Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szczupła duchem

Obmyślam strategie odchudzania w nowym roku. Po 40-tce

Polecane posty

Gość szczupła duchem

Przeniosłam temat z ogólnego, bo pewnie i tak by mi go skasowali szczupła duchem Jakieś 10-12 kilogramów, raczej przez dietę chcę zrzucić, bom leń Ostatnio przybrałam, a wzorem Ani Muchy chcę być piękna i w super formie. [26.12.2009] 13:44 [zgłoś do usunięcia] prawie szczupła ja też chcę i to bardzo chcę zrzuciuc troche kg [26.12.2009] 13:48 [zgłoś do usunięcia] szczupła duchem Witaj więc. Mamy parę dni do namysłu. Ja chciałabym na wiosnę waźyć ok. 55 -57. Taka idealna dla mnie to waga, ale nawet 5 w dół poprawi mój wygląd oczywiście. Mam 44 lata, pracuję, teraz ważę 67-68 i jest to mój rekord życiowy [26.12.2009] 13:56 [zgłoś do usunięcia] ghjkl ja mam 163 cm wzrostu i waże 77 kg i ani myśle chudnąc ,dopiero teraz wygladam jak prawdziwa kobieta.Wszystko na swoim miejscu [26.12.2009] 13:59 [zgłoś do usunięcia] prawie szczupła ja jestem w podobnym wieku , waga chyba nieco wieksza jednak(nie ważę sie , bo nie mam odwagi),każdy kilogram w dół w moimi przypadku to dużo , bo czasami czuję sie jak wieloryb może faktycznie jesli człowiek wspierałby sie w jakiś sposób telepatycznie coś z tego by wyszło [26.12.2009] 14:01 [zgłoś do usunięcia] szczupła duchem Ja też wygladam jak prawdziwa kobeta. Mam rownomiernie rozłożone sadło, jędrne piersi, spore. Ale ciało rzadkie, grube nóżki wydają sie krótsze niż są, tłuste bioderka Echch, nie podobam sie sobie. 164, stara maleńka i tyle. We własne rzeczy sie nie mieszczę, lubię spodnie, a tu wszystko ciasne ostatnio. POrażka. Wracam do młodzieńczej sylwetki bez dwóch zdań. Zrobię sobie zdjęcie zaraz po Nowym Roku, może Wam pokażę? [26.12.2009] 14:02 [zgłoś do usunięcia] kobietooooooooooooo a cóz takiego anna mucha sobą reprezentuje, żeby ją naśladować? Ani urody ani rozumu, ani kultury. Że tyłek i cycki pokazuje wszędzie i zawsze, nie warta naśladowania. Raczej wstydzić sie powinna. [26.12.2009] 14:02 [zgłoś do usunięcia] szczupła duchem Kobeta mi się napisało No właśnie. Prawdziwa ze mnie kobeta [26.12.2009] 14:04 [zgłoś do usunięcia] szczupła duchem ---kobieto podoba mi sie jej nowa figura, ta przemiana, jaką przeszła. Od kluchy do laski. Też tak chcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie szczupła
no to przenoszę sie z tobą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła duchem
o, witaj. No narobiłam bałaganu. nawet się zastanawiałam, czy całkiem od nowa nie założyć, ale nie o to chodzi jak topik wygląda, tylko jak nasze cielska się zmienią:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła duchem
Poważnie podchodzę do tego. Pomyślałam, że jak zrzucę sadło, w nagrodę pojadę sobie w maju nad morze. I będę szpanować swoją nową sylwetką, a zamiast smażoą rybę z frytkami i piwkiem, będę zajadać surówki. Bo chodzi nie tylko o schudnięcie, o zmianę trybu życia, nawyków chodzi. I męża może trochę przestawię, się zobaczy. Zastanawiam się nad ruchem, chyba jednak godzina dziennie musi byś, jeśli chcemy się-prawie szczupła- podrzeźbić. Godzina ruchu, zamiast godziny przy kompie:D W moim przypadku będą to wiosła, stepper i może czasem jakiś spacer. 1200 kalorii dziennie planuję. Ale w wartościowym jedzeniu. CHleb i ziemniaki odstawię z przyjemnością. Dodam owoce i warzywa, nabiał i zrezygnuję ze smażonych potraw. Ze dwie czerwone herbaty, może też figura. Nie mam doświadczenia z suplementami. A Ty-szczupła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła duchem
