amerie9 0 Napisano Luty 7, 2010 wiec widzisz roznie to moze byc nigdy nie ma 100% pewnosci kiedy ow. byla ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agnes19 0 Napisano Luty 7, 2010 Banmon nie mozesz mowic ze znow sie nie udalo, a noz tym razem jeden plemniczek trafil gdzie powinien:P ja wlasnie ogladam i kto to mowi wiec scene trafnego strzalu mialam niedawno:) a ja sie smuce bo dziwnie sie tu czuje.... teskno mi za domem... a i dziadek chory wiec wszystko z umiarem, bez halasu nawet jemy to co on ma w diecie bo tesciowa oszczedna do bolu... a za mna chodza pyzy:) musze uprosic mame:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Luty 7, 2010 może i macie rację z tą owulka w sumie tylko monitoring byłby tu pomocny, na ten progesteron to chyba w środę pójdę, szukam na necie kidy byłby ewentualny skok betki ale nic nie znajduję, wydaje mi się jednak że jeśli będzie 0,1 to wiadomo że nic z tego na 100%, najwyżej poczekam na wynik i gdyby były jakiś dziwny to zacznę się zastanawiać ale serio dziewczyny jakoś tak mam przeczucie, że nic nie wyszło z tego, po prostu nic nie czuję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Luty 7, 2010 znalazłam cos na temat betki http://parenting.pl/portal/teksty/co-to-jest-beta-hcg-jakie-sa-jej-normy no chyba i tak zrobię, jak bedzie malutka to wiadomo na 100% że nic z tego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olka.P 0 Napisano Luty 7, 2010 Hej dziewczyny! Ale mam dzisiaj lenia masakra :) Bylismy wczesniej na małych zakupkach i spacerku a teraz najchetniej poszłabym spać. Wczoraj miałam dzień pięknosci (czytaj cierpienia) depilacja , pedicure i manicure brrrr Za tydzień walentynki i trzeba się jakoś przygotować ;) Banmon skoro spodziewasz się @ 16 to nie lepiej zrobić progesteron i betę w piątek? A co do bety to podobno najlepiej robić jednak w dniu spodziewanej @. Poza tym wydaje mi się że jak raz zaszalejesz alkoholowo nawet jak będzie groszek to nic złego się nie stanie, gorzej jest chyba jak się bierze leki. Niektórzy lekarze zezwalają na wino w czasie ciąży. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Luty 7, 2010 Ola a na necie wszędzie jest napisane że progesteron robi się od 7-8dni po owulce, też pomyślałam, że najlepiej byłoby za jednym zamachem bo po co dwa razy mają mnie kłuć, lampka winka to jeszcze pół biedy, od piatku pije po jednej ;) ale takie świadome napikowanie się ..... miałabym chyba za duże wyrzuty sumienia, cociaż pewnie i tak dupa z tego wszystkiego wyszła. A odezwali się do was w sprawie tego badania nasienie? ja swojego umawiam na 19.02 jutro poniedziałek taki dzień piekności dla siebie to bardzo dobra sprawa, pamietaj tylko o sexy bieliźnie na walentynki ;) planujecie gdzieś wybyć czy w domu romantico kolacyjka? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Luty 7, 2010 chyba rzeczywiście ten progesteron zrobie razem z betą, bo ne ma sensu żebym dwa razy chodziła na pobranie krwi, w piątek będzie 22dc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olka.P 0 Napisano Luty 7, 2010 W walentynki chcemy pojechać na jakąś wycieczkę krajoznawczą, jak pogoda będzie ok. Myslałam nad Tintagel, to są ruiny zamku króla Artura na klifach. A potem wracamy do domku no i jakaś kolacja, winko świeczki itp. Jakos tak w przyszły weekend powinnam mieć owulkę więc trzeba wykorzystać okazję ;) A ten progesteron to mi ginka podała że przed miesiączką, ale może faktycznie w srodę będzie lepiej. Zaproszenia na badanie nasienia jeszcze nie dostalismy , mam nadzieję że nie wchrzanią nam się w owulkę :P A ja chyba w przyszłym tyg umówię się na wizytę i spróbuję załatwić sobie jakieś badania. A wy z tego co rozumiem stawiacie na walentynki w szerszym gronie? Popijawa się szykuje he he :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Luty 7, 2010 powiedzmy, że walentynki mielismy w zeszły weekend ;) mam nadzieję, że te badanie nasienia nie będzie wam juz potrzebne :) popijawa będzie :) wkurzam się, że odkąd zaczelismy starania to ja tylko żyję fazami cyklu, od