji - trzeba byc silna babka i nie dac sie glupiemu facetowi. Z drugiej strony, nie wszystkie kobiety sa przebojowe i niektore dusza swoje frustracje i smutki...co miom zdaniem nie zmienia faktu, ze Twojego meza marny facet ( ni,e mowie tylko o spedzeniu wesela z inna..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może i jestem częściowo ograniczona umysłowo ale bywam regularnie na przróżnych imprezach czy to prywatnyh czy sł€żbowych i wiem,ze pewnych zachowań należy się nauczyć.Jeśli rozmowa nie skutkuje,jeśli mąż po tym jak autorka zwracała mu uwage nie zmienił postępowania i zpremedytacją postępował tak,aby autorkę urazić to po prostu trzeba było wstać i wrócić do domu a nie siedzieć przy stole i czekać.Jestem mężatką od 10 lat:)to dla ciekawskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska pieprzysz
jak twój chłop pójdzie do burdelu to zamiast ksiażniczkować pójdziesz go cmokniesz i powiesz "oj kochanie ciesze się, że się dobrze bawiłeś"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oboje jestescie siebie warci
Twoj maz to burak, powinien zadbac o swoja kobiete, nawet jej nadskakiwac, nakladac jedzenie na talerz czy dbac o rozne napoje ;) (chyba, ze na poprzedniej imprezce urznelas sie jak swinka i chcial temu zapobiec :P), tu sie z Toba zgadzam. Ale Ty nie jestes lepsza - na swoich fochach daleko nie zajedziesz. Zamiast siedziec ze skwaszona geba, przyjmujac poze "domysl sie, dlaczego jestem zla", moglas wziac meza na strone i powiedziec mu do sluchu "co ty odpierdzielasz, dlaczego musze cie upominac, zebys mi nalal". no, ale skoro wolalas stroic fochy, to sie nie dziwie Twojemu mezowi, ze postanowil jednak dobrze sie bawic - pewnie pomyslal sobie "jak ona chce siedziec naburmuszona, to niech siedzi, ale mnie imprezy nie popsuje" - no i utarl Ci nosa, wiedzac, ze tanczac z inna laska uderzy tam, gdzie najbardziej boli. Proste? Proste i logiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiec ja mysle, ze tez pojechalabym do domu. - gdyby faktycznie nie bylo szans na udana zabawe. Nie siedzialabym przy stoliku ze spuszczona glowa. Jednak mysle, ze z moim mezem taki scenarıusz nie ma szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem zfrustrowana,nie duszę w sobie emocji.Ze swoim mężem rozmawiam,szanuję go. pewne rzeczy są nie do przyjęcia,na pewne uwagi nie zwracam.czy ustaliliście przed wyjściem jak ma wyglądać wieczór?Czego od męża oczekujesz? trzeba przyjąć do wiadomości,że to co dla ciebie jest istotne dla męża może być banalne:)To co tobie niemiłe jemu moze być zupełnie obojętne:) cierpliwosci i szczerej rozmowy z mężem życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jasne autorko powinnaś
przecież przed każdym wyjściem ustalać z mężem pewne rzeczy jak np to że jesteś jego zoną i powinien o tym pamiętać. Olej obiadek z teściową. Powiedz, ze tak się wczoraj wybawiłaś i upiłaś że dziś cię bolą nogi i głowa i na obiad nie masz siły iść. Może dotrze do buraka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wytrzymam jak WAS czytam flaki mi sie przelewaja co najezdzacioe na ta dziewczyna ja jestem za autorka a co miala zrobic isc i prosic to on jest facet owszem mogl zatanczcyc raz czy dwa a nie zachowywac sie jak kawaler na wydaniu facetom to trzeba lopata do glowy klasc niech zastanowi sie a nie fochy strzela ROZMOWA a co ona ma go jeszcze przepraszac to do niego inicjatywa teraz nalezy po KWIATY ZAPIERDZIELAJ I TO JUZ !!!!!! JESZCZE JAK CHCESZ TO JEDZ JA ZOSTAJE CHYBA BYM MU W RYJA STRZELILA NO NIE WYTRZYMAM CHLOPIE ZASTANOW SIE trzymaj sie kobieto!!!! ps ja swojemu karteczki zostawiam np kochanie nie zapomnij odkorzyc dzisiaj ostatnio na kiblu ale mial mine i zadzialalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widze ze duzo kobiet tutaj
to tak naprawde niedojrzale dzieci, jeszcze wspieraja autorke w jej dziecinnych fochach, no baby, jak Wy chcecie wlasne dzieci wychowywac, rodzine tworzyc, jak same jestescie dziecmi bez umiejetnosci komunikacji? Maz ktoras wkurzyl, to mu prosto z mostu powiedziec ZARAZ PO TEJ SYTUACJI (a nie po 3 tygodniach strojenia fochow i odmawiania seksu) "sluchaj, wkurzylo mnie to i to, nie zachowuj sie tak wiecej" i po problemie, a nie bedziecie hrabianki zgrywac, ktorym nie wypada wprost powiedziec, co je urazilo, tylko maz biedny ma sie domyslac, stawac na glowie i przepraszac po tysiac razy :O W zyciu zawodowym, w stosunku do kolezanek i kolegow, rodzenstwa, rodzicow tez sie tak zachowujecie, tzn. "ja nie powiem, za co sie obrazilam, domysl sie i blagaj o wybaczenie, bo ja jestem donna klara, o łaske ktorej trzeba zabiegac, phi" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie prościej droga autorko zamiast siedzieć i użalać sie na kafe zwlec męża z łózka i zagonić do robienia obiadu? i przy obieraniu ziemniaczow(przez męża oczywiście) powiedzieć co myślisz na temat jego wczorajszego zachowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i grzecznie powiedzieć,ze jesteś wściekła,że nie podobało ci się to co zrobił i spokojnie zrobić sobie maseczkę czy wyjść na spacer?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie prosciej tak zrobiclep
