Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość że coooo

jak nazwać faceta który obraża sie jak panienka??

Polecane posty

Gość że coooo
wow, cytrynowoo, skąd ta refleksja? ale zgadzam sie z tym... to właściwie jest jak nałóg.. jak sie raz tego spróbuje, to potem trudno żyć bez tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaale
czesc dziewczynki, poslalam wam zdjecia w sukni mam nadzieje ze doszlo wsz? ze co, prosze napisz na ten adres ktotry podalam, bo do cieb maile mi wracaja (moj: fraduchna@yahoo.it). cytrynowo, nie, niestety piesek nie wraca do zdrowia, ta choroba jest nieuleczalna i ona umrze na to, teraz tylko kwestia by nie cierpiala. dzis zjadla troche surowego miesa co uwazam za sukces i ja osobiscie, ktora jestem wegetarianka, kupilam jej mieso. od lat tego nie robilam. cytrynowo, tw refleksja uderzyla takze mnie. cudownie byc niezaleznym od meskiego ramienia, ale jednak mimo wsz mysle, ze stworzeni jestesmy na zwierzeta stadne, wiec naturalne NATURALNE powtarzam jest, ze pragniemy czyjejs (tej jednej jedynej) akceptacji ciepla, milosci, wsparcia i nie ma sie czego wstydzic. kwestia chyba jest tylko to by to zrownowazyc. tzn. radzic sobie samej, lubic sie, nie bac sie przede wsz, umiec dbac o swoje dobro, ale ALE!!!! umiec sie rowniez oddac, naprawde, ja sadze,. ze to jest sztuka. mysle, ze nie ma co dazyc do kompletnej niezaleznosci, kiedy mammy kogos godnego milosci u boku. i godnego zaufania, oczywiscie.wiecie, jak wracalismy z tych niemiec, to moj ukochany, w zwiazku z rozmowa o parze naszych przyjaciol, powiedzial takie zdanie: sadze, ze budowanie zwiazku to oddawanie rowniez czesci siebie, poswiecanie czegos, bo inaczej to nie jest zwiazek. To poswiecenie moze byc nawet niezauwaalne, bardzo chciane, albo moze byc wypracowane, ale musi byc cos mojego na rzecz naszego. pewnie, ze zadna to nowosc i ze on zaden guru. ale tak malo osob uswiadamia sobie te prosta prawde. mysle o moich poprzendich dwoch zwiazkach, kochalam bardzo, bywalam szczesliwa tak, ze tracilam oddech, ale rzeczywiscie, dzis widze, ze byla breloczkiem do kluczy! kochano mnie, tak , szaleli za mna, ale nic w swoim zyciu nie zmieniali, ich "klucze" funkcjonowaly swietnie i bez breloczka. moj ukochany zmienil, nawet nie dla mnie, ale dla siebie, by byc godnym tego zwiazku, wiele. zmienilby i dla innej, gdyby ja poznal w moje miejsce, i tak jest dobrze. przewartosciowal swoje wyobrazenia i jest mu lepiej, jak on sam wielokrotnie podklresla, z tym nowym soba. To wazne dziewvzyny! co na ten temat myslicie? sun, powodzenia jutro. ja pamietam, ze bylam strsznie podniecona prze pierwsza randka z moim ukochanym, on mi sie w ogole podobal jako osoba, a potem tylko dalej sie zachwycalam. mam nadzieje, ze i tobie sie to zdarzy!!! caluje was, piszcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc chcę być dziwolągiem. Wiem, człowiek to zwierze społeczne, ale ja nie chce! I to już nawet nie chodzi o niezależność, bo można być niezależnym w związku. (oczywiście do pewnego stopnia) Chodzi mi o to, by patrzeć na inne zakochane pary bez zazdrości kiedy jest się samym, by nie wzdychać na widok staruszków trzymających sie za ręce, by nie beczeć na romantycznych komediach i myśleć "ja też tak chcę". Chcę być sama. Chcę umieć żyć bez miłości drugiej osoby. Chcę żyć bez poczucia że brakuje mi tej miłości. Chodzić na śluby i nie marzyć "może kiedyś". Nie czuć że czegoś brakuje, że coś mnie omija. Chcę umieć żyć sama i być z tego powodu szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaale
ale dlaczego tak gwaltownie, co sie stalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam chyba gorszy dzień ehhh.. ale o ile nasze zycie było by łatwiejsze? gdybyśmy nie potrzebowały facetów, ich miłości oddania ich ramion które tak uwielbiam i tego błysku w oku na nasz widok. Gdybyśmy umiały zyć bez nich i być szczęsliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że coooo
heh, też bym tego bardzo chciała... tez miałam dzis strasznie zly humor... rozczuliłam się sama nad sobą.. żałosne.. aaaaale - dostałas? wysyłalam z dwoch roznych adresów, ale pisałas ze nie doszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaale
ze co, dostalam i juz ci odpisalam. jejku jaka ty jestes ladna!! no rzucasz na kolana!!! mowie serio. cytrynowo, a ja jednak sie nie zgadzam. tzn zgadzam sie, ze dobrze jest byc zadowolonym z zycia rowniez bez mezczyzny, ale znow nie mozemy popadac w skrajnosc mowiac chce zyc bez tych emocji. to byloby jakies... nieludzkie, chciec zyc CHCIEC ZYC bez przezywania tego... czy by to mowil facet czy kobieta. mozna zyc cudownie i dobrze bez milosci, ale chyba nie nalezy jej wykluczac... poza tym ty mowisz o 2 roznych rzeczach. mowisz ze chcesz zyc bez mezczyzny (tzn z enie chcesz tesknic, przepraszam), az drugiej str ze chcesz patrzec bez zazdrosci na szczelsiwe pary. alez to sie nie wykulcza. mozna byc samemu i nie zazdroscic szczesliwym parom myslac, ze i nas to nie ominie. i mozna miec swojego ukochanego a i tak krzywym okiem patrzec na czulosci innych. to wsz jest wybor. ale cie wzielo, ze tak drastycznie piszesz. czemu ci dzis gorzej??? co sie dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem aaaale ze sa samotni i nie zazdroszcza innym i sa tacy ktorzy kogos maja a i tak nie sa szczesliwi, ja chcialabym umiec zyc jak Ci pierwsi. Sa sami i sa szczesliwi, i nikomu nie zazdroszcza. Chcialabym tak umiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaale
ty nie musisz tak zyc, bo poki co masz kogos, nawet jesli akurat w tym momencie cie wkurza. ale jesli chcesz zyc inaczej, to rob cos w tym kierunku. nie mow chcialabym, mow "chce" i realizuj to chcenie. znajdz pasje i szczescie w sobie. ja w najgorszych okresach mojego zycia (a n a dobre okresy to pozostalo) znalazlam swoja wlasna pasje - pomoc zwierzetom, bo one sa najslabsze i jesli my ich nie obronimy, nikt im nie pomoze. dalo mi to ogromna sile, bo wobec tych biednych zwierzat, nie tylko psow, ja bylam szczesciara, bo moglam mowic, prosic o pomoc, szukac wsparcia, a one nic nie moga nawet sie poskarzyc. ale kazdy znajduje sile w czym innym, mzoe ty w pomocy dzieciom albo starszym osobom, albo w sztuce , no nie wiem. chodzi generalnie o to, by znalezc w zyciu cos co daje nam i sile i milosc (jak widac niekoniecznie facet!) i poczucie waznosci i akceptacji i to pozwala zyc tak, jak piszesz, ze chcialabys.wiesz, moj dobry kolega ma ciotke, ma ona z 75 lat. nigdy nie wyszla za maz. ale jest cudowna osoba, pelna energii i radosci zycia. odnalazla je w podrozach, w planowaniu ich, w podziwianiu nowych miejsc. ciagle jezdzi i poznaje nowych ludzi. nie znam wielu mlodych osob tak romiennych jak ona. znajdz cos wlasnego, cytrynowo, co kochasz robic.i ciesz sie tym bez ogladania sie na facetow. i bedziesz taka, jak piszesz, ze chcialabys byc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że coooo
