Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

3bitt

CHCĘ MIEĆ DZIECKO 2010

Polecane posty

Burku dzięki:* Ddo 2.04 wszystko może się zdarzyć:) Trzymam kciuki za Ciebie🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basiula tabletki brałam bardzo długo bo z siedem lat :-( Potem miałam usunięty jajnik i zaczęłam się starać o dzidzię. PO kilku miesiącach poszłam na monitoring i okazało się że owu nie mam w tym konkretnym cyklu. Trudno powiedzieć czy owulacja była do tej pory, bo przez to że cały czas brałam tabletki nie poznałam dobrze swojego organizmu. Poznaję go dopiero teraz i niestety nie zauważyłam objawów na owulację :-( no a @ przyszła dziś z samego rana :-(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basiula tabletki brałam bardzo długo bo z siedem lat :-( Potem miałam usunięty jajnik i zaczęłam się starać o dzidzię. PO kilku miesiącach poszłam na monitoring i okazało się że owu nie mam w tym konkretnym cyklu. Trudno powiedzieć czy owulacja była do tej pory, bo przez to że cały czas brałam tabletki nie poznałam dobrze swojego organizmu. Poznaję go dopiero teraz i niestety nie zauważyłam objawów na owulację :-( no a @ przyszła dziś z samego rana :-(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
orianna tak mi przykro:( jakie to wsyztsko jest ciężkie. ja wam powiem że przynajmniej w tm cyklu w którym nie stram się o ciąże czuje się leipiej psychicznie, nie myśle pod kątem czy się udało czy nie. oczywiscie mierzę sobie temp, śluz badam, robię testy, chociaż ten cykl jest jakiś tak dziwny. niby był skok temp ale zaraz potem spadek:( ciężko cokolwiek z niego wywnioskować. napiszcie mi prosze jeżeli któraś z was miał wymrażaną nadżerkę czy potem jest jakieś rozregulowanie cyklu czy normalnie wsyztsko bez zmian. całuje mocno. dziś dowiedziałam się że koleżanka z innego forum, która szła ze mną łeb w łeb, z którą sobie nawzajem kibicowałyśmy zaszła w ciąże. ma dwóch synusiów, marzy się córcia i mam nadzieję ze spełni się jej marzenie:) oj jaka szczęśliwa musi być. super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki:) ja po zakupach ale znow sobie butow nie kupilam masakra ale chociaz ten moj kupil se spodnie bo na na niego ciezko dostac taki wypasiony nosi az rozmiar 29 albo male 30:D no i oczywiscie staranka caly i zobaczymy co z tego bedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Widzę,żę mamy nowe koleżanki :) tyle się tu działo jak mnie nie było :) a ja znów tylko na chwilę, bo niestety mam bardzo ograniczony dostęp do kompa - mój mężuś niechcący wylał na laptop wodę i musimy wymienić płytę głowną :/ wszystkie dane poszły się paść :/ Przeczytałam co nie co i mam nadzieję,że przyszły miesiąc zaowocuje w 2 kreseczki na teście u większości z Was :) Ja się nieźle przeziębiłam i od wczoraj nie ruszam się z mieszkania :( mam nadzieję,że szybko mi przejdzie. Strasznie źle się mi śpi w nocy-budzę się co chwila z gorąca i dlatego się przeziębiłam, bo ciągle mi gorąco,a halny wieje, co w o tej porze roku z reguły kończy się przewianymi zatokami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ;-) miałam dziś zacząć się starać , ale chyba poczekam jak się temperatura trochę podniesie ,i wtedy do dzieła ,;-) ja już nie wiem kiedy się kochać by coś z tego wyszło .w sumie to mój 12 dzień cyklu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laseczki!!! Nie było mnie parę dni ale namiętnie Was podczytywałam:) Witam wszystkie nowe staraczki:) U mnie już końcówka @ we środę mam zamiar iść do mojej gin...ale idę tak bez przekonania...nie wiem już sama...mam dość starań...szczerze... Wiem dziwnie to brzmi ale tak jest prawda!!! Już psychicznie nie