jeśli grube jest piękne... to ja wole być chuda...

http://img88.imageshack.us/img88/1586/772tl1.jpg jakiś czas temu przeczytałam bardzo mądrą wypowiedz faceta - opisywał relacje jakie panują miedzy nim a żoną ktora po ślubie i dziecku przytyła ponad 30 kg. Przestała go podniecac. Seks jest z przymusu, nie lubi jej dotykac, brzydzi sie nia. Dlaczego? bo kiedy ją poznał była szczupłą 50 kg blondynką która działała na niego tak, ze najchętniej z łózka by jej nie wypuszczał. Teraz wazy ponad 80 kg i nic z tym nie chce zrobic. Odpowiadał na pytanie kobiety (ktora tez tyle przytyła) czy faceci kłamią mowiąc ze te dodatkowe 30 kg nie robi im różnicy i czy nadal sa dla nich atrakcyjne - on i jeszcze kilku facetow sptwierdzili, "nie, to nie jest atrakcyjne, a seks jest inny niz kiedys". Natomiast cala masa kobiet - wmawiała jej ze one przytyły a i tak jest dobrze wiec facet pewnie kocha i nadal pożada. A jak to on stwierdził? Jesli facet lubi grube - to taka bierze sobie za zone - 80 kg kobiete ktora ma czym oddychac. Juz na starcie, od poczatku, odkad zaczyna sie umawiac na randki - wybiera spore kobiety. Jesli lubi szczupłe to się z takimi zeni. Ogląda sie za chudymi tyłkami i nogami. Jeśli to 50 kg ciałko ktore on pokochał i ktore go tak podnieca zamieni sie w 80 kg tucznika - to wszystko sie zmienia. Pozostaje zal i zniesmaczenie. http://img366.imageshack.us/img366/2765/jillian3201650brg8.jpg

no bo taka jest prawda... A o rozstępach nic nie pisał?:>

Nic dodać, nic ująć autorko ;)

tak o siebie dbali jak laski :o

1. Figura nie ma zadnego znaczenia w relacjach dlugoterminowych. 2. Jak ona przytyla, to znaczy, ze w ten sposob "zjadala nerwy", czyli cos nie tak z ich zwiazkiem. 1 wynika z 2, gdyby u nich wszystko bylo ok, to ona by tyle nie przytyla.

nie, pisał ogólnie - ze ciało ktore kiedyś ważyło 50 kg a teraz 80 zmienia się tak bardzo, ze on musi się zmuszać by sie z taka kobietą kochac. Ja np mam w rodzinie taki przypadek - mąż kuzynki od zawsze wolał spore kobiety - jak ja poznał ważyła ok 80-90 kg, po ciązy przytyła kolejne 20 i poki co nie planuje sie odchudzac - jemu to nie pzreszkadza, bo takie lubi (on sam nie przepada za ruchem i odkąd sa ze sobą przytył ok 15 kg). Inny przykład? kolejna kuzynka, po 2 dzieci przytyła ok 20 kg a jej mąż umawia się z panną ktora wygląda z ciała jak modelka. (Jego zona przed ciązą sama miala boskie ciało) tak wiec - jedni zostaja, bo nie maja jaj by powiedziec zonie zeby cos ze soba zrobila, albo po prostu udaja ze seks jest boski a one sa najpiekniejsze na swiecie. Nie mowie, ze przestaja kochac ale juz nie pożądają jak kiedyś... i to powinno dac kobietom do myslenia.

eh zeby faceci => Ani o siebie nie dba większość kobiet, ani facetów. Większość panien, jak jest chuda, to dlatego, że nie potrafią i/lub nie chcą gotować. Jak już wyjdą za mąż tyją, jak świnie. Dba o siebie ktoś, kto uprawia sport.

1 wynika z 2, gdyby u nich wszystko bylo ok, to ona by tyle nie przytyla. i tu sie mylisz - bo nawet w szczesliwym związku kobiety tyja - nawet czesciej niz w takich gdy maz od razu mowi ze nie chce by ona przytyła. Jesli facet zamiast powiedziec "kochanie nie obzeraj sie, bo dziecku tym nie pomozesz a sama zaczniesz wygladac jak tucznik" - woli milczec gdy kobieta zajada sie słodyczami i 3 porcją obiadu to juz jego problem i nie wynika to z tego, ze ich relacje sa zle. Kobieta ktora czuje ze facet jej nie zostawi choćby przytyła 100 kg - przytyje. Kobieta ktora wie, ze facet lubi szczupłe - nigdy nie doprowadzi sie do takiego stanu.

zgadzam się z wątkiem, ale nie zgadzam się z tytułem wątku. jesli grube jest piekne,,,,to ja wole byc szczupła.... zatem z góry założyłas, że grube piekne nie jest. po czym piszesz, że znasz ludzi, którym grubośc się od początku podoba. zatem nie to co piekne, ale co się komu podoba. tobie sie nie podoba, innym sie podoba.