potupac nogami, obrazic sie i nie odzywac :D ciekawo pampersa dzis autorka sobie zmienila? bo moze to przez to nie w humorze? bo troche wstyd ze dorosla baba a sie zachowuje jak jakis smark

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 100 procent kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie mądre jesteście
bo was to nie dotyczy, a jakby wam ktoś przykrość zrobił to byście już takie mądre nie były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilith_30
Gdyby mój mąż tak się zachowywał, to po pierwsze z miłym uśmiechem poprosiłabym jakiegoś faceta siedzącego najbliżej o polanie mi, bo mąż najwyraźniej o mnie zapomniał. Później ten facet znając życie czułby się już w obowiązku mi polewać od czasu do czasu, i to z jego pomocy bym korzystała, a mój mąż byłby zły z tego powodu :) Na przyszłość powinno go to czegoś nauczyć :) Po drugie jeśli miałabym dobry humor, to podeszłabym do męża tańczącego z inną kobietą, powiedziałabym "odbijany" i bym go przejęła. Albo powiedziałabym do panienki "zdaje się, że mąż Ci spadł pod stół. Może byś poszła sprawdzić, czy się przy tym nie potłókł". Jakbym miała kiepski humor, to zabrałabym męża na dwór i tam powiedziała, spokojnie i krótko, żeby się trochę opanował. Trzeba walczyć o swoje, a nie strzelić focha i czekać na cud. A jeśli Twój mąż jest na codzień takim burakiem, który nigdy o Tobie nie pamięta, to trzeba było sobie go trochę wychować przed ślubem. Niestety z mężczyzną trzeba często postępować sposobem, czy nam się to podoba, czy nie. Albo za niego nie wychodzić, jeśli nie możesz znieść takiego traktowania a on na to leje i nic nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kariatyda
mnie też by nerw złapał jakby mi mąż taki numer wyciąć, to taki typ latawca chyba, żona w odstawkę jak inne laski na horyzoncie, a swoją drogą, ta laska też niezła małpa dossała się się do cudzego chłopa, bo jej partner się uchlał i jeszcze komuś uchlanego wciska, ja nie wiem jak ty wytrzymałaś, te trzy godziny, na pewno zrobiłabym odbijanego albo normalnie dołączyłabym do nich w tańcu, wymyśliłabym cokolwiek innego żeby ją spławić, ale jak wolałaś etykietę trzymać, niż się dobrze bawić... na weselu to powinnaś odpowiednio rozegrać droga autorko, teraz to już nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem masz nauczkę na przyszłość, że bierność nie popłaca, niestety twój facet to prostak, ale sama go sobie wybrałaś, nie ma co rozpamiętywać, a jemu wytłumacz że ci przykrość zrobił, bo faceci to raczej niedomyślni są lub takich udają kawe na ławe i zakończ sprawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro ty na trzeźwo jesteś
taką głupią nabzdyczoną cipą to pewnie ci nie polewał bo się bał co będzie jak się schlasz a w ogóle to co to za głupi zwyczaj że facet musi ci nalać bo tobie "nie wypada"?? Chcesz to nalewasz i pijesz. Kurwa jebnięta księżniczka się znalazła co lokaja potrzebuje. Siedziałaś przy stole z miną jak krowa z zatwardzeniem, to facet machnął ręką na twoje fochy i poszedł się bawić. Tępa baba z ciebie. Najgorszy typ - ucięmiężona i umęczona królewna. Pilnuj lepiej żeby sobie mąż nie przygruchał jakiejś fajnej wesołej i NORMALNEJ kobietki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale przecież ona ma racje
i nie dziwi mnie że ma żal do męża. Fakt, źle robi, że z nim o tym nie porozmawia, nie wyjaśni czego oczekuje... a to byłby chyba najlepszy sposób, może w domu nikt nie nauczył go jak traktować kobietę, nie miał odpowiednich wzorców, nie uczono go jak być dżentelmenem. Przecież byli razem na weselu, to oficjalna impreza, mężczyzna w takich wypadkach dba o kobietę przy stote, pilnuje nie tylko żeby jej kieliszek był cały czas pełny, ale również szklanka z napojem, to samo tyczy się jedzenia. mężczyzna musi zabawiać kobietę rozmową i nigdy przenigdy nie pozwolić by jakaś kobieta siedziała sama przy stole podczas tańców, a tym bardziej jego własna żona! I to nie jest kwestia "dumnych księżniczek" i tego że "rączki do dupy przyrosły", tego wymaga kultura i najzwyklejsza uprzejmość!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×