wyrabiam i lepiej się czuję z myślą że to już koniec. Oczywiście nadal TU będę, czytając i wspierając, dopingując i pocieszając...za bardzo się zżyłam z Wami żeby Was opuścić... Może wie któraś z Was jak wygląda poronienie biochemiczne? tak z ciekawości pytam? Czy przy @ są wtedy jakieś skrzepy? Bo jeśli tak to... Naprawdę już się pogodziłam z tą myślą i planuję dużo różnych rzeczy za parę miesięcy których w czasie ciąży na pewno by mi zrobić nie było można...po prostu się poddaje i jak to się mówi " niech się dzieje wola nieba"...ostatni monitoring mam w tym cyklu....i koniec!!! Nic na siłę...cieszę się że mam już córeczkę która jest moim oczkiem w głowie:) I skoro ktoś na górze ma dla mnie taki plan to proszę bardzo. Ja się z tym godzę. Sama jestem zaskoczona, ale szczerze-czuję się dobrze z tą myślą:) Buziaki kochane... Miłego dzionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula, osobiście nie znam nikogo, kto miałby poronienie biochemiczne. Ale na Kafe znalazłam taki wpis: Chciałam opisać swój przypadek zeby uspokoić niektóre kobitki bowiem tego tematu nie znalazłam poruszonego na forum. Chodzi mi o przypadek poronienia biochemicznego. Staram się z mężem o dzidziusia i w tamtym miesiącu zaniepokoiłam się w 40 dc bowiem nie miałam okresu. Zrobiłam test. Wyszedł pozytywny- dwie różowe kreseczki. Do tego fatalnie się czułam - miałam temperaturę, potwornie bolące piersi i strasznie byłam senna - właściwie ledwo wstałam z rana juz miałam ochotę kłaść się z powrotem do łóżka. Na drugi dzień rano powtórzyłam dla pewności test - znów pozytywny. Zadzwoniłam do swojej ginekolog z nowiną i kazała mi przyjść dopiero za ok. 2 tygodnie gdyż w tak wczesnym stadium ciąża nie jest możlwia do wykrycia przy badaniu. Niestety za dwa dni dostałam normalną miesiączkę !!! i to dość obfitą ze skrzepami i tzw. brudami jakby macica się złuszczała. Odeszły wszystkie objawy typu senność, temp. itp. Po miesiączce zrobiłam kolejny test i wyszedł negatywny. Nie wiem czy Ci tym pomogłam... Trzymam kciuki, żebyś zaszła w ciążę własnie jak zaprzestaniesz starań - to bardzo możliwe, bo wyluzujesz się psychicznie, nie będziesz się czuła jak maszyna produkcyjna. Ciesz się z życia intymnego na nowo, jak na początku Waszej znajomości, a zobaczysz, że dzidzia sama "przyjdzie" :D Wierzę w to!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula, osobiście nie znam nikogo, kto miałby poronienie biochemiczne. Ale na Kafe znalazłam taki wpis: Chciałam opisać swój przypadek zeby uspokoić niektóre kobitki bowiem tego tematu nie znalazłam poruszonego na forum. Chodzi mi o przypadek poronienia biochemicznego. Staram się z mężem o dzidziusia i w tamtym miesiącu zaniepokoiłam się w 40 dc bowiem nie miałam okresu. Zrobiłam test. Wyszedł pozytywny- dwie różowe kreseczki. Do tego fatalnie się czułam - miałam temperaturę, potwornie bolące piersi i strasznie byłam senna - właściwie ledwo wstałam z rana juz miałam ochotę kłaść się z powrotem do łóżka. Na drugi dzień rano powtórzyłam dla pewności test - znów pozytywny. Zadzwoniłam do swojej ginekolog z nowiną i kazała mi przyjść dopiero za ok. 2 tygodnie gdyż w tak wczesnym stadium ciąża nie jest możlwia do wykrycia przy badaniu. Niestety za dwa dni dostałam normalną miesiączkę !!! i to dość obfitą ze skrzepami i tzw. brudami jakby macica się złuszczała. Odeszły wszystkie objawy typu senność, temp. itp. Po miesiączce zrobiłam kolejny test i wyszedł negatywny. Nie wiem czy Ci tym pomogłam... Trzymam kciuki, żebyś zaszła w ciążę własnie jak zaprzestaniesz starań - to bardzo możliwe, bo wyluzujesz się psychicznie, nie będziesz się czuła jak maszyna produkcyjna. Ciesz się z życia intymnego na nowo, jak na początku Waszej znajomości, a zobaczysz, że dzidzia sama "przyjdzie" :D Wierzę w to!