Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

majeczka87

W OCZEKIWANIU NA WYMARZONE 2 KRESECZKI - POCZĄTKI STARAŃ

Polecane posty

5 lpca jede do mojego profesorka a 7 wrzesnia mamy badania gentyczne, bo dzwoniłam do niego i powiedział ze dla niego to był pecha, ale badania warto zrobic. kochana podjełam decyzje z nk...na twoja korzysc:)):*odezwe sie wieczorkiem bo musze lecieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 lpca jede do mojego profesorka a 7 wrzesnia mamy badania gentyczne, bo dzwoniłam do niego i powiedział ze dla niego to był pecha, ale badania warto zrobic. kochana podjełam decyzje z nk...na twoja korzysc:)):*odezwe sie wieczorkiem bo musze lecieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki co tam słychać ?? Faktycznie ostatnio coś tak tu pusto ale to pewnie przez to że wakacje się zbliżają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet dobrze :0 mam jeszcze co prawda te plamienia :( teraz mam tyle nauki że nie wiem za co mam złapać :( w następny weekend zaczynam sesję i mam na początek 2 egzaminy i to dość trudne więc siedzę i całe dni muszę się uczyć ale przynajmniej mi czas szybciej zleci :) i tak nie myślę o następnej wizycie a to już w następny poniedziałek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przed chwila wróciłam, ale jutro to samo tyle ze jade na 9 a skończe o 18:( ale przynajmniej nie mysle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem:)chociaż już się nie zaliczam do waszego topika:(:(:(:(:(Niestety nie ma co u nas wyliczać dni itd....czekamy na wizytę w klinice....będziemy działać z tym in vitro...nie da rady inaczej..:(Także pokibicuje Wam kochane....aczkolwiek z tabelki się nie wycofuję bo może kieeeeeedyś po tym invitro zmienię tabelkę...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam dosc. nic mnie juz nie cieszy staram sie nie lamac i nie poddawac ale juz nie mam sil walczyc sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny co Wy za glupotki gadacie?? Szarlotka kopne cie w zadek i Ninka Ciebie tez jak sie spotkamy moze wykopie czarne mysli. Mi tez ciezko ale staram sie nie lamac choc wszystko po kolei zaczyna sie psuc to staram sie myslec optymistycznie. Po to jest topic zeby miec sie gdzie wygadac i wywalic zale, no az mi sie ryczec chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczynki !!! własnie nadrobiłam zaległości, poczytałam sobie cos tam naskrobałyscie :P Przepraszam, ze sie nie odzywałam, ale jakis dołek był, mega dołek i normalnie troszke sobie popijałam.... :(:(:( nie wiem co sie ze mna dzieje ...... :( w pracy duzo pracy, jak na razie jestem na zastepstwach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej a u mnie jak narazie chumor ok. staranka sa.... no ja staram sie ten cykl i nastepny potem M ma miec badanka i zobaczymy. ja sobie odpuscilam i nie mysle o robieniu dziecka tylko mysle o sobie. nie rezygnuje z niczego i powiem wam ze moja psychika poprostu odzyla i ma sie swietnie:) wlasnie sobie piwko pije z M i ogladamy tv a potem moze cos pomajstrujemy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiety dzis nie bede sie pewnie wypowiadala predzej tylko poczytam zeby nie zarazac nikogo moim placzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic sie nie uklada tak jak powinno. myslalam ze juz powoli bedziemy miueli z gorki a ty mam wrazenie ze to nie tatry a himalaje ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nerwusku u mnie jak narazie jest wszystko ok. nie mysle za bardzo o dzidzi bo mam egzaminy wiec mam mysli zajete nauka:) i to chyba pierwszy cykl w ktorym nic mnie nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak narazie wszystko zdane na 4,5 i 5 wiec super:) mam jeszcze 2 egzaminy ale to te najgorsze niestety zostaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz jestem nerwusku duzo spraw sie nalozylo na siebie. gluwny problem to ciaza - M albo mowi ze nie ma ochoty albo ze nie ma sily a jak przychodzi @ to wielce zdziwiony ze znow sie nie udalo, problemy z rodzicami a konkretnie z tata bo wiem ze cos ukrywa, jezdzi gdzies nikt nie wie gdzie, po 13 latach znow zaczal palic i wiecznie chodzi wsciekly, jeszcze psiak zdechl, taka pustka w domu ze masakra i myslalam ze moze rozejzec sie za innym pieskiem zeby ktos paletal sie miedzy stopami to wszyscy mnie wyzwali ze absolutnie tylko M mnie poparl ale tu tez nie jest bajkowo bo wyszla klutnia bo jak juz to ja bym chciala jakiegos malego pieska zeby mozna go bylo zabierac ze soba a M chce owczarka niemieckiego. i ogolnie jakis dol mnie dopadl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×