Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciekawska Kobitka

Czy podobają się Wam tatuaże u kobiet?

Polecane posty

Gość gość
08:33 Prawda. Dokladnie tak. Tatuaze sprawiaja ze kobieta robi sie macho. Co innego delikatny motylek, kwiatuszek czy inny symbol. Co innego zrobiony rekaw od barku po nadgarstek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba jednak adwokat, sędzia, poważny biznesmen czy nawet lekarz nie weżmie sobie za żony dziewczyny z rysunkami na pół ciała. Sam też ich nie zrobi. To przeczy powadze zawodu. Pracuję w Kancelarii Radców Prawnych i nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Co nie zmienia faktu że mały tatuaż w dyskretnym miejscu nie jest problemem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd wiesz co twoi koledzy i ich żony mają pod ubraniami? ;) Co do wyglądania macho to jednak się nie zgodzę - to zależy od sylwetki i twarzy, nie tatuaży. Kobieta z kragłościami dalej będzie kobietca, a kloc taki jak doda...no tatuaze jej nie pomogły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jeszcze dodam, że lekarz z tatuażami to nic dziwnego (mieszkam w UK), więc pewnie prawnicy też mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dlaczego mój znajomy z tej branży ma tatuaż? Nawet nie wiesz jak wiele osób na stanowiskach ma tatuaże :) W jednym zgadzam się. U mężczyzn jest różnie. Kobiety wybierają raczej delikatne wzory i w miejscach nierzucających się w oczy. Szkoda tylko, że mój mąż zdarzył się ze mną ożenić, a tatuaż zrobiłam później. Nigdy nie masz gwarancji, że kobieta nie zestarzeje się brzydko, nie zamieni się w jędzę. Tak samo jest z tatuażem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.34 Gdzie Ty żyjesz? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Wyspach prawie wszyscy się tatuują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1/3 to nie wszyscy, ale masz rację, sporo osób ma tatuaże...myślisz, że tutaj nie ma lekarzy i prawników? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.50 Co ma fakt gdzie się mieszka do tatuażu? Masz chyba jakis kompleks mentalnej prowincji , skoro uznajesz takie szczegóły za istotne. Mogę żyć na wsi, mieć stumetrowy dom , jeżdzić A7 a pracować w dużym mieście. Czyż nie? Zapytaj j najlepszych polskich prawników (nie prawników celebrytów) profesorów medycyny itp czy mają tatuaże. Nie moja wina że zawody zaufania społecznego rządzą się swoimi prawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy od kraju, a wymienianie zawodów gdzie jest się zasłoniętym od szyji po nadgarstki jest bez sensu bo nie wiesz co ci ludzie mają pod ubraniem. Poza tym nie każdy pracuje w zawodzie gdzie trzeba wzbudzać zaufanie publiczne (z czego prawnicy są znani :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież tłumaczę ci, że znam osoby na stanowiskach z tatuażami. Jedyne czego rzeczywiście nie ma to wśród starszego pokolenia. Osoby w przedziale 25-40 mają tatuaże i są to osoby wykształcone, z dobrym zawodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale ona sobie coś wmówiła i koniec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie chciałam dodać, że w mojej branży garnitur i koszula to podstawa. Nawet latem. Więc nigdy nie będziesz wiedział czy twój prawnik nie ma czasami smoka na klatce piersiowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ma smoka pod garniturem. Może nie. Nie dajmy się zwariować, bo rozmowa pójdzie w stronę że damy to wieśniaczki a wieśniaczki to damy a prawnicy to mają tatuaże a kibole łysole - nie. Pytałaś , więc odpowiadam. Nie. Nie podobają mi się u kobiet duże tatuaże. Odbierają im kobiecości. Nie ja nazwałem takie kobiety plebsem. Nie mój to wpis:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedys ogladałam takie programy z Holandii i UK- metamorfozy kobiet, zeby zrobic z nich ładniejsze dzieki pracy dentysty, kosmetyczek, drobne zabiegi medycyny estetycznej, fryzjer itp. Kazda kandydatka była mocno zaniedbana, miała totalnie zniszczone zęby, brzydki stary ryj i ciało, ale kazda miała tatuaż bo twierdziła ze to dodaje jej uroku i seksownosci. a może zamiast na tatuaż to mogły wydac te pieniadze na dentyste- efekt lepszy i pewniejszy. Prawda jest taka ze tatuaz dobrze wyglada tylko jesli jest dobrze zrobiony, ma ponadczasowy wzór i bardzo pasuje do charakteru, pracy i stylu zycia posiadacza. Wtedy jest super. Natomiast takie byyle jakie mazaje na byle jakich ludziach wygladają tanio i tandetnie- sama widziałam gruba brzydka dziewuchę w czarnych łachgach, która miała paskudny tatuaz- i nie nie stała sie ani rockowa, ani seksowna przez to, alternatywna też nie, tak samo jak nijaki chłoptas o buźce głupawego dzieciaka, któremu dziary nie dodały charakteru ani męskości- były jakby w oderwaniu od reszty jego wygladu i