lipca za kazdym razem mam cicha nadzieję, że może jednak a później okazuje się, ze nic z tego, tylko sobie odmawiam przyjemności ;) chociaż od piatku winko jedno piję więc tak do końca teraz sobie przerwy nie dałam :) mam nadzieję, że pogoda dopisze a pokolacyjne ćwiczenia okażą się owocne ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olka.P 0 Napisano Luty 7, 2010 banmon zrób bete , jak będzie negatywna to nie przesdza to sprawy bo może być za wczesnie ale ty mozesz pić bez wyrzutów sumienia wg mnie. nie możemy ciagle zyć jakbysmy były w ciąży. Ja z Małżem już ustaliliśmy nie ma 2 kresek - nie ma ciążowych zakazów. Chociaz szczerze mówiąc unikam leków, ale ja w ogóle nie lubię brac tabletek, nawet przeciwbólowych. A jeśli chodzi o alkohol to jego negatywny wpływ najwiekszy jest jak już jest łożysko, tak logicznie myśląc. A tak w ogóle to mam nadzieję że jednak nie bedziesz mogła pic, nie to zebym ci chciała zepsuć imprezkę :P A co do nas to fajnie by było bo w połowie marca planuje wizytę u gina w Pl i będę pewnie miała usg dopochwowe. Ale jak nie tym razem to liczę że moja ginka znowu przyniesie nam szczęście. Ostanio po wizycie u niej zaciążyliśmy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agnes19 0 Napisano Luty 8, 2010 jak pech to pech... jjuz nie nawidze tego dnia!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Luty 8, 2010 ale się wkurv..... naprodukowałam się i mi skasowało Agnes to przeciez dopiero początek dnia ;) Ola trzymam kciuki żebyś w marcu mogła już na usg oglądać małego lokatora ;) w ogóle to pożyczyłabyś może ten twojej ginki ;) A mój M zawsze krzywo patrzy jak w czasie poowulkowym sięgam po jakies winko.... i cały czas mu powtarzam, żeby się w ten sposób nie zachowywał bo oszaleję a nie dużo mi brakuje ;) ale tak szczerze to w tym cyklu jakoś specjalnie się nie oszczędzam :) czuję w kościach, że nic z tego.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HopeU 0 Napisano Luty 8, 2010 Czesc kobiety U mnie poniedz jest bardzo leniwy. Jestem w pracy i tak sie opieprzam ze szok. Mam chyba kulminację napięcia przedokresowego, sama nie wiem jak można ze mną wytrzymać. Wczoraj sie trochę z M posprzeczalam, czepiam sie jak stara baba, mam dola jakiegoś i ogólnie nastrój do dupy :-( a chęci do pracy zero. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Luty 8, 2010 Hope widzę, że tobie dziś wypada termin @, dyskretnie trzymam kciuki, zeby jednak nie przylazła ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
amerie9 0 Napisano Luty 8, 2010 czesc dziewczyny ja chyba bede chora :/ ciezko mi strasznie nie moge sie zabrac do niczego i chyba bedzie goraczka bo pali w policzki :/ mialam zamiar dzisiaj zabrac sie za sprzatanie ale chyba nici z tego przesiedze caly dzien na tylku albo przespie ..... to chyba ta pogoda zamula na maxa moze jakis napoik energetyzujacy by sie przydal ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Luty 8, 2010 Amerie w takim razie herba z cytrynką i czosnek idą w ruch póki choroba się jeszcze nie zadomowiła. Ja to mam lenia !! ale już jutro pojadę w trasę bo nie będę przeginać :o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Luty 8, 2010 no to wielka DUPA!!! okazało się że nie ma mozliwości żeby wyniki z bety były tego samego dnia :o czyli musiałabym pójść w czwartek żeby w piatek odebrać wyniki, chyba nie ma sensu ale się wkurzyłam, ja pierniczę, no i dupa blada, bedę siedziała jak smutny wałek podczas weekendu, ależ jestem zła Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
amerie9 0 Napisano Luty 8, 2010 ja chyba zaraz pojde pospac bo wstalam o 7:30 i jakos jestem zmeczona :/ goraczki brak tylko 37,1 wiec normalka delikatnie podwyzszona jakos przezyje ;) a ty banoman w pracy jestes? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Luty 8, 2010 w domu siedzę ..... miałam dziś jechac w teren ale mam lenia i na prawde nienawidzę tej roboty no ale jutro jadę Amerie a może ta podwyższona tempka to oznaka....... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
