Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

3bitt

CHCĘ MIEĆ DZIECKO 2010

Polecane posty

Burczku pogadam na pewno!!! Już mam ochotę zadzwonić, ale przez telefon to nie rozmowa!!! Zawsze wszystko do końca muszę dogadać, lubię misć jasną sytuację...właśnie wrócił!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny czytam sobie wasze wypowiedzi , rozmowy. Ja wybieram sie do gin... juz nie długo, mam nadzieje ze usłyszeć dobra nowinę;] juz od długiego czasu okresu nie mam.. lecz martwię sie bo testy nic nie wykryły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ulala macie racje teraz sa kłotnie a potem godzenie i wszystkie w ciąży:P ja mam dobra wiadomosc sprzedałam kiecke:D:D:D:D laska wygladała w niej obrzydliwie ale była tak napalona ze wzieła a ja jestem szczęsliwa:P no i mamy kase na wykonczenie sypialni nowe loze malzenskie:P no ale narazie nie gadamy:P mowie do niego ze jak laska pojedzie to bedziemy musieli pogadac a on do mnie TO TY CHYBA ZE MNA!!!brak slow!!!!!!!!!!!!! rece i dupa opada!!!! nie mam słów nie wiem co obic nic nie wiem;/ Paula masz racje z ta konsekwencja mysle ze u mnie tez bedzie ten problem bo ja jestem bardzo konsewentna a moj chlop nie bardzo;/ boli mnie dzis lewy jajnik w sumie prawy tez tam gdzie mam niby torbiel leje sie ze mnie jakas woda:P dzis 9 dc bylam nie dawno w markecie przyjechałam wjechałam na wjazd wydawalo mi sie wszystko ok nigdzie nie zachaczyłam nie walnełam a moj chlop z wielka papa na mnie ze jak zderzak jest porysany to bede malowac ja zdębiałam i mowie ze nie wiem o co chodzi a on zobacz ja stanełas!!! poszlam na gore zobaczyc normalnie stał samochod za moim(jechałam jego nie wiem po co) o co mu chodzi nie mam pojecia ale wybuchłam smiechem i mu mowie ze nie ma sprawy moge pomalowac niech jutro kupi farbe to szczele picaso ale juz nie truje dupy wiec chyba wszystko ok. Nadal nie wiem o co chodzi ale niech mu bedzie. U mnie w domu taka nuda jak bysmy byli przestarzałym małżenstwem a byli ze soba z przyzwyczajenia co ja mam dziewczyny robic!!! w zyciu takiej sytuacji nie miałam;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia!gratuluje sprzedania kiecki!!!! niezle z tymi chlopami macie,nic nie mowie,bo sie nie obejrze,a i u mnie sie zacznie!!! kudre,ale o co chodzi Twojemu mezowi?ja juz nic nie rozumiem? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem o co mu chodzi!!! moze ma faktycznie jakis inny powod on nigdy nie był wylewny zawsze ja gadatliwa byłam i jak widziałam ze cos nie tak to gadałam a teraz to on sie zachowuje jak by miał focha i miał 15 lat szkoda gadac byłam przed chwilą obczaic co robi i znowu spi!!!!!!!!!!!! ło matko zrobiłam se drinka:P zaraz jak mi sie włączy gadane to rusze do ataku (mam słaba głowe 1 drink i po imprezie) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj mnie znowu meczy z First'em bym robila i mogla uczyc angielskiego,tyle tylko,ze ja nie chce,bo moj angielski nie jest tak dobry i boje sie podejsc do tego egazaminu!a on mi gada,ze jak posiedze w domu pol roku to polece na ten egazamin,az sie bedzie za mna kurzylo :) ma racje,ze powinnam cos robic,bo sama widze,ze to siedzenie w domu wykancza mnie psychicznie,jutro wysylam CV do przedszkoli,choc sie przed tym bronilam(po pracy w UK mam problemy z kregoslupem po 40h tygodniowo w grupie 1-2latkow)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie już po sprawie:) Pogadaliśmy i rozejm przypieczętowany buziakiem:0) Nie znoszę cichych dni... Basiula ciężka sprawa z tym Twoim....:( Walnij se tego drinka może łatwiej Ci pójdzie jak przyćmisz trochę umysł:P Trzymam kciuki za owocne rozmowy!!! Ale się spiął!!!! Masakra!!! To może i ja sobie drina strzelę? A co...może się okazać że to mój ostatni:P hehe...mam nadzieję:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chociaz dobrze,ze jedna z Was juz pogodzona :)teraz kolej na Ciebie Basienka! Paula>Twoje zdrowie!za owocny marzec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. ja po szkole . jak mi sie nic nie chce tylko kapiel i do lóżka. nic nie odpoczełam w ten weekend :(, na studiach przynudzali na zajeciach. normalnie masakra a jutro juz do pracy i w dodatku poniedzialek. jak ja nie lubie poniedzialkow. cholernie sie zdoławałam kolega mojego miska przyszedl go prosic czy by nie pojechal po jego zone do szpitala bo urodzila i ja odebrac z dzieckiem, i sie glupio zapytal kiedy my sie postaramy bo tyle czasu razem jestesmy a o dziecko sie nie staramy. :( to takie przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BP zle mi sie ostatnio czyta Twoje wpisy,jestes smutna,zdolowana i bez zycia :( przykro mi z tego powodu!!! nie gromadz w sobie tyle smutku,bo to tez zle wplywa na staranka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a czy myślicie ze jak się jest w ciąży to są jakieś przeciwskazania do latania samolotem, czy wyjazdu np do tunezji?? planujemy z mężem wakacje i tak sie właśnie zastanawiam, czy wsyztsmać się ze staraniami aż do po wczsach czy działąć? sama nie wiem? co wy na to? w sumie to szkoda mi tych 3 miesięcy kiedy moze by sie udało,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem wydaje mi się lepiej zaczekać.... nie wiadomo jak twój organizm na to zareaguje... może zacznijcie starania na wczasach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolitka>a ja bym sie nadal starala,tym bardziej na wczasach :) z tego co wiem,to w pierwszym trymestrze o ile wszystko jest ok,nie ma przeciwwskazan,moja przyjaciolka przyleciala tydzien temu z UK w 12tc i lekarz jej zabranial,ani nic jej sie nie stalo! nie ustawiaj zycia pod staranka,bo zwariujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otoz nie mam @ spoznia mi sie 7 dni bola mnie plecy chyba czsto chodze sikac pobolewa mnie podbrzusze czy ktos moglby mi podpowiedziec czy to moze byc ciaza? dodam ze test robilam w dniu spodziwanej @ neg :( a @ dalej ni widu ni slychu podpowiedzcie prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Mój M właśnie kąpie Paulę wiec mam chwilę żeby napisać:) BP zgadzam się z Bureczkiem...wieje od Ciebie pesymizmem:( To smutne...mam nadzieję że za chwilę będzie lepiej:) lolitka ja bym przełożyła staranka na wyjazd...nigdy nie wiadomo jaka będzie Twoja ciąża, a jak będziesz wymiotować?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bolal mnie brzuch i o 14 zobazcylam jasna plamke różu na wkladce ale od tamtej pory nic wiecej:) pewnie sie rozkreci jutro ale brzuch mnie nie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny co wogóle myślicie o testach ciązowych robione w domu?? czy są skuteczne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
satynka to bardzo dziwne...tak jakby chciała przyjść @ a nie mogła:) Miałam drinka walnąć ale coś nie mam ochoty...hmmmm... Basiulek jak tam u Ciebie sprawy się mają????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem kurcze co teraz:( staranka musiałabym odłozyć dopiero na lipiec:( ale wiadomo skoro byłoby to ryzykowne dla dzidziusia to rzecz jasna, odpuszczę basiulka a jak twoja temp?? u mnie wczoraj i dziś 36,5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Basiu dobrze z ta sukienką wyszło, jak laska podobała się sobie to gra gitara:P BP jakiś odpoczynek przydałby się, parę dni tylko dla Was bez myślenia, przemyśl to sobię:)) Spokojna jeżeli jest już conajmniej tydzień po terminie @ a testy wychodzą negatywne to trzeba pędzić do lekarza bo to wskazuje na jakieś zaburzenia w Twoim organiźmie a nie na ciążę niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co dziewczyny ja na jakis czas bede musiala sie z wami pozeganc mialam bardzo krociotka rozmowe z mężem no ale niestety to co od niego usłyszałam to do teraz dochodze do siebie i nie wiem czy ja snie czy to prawda musze sie isc ogarnac,ale staran napewno nie bedzie chyba czeka nas ciezka proba małżeńska o ile wogole będzie ( nie zdradzil mnie) ale to co mi powiedzial to myslalam ze zemdleje nie bede Wam pisac co i jak bo nie ma sensu po prostu on nie dorósł do małżenstwa małe problemy a on nie targa psychicznie albo sobie nie zdawał sprawy co to jest małżeństwo i rola męża. Oczywiscie bede zaglądać do Was na kawke nawet codziennie ale u mnie starania zakończone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu przykro mi bardzo:( Trzymam za Was kciuki! Zaglądaj nawet jeśli się nie staracie!!!!! Nie możesz nas opuścic! 3maj się Kochana:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cos nie przychodzi chociaz rano jak wstalam nic nie bylo a za pol godziny znow mala plamka ale no tak dlugo sie rozkreca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki jestem na kawce nie opuszcze Was bo za bardzo Was lubie;) tylko ja bede w roli innej nie bede jak staraczka hehehe;) bede Wam kibicowac:) Gucci niekt nie mówił że będzie łatwo do małżeństwa trzeba dojrzec a on nie dojrzał chociaż przez 5 lat wsolnego bycia razem myślałam że dojrzał jaka ja byłam głupia:( i ślepa zamieszkalismy razem jak w bajce pojawiły sie problemy ( wcale nie wielkie) i wyszło jak wyszło co będzie dalej nie mam pojecia. Satyna idz po test i będziesz wiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Basiu jak my zamieszkaliśmy razem to na początku było super a tak po 2 miesiącach zaczeliśmy kłócić się o wszystko i też miałam wrażenie że to już koniec ale potem dotarliśmy się, przyzwycziliśmy do nawyków drugiej osoby. Dlatego ja jestem zwolenniczką mieszkania ze sobą przed ślubem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gucci ale to nie sa nawyki z nawykami to ja sobie poradziłam bezboleśnie ja jestem twarda baba z zasadami:P wiec ma swoje obowiazki itd.. przyzwyczajenia nawyki pokochałam i zaakceptowałam bo nie których nie da sie zwalczyć ale nie przeszkadzają w naszym życiu miedzy nami zaczeło sie psuc jak straciłam prace powoli powoli az doszło do burzy z piorunami która wczoraj była ale wystarczyło że powiedział kilka słów z drugiej strony ja wiem że za tydzien przyjdzie i mnie bedzie przepraszał ale nie ma takiej opcji przegioł pałe już hmmmm 3 raz ( ta ostatnia to chyba był sen bo do teraz nie moge uwierzyc) dawałam szanse na poprawe na pracowanie nad sobą bo wiem że jak człowiek chce to zrobi wszystko no ale nie wykorzystał szansy ( nawet za bardzo sie nie starał) będziemy musieli inaczej rozwiązać problem jeszcze jak nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiulka nawet nie wiesz jak mi przykro....:( ale nic nie poradzisz skoro On nie chce dojść do porozumienia...Małżeństwo to dobra szkoła kompromisów. Wiadomo że u nikogo nie jest idealnie, zawsze prędzej czy później pojawi się jakiś zgrzyt. Ale najwazniesze to umieć sobie z tym radzić. I pamiętać , że teraz jest Was dwoje i zarówno Twoje jak i jego potrzeby są ważne...Miłość nie polega tylko na braniu...ale On jak widzę tego nie rozumie...Mam nadzieję Basiulek że niebawem to zrozumie...życzę Ci tego z całego serca!!! Tylko zostań z nami, bo bez Ciebie to już nie to forum będzie:) Ja mieszkałam z moim M przed ślubem 2 lata...różnie bywało...razem juz jesteśmy 10 lat ( 5 po ślubie) i wreszcie pojeliśmy że jesteśmy zespołem, partnerami...i chociaż jeszcze co jakiś czas zdarzają się jakieś zgrzyty ( tak jak wczoraj np) to bardzo szybko udaje nam się zażegnać nieporozumienia...już nie walczymy jak kiedyś...bo ja muszę mieć rację i koniec!!! Potrafimy przyznać tę rację drugiej osobie...szczera rozmowa bez krzyków i wrzasków jest dużo zdrowsza... Satynka ty rób test, bo podejrzanie to wygląda:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×