osobowości. Tak samo fatalne były łapki kotka wytatuowane na cyckach pewnej podstarzałej kobiety o zniszczonej twarzy- to tez nie jest juz seksi Mam koleżankę- sliczna dziewczyna- miała konika morskiego na łopatce, coś ją napadło zeby przy poprawianiu dodać wodę morska dookoła. Teraz wyglada jak z wielkim sińcem na plecach. A z kolei mój znajomy własciciel studia tatuażu ma całe ręce wytatuowane, ale jemu to pasuje- do sylwetki, twarzy stroju, itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie chciałam dodać, że w mojej branży garnitur i koszula to podstawa. Nawet latem. Więc nigdy nie będziesz wiedział czy twój prawnik nie ma czasami smoka na klatce piersiowej. to prawda, ale jakbym wiedziała ze ma to bym poszukała innego, dla mnie ktoś kto lubi takie duże tatuaze nie jest do końca zrównowazony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś zauważył że w USA, w wielu stanach prowiniencji konserwatywnej, tatuaże nie są mile widziane, bo kojarzą się z gangami motocyklowymi. Nikt już nie chce pamiętać, że chociaż tatuaż ma swoją historię od Starożytności, potem został jednak wytrącony do nisz. T atuowano niewolników, przestępców, prostytutki. W czasach nowożytnych, do oficjalnego obiegu został wprowadzony przez kryminalistów. Potem zaanektowany przez środowisko undergroundowe, metalowe. I nie wiadomo kiedy wszedł na salony, cokolwiek salon dziś znaczy. Bo niestety pojęcia się rozmyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybyśmy mieli sugerować się tym co było jak odczytywane dawniej to na tym forum nie powinny bywać szanujące się kobiety. Ani mężczyźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krótko I na temat. Mały tak. Na nadgarstku. Karku. Czy kostce. Duże zdecydowanie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie było odczytywane, lecz stwierdzane. Nie tatuowali się bowiem przypadkowi ludzie, tylko przestępcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:41 Niezupelnie tylko od twarzy i sylwetki. Owszem gruby kloc w tatuazach bedzie wygladal odstraszajaco, ale mlodne ladne kobiety tez moga pozbyc sie kobiecosci. Przykladem sa feministki. Sa wsrod nich fizycznie ladnue, ale to jak sie nosza, ubieraja i zachowuja sprawia ze caly czar tryska. Kazdy swiadomie ksztaltuje swoj wizerunek. Chce byc powazany i szanowany to dbam o siebie, ubieram sie schludnie i elegancko, staram sie byc uprzejmy. A co gdybym zaczal chodzic na co dzien w znoszonych dresach, nieogolony, w brudnej koszulce i spocony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A szanująca się kobieta unikała rozmów o podtekstach erotycznych z mężczyznami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A szanująca się kobieta unikała rozmów o podtekstach erotycznych z mężczyznami. to się przesadnie nie zmieniło, są rozmowy i rozmowy. Może być delikatny flirt, a moze byc prostacko i wulgarnie. Kiedyś tez były dziewki portowe, które pokazywały goły tyłek marynarzom zeby ich zachęcić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy bym nie wzial za partnerke kobiety o tatuazach na calych plecach, nogclach czy rekach. Przepraszam, ale czulbym sie jak z prostytutka a nie ukochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kolezanka zrobiła sobie na całe udo kolorowy wielki tatuaz- pomarańczowo- czerwony ptak. Sam rysunek ok, ale na ciele wyglada fatalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Duże tatuaże u kobiet są brzydkie. Małe ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Delikatny flirt mężatki to w dalszym ciągu coś na poziomie braku społecznej akceptacji. Jej mąż również nie byłby zachwycony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.30 Rozmowa jest o tatuażach. Nie flirtach mężatek. Jestem na nie dla dużych tatuaży u kobiet. Dla mnie kobieca skóra jest jak obraz Leonardo da Vinci. A tatuaż jest jak kleks rzucony na tak piękny malunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że to ty zacząłeś oceniać wartość ludzi po tatuażu. Stąd próba pokazania ci, że nie wolno oceniać ludzi po opakowaniu. Tym bardziej, że obecnie wiele w tej dziedzinie się zmieniło. Osobiście podobają mi się delikatne u kobiet i trochę większe u mężczyzn. Tobie nie muszą podobać się. Bawi mnie to jednak trochę. Co byś zrobił gdybyś poznał piękną i inteligentną, a przede wszystkim ciepłą kobietę i podczas pieszczot przed seksem odkryłbyś, że ma tatuaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Da Vinci lubil groteske i malowal penisy na obrazach religijnych wiec pozwol, ze wezme za komplement, ze akurat tobie tatuaze sie nie podobaja :) troche tez wspolczuje ludziom ktorych powaznie traktuja tylko za wyglad. ja do pracy moge przyjsc w podartych spodniach i nikt nie podwazy przez to moich raportow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×