Jesli kobieta tyje w zwiazku to znaczy ... ze i maz przytyje. Jedno idzie w parze z drugim. Gdyby wspolnie, aktywnie, spedzali czas to by nie przytyli. A jak razem siedza przed tv ... to tyja. A jak maz jest chudy - aktywnie spedza czas, a zona tyje - siedzi przed tv, to nastepuje konflikt interesow ;) - stad tycie.

niekonsekwencja34 => Grube nie jest piękne.

zatem z góry założyłas, że grube piekne nie jest. po czym piszesz, że znasz ludzi, którym grubośc się od początku podoba. zatem nie to co piekne, ale co się komu podoba. tobie sie nie podoba, innym sie podoba. ale to tylko moje zdanie. Grube jest piękne - dla niektorych. Mi np sie w ogole nie podobaja grubi ludzie. Ani kobiety ani meżczyźni. Dlatego twierdze ze jesli jest dla niektorych to ja i tak wole byc chuda...

jestem z warszawy i na ulicy w duuuzej wiekszosci widze panny zadbane, chude ! grube raczej nie chowaja sie po katach :P nie wyadje mi sie tez ze tak wyglada bo im sie nie chce jesc, a sa tak gustwonie ubrane bo dostaja ciuchy od rodzicow:o

i tak samo jest z babami...moj chlop przytyl i ja mu mowie ze ma schudnac bo przyznam ze nie kreci mnie tak jak kiedys natomiast ja schudlam i waze nawet mniej niz przed ciaza:> i wiem ze maz sie cieszy ze znow jestem atrakcyjna:) mam dopiero 26 lat;) wmawianie sobie ze on nas akceptuje nawet przy dodatkowych 30 kg jest głupota;/;/;/....jakby chcial to taka by wziął odrazu;/;/;/.,....laski dbajcie o siebie i faceci również...bo kobiety te zzdradzaja i lubia wymieniac na lepsze modele

Grube nie jest piękne." pytanie jest:KTo tAK POWIEDZIAŁ??? i tu musialaby powstać wieeeelka dyskusja o uwarunkowaniach bilogicznych, atawizmach, mediach lansujących jeden słuszny wzorzec sylwetki itd. grube na pewno nie jest zdrowe. ale czy nie jest piekne?nie wiem...w czasach rubensowskich było....kultura zachodu wykreowała nowy wizerunek, więc mówiąc :grube nie jest piekne:, tylko Ci sie wydaje, że to Twoje zdanie. gdybys żył w innych czasach, albo w innej kulturze (np Afryka środkowa, gdzie w pewnym plemieniu tuczy się młode dziewczęta, by były atrakcyjniejsze), nawet do głowy by Ci nie przyszło mowic, że grube piękne nie jest:)

kaliban nie zgodze sie => ja też póki co mieszkam w W-wie i też łażę po ulicach. Zakładając, że jesteś heteroseksualna Twoje obserwacje nie są obiektywne (identyfikacja), a moje już bardziej, bo spoglądam na babki jako na ewentualne obiekty seksualne. ;)

ja jestem szczupła i wiem ze moj facet lubi tylko takie , i wiem tez ze jakbym przytyla duzo to zmusiłby mnie do odchudzania ale wiem tez ze nigdy nie bede tłusciochem

ze jak laska przytyje to czesto sobie wmawia ze facetowi to nie przeszkadza ale on jednak poznal ja szczuupla:> o gustach sie nie duskutuje...ale ja osobiscie nie chcialabym aby moj chlop nagle wazyl 3 kg wiecej:> skoro lubie szczuplych to lubie szczuplych:> grubasa nie bra;lam wiec...

niekonsekwencja34 => Bzdura. Gdyby było tak, jak piszesz to nie byłoby gejów. Koniec końców społeczeństwo narzuca model K+M, a nie M+M. Wiem na jaki widok chuj mi staje, a na jaki nie :o

oczywiscie, chuj Ci staje na widok okreslonej grupy kobiet, bo zyjesz w kulturze zachodu a nie w afryce południowej;) proste.

dokładnie!!!grube , ktore kiedys byly szczupłe same siebie oszukuja... ze facetowi to nie przeszkadza!!! skoro lubił jej płaski brzuszek to jak teraz moze lubic opone?