Witaj Pobratymka. Dobry pomysł z tym błonnikiem. Ja mam domu błonnik polski- taka nazwa, dołączę go sobie do któregoś z posilków. Chyba do ostatniego, bo to dobry zapychacz, a ja nie umiem zasnąć głodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła duchem
pod naszym tekstem widzę reklamę thermo max, co o tym sądzicie? Spalacz tłuszczu, ciekawe czy to nie ściema?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A może dieta proteinowa
Witajcie, Nie jestem po 40-stce..., niemniej też się wzięłam za odchudzanie. Zaczęłam w lipcu, teraz od dłuższego czasu sobie folguję niestety dlatego jeszcze nie dobiłam do tego, czego bym chciała, ale i tak efekty znaczne są. Mam 27 lat, 168 cm wzrostu i zaczęłam od wagi 70 kg.... teraz jest 55. Może warto właśnie proteinową?? Ja nie do końca się do niej stosuję i grzeszę, a i tak działa. Pozdrawiam i trzymam kciuki,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła duchem
Pomysł wydaje się niegłupi. Ta proteimowa jest nieco podobna do optymalnej, którą kiedyś stosowałam, ale nie polecam. Jest bardzo męcząca i rygorystyczna. Przy tym wyjaławiała mnie, miałam skurcze mięśni i taki wielki głód węglowodanów:( Proteinowa wydaje mi się bardziej ludzka:) Jeszcze pomyślę. Trzeba też zastanowić się nad pielęgnacją ciała. Powalczyć z celulitem i nie dopuścić do zwiotczenia skóry. Mam jakieś balsamy, pilingi. Wszystko pójdzie w ruch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 66
szczupła duchem witaj;] dolacze sie do Was z przyjemnoscia;] chcialabym zrzucic tak okolo 10 kg. do kwietnia:) postaram sie nie jest chleba(niestety kanapki uwielbia..i ogolnie bardzo lubie chleb) i ziemniakow;] slodyczy nie jadam a wiec nie bedzie problemu.. ale co jeszcze? Myslicie ze 6 weidera to dobry pomysl? ja mam bardzo duzy brzuch reszta jest ok ale czy dzieki temu spale tluszcz czy tylko miesnie sie wyrobia? jak ktos nie slyszal o 6 weidera to zamieszczam linka: http://asiula.files.wordpress.com/2009/09/6-weidera-cwiczenia-na-miesnie-brzucha.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła duchem
Witaj 66. dziś od rana siedzę przy kompie i próbuję wszystko przemyśleć. 10-12 kilogramów to na szczęście jeszcze nie tragedia, są na forum dziewczyny, króre chcą zrzucić ok. 70 kilogramów, a my tyle ważymy:D Jakoś próbuję sie mobilizować. 6weidera nie znam, chociaż wiele razy czytałam, że to fajna sprawa. Zaraz wejdę w Twój link. Ja mam teraz brzuch tłuściutki, ale raczej płaski. Problemem jest barczystość: bardzo grube ramiona. Do tego także udka, które optycznie skracają nogi, przez co czuję się jakaś przydeptana. Kiedyś mąż mówił do mnie "laska", a teraz "misiu":D On wie, że chcę się za siebie zabrać od nowego roku, ciekawe jak zareaguje na moje pierwsze sukcesy. Już sobie wyobrażam siebie w rozmiarze 38góra, 36dół(mam drobne biodra)i spory biust.Teraz 42panoszy się w mojej szafie, mówię Wam- porażka:o A jak u Was z rozmiarami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła duchem
Powiedziałam mężowi, że razem będziemy się po nowym roku odchudzać:) Nie zbuntował sie wcale, tylko jakieśs"zobaczymy" wymamrotał:D I wspomniałam też, że że sfotografujemy się bez głów, żeby potem ocenić postępy. No, fotografować chciał sie już dzisiaj:D:D:D Byłoby dobrze, gdyby się przyłączył, to jego śniadanka, obiadki, kolacyjki i drinki albo piwko nas tak upasło. Kiedyś razem rzuciliśmy palenie, może i tym razem się uda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła duchem
Fotki już mam. Lekkie śniadanie, ważenie(67):( i do pracy. Już po świętach, może znajdzie się kilka zaskoczonych swoją wagą pań, przecież nie tylko młodzież chce atrakcyjnie wyglądać! Zapraszam.🌻 Myślę nad octem jabłkowym, chyba dodam i to, nie zaszkodzi:). Będę wieczorem🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła duchem
