Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobietapewnegomezczyzny

Juz dzis sylwester, kto spedzi go bez swoich partnerow lub na smutno samemu?

Polecane posty

Ach, nie wiem co się dzieje - już tak miałem raz w święta, nagły ból w prawym ramieniu, mózg zamroczony, nic nie widzisz i czujesz jakbyś za chwilę zemdlała - nie wiem o co chodzi, ale nie jest za wesoło - wczoraj chciałem się przejść na rynek, to przeszedłem z kilometr, potem musiałem usiąść na chodniku bo nie było ciekawie (ludzie się patrzyli jak na bezdomnego). Teraz też serce nie jest w największej radości, ale to tylko i wyłącznie chyba...z tęsknoty - jutro Ona wraca, już niedługo się spotkamy :) Mieszkam sam (student w obcym mieście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze powinienes iść do lekarza! koniecznie! Przeciez to moze byc cos groźnego,lekarz musi to sprawdzić!!! Dobrze ze wrociłeś do domu i nie poszedłeś na rynek. bardzo sie ciesze,że już wkrótce JĄ zobaczysz.. Działaj...:) ja w Was wierze. Nie jedna kobieta chciała by tak wartościowego mężczyzne jakim jesteś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona napewno to doceni... :) a ja mieszkam z rodzicami. Czasami nie moge juz sie z nimi dogadac.. mieszkalam 3 lata sama... (na studiach licencjackich) i widzę ze pewien wiek koliduje z mysleniem rodzicow... moze cos jest w tej roznicy pokoleń? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A niejeden mężczyzna chciałby mieć taką kobietę jak Ty, która mimo tak wielkiej odległości wciąż jest wierna i wciąż myśli o tym uczuciu :) Z lekarzem - obiecuję...jak zemdleję, już taki charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Racja - ja już do domu, do rodziców nie chcę wracać, bo widzę teraz, że już to są całkiem inne fale, bo pozmieniały mi się trochę priorytety. Różnica pokoleń - pewnie też, choć ja się śmieję i powtarzam że i tak jestem z innej epoki, nawet jeszcze przed nimi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję za komplement- wierna jestem i będę, jak kocham to całą sobą- całym sercem i duszą. Ja juz wiem ze TO TEN... nie wyobrazam sobie go zdradzic,na sama mysl łzy mi sie cisną do oczu,nie wiem czemu. Ja tam wolała bym,żebyś poszedł wcześniej ( może ten argument Cię przekona- Bóg wkońcu wymyślił lekarzy :D ) wiesz raz drugi źle się poczułeś, to już znak. a ja ostatnio jak jechalam do ukochanego, w pociagu poczulam OGROMNE KOŁATANIE SERCA. tak silne i dosc dlugie, jak arytmia, ze nie moglam zlapac oddechu i bardzo sie przestraszylam. Od razu automatycznie pomyslalam " kto mi udzieli pomocy jak zemdleję?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mogę Ci opowiedzieć mój religijny sen? Był dość dziwny.. wiesz powiem Ci ze ja jesli chodzi o tą sferę chyba jestem bardziej wrażliwa niż sądzę. śniła mi się kiedyś rozmowa z szatanem :o i inne złe sny na tym tle. Ale to juz dawno... a teraz az sie zdziwilam :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z sercem - całkiem normalne - to właśnie zakochanie :) - uważaj, może być jeszcze silniejsze :D A to Ci się dziś śniło? Jak to wyglądało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak z sercem bedzie jeszcze silniejsze to oznacza jedno- umre z miłosci :o a snilo mi sie to jakiś czas temu: ludzie w moim otoczeniu , znajomi, zaczeli oddawac hołd jakimś bożkom, figurkom i coraz wiecej ludzi zaczelo to praktykowac. A ja ( w tym snie) przeczytalam gdzies ze to początek konca świata.. Stałam nad brzegiem morza i widzialam wizję - jak góry łączą sie z morzem na horyzoncie.. nagle przenioslam się do mojego bylego pokoju gdzie mieszkalam w górach.. i nagle w wielkim świetle przez okno przeniknął jakby Jezus i powiedzial "powiedz wszystkim ze mnie widzialaś " :o dziwne prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz, zaraz - NAPRAWDĘ Ci się to