Zgodnie z zasada wyglad przyciaga charakter zatrzymuje. Coz przyciagnal nas do pratnera jego wyglad taki a nie inny. A wiecie co mnie dobija najbardziej? Ze duzo osob jesli juz wstapi w zwiazek i slepo wierzyz e partner akceptuje je niezaleznie od sytuacji to sorry nie dziwcie sie pozniej ze nagle partner zaczyna sie w waszej obecnosci ogladac za ladnymi dziewczynami na ulicach. Uwazam ze trzeba dbac o siebie rowniez po wstapieniu w zwiazek a ja kiedy juz jestem w zwiazku nawet bardziej dbam o siebie bo moze to wam sie wydac glupie ale chce bardziej zatrzymac faceta przy sobie i chce zeby byl duzmny z tego jaka dziewczyne ma, zeby sie nie wstydzil przedstawic mnie znajomym :) Nawet jesli juz kogos mamy to starajmy sie byc nadal atrakcyjni dla tej osoby.

niekonsekwencja34 => ustosunkuj się do meritum, a nie powtarzaj się jak zdarta płyta.

jestem hetero, zwracam tez uwage na kobiety bo ...sa w duzej mierze bardzo ladne. co nie oznacza ze odrazu musze byc mokra jak je widze za to zadbany facet wzbudza sensacje :P (ps lubie obserwowac;) )

blueska21 (bluzka? ;) ) ... piszesz, ze dbasz o siebie bardziej - w zwiazku - ale o fizycznosc? Sama pisalas, ze to charakter zatrzymuje.

Nawet jesli juz kogos mamy to starajmy sie byc nadal atrakcyjni dla tej osoby." Racja!!!!!!!! a nie po 2 , 3 latach gacie frote na dupe , i tłuste włosy do łózka!!!! o fuj!!! ja jestem ze swoim facetem 5 lat i nigdy sie nie połozyłam w takim stanie do łózka!!!

DenishBoj Dzieki za uwage :) Tak tak charakter ale mysle ze jesli sie jest w zwiazku to tez trzeba o siebie dbac poza tym hmm ze tak sie wyraze chce zaskoczyc mojego chlopaka. Jestesmy ze soba dlugo. Milo tak kiedy ukochana osoba dalej patrzy na Ciebie taka jaka Ciebie poznala. A gdy pisalam ze wyglad przyciaga a charakter zatrzymuje czyli chodzilo mi o to ze naszego partnera do siebie w wiekszosci na poczatku przyciagnal wyglad czyli skoro sie mu az tak spodobalismy jak wygladalismy na poczatku czyli warto ten wyglad zachowac.

DenishBoj Kurcze wiem ze moze to Cie wydac niespojne ale wytlumacze Ci to o co mi chodzilo na przykladzie. Widzisz ladna dziewczyne podchodzisz do niej rozmawiacie, spotykacie sie i jestes z nia bo sie okazuje ze jest takze cudowna z charakteru no i nagle zaczyna tyc, nie dbac o siebie i staje sie inna niz byla na poczatku, wiec mysle ze chcialbys zeby byla tez taka jaka ja poznales, miuala taki wyglad ktorym Ciebie przyciagnela :)

bluzka ... ale jesli podchodzisz do nowej znajomosci z nastawieniem dlugoterminowym ... to chyba wyglad nie ma wowczas wielkiego znaczenia? :P

ja osobiscie nie lubie grubych kobiet a w szczegolnosci jak nie sa zadbane albo juz przesadnie grube np 80 kg... albo i wiecej!!! poznałam na wakacajach takie 2 laski powyzej settki i zamiast pokupywac jakie pamiatki ubkupowały siem w tony perfum i kosmetykow .. bo mim zadaniej to jest jedyne co moze swiadczyc o tym ze sa wogole kobietami i tym sobie poprawiały swoj nastroj, a na stołowce wpiepszały wiecej niz moj (facet 120 kg kulturysta) i wmawaiały sobie ze ona malo dzis zjadły na obiadek...