Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość citroneka

Przeżywalność z alkoholową marskością wątroby.

Polecane posty

Gość gośćkasia
Do Kama Jesli chodzi o mojego brata nie mial zadnych wymiotow itp,oprocz widocznego ,duzego wodobrzusza,nie mial.zadnych objawow chyba,ze ukrywal przed nami.nie moge sie z tym pogodzic ,poniewaz byl super bratem ,synem ,i dobrym wujkiem,byl bardzo dobry a tak skonczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkasia
Oceniac jest latwo ,a kto powiedzial ,ze wybral zycie lajzy??? To byl normalny chlopak ,po ktorym nie widac bylo ze naduzywa,ale wyszlo na koniec ze po smierci mamy ( a byl bardzo z nia zzyty) to bylo rok temu nie radzil sobie i pil coraz wiecej itp ,,,dla mnie to tragedia tak duza ,ze sobie nie radze ,choc.minely juz 3 tyg od jego smierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
GoscKasia nie przejmuj sie takimi wpisami. Lepiej ignorowac. Kurcze pytam bo moj maz ma zaś objawy w sensie wymioty,biegunki, zaczal chudnac, zazolcone galki oczne ale wodobrzusza nie ma i boje sie o niego. I tez nie jest łajzą,bo pracuje caly tydzień,nie awanturuje sie,jest spokojnym człowiekiem. Nie wiem czemu większości alkoholik kojarzy sie z menelem z pod sklepu albo tyranem maltretujacym rodzine. Kama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkasia
Do Kama Ciezko mi powiedziec ale moj brat nie mial zadnych objawow tak jak na forum mieli z opisow,dlatego czekam na wynik sekcji dokladnej,bo byla takowa przeprowadzona,az mi sie wierzyc nie chce ze od picia ,bo tak jak mowilam 3 dni wczesniej byl w szpitalu i lekarze nie potwirdzili marskosci .dla mnie to wszystko dziwne ,bo niby stan zapalny i nic wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
GoscKasia to jak mozesz to daj znac jak beda wyniki. A wczesniej Brat długo pil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy tylko ten rok po smierci Mamy? Kama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasia
Do kama, Pil zawsze tzn.jakies piwko jak wielu z nas,ale fakt.po smierci mamy podlamal sie ,ale ,dalej nie mysle zeby przez to zmarl.musialby pic na umor a tak nie było,no nie wiem ,ciezko mi powiedziec,dam znac co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość Kasia i jak? Wiadomo juz cos? Kama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0524
Witam. Rok temu mój przyjaciel trafił do szpitala. Oczywiście nadużywał alkoholu. Pił całymi dniami najczęściej wódkę. Jego wyniki:ALT 172 AST 653 BILIRUBINA 6,5 GGTP 4048 W szpitalu stwierdzoną marskość wątroby. Lekarz powiedział jego żonie, że jeśli wróci do picia to długo pożytku z niego nie będzie miała. Chłopak lat 30. Po 2 miesiącach abstynencji jego wyniki: ALT 25 AST 30. Oczywiście zaczął pić i pije już rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko zrozumieć człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc0524 a ile lat tak pil? ;/ ggtp mial mega wysokie :/ ja nie wiem co trzeba mieć w glowie żeby sie na własne życzenie pchać do trumny :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0524
Początkowo pił towarzysko. Jakieś 2 lata przed szpitalem zaczął dużo więcej. Myślę, że nie panował już nad tym. Dziwi mnie tylko że stwierdzono marskość a po 2 miesiącach abstynencji wyniki były dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc0524 ja juz nie wiem jak to jest,bo moj chlop pil piwo zawsze na wieczor, 2-3 w zeszłym roku w grudniu zaczal miec biegunke i wymioty zrobil badania ,ggtp mial 601 pojechał do psychiatry bo widzial,ze to piwo zaczyna nim "rządzić" bo juz mial na nie ochotę w południe. Przestal pic w ogole na 2 tyg. Wyniki wróciły do normy, proponowali mu odwyk Ale sie oczywiście NIE zgodzil,bo przecież "nie jest alkoholikiem" i co? Zaczal od nowa pic tylko ze piwo juz bylo malo i pije wodke ;/ ale jakos nic mu nie jest,.więc nie wiem czy to od organizmu zależy czy co ;/ owszem ma takie objawy jak opuchnięta twarz, spi w dzien a w nocy nie moze, od czasu do czasu wymiotuje. Ale za cholere nie pojdzie do lekarza,bo sama nie wiem czy ma juz marskosc czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba być ludzką kurwą, żeby spłodzić dziecko i chlać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0524