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki jestem na kawce a le sobie pospałam:) Paula kochana w końcu sie uda a o ciążach biochemicznych nic nie wiem ja miałam straszne skrzepy pierwszy okres po odstawieniu anty ale to napewno było od tego jajniki zaczeły pracowac i dlatego teraz juz jest ok:) orianana przykro mi;( ale pociesze Cie że moja znajoma ma 1 jajnik i urodziła dziecko jeżeli jest on zdrowy to on przejmuje wszystkie funkcje:) mam nadzieje że lekarz wykryje czemu nie masz owu da leki i nie długo nam napiszesz że jeste sw ciazy:))) lolitka mam nadzieje ze twoja kolezanka nie podchodzi do tego tak że jak będzie chłopiec to sie załamie bo tak bardzo chciała córci miejmy nadzieje że bedzie córeczka i tobie też jej zyczę;) a tak co u Was??:D mój test domowy wykrył ze dostane okres:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Różowa chmurka
Cześć. Paula ciąża biochemiczna to ciąża kiedy test wychodzi dodatnio, a okres pojawia się w terminie, albo kilka dni później. Są normalne skrzepy i normalny okres. Czasem może być ciut bardziej obfity. My nadal próbujemy, a za 2 tygodnie do lekarza. Mam nadzieję, że się wreszcie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! u mnie bez zmian,nie pisze,bo juz nie mam sil... Paula doskonale Cie rozumiem,ale juz o tym pisalysmy ostatnio... ja przez weekend zdazylam poklocic sie z mezem i przeryczelismy obydwoje pol nocy :( no nic,bede do Was zagladac i podczytywac, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie smucic sie:) ja tez basiula wstalam tak jak ty co mi sie ostatnio nie zdazyLo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie smucic sie:) ja tez basiula wstalam tak jak ty co mi sie ostatnio nie zdazyLo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojej mamy siostra sie szykyje powoli do porodu bo ma na 17 kwietnia i pierze ciuszki malego bo bedzie miala synka:) moze sie spotka na porodowce z mojego R kuzynka bo ta ma na 23 kwietnia ale wiadomo jak to jest raz sie wczesniej rodzi raz pozniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojej mamy siostra sie szykyje powoli do porodu bo ma na 17 kwietnia i pierze ciuszki malego bo bedzie miala synka:) moze sie spotka na porodowce z mojego R kuzynka bo ta ma na 23 kwietnia ale wiadomo jak to jest raz sie wczesniej rodzi raz pozniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mojej mamy siostra sie szykuje juz do szpitala bo ma na 17 kwietnia pierze ciuszki i tak dalej i moze sie spotka na porodowce z mojego R kuzynka bo ta ma znow na 23kwietnia wiec moze ktoras urodzi bozniej albo wczesniej i sie spotkaja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki! Chciałabym przewinąć czas do momentu kiedy wszystkie będziemy chodziły z brzuszkami i narzekały na zgagę i itp. Niestety tak się nie da więc musimy cierpliwie czekać... Trzymam kciuki i mam nadzieje że już niedługo wszystkie smutki pójdą precz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia, jak temp sie podniesie to moze juz byc za pozno na starania... Paula, Superburek, mam nadzieje ze jak wyluzujecie to uda Wam sie zajsc jak najszybciej:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Loonah.;-)) a wy jak często się dziewczyny przytulacie w czasie płodnych dni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Loonah.;-)) a wy jak często się dziewczyny przytulacie w czasie płodnych dni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak co 2 dni albo czasami dzien po dniu i zas dzien albo dwa dni nic i znow zalezy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×