Sama tutaj siedzę:(Trudno. Raczej zbliżę się do diety proteinowej, ale tego koktajlu nie będę robić. NIe chce mi się, rano nie mam na to czasu. Co trzy godziny będę coś wrzucać. Najgorzej będzie wieczorami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczuplejąca
Witam koleżanki w niedoli:D tez mam takie marzenie żeby tak chociaż-5 kg .Niestety ja juz jestem grubo po 40 i wydaje mi się że nie tylko apetyt jest winny, zawirowania hormonalne też swoje robią.Skusiłam się teraz, może z Wami znajdę zagubiona motywację:D Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła duchem
Witaj szczuplejąca! Ja właśnie krążę po kafeterii, rozmawiałam przed chwilą z dziewczynami, które 65 kilo zrzuciły i nadal walczą. damy radę, tylko zostań tutaj. Pomyśl nad dietą dla siebie. Ja dzisiaj ostatecznie namówiłam męża na wspólne odchudzanie po nowym roku. A on mnie w ramach rekompensaty na piwo pożegnalne. tak więc uciekłam z topików dietkujących dziewczyn i tutaj- w poczekalni sobie piję.:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczuplejąca
Fajna sprawa.........tak od nowego roku:D:D ale ja też tak dokładnie nie wiem od kiedy, od dzisiaj napewno myślę co jem, a jeszcze bardziej co juz zjadłam:D Musimy ! musimy! bo wnet wstyd bedzie się ludziskom na oczy pokazać, a ile satysfakcji będą miały nasze krytykantki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczuplejąca
Fajna sprawa.........tak od nowego roku:D:D ale ja też tak dokładnie nie wiem od kiedy, od dzisiaj napewno myślę co jem, a jeszcze bardziej co juz zjadłam:D Musimy ! musimy! bo wnet wstyd bedzie się ludziskom na oczy pokazać, a ile satysfakcji będą miały nasze krytykantki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magicca
Czesc dziewczyny, w ciagu pol roku schudlam 16 kg, i co najwazniejsze - utrzymuje swoja wage. Jestem przykladem na to, ze jak sie chce, to mozna. I to wcale sie nie glodzac! Kazdy moze wybrac diete dla siebie, tylko trzeba byc konsekwentna. Czuje sie swietnie, swietnie wygladam i bardzo sie z tego ciesze. Trzymam za was kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła duchem
Maggica! Ty chyba zostanisz dobrym duchem tego topiku. 16Kilogramów! Ile utrzymałas? Ja kiedyś, w młodosci tez schudłam, ale to było chore. Małzeństwo z alkoholikiem, ciąża, problemy. W ciąży przytyłam dwa kilogramy, na porodówke z tym brzuszkiem nie chcieli mnie przyjąć Dziecko zdrowe, chociaż poniżej 3 kilogramów. Dalsze życie też niesłodkie, byłam szczupła. A teraz inny mąz, dostatek, dogadzanie i są efekty. Zawsze byłam szczupła i będę. Chwila zwierzeń za mną. Pierwszy raz to napisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magicca
szczupła duchem Dobrym duchem? A czemu nie:):):) Teraz waze 58 kg przy wzroscie 166 cm. I waga utrzymuje sie na stalym poziomie od pazdziernika. A co najwazniejsze, ja juz wiem, nawet jak sobie pozwole na jakies male lakomstwo, jak ja zrzucic i miec znowu tyle, ile chce:) Znam tez chudniecie ze stresu, podobnie jak Ty, ale nie polecam. W naszym wieku (mlodym - rzecz jasna!!!) wazny jest nie tylko wyglad, ale przede wszystkim zdrowie i ladna skora. Polecam wiec powolne chudniecie. A tak naprawde sprowadza sie to do zmiany sposobu odzywiania. Naprawde zachecam i trzymam kciuki za te wytrwale. A satysfakcja ogromna, nie tylko wtedy, gdy znowu mozna ubrac ulubiony kiedys rozmiar, ale i wtedy, gdy widzi sie bazyliszkowaty wzrok pseudo kolezankek, watpiacych jeszcze tak niedawno w skutecznosc tego, co robie:):): BEZCENNE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magicca
