Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stopro

Rozstanie

Polecane posty

Gość juu
o mnie?? dlaczego o mnie? heheh milo z Twojej strony :))) na nauke to i ja nie mialabym weny.. ja nei moge zebrac sie by dokonczyc mgr.. heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenaaaaaaaa
juu........ no pewnie, że zaczyna się dobrze dziać!!!!!!!!!!!!!!!!!!! bedzie ok!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pozytywne myśli cuda sprawiają!!!!!!!!!!!!!!!!!! Od tego czasu co zaczełaś myśleć pozytywnie - zaczęło sie układać -oby tak dalej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jakos tak o Twojej sytuacji... ps. wiecie, napisal do mnie wlasnie "kuzyn" mój z którym bardzo fajnie mi się gada i w ogóle...o wszystkim, na każdy temat. Ostatnio rozmawialismy o Jego zwiazku, chlopak w sumie sporo mlodszy(19 lat)ale zwiazek ok roku.Nie byl zakochany, byl bo bylo fajnie, od czasu do czasu seks itp. A wlasnie dostaje od niego smsa, ze dzisiaj to on potrzebuje pocieszenia bo wlasnie zerwal ze swoja laską i nie wie co ma biedny ze sobą zrobic...zebym z nim porozmawiala... Bosh faceci...tak źle i tak niedobrze. Nie nadążam po prostu za nimi:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenaaaaaaaa
Nie dziw się zakochanej że o Tobie mysli - bo ja też!!!!!!!!!!!!! :) :) :) Ten Twój oszołom nawet nie ma pojęcia ile osób czekało - aż się przebudzi z zimowego snu - i zadzwoni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
macie racje! pozytywne myslui dzialaja cuda.. dzis caly dzien takie mam mysli.. i co? i jest dobrze.. juz nic nie popsuje mi humoru :)) jest super :) ale dzis jestem happy :) mysle ze to ze powiedzial ze codziennie wraca pozno do domu bylo jakby tlumaczeniem ze nie ma czasu. ale wprost tego nie powie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenaaaaaaaa
zakochana.......... Nigdy facetów nie zrozumiemy wkońcu sa z innej planety no nie? :) Musimy nauczyć się z nimi żyć - bo bez nich jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
heheh rany kobietki jestescie kochane :)) 😍 dziekuje Wam.. ja tez wierze ze nam wszystkim sie to ladnie ulozy, tak jak sobie tego zyczymy :))) zakochana ten Twoj tez sie przebudzi.. ocknie sie wtedy jak zobaczy ile traci.. faceci tak maja.. mysla ze jak kobieta z nim jest to juz moze suie przestac starac(dziala to w obie strony) a wiadomo ze tak nei jest.. o druga osobe trzeba sie starac caly czas!!!! dziewczeta i faceci bedzie gitarrrrrka :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenaaaaaaaa
juu....... NO pewnie że wracał późno!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A co myślałaś!!!!!!!! :) że tak po 6latach przestał Cie kochać!!!! My naprawde babki - umiemy sobie życie uprzykrzać:( Juu............... - będzie Twój!!!!!!!!!!!!!!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noooo to zawialo optymizmem :D dzięki juuu ten Twój niedzwiadek mi pomógł uwierzyc w to że są jeszcze normalni faceci, którzy nie przekreślają wszystkiego tak o!:) hihihihi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
heheh to prawda.. kobiety niepotrzebnie wymyslaja jakies czarne scenariusze hehehehe a facet to proste storzonko.. jak mowi ze wraca pozno to tak jest.. a my jak zwykle zamiast przyjac to do wiadomosci to zaczynymy wymyslac co on robi itp ze pewnie sciemnia.. heheheheh ah my biedne istotu.. nie wierzyklam ze po tylu latach przestal kochac.. w zyciu.. nei on.. :) teraz poczekam na dalszy rozwoj wydarzen.. i co teraz radzicie? odzywac sie czy dalej milczec???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
no mam nadzieje ze ten telefon to jednak krok do przodu a nie tylko ot tak sobie.. hehehe ze jednak zatesknil .. wiem ze teraz ma duzo nauki wiec nie bede naciskala.. wiem ze narazie nie spotkamy sie.. ale mam nadzieje ze jednak niebawem dojdzie do spotkania :))) kurcze ale jestem happy :)))) uwielbiam WAS kobietki :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juu ... super!!!!!:)kurdę fajnie:)cieszę sie bardzo:) może kiedyś i u mnie tak będzie...narazie se czekam...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie te czarne scenariusze...eh... zadzwoń ty do niego za jakiś czas...ale tak wiesz po jakimś czasie zeby nie wyczuł tej euforii:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juu widzisz jednak to że milczałaś dalo efekt :):) ciesze się strasznie i mam nadzieje że to dopiero początek dobrego u Ciebie i twojego pana ;) Podziwiam za to że tak długo milczałaś:) silna babka z Ciebie i chyba fakt nie mógł się tak odkochać szybko po 6 latach, ja po 2 nie umiem :( Zakochana olej go teraz naprawdę mówie to ze swojego doświadczenia, nie wiem jak to zrobić ale nie myśl o tym, az za dobrze rozumiem twoje odczucia i pamiętaj to on powinien obniżyć swoje mniemanie o sobie a nie ty!! To on nie widzie że Cie krzywdzi i to on nie docenia tego co ma. Nie rób nic pod wpływem emocji i zajmij się sesja, wiem że będzie Ci cięzko się uczyć, też tak mam nauka jeszcze pogarsza ten stan bo siedzi się samemu z notatkami i książkami, ale nie możesz przez niego nic zawalić:) 3 mam kciuki za Ciebie A u mnie też można powiedzieć że taki mały cud, dziś miałem najgorszy egzamin z takim wredym doktorem, postrach na roku... już się szykowałem na poprawkę ale szok koleś przepisał 5 i 4 z ćwiczeń, a cwiczenia miałem lajtowe i się załapałem. Normalnie szok, drugie egzamin też zdałem troche fuksem bo na minimalny próg sie złapałem. Dalej jestem wkurzony na ex.. masakra;/ śniła mi się znowu. No ale u mnie już nie ma szans na powrót;/;/ i tak jak czytałem że do Juu zadzwonił to uświadomiłem sobie że gdyby moja zadzwoniła to jednak ta cała złość by mi przeszła. No ale dalej mam ochotę jej wszystko wygarnąć w twarz... No nic trzeba sie pogodzić że nie wróci. Pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech masakra:( napisałem do was o niej kilka zdań i tak jakoś wspomnienia wróciły;/;/ kurwa;/;/ ech co tak kobieta ze mna zrobila... tak ja kocham;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakochana dzieki :)) już wole być wkurzony na nia.. masakra, niech zaczyna tęsknić i wraca!! heh:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza1583
Juu - ja też się bardzo cieszę, że zadzwonił i że Twoje poświęcenie i nieodzywanie się przyniosło efekt :) Trzymam za Was kciuki :) A z telefonami to dziś naprawdę coś się dzieje - mój ex dziś po dwóch miesiącach - pomylił się i przez pomyłkę przysłał sms-a o następującej treści - "Narazie mogę Ci obiecać wierną przyjaźń" :) Na pewno pisze z jakąś laską i się wkurzył jak się zorientował, że sms poszedł do mnie :) Bo oczywiście ja się do niego nie odzywam :) Śmiać mi się chciało z całej sytuacji i oczywiście nic mu nie odpisałam :) A moja metoda, żeby zająć sobie czas i nie rozpamiętywać - ćwiczenia :) W końcu po 2 latach postanowiłam zadbać o siebie i już udało mi się schudnąć 7 kg :) Tyle wystarczy, ale żeby głupoty się do głowy nie pchały będę sobie dalej ćwiczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
takiotoon.. nie smutaj sie.. ja tez przytulam.. bedzie dobrze glowka do gory :) naprawde zacznioj myslec pozytywnie, pozytywne myslenie i wiara naprawde czyni cuda.. ja sie dzis o tym przekonalam.. tak wiec proponuje i Tobie :) dzieki wszystkim za cieple słowa :) jestescie kochani :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juu nie mam za bardzo podstaw zeby mysleć że wróci.. moge jedynie myśleć pozytywnie o tym że niedługo mi przejdzie uczucie do nie;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
no przeciez mowie o pozytywnym mysleniu.. niekoniecznie o jej powrocie chociaz wiem ze tego chcesz najbardziej :) pamietaj ze co ma byc to bedzie.. i tyl;e..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh jak tam u was? mi ciężko...:( Wiecie zaczęłam sobie przypominac wszystkie przykrości które on mi robił przez wszystkie 3 lata............nie było tego aż tak wiele, ale były i pamietam je do dziś, i chyba nigdy nie zapomnę...... Miłośc wszystko wybacza podobno.... I nie wiem czy te moje rozmyslania o tych zlych rzeczach to dobry objaw...:/ chyba nie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ponownie:) co za dzień...dopiero sobie pojechali...ufff...w końcu zjem śniadanie:D juu...poczta:)takiotoon również:) tony tobie też streściłam:) reszta niech się nie obraża-po prostu nie mogę tego tu napisać,bo to będzie zbyt oczywiste jak tu zajży przypadkiem:/ale jak będziecie chcieli ,to napisze i wam;) co za dzień...eh... jak wasze humorki??ja to tak sama nie wiem... pan ... odciął się od świata i chyba też tak zrobię...zero telefonu,gg tylko wy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juu...ja też ćwicze...tylko efektów nie ma:D gruba nie jestem no ale zrzucić coś zawsze można:P KURDE!!!juu...mam nadzieje,że nam tez się uda wszystkim:) i bedziemy sie cieszyć kiedyś tak jak ty dzisiaj:) jakiś początek musi być:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie ciesze juu z tego Twojego sukcesu. To niby maly kroczek, ale za to w dobrym kierunku. Oby tak dalej:-) Dobrze zrobilas ze sie nie odzywalas. Teraz mam nadzieje będziesz zbierac plony-czego z serca zycze. Takiotoon wiesz co u Ciebie to jeszcze to jest swieze dlatego tak to wygląda. Poza tym(wybacz ze powiem z racji wieku hehe) jestes mlodzik i takie sprawy mocno sie przezywa. Nie mowie ze nie kochales prawdziwie, tylko wiesz ..21 lat, gorąca krew, silne emocje, to wszystko teraz potrzebuje czasu zeby sie uspokoic. Ale tak jak teraz sie czujesz nie bedzie trwalo wiecznie. Wszystko przemija. Niestety a czasem stety. Bedzie dobrze. Na pewno. I serio pomysl o tym pozytywnym mysleniu, tylko to nie tak ze bedzie pozytywnie jak wroci a jak nie to cos zlego dla Ciebie. Tego nie wiesz. Przed zasnieciem mysl sobie tak-Jestem stworzony do tego by byc szczesliwym. Wszystko w moim zyciu ma sens. Kazdego dnia jestem coraz blizej osoby ktora jest mi przeznaczona. Nie wiem kim ona jest ale wierze ze bedzie dla mnie najlepsza partnerką jaką sobie wymarzylem... No moze np cos takiego albo jak wolisz moze byc cos innego. Odkąd ja zaczelam sobie podobnie mowic lepiej znosze te swoje porazki osobiste. Kurde mysle sobie, ze moze ja niepotrzebnie upieram sie przy tym konkretnie facecie. Moze ktostam inny gdzies czeka na mnie, ale ja tego teraz nie wiem. Moge tylko ufac ze bede szczesliwa, bo bardzo tego pragne. A co lub kto spowoduje to szczescie? nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walczę ze sobą. od dzisiejszego ostatniego telefonu on sie nie odzywał, chociaz byl chwilowo na gg, to jak kiedyś gadalismy wieczorami, tak teraz był i nic nic nic:( wtedy jak gadalismy był mily i w ogóle sie wypytywał o wszystko i opowiadał o sobie, ale do tej pory nic:( ja tez sie nie odzywam chociaz juz nie raz mialam napisana wiadomosc do wyslania, nie wyslalam...i dobrze chyba, nie? nie moge sie skupic na nauce na niczym w ogóle! siedze tylko i rozmyslam:( co bedzie dalej i czy on jeszcze cokolwiek do mnie czuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×