aaaaaale - bardzo dziękuje, ale ta fotka musi kłamać w takim razie ;P serio mowie . A z Ciebie jest bardzo atrakcyjna kobieta i nigdy w życiu nie powiedziałabym że masz tyle lat ile masz, to oczywiscie komplement :) piękne włosy. cytrynowoo - trzymaj się wiem co czujesz, ja nie raz miałam zepsuty dzien przez byłego bo strzelil na mnie focha a mnie nachodzily czarne mysli. to jest wlasnie najgorsze. chocbym nie wiem jak chciala nie umiem tego brac do siebie i nie uzalezniac swojego poczucia humoru od faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana aaaale w tym tkwi problem - ja nie potrafie tak zyc, jestem osoba ktora nie moze tak zyc, ktora nie znosi samotnosci, ja jestem szczesliwa gdy mam ludzi do okola, ktorych moge obdarzyc miloscia. napisalas wyzej ze zwiazki to tez dawanie czegos z siebie na rzecz "naszego" no wlasnie ja taka jestem, uwielbiam dawac innym siebie i to daje mi radosc i szczescie dlatego wiem ze nie umiem zyc w samotnosci i bez tej osoby ktora moglabym obdarowywac bezgranicznie do konca zycia. Oczywiscie rozumiem Cie o co chodzi z ta pasja i rowniez uwazam, ze posiadanie jej, jest gwarancja bycia w zdrowym, partnerskim zwiazku. Bo taka pasja daje wtedy rownowagę. Napisalam to przed wyjsciem z pracy...po godzinie juz sie odezwal z pytaniem czy bezpiecznie dotarlam do domu (bo jest ciemno a On nie lubi jak wtedy wychodze gdzies) no wiec teraz nie moge mowic o fochu w rozumieniu naszego watku. Ale ta sytuacja takie dziwne myslenie we mnie uruchomila - jak moje mysli wyzej wyrzucane z siebie pod wplywem negatywnych emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaale
ale kochana cytrynowo, nie musisz zyc w samotnosci. przeciez masz rodzine, znajomych, przyjaciol, oraz osoby (i zwierzeta) kt jeszcze nie znasz ale poznasz i dasz im swoja milosc a oni swoja tobie. piszemy o dawaniu siebie ale to wsz nie musi byc (choc oczywiscie moze) przeznaczone dla mezczyzny!!!!. nie chodzi o to by sie wyrzec mezczyzny i milosci, chodzi tylko o to by umiec sie cieszyc ta ogromna czescia zycia BEZ NIEGO. mezczyzna jest wspanialym dodatkiem partnerem i czym chcemy ale oprocz tego musi byc tez NASZA baza, nasza praca nasze marzenia, nasze zycie. tylko tak jest to zdrowe i daje nam poczucie szczescia. zwiazek i mezczyzna NIE MOZE nas definiowac! choc oczywiscie moga i powinny byc momenty w kt oddychamy tylko miloscia.... rozumiesz? ze co, dziekuje za mile slowa! uwierz mi, JESTES sliczna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaale, ja rozumiem to co mówisz, bo jest wiele rodzajów miłości, ale ja mam na myśli ten rodzaj miłosci ktora sie czuje tylko z mezczyzna (nie seks tylko jej duchowy aspekt mam na mysli)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaale
aa cytrynowo, dostalam fotki od slicznej ze co, a przy okazji otworzylam sobie tw zdjecie to z oczami - no ono mnie nie przestaje zachwycac!to tak ci mowie, zeby ci bylo milo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaale
cytrynowo ale skad ta mysl, ze musisz zyc bez takiej milosci? poki co ja masz i ukada sie dobrze. jesli przestaaniesz ja miec z jakiegos powodu to pewnie przez chwile bedziesz sama ale to etap konieczny do uporzadkowania swoich uczuc - i znow bedziesz to wsz miec.z kims innym. ja nie mowie, ze masz zaplanowac zycie bez milosc i, jak pisalam wczesniej byloby to jakies nieludzkie. chyba nikt nie chce zyc bez tej milosci, z wyboru, tak? alez cie dzis wzielo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha aaale jestes nie do podrobienia! jedyna w swoim rodzaju :) prawisz komplementy żeby bylo mi milo, gdybym smiala w Ciebie watpic powiedzialabym ze to z grzecznosci ale nie watpie, wiec dziekuje bardzo :) hahaha i smiesnie brzmi okreslenie "zdjecia to z oczami" hahaha :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaale - mnie nie chodzi o to ze musze tak zyc, i nie planuje tak zyc, chodzi mi o to tylko ze chcialabym umiec tak zyc. Oj sama nie wiem, z tej chwilowej wscieklosci na niego (chyba wyprowadzilam go z rownowagi dlatego sie wkurzyl) mialam ochote powiedziec mu ze to koniec i w ogole ehh...dlatego to napisalam. to byla taka krotka mysl ktora szybko uciekla ale byla i tak zaczelam myslec i doszlam do wniosku, ze gdybym umiala tak zyc jak pisalam bylo by mi latwiej - to wszystko, nie chce tak zyc, nie jestem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaale
HAHA ja nie prawie komplementow - stwierdzam fakty!kazda z was jest interesujaca pod wzgledem urody, to co mi przychodzi do glowy (a przykladam wielka wage do slow) to cortina jest piekna, ze co sliczna a ty wdzieczna i uwierz mi, to nie ustepuje absolutnie, w moim mniemaniu poprzednim przymiotnikom.tw typ urody ma ten pieprzyk wdzieku, dziewczecosci, lekkosci, czaru. nie wiem, czy dosc jasno sie wyrazam.oczywiscie to moja opinia. wiesz, tak dywaguje, twoja zlosc jakos tak ci dala do myslenia, ale przeciez zastanow sie - ogarnela cie wscieklosc i pierwsza mysla bylo zostawic go ale zaraz potem sie uspokoilas , bo jak twierdzisz, nie umiesz byc sama. a ja mysle, ze sie w tobie odezwala zwyczajnie jakas dojrzalosc: dalas sobie prawo byc zla, ale wiesz ze o bzdure wiec nie zaczelas podejmowac jakichs porabanych decyzji, tylko wzielas slusznie na wstrzymanie. humory tez sa normalne, wazne, zeby nad nimi panowac i nie miotac sie bez sensu. nie musisz od razu myslec chcialabym umic zyc sama. ja sadze, ze umiesz, gdyby ci sie przyszlo zmierzyc z taka syt to byc umiala. zobacz jak sobie radzi ze co, obacz jak umie sie cieszyc zyciem sun. to tylko humorki, wyzyj sie w czyms fajnym, np zrob sobie porabany makijaz i przeslij fotki albo idz na karaoke sie wykrzyczec!!!! jak ja bym chciala sie z wami spotkac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaale
nie wiem, moze za rok. nie wracam prawie nigdy bo niewiele mnie laczy. moje mieszkanie w Polsce wynajelam. jesli moja siostra(jedyna rodzina jaka mam), kt mieszka w krakowie bedzie cos robic waznego w zw ze swoja corka to tak, przyjade, ale generalnie musze miec jakis powod, bo inaczej dla mnie nie ma sensu jechac, nie mam co robic- zaliczam moja od lat kosmetyczke, dentyste, ksiegarnie, jakies spotkania z kolezankami, ale poza tym nie wiem co ze soba zrobic.... w kazdym razie jesli okaze sie ze mam jechac to zaraz wam dam znac!!! i obowiazkowo wyznaczam dzien u was w poznaniu! (kt nie widzialam od dziecka!). a wy sie nie zbierzecie do wloch???!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dopiero zaczelam prace, wiec nie wiem ile bede miala wolnego, kiedy i czy uda mi sie odlozyc troche kasy, moze namowie D. perspektywa super ale to i tak nie wczesniej niz za 6 miesiecy. Ale nie martw się, Cortina usciska Cie od nas serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaale
no mam nadzieje. czekam na nia, choc ona jeszcze nie zdeklarowala daty. a ty gdybys sie zdecydowala przyjechac z D. to jak pisalam kiedys wczesniej moja kolezanka tanio wynajmuje pokoj, rodzina jest polska, mielibyscie nawet wlasna lazienke. wiec do rozwazenia!ja kocham pokazywac ludziom to moje miejsce w zyciu!!!! a jest tu co ogladac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaale, dzieki za fotki, sa mega slodkie, widac ze sie kochacie i ze twojemu dobrze patrzy z oczu dzisiaj randka, wieczorem wam zdam relacje jak bylo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaale
no wlasnie sun, NAPISZ!! JAK!! BYLO!!!! I wczoraj, i potem dzis (bo chyba to wazniejsze, taka bylas rozemocjowana?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co tu taka cisza, wszystkie zasypało. U mnie maskra, właśnie wróciłam z pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny wczoraj przyzylam horror! mialam koszmarny dzien w pracy. Dosc ze powiem ze od 9 godziny do 19 nic nie jadlam i nie pilam bo nie mialam na to czasu. Wiec mozecie sobie wyobrazic ile mialam pracy. Do domu wrocilam tak zmeczona ze ledno zjadlam obiad i wyladowalam w lozku. A dzis bylam na zakupach :D wiec sobie odkulam - no nie dokonca bo stracilam troche kasy, ale przynajmniej humor sobie poprawilam. A do tego widzialam cos tak cudownego ze teraz choruje na to, i staram sie zdobyc, a czemu nie kupilam? bo bylo za duze!! jutro pojade w jeszcze jedno miejsce mam nadzieje ze tam to dostane. Z tym że to eskapada az za miasto a przy tej pogodzie to wrecz jak wyprawa na biegon polnocny :D a co u was slychac kochane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaale
a co to bylo takiego ladnego co nie kupilas cytrynowo? cortina u was tak zimno? zasypalo? tu tylko pada, ale jest dosc cieplo. dziewczyny dzis bylam u weterynarza. zrobiono psu wsz przeswietlenia, badania i stan jest taki, ze psiak ma 4 dni zycia. potem zacznie sie tak meczyc, ze lekarz mowi, zeby uspic.cudown lekarz staruszek, kt juz znalam i kt za wsz to wzial ode mnie symboliczne pieniadze choc sie spodziewalam 300 e, znam ceny tutaj.... mozecie sob wyobrazic jak sie czuje. rycze jak glupia, choc wiem, ze ona miala ze mna szczesliwe zycie, ze ma juz okolo 11 lat, ze tylko bedzie cierpiec... moze to bedzie wiecej niz 4 dni, bo bierze leki, ale jak zacznie byc jeszcze gorzej niz teraz to nie moge pozwolic na to.ale to koszmar. mysle o tych wsz waznych i trudnych i szczesliwych chwilach w naszym wspolnym zyciu, zawsze razem, znalazlam ja jeszcze w Pol, na ulicy, wykonczona mrozem, bo to byl styczen, 10 lat temu, minus 20, jakis taki zimny czas... zwiedzilysmy pociagiem i autem cale niemcy, cale wlochy, cala francje, wybrzeze atlantyckie i paryz wielokrotnie, wsz zawsze razem. no po prostu nie moge!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaale nie moge powiedziec nic wiecej niz to ze mi przykro. zadne slowa Cie nie pociesza, ale mysl o tym ze wiele jej dalas i ona sprawila Ci wiele radosci. to co chcialam kupic to taki sweterk-tunika szukalam na necie zeby wam pokazac ale nie znalazlam. W poznaniu juz nigdzie nie ma, mial byc rozmiar w drugim sklepie ale zadzwonilam i maja tylko S, w kolejnym miala byc M ale sie okazalo ze juz nie ma i kicha, nie mam jak kupic a internetowej wysylki nie prowadza. A byl taki ladny-koloru morskiego ale blizej granatu, prawie do kolan wiec jak sukienka gora taka lejaca sie naprawde sliczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×