szczupła duchem Dobrym duchem? A czemu nie:):):) Teraz waze 58 kg przy wzroscie 166 cm. I waga utrzymuje sie na stalym poziomie od pazdziernika. A co najwazniejsze, ja juz wiem, nawet jak sobie pozwole na jakies male lakomstwo, jak ja zrzucic i miec znowu tyle, ile chce:) Znam tez chudniecie ze stresu, podobnie jak Ty, ale nie polecam. W naszym wieku (mlodym - rzecz jasna!!!) wazny jest nie tylko wyglad, ale przede wszystkim zdrowie i ladna skora. Polecam wiec powolne chudniecie. A tak naprawde sprowadza sie to do zmiany sposobu odzywiania. Naprawde zachecam i trzymam kciuki za te wytrwale. A satysfakcja ogromna, nie tylko wtedy, gdy znowu mozna ubrac ulubiony kiedys rozmiar, ale i wtedy, gdy widzi sie bazyliszkowaty wzrok pseudo kolezankek, watpiacych jeszcze tak niedawno w skutecznosc tego, co robie:):): BEZCENNE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magicca
szczupła duchem Dobrym duchem? A czemu nie:):):) Teraz waze 58 kg przy wzroscie 166 cm. I waga utrzymuje sie na stalym poziomie od pazdziernika. A co najwazniejsze, ja juz wiem, nawet jak sobie pozwole na jakies male lakomstwo, jak ja zrzucic i miec znowu tyle, ile chce:) Znam tez chudniecie ze stresu, podobnie jak Ty, ale nie polecam. W naszym wieku (mlodym - rzecz jasna!!!) wazny jest nie tylko wyglad, ale przede wszystkim zdrowie i ladna skora. Polecam wiec powolne chudniecie. A tak naprawde sprowadza sie to do zmiany sposobu odzywiania. Naprawde zachecam i trzymam kciuki za te wytrwale. A satysfakcja ogromna, nie tylko wtedy, gdy znowu mozna ubrac ulubiony kiedys rozmiar, ale i wtedy, gdy widzi sie bazyliszkowaty wzrok pseudo kolezankek, watpiacych jeszcze tak niedawno w skutecznosc tego, co robie:):): BEZCENNE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magicca
szczupła duchem Dobrym duchem? A czemu nie:):):) Teraz waze 58 kg przy wzroscie 166 cm. I waga utrzymuje sie na stalym poziomie od pazdziernika. A co najwazniejsze, ja juz wiem, nawet jak sobie pozwole na jakies male lakomstwo, jak ja zrzucic i miec znowu tyle, ile chce:) Znam tez chudniecie ze stresu, podobnie jak Ty, ale nie polecam. W naszym wieku (mlodym - rzecz jasna!!!) wazny jest nie tylko wyglad, ale przede wszystkim zdrowie i ladna skora. Polecam wiec powolne chudniecie. A tak naprawde sprowadza sie to do zmiany sposobu odzywiania. Naprawde zachecam i trzymam kciuki za te wytrwale. A satysfakcja ogromna, nie tylko wtedy, gdy znowu mozna ubrac ulubiony kiedys rozmiar, ale i wtedy, gdy widzi sie bazyliszkowaty wzrok pseudo kolezankek, watpiacych jeszcze tak niedawno w skutecznosc tego, co robie:):): BEZCENNE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magicca
szczupła duchem Dobrym duchem? A czemu nie:):):) Teraz waze 58 kg przy wzroscie 166 cm. I waga utrzymuje sie na stalym poziomie od pazdziernika. A co najwazniejsze, ja juz wiem, nawet jak sobie pozwole na jakies male lakomstwo, jak ja zrzucic i miec znowu tyle, ile chce:) Znam tez chudniecie ze stresu, podobnie jak Ty, ale nie polecam. W naszym wieku (mlodym - rzecz jasna!!!) wazny jest nie tylko wyglad, ale przede wszystkim zdrowie i ladna skora. Polecam wiec powolne chudniecie. A tak naprawde sprowadza sie to do zmiany sposobu odzywiania. Naprawde zachecam i trzymam kciuki za te wytrwale. A satysfakcja ogromna, nie tylko wtedy, gdy znowu mozna ubrac ulubiony kiedys rozmiar, ale i wtedy, gdy widzi sie bazyliszkowaty wzrok pseudo kolezankek, watpiacych jeszcze tak niedawno w skutecznosc tego, co robie:):): BEZCENNE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magicca
