Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

majeczka87

W OCZEKIWANIU NA WYMARZONE 2 KRESECZKI - POCZĄTKI STARAŃ

Polecane posty

Gość gość
Ola, ja mam nieregularne cykle, wiec nie wiem ile do miesiączki. Dzus jest 26 dzień cyklu. Kupiłam test, ale nawet nie wiem kiedy go zrobic. Ostatnie dwa cykle miałam 39 dni. Teraz biorę cyclodynon który ma mi ti wyregulować i zmniejszyć objawy pms. Pierwszy raz teraz czułam ze miałam owulacje, tak mi się wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tydzień później przez dobę strasznie mnie podbrzusze bolalo i potem kilka dni nic. Ten lek zmniejsza prolaktynę, słyszałam ze pomaga tez zajść, ale to takie tam pisanie na forach. A powiedz mi, mierzysz temperaturę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenika
Racja. Tyle razy o tym pisałaś, że masz nieregularne. Co do temperatury to miałam taki zamiar żeby ją mierzyć, ale tak jakoś nie wiem jak się za to zabrać.. W dodatku tam trzeba być systematycznym, a do tego ja i moja skleroza... Mi wg kalendarzyka zostało 3 dni do okresu. Nic szczególnego nie czuję, delikatnie mnie jakoś tylko boli podbrzusze, ale to taki ledwo wyczuwalny ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolka1123
Hej jestem nowa. Mam pytanie bo tez staram sie o dzidziusia w sumie drugiego. Corka ma juz 3 latka. Odstawilam 3 mc temu tabletki mam normalne miesiaczki w terminie czy myslicie ze juz w tym cyklu sie uda ? W sumie do kolejnej @ mam jeszcze tydzien i sama niewiem bo pobolewa mnie podbrzusze i jajniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja słyszałam, ze kobiety zachodzą czasami od razu po odstawieniu:) wiec dzisiaj! :) ja dziś zrobiłam test. Dzus jest 27 dzień cyklu, a ja mam raczej dłuższe cykle, srednio 31, 33 dni, wiec moze to za wcześnie... Ale i tak mnie trochę podłamala ta jedna kreska :( postanowiłam ze w kolejnym cyklu sprobuje z testami owulacyjnymi, a jak znów sie nie uda to idę do dobrego lekarza, a nie do konowałów którzy na wszystko zapisują tabletki anty...oni nawet mi badan nie robili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karolka chciałam napisać dzialaj,a nie dzisiaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz chyba zwariowałam. Jak zrobiłam ten test to najpierw zobaczyłam druga blada kreseczke, daleko od drugiej. Ale potem uświadomiłam sobie, ze to juz bylo na tym tescie raczej, to bylo w miejscu gdzie konczy sie biala folia no i oczywiście zdjelam ja :) juz nie pamiętam czy na poczatku ona byla czy sie później pojawila. Można tu jakos zdjęcie wrzucić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba juz sama sie nakręcam i ostatniej nadziei sie chwytam, jak chociażby to, ze ti jest za wcześnie bo 10 dni po ewentualnym zapłodnieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenika
Karolka działaj :) Wiele dziewczyn pisało na forach, że zaszło od razu po odstawieniu tabsów. Ola, Ty się pewnie nakręcasz tak samo jak ja. Dzisiaj to już chyba zaczęłam przeginać, ale czuje się jakbym w ciąży była... I widzę, że mojemu mężowi się coś udziela tyle tylko, że nic sobie wprost nie mówimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenika
Testy owulacyjne osobiście sama robiłam. Wszystkie wyszły pozytywne.. ( chociaż wtedy miło było widzieć na teście dwie kreski ;) ) Jednak po przeczytaniu opinii dziewczyn sama nie wiem co sądzić.. Pisały, że ciągle wychodzi im pozytywny wynik :/ Tzn po kilka dni pod rząd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenika
Zrobiłam test właśnie, nie wytrzymałam.. mam co prawda 2 dni do okresu, ale.. Oczywiście wynik negatywny.. :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ola, ja mam dziś 28 dzień okresu, nie mam pojęcia kiedy dostanę teraz... i jak głupia kupiłam dziś test.. pewnie nie wytrzymam i jutro go zrobię i wyjdzie negatywny, bo wątpię, zeby po dwoch dniach cos sie zmienilo :( wiem, co czujesz, to rozczarowanie :( ale nie smuć się, uda sie w końcu... chociaż ja też od wczoraj jestem strasznie przygnębiona. trace powoli nadzieje, a z drugiej strony nie wyobrazam sobie zycia bez dziecka... wszystko jest gotowe, nawet jeden pokoj stoi pusty :( ehhh, chyba sobie winko wypiję, dziś jestem sama, bo mąż poszedł na nockę. szkoda, ze nie mieszkamy bliżej siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn dzien cyklu a nie okresu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeszcze przychodzą mi do głowy takie myśli, ze to przez mnie sie nie udaje. A mąż tak bardzo chce miec dzieci, czasami mi sie wydaje ze jeszcze bardziej niż ja. A tu klops... pewnie przez to ze mam nieregularne, pewnie jestem chora na coś. może gdyby był z kims innym już dawno miałby dzidzię albo chociaż większe szanse na założenie rodziny... on mi mowil wiele razy, ze nawet jakbysmy nie mogli miec to jakos to przezyjemy, ale jak ja sie bede z tym czula wtedy... juz nie wspomne o tym, jak bede sie czula gdy zaczna sie te pytania ze strony rodziny, kiedy dziecko... na szczescie na razie nikt nie pyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenika
Macie to ogromne szczęście, że nikt nie pyta.. Widzisz, u nas jest trochę inaczej.. Rodzina w kółko - " a gdy się już dziecko pojawi... " itd itd W pracy odkąd wróciłam z urlopu po ślubie "wyganiają" mnie na macierzyńskie... Ja oczywiście się uśmiecham, nie odpowiadam jedynie się uśmiecham, ewentualnie palnę coś w stylu " na wszystko przyjdzie czas "... co mi innego pozostało.. Ale w sercu aż się wszystko ściska :( W dodatku pracuję w gronie kobiet i one tak codziennie o porodach, dzieciach, ciążach.. Może za wcześnie zrobiłam test, bo niejedna dziewczyna pisała, że na 2-3 dni czy nawet dzień przed okresem wynik wyszedł jej negatywny, a już dwa dni później widać było bladą krechę :) Nie ma reguły jak widać, różnie z tym bywa. U niektórych na 4 dni przed już widać było bladą kreskę.. Nie chcę się łudzić. Brzuch mnie co jakiś czas pobolewa delikatnie, nie nastawiam się już na nic bo i tak pewnie dostanę okres... W ogóle nie wiem po cholerę ja go zrobiłam :( Popsułam sobie dzień tylko nic więcej.. Chodzę przybita, chce mi się wyć i nawet z moim mężem przestałam się odzywać.... Kiedyś sądziłam, że to takie banalne zajść w ciążę :( Kiedyś... Myślę, że skoro nam się już dwa razy nie udało ( liczę ten raz jako porażkę, nie zamierzam się łudzić..) to już wiem, że będą z tym schody i nie będzie to takie proste... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenika
Też się obwiniam więc wiem co czujesz.. :( A kiedy zamierzasz zrobić test? Ciekawe co z tym moim okresem... Zostały dwa dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie nie wiem.... postanowilam, ze poczekam troche z tym i bedzie sobie lezal w szufladzie, ale znajac mnie to pewnie juz jutro zrobie. chociaz to bedzie 29 dzien cyklu a srednia moich cykli to 35 dni. sama nie wiem, wydawalo mi sie ze mialam w tym cyklu owulacje, a teraz juz nie wiem, moze mi sie tylko wydawalo... a moze ja w ogole mam problemy z owulacją przez te nieregularne cykle.... nie wiem juz co myslec... to podejscie chyba tez uznam za nieudane. myslalam, ze mlodym kobietom jest łatwo zajsc w ciaze, a jak ja teraz nie moge to co by bylo pozniej... dlatego chce jak najszybciej sie postarac, zeby chociaz jedno bylo dziecko. ale nie udaje sie.. ja od wczoraj taka przybita jestem i pewnie tak pozostanie juz na dlugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dodam, ze dzis od rana bolał mnie brzuch jak na @ wiec bylam pewna, ze dostane, ale nic, juz nawet mnie nie boli. i wez tu czlowieku nie zwariuj, dostallabym okres i wiedzialabym na czym stoje, a tak to robie sobie nadzieje i bede potem przybita jeszcze bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci Ola, że u nas nikt nie mówi o tym, bo myślą, że po prostu nie chcemy jeszcze mieć, bo jesteśmy młodzi. myślę, ze to sie zacznie za jakieś 3 lata. jesli nie uda sie do tego czasu to ja nie wiem co im bede odpowiadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenika
Ja na Twoim miejscu bym też nie wytrzymała i zrobiła szybko test.. Najchętniej już bym poleciała do lekarza dokładnie się zbadać.. Dobrze, że jesteś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też się cieszę, ze możemy się razem wspierać :) marze o tym, żebyśmy w końcu gadaly o innych rzeczach (opieka nad niemowlęciem i takie tam :D ) dzis jest u mnie 29 dc i nic nie czuje. Triche mnie brzuch pobolewa i piersi ale to pewnie przed okresem :( nie zrobiłam dzis testu, strasznie mi się pic chciało w nocy, a słyszałam ze nie można nic pic przez noc. Ale pewnie jutro zrobie,bo nie wytrzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenika
Mi został jeden dzień do okresu więc mogę go dostać już dzisiaj, mogę dostać jutro.. Póki co cisza. Delikatnie rano coś czułam, a tak poza tym to nic.. I tak czekam.. Stresuję się za każdym razem gdy idę do łazienki. W dodatku palę papierosy, niewiele, ale jednak.. a teraz w tej sytuacji tak mi się chce palić, ale z drugiej strony się boję :( Chciałabym wiedzieć na czym stoję.... Ale ta krecha jedna wczoraj mnie dobiła.. W dodatku wyszła tak wyraźna jak na żadnym teście wcześniej.... Mój mąż się przebudził dzisiaj rano, przytulił mnie i pierwsze co zapytał czy mnie coś boli.. Myślę, że on się łudzi i wierzy, że się udało.. :( A ja naprawdę podchodzę do tego z dystansem i nie wierzę w to, że tak szybko da się zajść w ciążę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam to samo...mój chyba tez caly czas ma nadzieję, a ja mu caly czas mowie, ze czuje sie jakbym miała okres dostać, zeby tylko się nie rozczarował. Wole od razu go nastawić na to. Ale on i tak swoje, mówi, ze jeszcze za wcześnie, zeby sprawdzać wiec może jednak się udalo. No ale test przedwczoraj wyszedł mi negatywny to juz raczej tak zostanie. Nawet się nie ludze. Po prostu inaczej trzeba sie za to zabrać w następnym cyklu, zrobic badania itd. Teraz postanowiłam ze nie zrobię tego testu, poczekam te kilka dni na okres, jak nie dostane to wtedy zrobie. Może jakos wytrzymam. A co do fajek to sie nie martw. Moja kuzynka palila od 15 roku zycia, nie dala rady nigdy rzucić. Zaszla w ciążę w wieku 30 lat i jak tylko się dowiedziała ( tez dlugo nie mogla zajść) to od razu wyrzuciła wszystkie fajki jakie miała i ani razu nawet nie myślała zeby zapalić aż skonczyla karmić. Ty jak bardzo chcesz tego dziecka to tez rzucisz, jak trzeba bedzie, poswiecisz sie na pewno :) a i ona dowiedziała sie w drugim miesiącu dopiero, ze jest w ciąży wiec na jej poczatku paliła....a dzieciak zdrowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenika
Ja tyle palę co nic, raczej popalam :) Ale zwłaszcza w ''takich'' sytuacjach mi się ta chęć nasila.. Nie palę od czasu gdy zaczęliśmy się starać w tym cyklu, ...niby wyszła jedna kreska, ale gdzieś ta niepewność mała też jest, bo co gdyby nagle się okazało, że jednak w ciąży jestem.. Ta niepewność... Chociaż i tak właśnie brzuch pobolewa mnie na okres. Pewnie będziesz wiedziała o co mi chodzi.. Ale ile bym dała, żeby w końcu się udało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem wiem, ta niepewność jest najgorsza. Niby test wychodzi negatywnie, a jednak jest taka myśl, ze niektórym dziewczynom wychodzi negatywny a dużo później pozytywny, albo jak jest lekki okres, to tez nie wiadomo czy nie ma ciąży. Kurczę ja też nie wiem czy mam sobie np.piwa odmówić, bo może jednak się udalo, a potem bym sobie tego nie darowała. Ciężko wytrzymać w tej niepewności, zrobiłabym jutro test, pewnie wyjdzie negatywny, ale i tak nie jest to 100% pewności, ze nie ma ciąży.ehhhh....moze wytrzymam kilka dni, najgorsze ze nie wiem kiedy okresu się spodziewać. Jakbym miała regularne to sprawa by byla bardziej prosta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenika
Mojego męża od rana nie ma w domu, a już właśnie zapytał jak się czuję... czy coś mnie boli, czy dostałam @... Wiem, że to z troski, ale boje się, że on się niepotrzebnie nakręcił.. Robi sobie nadzieje.. Ja niestety czuję, że dostanę okres :( Aż się stresuję tym wszystkim, bo wiem jak pragnie dziecka.. boje się tego okresu, a tym bardziej boję się o nim powiedzieć..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo. Jak dostane okres to chyba największy żal będę miała wtedy, gdy bede mu musiała o tym powiedziec... Ja juz przywyklam do myśli, ze tal szybko moze się nie udać, on jeszcze myśli, ze bardzo łatwo zachodzi sie sie w ciążę, przeciez wszyscy znajomi mają dzieci... Rok temu byliśmy na weselu u jego kuzynki, ona juz ma córeczkę. To chyba myśli, ze raz dwa po ślubie nie zabezpieczymy sie i będzie.. Moze większości tak się udaje, ale u nas tak nie ma i on nie rozumie jeszcze tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle, ze obie byśmy tak się tym nie stresowały gdyby nasi mężowie podchodzili do tego na luzie. Chciałabym zeby on miał takue podejście, ze uda się teraz to fajnie, nie to trudno, bedzie później. A teraz tylko testy, czekanie na owulacje i ten stres. Juz mam powoli tego wszystkiego dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenika
Ja jak pisałam robiłam te testy owulacyjne. W opakowaniu jest 5 pasków testowych, wykorzystałam dwa w celu sprawdzenia czy faktycznie działają.. Akurat wtedy wg kalendarzyka byłam dzień przed owulacją gdy zrobiłam pierwszy test i wyszły dwie, piękne, wyraźne kreski.. :) Naprawdę miły widok.. Na drugi dzień zrobiłam znowu test i znowu wyszły dwie, choć ta druga była odrobinę jaśniejsza od pierwszej. Trzy testy zostawiłam sobie, nie wykorzystałam ich wcale. To, że testy wyszły pozytywnie wcale nie musi oznaczać, że owulacja nastąpiła na 100%.. :( Mogły wyjść pozytywnie, a mogło nie być owulacji. Wiesz o tym? Dlatego zaczęłam sceptycznie do nich podchodzić.. Na dniach sobie zrobię znowu test owulacyjny, ale w celu sprawdzenia czy faktycznie teraz pokaże mi jedną kreskę w końcu powinien, bo lada chwila dostanę okres. Ciekawa jestem jaki będzie wynik. Może nawet jutro go zrobię z ciekawości. Właśnie to mnie najbardziej boli, że będę musiała mężowi powiedzieć o okresie.. Wiesz, on niby wie, że łatwo nie jest, że to nie jest takie proste wszystko( sam to powtarza), ale z drugiej strony widzę jak czeka i pyta często czy dostałam okres i podejrzewam, że ma nadzieje i też się stresuje.. W sumie to dopiero drugi cykl :) Zaczęłam sobie dzisiaj myśleć, że wśród znajomych, rodziny znam tylko jedno małżeństwo które nie ma dzieci(bo nie może ich mieć), a tak wszyscy prędzej czy później zachodzili w ciążę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobiłam dzis znowu test, nie wytrzymałam...i wynik taki, jak się spodziewałam...w ogóle czuje, ze okres dostane. Ja juz nie mam sily. Boje się ze jestem na coś chora, przeciez mam od zawsze nieregularne cykle. A może w ogóle juz jestem bezpłodna. Nie wiem juz co o tym myśleć, jestem załamana :( nie mam sily na kolejny cykl starań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×