Myślę, że wiek ma duże znaczenie. Młodszy organizm ma więcej sił do walki. Oczywiście każdy z nas jest inny. Jedni chorują mimo iż dbają o siebie,a inni psują zdrowie na własne życzenie. Przerażające jest to,że alkoholizm to choroba...można ją leczyć tylko trzeba chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam od jakiegoś czasu śledzę wasz posty i powiem wam że ciężko jest rozpoznać chorobę wątroby. To że alkoholik wymiotuję ma biegunkę czy słabszy dzień czy dwa to nie świadczy o chorobie wątroby. Organizm się oczyszcza(detoks) jednym słowem domaga się alkoholu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0524
Życie....to nie jest bajka. Współczuję wszystkim paniom, które męczą się w związkach z pogubionymi mężami. Alkoholizm to straszna choroba...kobiety są bardzo dzielne znosząc nastroje pijanego męża.... Ogarniając dom,dzieci i pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 lat wspólnego życia, 10 lat biernego nadużywania alkoholu, ostatnia 5lat to koszmar. Człowiek z dnia na dzień wyniszcza się, nie przyjmuje do wiadomości że wykańcza się na własne życzenie. Jedyne co potrafi powiedzieć to "życie jest za krótkie" "ja nie pije ja dolewam" a ostatnio usłyszałam "nie jestem alkoholikiem tylko trunkwym"... 3 raz był w szpitalu co rok ostatnio tydzień temu, uszkodzona watroba... Reakcji brak lekarze są chorzy on zdrowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0524
Dużo pije Twój mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za dużo dwa razy dziennie trzezwieje. Do tego miesza piwo z wódką, wino z piwem będzie tak długo pił aż nie zaśnie. Są takie dni że cały się trzęsienie i nie może utrzymać szklanki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasia
Do Kama Nie znam jeszcze wynikow,jak bede miala chwile to podejde do.prokuratury sie dowiedziec i dam znać.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość Kasia dzięki za info, właśnie dzis myślałam o tym Twoim wątku. Pozdrawiam również. Bezradna a Twoj maz pracuje? Kama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest zbyt zajęty sobą i swoim hobby na pracę nie ma czasu. Wiecznie wymówki to za daleko, to nie ma doświadczenia, a to korzonki bolą, po co pracować państwo go utrzyma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do gość. Też kiedyś byłam taka jak Ty martwiłam się o niego, bałam się o jego zdrowie,noce nie przespane czuwanie bo wstanie i... Lata zmarnowane zmieniłam się nie współczuję, nie żałuję go nie pomagam. Wiem teraz że nie pomagalam a szkodziłam wykorzystał to i czuł się bez karny trochę za późno ale nadzieja umiera ostatnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bezradna współczuję :/ moj jeszcze pracuje, ale jak dlugo to nie wiem. Mam nadzieje, ze nie stoczy sie tak, ze straci pracę. . Kama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kama do pułki pracuję i ma kontakt z ludzmi jest nadzieja, ma zajęće nie myśli o alkoholu. Mój zaczął pić jak stracił pracę, za dużo wolnego czasu, brak obowiązków, alkohol wkradł się w jego życie nowi koledzy z tym samym problemem. Rodzina znajomi odwrócili się od niego i to nie pomogło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bezradna tylko problem w tym, ze moj przed praca kupuje sobie mala flaszkę wódki i ja wypija :/ czekam az go wywala w końcu za to :/ Kama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kama. Skoro już przed pracą musi się napić to jest źle, dobrze się maskuje skoro jeszcze go nie zwolnili. Pamiętam jak mój mówił że idzie do pracy na noc dzwonił że jest w pracy a za parę dni znajomi mi powiedzieli że zamiast do pracy przychodził do nich na wódkę. To był koszmar...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po tem się zaczęło, oskarżenie mnie że mam kogoś na boku, awantury o nic, byle mieć pretekst aby się napić. Zaczął mieć omamy, zwidy obecnie żyje w świecie urijonym, prowadź dyskusje sam z sobą a może to jego urojony kolega, już sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejny dzień wyrwany z życiorysu rano ledwo żywy a teraz na wpół przytomny, co chwilę tylko słyszę jak staka z bólu. Do tego kaszel i rozmowa z wymyślonym kolegą od butelki. Zastanawiam się jak długo jeszcze tak pociągnie, rok temu lekarze dawali mu góra 5 lat życia jak się nie zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×