śniło? Jeśli tak, to miałaś niesamowitą wizję z bardzo ważnym przesłaniem - nawet jeśli wezmą Cię za wariatkę - dziel się tym z innymi, bo jak dla mnie to było słowo Boga dla Ciebie ;) Łał, nie wiedziałem że tacy mistycy siedzą na forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak śniło mi się to, a najlepsze że śniło mi się to gdy byłam przy moim ukochanym. leżałam obok niego. Opowiedziałam mamie. i mojemu mezczyznie. wszyscy sa w szoku, ja to jakoś naturalnie przyjęłam. nie wiem czy powinnam bardzo brać to do siebie? Kiedyś bylam bardzo religijna, teraz troche odsunelam się od Boga, czuje to i wiem... nachodza mnie watpliwosci,ale wiem ze Bog jest.. Wiesz,mnie zawsze coś spotykalo dziwnego. Od samego dziecinstwa jakieś przygody z tamtym swiatem ze sie tak wyraze :) Potem mialam wiele snow z szatanem :o kurcze np snila mi sie rozmowa z nim: ja siedzialam na murklu a czulam ze ktos przede mna stoi nie widzialam jego twarzy ale wiedzialam ze to on. Modlilam sie na glos a On do mnie "I tak Ci to nie pomoże " :o no kurde obudzilam się zestrachana na maksa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właściwa reakcja-pewnie zachodzisz się w głowie czemu akurat Tobie coś takiego się przydarza - wiesz, zwykle mówią że jak tak poważne rzeczy wychodzą w śnie, to znaczy że pewne sprawy trzeba sobie w życiu uporządkować, może było coś z czym sobie nie radziłaś albo jakaś niedokończona sprawa i tak Ci o tym przypominała Twoja własna podświadomość...a może rzeczywiście to sam Bóg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz gdybym Ci poopisywala trochę tych snow na bazie religii to raczej zmienil byś zdanie co do tej teorii ze sprawami niedokonczonymi :) Na cale szczescie juz mnie nie dotykaja te sny (i oby jak najdluzej) Kiedys rozmawialam z księdzem o jednym ze snow ... a On powiedzial, ze nie moze nic mowic o snach,to tylko sny.. natomiast jego mlodszy znajomy ktory staral sie do seminarium ale zrezygnowal,powiedzial ze ksiadz inaczej powiedziec nie mogl.. Powiedzial ze te sny, to Bog ktory dotyka mnie tą sferą by naklonic nie do myslenia nad zyciem i oddaleniem od niego. ja już sama nie wiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe - jak po imprezie - nikt nikogo na drugi dzień nie zna, choć kilka godzin wcześniej wiedzieli o sobie wszystko :) Trzeba pewnie szukać, bo mogą ukrywać się gdzieś po innych tematach. Niestety - ja już na to nie mam siły, oczy same się zamykają a palce lewej dłoni bolą już o tej porze od strun gitary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe - mówiłem że nic z tego nie wyjdzie :) CHYBA że (broń Boże), ale w przyszłym roku będzie podobnie - pewnie starzy towarzyszę wrócą w to miejsce i wtedy będzie można się wyżalić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś już będę szedł na łóżko bo pora odpowiednia - życzę Ci wszystkiego dobrego, by Twoje serce znalazło pocieszenie i radość w ramionach ukochanego :) Kolorowych snów, dobrej nocy ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem, tzn już idę spać ale postanowiłam jeszcze zajrzeć.... kobietopewnegomężczyzny to niesamowite co Ci się śniło....ja myślę, że Ciebie naprawdę Jezus odwiedził we śnie. Wierzę, że takie rzeczy się zdarzają. Dreamer - ja Cie proszę, Ty mykaj do lekarza!!!!! Z takimi sprawami nie ma żartów! Nie odzywałam się bo mam doła a nie chciałam się użalać nad sobą. Nie wierzę w przepowiednie-typu jaki sylwester taki cały rok, jednak jeśli byłoby tak, to cały rok byłabym sama. Ale olać zabobony :) najgorsze jest to że w miłości to ja szczęścia nie mam, nie potrafię się pogodzić z pewnymi rzeczami i ciągle rozpamiętuję :( czasem naprawdę mam tego dość... :( idę spać co by nie smęcić. Dobrej nocy :**** KONSERWA -odezwij się! chyba cię kac nie męczy? ;->

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×