amerie9 0 Napisano Luty 8, 2010 banoman moja siostra kiedy byla w ciazy (a jeszcze tego nie wiedziala) upila sie niesamowicie i jakos nic nie bylo zlego.... kurde ja tak samo mialam przyjmowalam nawet antybiotyk bo bylam bardzo chora przeciez nie mozesz tak podchodzic do zycia bo sobie wszystkie przyjemnosci zmarnujesz !!! moim zdaniem jesli bedziesz pila to nic zlego sie nie stanie i wrecz powinnas pic zeby nie oszalec ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
amerie9 0 Napisano Luty 8, 2010 ale z ta tempka to chyba tak jest ze ona jest wyzsza przed @ nie wiem... nigdy nie mierzylam moze ktoras z dziewczyn bedzie wiedziala do @ jeszcze troche zostalo... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Luty 8, 2010 kurva wszystko pod górkę, dzwniłam do Save umowić M na badanie nasienia a oni mi mówią, że w piatek nie wykonuja żadnych badań nie wiem jak ten moj się dogadał jak dzwonił pierwszy raz.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Luty 8, 2010 ja myślałam, że z tempką jest tak że po owu utrzymuje się lekko podwyższona i przed samym @ spada ale mogłam cos pomieszać ;) moja koleżanka też się upiła niemiłosiernie a jeszcze nie wiedziała że jest w ciąży tyle tylko, ze ja wiem ,że się staramy no i przez to mi się w głowie miesza, i jakby się udało to chyba nie jestem w stanie świadomie popić :( dosyć mam już tych starań, kiedyś prowadziłam sobie bezproblemowe zycie i nie zamartwiałam się czy mam dziecko czy nie a teraz dostaję pierdolca na ten temat Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
amerie9 0 Napisano Luty 8, 2010 sluchaj banoman nie lap stresow!! wiem latwo mowic! po pierwsze ja zawsze wole takie sprawy sama zalatwiac bo jak zostawie to mezowi to wiesz.... zamiast do gin. to by pewnie zadzwonil do rodzinnego ;) po drugie moze to jakis znak pomysl w ta strone ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
amerie9 0 Napisano Luty 8, 2010 wlasnie dlatego banoman powinnas wyluzowac i korzystac z wszystkiego co niesie zycie!!! bo tak to mozna zostac psychicznie chorym wiem po sobie!!! zaufaj mi :* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Luty 8, 2010 już właśnie ma dosyć tych znaków ;) w ostatnim cyklu byłam pewna że nam się udało, no te cycki mnie zmyliły i ból podbrzusza, i tak sobie wpisałam w kalendarzyk który liczy kiedy byłoby rozwiązanie no i wyszło, że 04.10 czyli w naszą rocznicę ;) i tak sobie pomyślałam, że to znak i widać musiałam tyle czekać..... no i co wyszło to wszyscy wiemy, postanowiałam, że w żadne znaki wnikała nie będę bo gdybym teraz wymyśliła, że to znak, że na badanie nie musimy iść to bym sobie wymysliła, że teraz się udało czyli zero zabawy w weekend a później @ i tak by sobie przyszła jak to ma w zwyczaju trochę mi to zburzyła plan, teraz musze pogadać z M czy będzie chciał mieć badanie w czwartek czy w poniedziałek.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
amerie9 0 Napisano Luty 8, 2010 a zreszta tak jak i moja siostra i twoja znjoma i ja sama nie wiedzialysmy ze bylysmy w ciazy ale wiedzialysmy ze stosunki odbywamy normalnie tylko zylysmy zyciem nie myslalysmy a jesli jestem.... musimy wlasnie te myslenie a jesli jestem... jakos zlikwidowac bo zeswirujemy takie jest moje skromne zdanie ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Luty 8, 2010 masz rację Amerie samemu trzeba wszystko załatwiać ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
amerie9 0 Napisano Luty 8, 2010 ale najlepiej bedzie ajk ty zrobisz zgodnie ze swoim sumieniem :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Luty 8, 2010 my to się w ogóle zabezpieczaliśmy tylko mielismy taki 'zwyczaj' że ze dwa dni po @ nie było żadnego zabezpieczenia i akurat się 'wpadło' także dla nas to było totalna niespodzianka i wyliczałam jak to było w ogóle mozliwe..... chyba rzeczywiście trzeba się starć olać takie myślenie, że może się udało i zyć sobie normalnie - tylko obawiam się, ze jest to ciężkie do wykonania, w moim przypadku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach