Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość że coooo

jak nazwać faceta który obraża sie jak panienka??

Polecane posty

Gość że coooo

28letni facet! strzela focha i nie wiadomo o co chodzi... znacie takie przypadki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to to wlasnie
panienka moze a facet to juz nie? sorry malenka, ale wy jestescie takie wkurfiajace ze swoimi fochami, dasami i logika malego dziecka, pytaniami a kochasz mnie jeszcze, bo od godziny mi tego nie powiedziales i innymi waznymi sprawami typu nie bylo rozmiaru takiej ladnej sukienki, ze czasem sam mam ochote albo wyjsc z siebie i stanac obok albo tez strzelic focha i niech sie krolewna domysla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qvvarz
o jaaa skad ja to znam. moj co chwile strzela takiego focha i nie wiadomo o co mu chodzi. haha czasami to az zalosne jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że coooo
nie znasz mnie, wiec nie oceniaj. jak towja laska tak robi to nie moj problem. a jak robi tak dorosly facet to chyba troche zalosne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to to wlasnie
jak tak dorobi dorosla kobieta to tez zalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to to wlasnie
skad wiesz ze strzela focha, moze Ci zlewa totalnie, a Ty sie podniecasz. od fochow to wy jestescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że coooo
wiem i juz, nie bede tego opisywac bo nie o to chodzi. a jesli juz tak drazysz temat to ja zawsze mowie wprost co mi nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój tak ma, jak mu coś nie pasuje to się obraża, strzela focha, który polega na tym, że nie odbiera telefonu ode mnie i nie chce gadać i spotykać się. Pare razy już tak było - stwierdzenie że go zirytowałam i muszę ponieść karę. Nie rozumiem tego i chyba nigdy nie zrozumiem. Od niedzieli milczy, choć i ja się zaparłam, że nie będę się odzywać, może jak przemyśli to się odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to rozumie tak
no mój mąż 25 lat i czasem focha zajebie że szok...ostatnio mu powiedzialam ze dobrze ze mamy psa bo ma z kim wychodzic jak sie pokłócimy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysiamma
mój facet strzelił focha też w niedziele i się nie odzywa. Dobry sposób to wzięcie go na przetrzymanie. Jak się tez nie będziesz do niego odzywać kilka dni to mu samo przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justysiamma no co Ty? a probowałaś już tak kiedyś? Jaki był efekt. ja już go raz wzięłam na przetrzymanie, ale ja wytrzymałam tydzień i sama zadzwonilam. Za drugim razem jak strzelił focha, to znowu pisałam mu smsy na dobranoc, na które nie odpowiadał, ale w końcu po 10 dniach sam zadzwonił. Walczę ze sobą bo mam ochotę zadzwonić, choć wiem, że nie powinnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge przez noge
widze twoja stopke:> czy ty naparwde chcialabys wyjsc za takiego duzego dzieciaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A foch jest zarezerwowany tylko dla kobiet? :o kobiety przybierają męskie zachowania, a faceci niewieścieją, tyle 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie moge przez noge tak, zanim zaczął strzelać fochy. Po pierwszym włączyło mi się światełko, po drugim byłam pewna, że już nie chce i tak się stało. Ale kocham tego dzieciaka jak napisałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysiamma
ja za każdym razem też walczę sama ze sobą, nie powiem ciężko jest. Ale taka jest prawda jeśli mu zależny to on powinien się odezwać, a nie za każdym razem ty pierwsza wyciągać rękę, bo wtedy nie będzie Cię szanować. Warto spróbować wytrzymać jak najdłużej. gdy nie dzwonisz i nie narzucasz się chociaż przez 1-2 dni to on ma czas to wszytko przemyśleć i zobaczyć również swoje błędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj popoludniu i cały dzień dzisiaj się nie odzywałam. Najgorsze za kilka dni mam urodziny, a on wczoraj rzucił tekst, ze jedzie na szkolenie i może nie wróci, to samo z sylwestrem. Nie wiem co myśleć, ale jesli chciał mi sprawić przykrość to gratuluję bo mu się udało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pizdus, ciota, pedzio...:D My mozemy walic foszki, jestesmy kobietami:PPrzeciez facet to facet a nie pizdus:D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysiamma
mój powiedział, że nie przyjedzie do mnie na święta, chociaż wcześniej ustaliliśmy, że on przyjedzie w wigilie a ja w któryś dzień świąt. Wczoraj do niego zadzwoniłam i jeszcze bardziej sie tylko zdołowałam. Także dzisiaj dalam sonie spokój milo, że mnie troche korci. Choć bardziej mnie korci żeby do niego jutro pojechac i pogadać twarzą w twarz choć wydaje mi się że to nie jest dobry pomysl. Więc może poczekam jeszcze trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to nie jest źle skoro odbiera telefon. U mnie w niedzielę obraził się i walnął focha i nie odbiera telefonu. Wcoraj pojechałam do niego do pracy, najpierw był nawet miły, ale jak zaczęłam z nim rozmawiać o niedzieli, to powiedział o urodzinach, sylwestrze i że go nachodzę w pracy, wzięłam torebkę i wyszłam, przecież nie dam się tak upokarzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa panna
przerabialam to nie wiem ile razy... raz go przetrzymalam 4 dni i sie uspokoilo, teraz juz nie strzela takich fochow dosadnych... tylko "zamyka sie w sobie" to z kolei jest duzo gorsze dla mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysiamma
Odebrał telefon, tylko jak na mnie się wydarł to szkoda mówić. Dla mnie najgorsze jest to że się nie odzywa. Czasem jak się wkurza to wyłączy telefon. To mnie dopiero denerwuje. Takim sposobem on tez chce mnie wsiąść na przetrzymanie. I tutaj wygrywa silniejszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ja za pierwszym razem, kiedy się obraził nachodziałm go, błagałam o rozmowę, o to żeby wrócił, bo nie byłam przyzwyczajona do takiego traktowania. Usłyszałam, że złosć musi się w nim wypalić i wtedy się odezwie. Patrzać to już kolejny jego wyskok i cieszy mnie to, że już nie wyję w poduszkę jak na początku. Koleżanka powiedziała mi dobitnie. Odpuść, poczekaj, jeśli kocha zadzwoni, jesli nie to nie wart jest twojej miłości i lepiej teraz niż później niech się skończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurita__
CIPEUSZ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysiamma
mi tez tak nie raz koleżanka mówiła. Tylko, że ja nadal płaczę w poduszkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że coooo
ja go biore czasem na przetrzymanie. wole sie przemeczyc kilka dni bez kontaktu z nim niz sie odezwac i dalej byc wkurzona bo on oczywsicie nie widzi swojej winy i jeszcze moze mam go przepraszac. a tak, jak sie nie odzywam to sie steskni i odezwie w koncu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa panna
odzywa sie rzadziej, nie chce opowiadac jak mu minal dzien a rozmowa "sie nie klei", osobiste tematy go draznia... i czujesz sie jak 5 kolo u wozu, jakbys w ogole dla niego nic nie znaczyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×