szczupła duchem Dobrym duchem? A czemu nie:):):) Teraz waze 58 kg przy wzroscie 166 cm. I waga utrzymuje sie na stalym poziomie od pazdziernika. A co najwazniejsze, ja juz wiem, nawet jak sobie pozwole na jakies male lakomstwo, jak ja zrzucic i miec znowu tyle, ile chce:) Znam tez chudniecie ze stresu, podobnie jak Ty, ale nie polecam. W naszym wieku (mlodym - rzecz jasna!!!) wazny jest nie tylko wyglad, ale przede wszystkim zdrowie i ladna skora. Polecam wiec powolne chudniecie. A tak naprawde sprowadza sie to do zmiany sposobu odzywiania. Naprawde zachecam i trzymam kciuki za te wytrwale. A satysfakcja ogromna, nie tylko wtedy, gdy znowu mozna ubrac ulubiony kiedys rozmiar, ale i wtedy, gdy widzi sie bazyliszkowaty wzrok pseudo kolezankek, watpiacych jeszcze tak niedawno w skutecznosc tego, co robie:):): BEZCENNE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magicca
szczupła duchem Dobrym duchem? A czemu nie:):):) Teraz waze 58 kg przy wzroscie 166 cm. I waga utrzymuje sie na stalym poziomie od pazdziernika. A co najwazniejsze, ja juz wiem, nawet jak sobie pozwole na jakies male lakomstwo, jak ja zrzucic i miec znowu tyle, ile chce:) Znam tez chudniecie ze stresu, podobnie jak Ty, ale nie polecam. W naszym wieku (mlodym - rzecz jasna!!!) wazny jest nie tylko wyglad, ale przede wszystkim zdrowie i ladna skora. Polecam wiec powolne chudniecie. A tak naprawde sprowadza sie to do zmiany sposobu odzywiania. Naprawde zachecam i trzymam kciuki za te wytrwale. A satysfakcja ogromna, nie tylko wtedy, gdy znowu mozna ubrac ulubiony kiedys rozmiar, ale i wtedy, gdy widzi sie bazyliszkowaty wzrok pseudo kolezankek, watpiacych jeszcze tak niedawno w skutecznosc tego, co robie:):): BEZCENNE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magicca
szczupła duchem Dobrym duchem? A czemu nie:):):) Teraz waze 58 kg przy wzroscie 166 cm. I waga utrzymuje sie na stalym poziomie od pazdziernika. A co najwazniejsze, ja juz wiem, nawet jak sobie pozwole na jakies male lakomstwo, jak ja zrzucic i miec znowu tyle, ile chce:) Znam tez chudniecie ze stresu, podobnie jak Ty, ale nie polecam. W naszym wieku (mlodym - rzecz jasna!!!) wazny jest nie tylko wyglad, ale przede wszystkim zdrowie i ladna skora. Polecam wiec powolne chudniecie. A tak naprawde sprowadza sie to do zmiany sposobu odzywiania. Naprawde zachecam i trzymam kciuki za te wytrwale. A satysfakcja ogromna, nie tylko wtedy, gdy znowu mozna ubrac ulubiony kiedys rozmiar, ale i wtedy, gdy widzi sie bazyliszkowaty wzrok pseudo kolezankek, watpiacych jeszcze tak niedawno w skutecznosc tego, co robie:):): BEZCENNE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magicca
szczupła duchem Dobrym duchem? A czemu nie:):):) Teraz waze 58 kg przy wzroscie 166 cm. I waga utrzymuje sie na stalym poziomie od pazdziernika. A co najwazniejsze, ja juz wiem, nawet jak sobie pozwole na jakies male lakomstwo, jak ja zrzucic i miec znowu tyle, ile chce:) Znam tez chudniecie ze stresu, podobnie jak Ty, ale nie polecam. W naszym wieku (mlodym - rzecz jasna!!!) wazny jest nie tylko wyglad, ale przede wszystkim zdrowie i ladna skora. Polecam wiec powolne chudniecie. A tak naprawde sprowadza sie to do zmiany sposobu odzywiania. Naprawde zachecam i trzymam kciuki za te wytrwale. A satysfakcja ogromna, nie tylko wtedy, gdy znowu mozna ubrac ulubiony kiedys rozmiar, ale i wtedy, gdy widzi sie bazyliszkowaty wzrok pseudo kolezankek, watpiacych jeszcze tak niedawno w skutecznosc tego, co robie:):): BEZCENNE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×